Skocz do zawartości

[eMTB] Cube, Giant czy Kellys / Yamaha, Bosch czy Panasonic


BLast

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry.

Przymierzam się do zakupu elektryka dla żony, ale kompletnie się na tym nie znam. Jazda raczej rekreacyjna, leśne ścieżki, górki, ścieżki rowerowe

Wybrałem potencjalnie trzy rowery

1. Liv Tempt e+2

2. Kellys Tayen r10

3. Cube performance

Każdy z nich ma inny silnik, Yamaha PW, Bosch gen3/4 w Cube różne modele podają i w Kellys Panasonica GX.

Dziwne dla mnie są parametry a bardziej różnice Yamaha 50Nm a Panasonic 90nm czy faktycznie będzie miało to znaczenie w takiej codziennej eksploatacji?. 80-90Nm to już chyba zapas mocy dla Enduro rowerow na mega podjazdach, czy się mylę? Czy takie 50Nm jest ok?.

Czy ktoś orientuje się jak z trwałością i serwisem poszczególnych silników w razie W?.

Z góry dziękuję za pomoc i sugestie w wyborze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie tyle niszowy ( pojedź do Bielska ) tylko pewnie nikt nie używał wszystkich systemów .

80 -90 Nm to już bardzo dużo , do ciężkich górskich podjazdów . 50 Nm będzie ok na płaskim i lekkich podjazdach lub w lekkim terenie . Choć trochę dziwi ta wartość  bo silniki Yamahy montowane w MTB mają zdaje się ok 70Nm . Czyli jest to silnik do rekreacji coś jak  Activ u Boscha .

Bosch 4gen ma dobre opinie , to ,,zupełnie inny " silnik niż 3gen . Co nie znaczy że 3 nie będzie wystarczający do opisanego zastosowania . 4ka ponoć nie generuje dodatkowych oporów podczas jazdy bez prądu , z drugiej strony jest ( też ponoć) bardzo ,,wyrywny" .

Panasonic był do tej pory u nas mało popularny w sensie że nie było rowerów z tym systemem .

Oprócz silników rower ma też inne części na które warto zwrócić uwagę i ma geometrię która musi pasować, być wygodna  . A jeśli to rower dla kobiety to nie bez znaczenia będzie wygląd .

A ten temat przeczytałeś ?

 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wagiant, dzięki. Tak czytalem, ale temat dość stary, a dalsze komentarze zeszły na zupełnie inne tory z tego co pamiętam. Żona przymerzyla się do Gianta i jej pasował, dlatego patrząc z uwagi na dostępność w lokalnych sklepach (liv-a mam pod "ręką" ) reszta w ciemno jak Kelly's czy Cube, ale jeśli warte były by uwagi te rowery w sensie dużo lepsze niż Giant to bym się wybral w Polskę na przymiarkę a jeśli znaczacych różnic nie ma to chyba najlepiej wziąć to co się widzi, pasuje etc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My zrobiliśmy bez problemu 15 tyś na Live Amiti e+2, właściwe poprzednik tego modelu o którym piszesz tyle że z silnikiem 70 Nm Ewentualni poszukaj w necie zeszłorocznego Gianta Explore E+3, powinien być w podobnej cenie z silnikiem PW ( 70 Nm) a nie Core. ( 50 Nm) Bosch 4 gen jest Ok, 3 odradzam.

 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotrwie. Dziękuję. Tak myślałem czy może nie dolozyc parę stówek i kupić vall e+ właśnie z silnikiem 70nm. Będę szukał i myślał:). Wiele osób poleca Giganty z tymi Yamahami, wiadomo każdy z silnikow będzie miał swoje mocne i słabe strony ważne tylko żeby tych słabszych było mniej :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy 50 czy 70 ...  Niby jak masz za dużo to nikt nie każe tego używać . Ja będzie za mało to ... pchanie . Bo za mało może być tylko na stromych , długich podjazdach .

Ja w swoim e ( bosch 2gen i nie narzekam ) na pierwszym stopniu wspomagania mam 40Nm . To w zupełności wystarcza na płaskim i na lekkich , krótkich podjazdach . Na drugim stopniu mam 50Nm i to wystarcza na większości podjazdów i w trudniejszym terenie . Trzeci stopień włączam na dłuuugich podjazdach ok10% albo na  ,,ściankach " . Tylko to też zależy od tego ile się wkłada od siebie .

Gdyby miał porównać do zwykłego roweru z napędem 3x....

  - tam gdzie na zwykłym na największym blacie - eko

- tam gdzie na środkowej tarczy - tur

- tam gdzie na małej ....   i tu już czasem (!) trzeba użyć mocniejszych trybów

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze jedno - nie wiem jakie są parametry Twojej żony - wzrost, wiek, waga, sprawność - ale w każdym układzie damka jest wygodniejsza - zastanówcie się czy nie lepiej kupić damkę. Elektryki mają z reguły duży przekrój. Ja mam co prawda swoje lata ( trudno żeby ktoś kto jeździ ponad 50 lat rowerem miał lat 25) ale od kilkunastu lat jeżdżę na damka h i sobie chwalę - a zacząłem trochę przypadkiem - napaliłem się na okazyjny egzemplarz dla żony i nie zwróciłem uwagi że jest za duży i sam musiałem nim jeździć. Kolejną damkę kupiłem sobie już świadomie.

Nie wiem jak się jeździ silnikiem Core Yamahy, ale ktoś na forum ma Boscha 40 Nm i narzeka - na tyle że jest zdecydowany zmienić rower na mocniejszy.

Edytowane przez PiotrWie
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam silnik 70 Nm i stłumiłem mu peak power na 60%, czy nawet 50%. Bez problemu wystarcza na każde wzniesienie w Trójmieście, a jest ich tutaj sporo.

Zwróć też uwagę na pojemność baterii. Polecam coś na poziomie przynajmniej 625 Wh.

A tak poza tym, jak już zostało tu wspomniane, ważna jest tez geometria ramy i musi się podobać :)

EDIT:

Ah, i co jeszcze bardzo ważne! Jeśli nie masz możliwości ładowania roweru w miejscu gdzie go parkujesz, to zwróć uwagę, aby akumulator był wyjmowalny i ładowalny po wyjęciu.

Edytowane przez marcina
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Liv, który jest dedykowany kobietom właśnie geometria jest lagodniejsza, tzn pozycja jest mniej wyciągnięta, brałem pod uwagę też Kellys Tayen ale to jest chyba rower z geometria bardziej w trudniejszy teren niż  do rekreacyjnej jazdy Sama rama Giantow HT eMTb jest taka bardziej lagodniejsza. Tak jak już wspomniałem testowaliśmy chwilę Liv i było git. Ale tak jak ktoś napisał lepiej mieć trochę więcej niż ma braknąć :), dlatego chyba będę szukał tego Liva z silnikiem 70NM (Wagiant, Piotrwie dziękuję) i bateria 625 wg sugestii:) (Marcina dzięki) vall e+2 na celowniku;)

Edytowane przez BLast
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z baterią bym nie dramatyzował . Co prawda tu też lepiej więcej (nie biorąc pod uwagę ciężaru ) ale 500Wh wystarcza na ok 70 km górskiej jazdy . Dokładnie mówiąc wystarcza na ok 40km stromego podjazdu czyli można zrobić pętlę 70-80km . Po płaskim 100-120 nie powinno być problemem . Do krótszych rekreacyjnych wycieczek nawet 400 by starczyło . Teraz coraz rzadziej trafiają się rowery z aku 500 ale napisałem żebyś  np nie odrzucał dobrego roweru z powodu niby za małego aku .

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na elektryku zwykle pokonuje się większe dystanse. W moim przypadku jest to nawet 2x więcej. Trochę przykro się robi, jak człowiek chce jechać dalej, a wskaźnik pokazuje już ~58%, więc trzeba wracać. Jeśli ktoś chce wykorzystać 70 Nm mocy to bateria tym bardziej będzie ginęła w oczach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszesz o zastosowaniu rekreacyjnym, czy jesteś pewien że potrzebujesz MTB, nie lepiej jakiegoś fitnessa cz trekkinga? Widelec 120 mm na szosie czy ścieżce leśnej to lekka przesada, przy podjeździe będzie musiała go blokować bo się nadmiernie rozkołysze, do takich zastosowań to raczej 63 mm wystarczy by nadgarstki nie bolały po dłuższej jeździe.  

Edytowane przez PiotrWie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PIOTRWIE - Nie fajnie wyglądają trekkingowe rowery :) Z resztą od zawsze na MTB tylko zwykłych jeździmy także nie będzie z tym problemu jeśli chodzi o widelec etc. Bynajmniej tak mi się wydaje.

MARCINA - ale mając do dyspozycji 70nm nie korzysta się z nich cały czas?. Włącza się jakis tryb tak?, który pozwala wykorzystać ten moment np. Przy większym podjeździe a później można przełączyć tryb i jechać np ze wspomaganiem 40 czy 50Nm jak jest np płasko albo mniej stromo?. Tak czy się mylę?. I wtedy większą moc baterii nie musi oznaczać szybszego zużycia przy rozsądnym korzystaniu z niej?.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wspomaganie dawkuje się automatycznie - im mocniej naciskasz na pedały tym większe wspomaganie otrzymujesz. 

A trekkingowy rowery mają inną pozycję - mniej cofnięty do tyłu środek ciężkości powoduje że po dłuższej jeździe jest się mniej zmęczony. Ale co kto woli.

Edytowane przez PiotrWie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się, ustawiasz tryb, który ma określone wspomaganie oraz peak power. Możesz mieć silnik 90 Nm i jeździć cały czas na oszczędnym ECO.

Chodziło mi o to, że przy mniejszej baterii, jak pykniesz Turbo z pełną mocą to procenty będą Ci ginęły w oczach. Dlatego kwestionuję trochę sensowność brania mocnego silnika w połączeniu z baterią o małej pojemności. Ale to oczywiście też kwestia indywidualna. Jak ktoś potrzebuje rower aby sobie 2 godzinki poszaleć po lesie ze sporymi podjazdami, to może i połączenie małej baterii (niska waga) i mocnego silnika (mocny kop na podjeździe) też ma jakiś sens.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, BLast napisał:

ale mając do dyspozycji 70nm nie korzysta się z nich cały czas?. Włącza się jakis tryb tak?, który pozwala wykorzystać ten moment np. Przy większym podjeździe a później można przełączyć tryb i jechać np ze wspomaganiem 40 czy 50Nm jak jest np płasko albo mniej stromo?.

Dokładnie tak. Masz kilka trybów z fabrycznie ustawionymi parametrami, a dodatkowo możesz je edytować w aplikacji ograniczając moment i % wspomaganie (bynajmniej Shimano tak ma), a manetką na kierownicy je później zmieniasz. Każdy może to ustawić pod siebie.

Przejedź się na jakimś pstryczku żebyś wiedział w ogóle o co chodzi albo przynajmnie pooglądaj trochę filmików na YT.

 

16 godzin temu, WaGiant napisał:

Nie tyle niszowy ( pojedź do Bielska ) tylko pewnie nikt nie używał wszystkich systemów .

No i właśnie dlatego jest niszowy, więc nikt obiektywnie nie odpowie na tak zadane pytanie 🙂.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Dokładnie tak. Masz kilka trybów z fabrycznie ustawionymi parametrami, a dodatkowo możesz je edytować w aplikacji ograniczając moment i % wspomaganie (bynajmniej Shimano tak ma), a manetką na kierownicy je później zmieniasz. Każdy może to ustawić pod siebie.

W Bosch-ach opcja edytowania parametrów w aplikacji pojawiła się dopiero w ich najnowszym "Smart System", który dopiero pojawia się na rynku. W Specialized i Shimano jest to już dostępne od dłuższego czasu.

Tu też następna uwaga - na ile jesteś geek-iem i chcesz mieć możliwość dostosowywania ustawień w apce i zaciągania danych w sposób automatyczny np. do Strava'y, ze wszystkimi informacjami o prędkości, mocy, kadencji itp..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja żona w elektryku nigdy nie włącza trybu turbo. Jeździ z reguły na pierwszym lub drugim poziomie wspomagania. 70 Nm dla w miarę lekkiej kobiety jeżdżącej rekreacyjnie jest do niczego potrzebne. Ja bym patrzył przede wszystkim na wygodną pozycje, niską wagę,  łatwość zsiadania  i wsiadania, dobry amortyzator i hamulce, bliskoś serwisu a to czy ma 50 czy 70 Nm jest drugorzędne. 

Edytowane przez Kettler
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, BLast napisał:

PIOTRWIE - Nie fajnie wyglądają trekkingowe rowery :) Z resztą od zawsze na MTB tylko zwykłych jeździmy także nie będzie z tym problemu jeśli chodzi o widelec etc. Bynajmniej tak mi się wydaje.

Myślałem że na początku lat dwutysięcznych minęły czasy kiedy każdy musiał mieć "górala" nawet jak jeździł po mieście. Jak nie podoba Ci się rower z błotnikami - rozumiem że pozujesz na twardziela który zamiast błotnika przy rowerze woli błoto na plecach i tyłku - to wybierz crossa lub fitnessa - dostaniesz w pakiecie z bardziej przyjazną ramą trochę ( w crossie ) lub znacznie ( w fitnessie) węższe opony z mniej agresywnym bieżnikiem. Ja w 92 jak wszyscy też kupiłem rower górski na Panaracer Smoke Dart i rzeczywiście pod ostrą górę po błocie trzymały super, ale jak zjechałem na szosę to miałem wrażenie że za mną jedzie cały czas jakiś autobus. Wtedy mi to nie przeszkadzało - bo miałem w garażu jeszcze szosówkę i trekkinga.

A co do stopniowania napędu - fabryczne rowery z silnikami centralnymi mają czujnik nacisku i dodają wspomaganie w zależności od tego jak pedałuje jadący - wybierany stopień wspomagania określa ile procent tego co włożysz on ci doda - np Yamaha na Eco dodaje 50% tego co sam wykręcisz, na Eco+ 100% i tak dalej aż do piątego stopnia Sport + gdzie jest 300%wspomagania. Bosch jest ustawiony bardziej agresywnie - na Eco ma 65%,na Tour 130%zaś na Turbo 340%. A podawany moment obrotowy jest po prostu maksymalny - teoretycznie na najniższym biegu można wykręcić 70 Nm, pod warunkiem że sam wykręcisz 140 Nm, co raczej jest mało prawdopodobne. Na najwyższym wystarczy wykręcić 23,4 Nm by dostać 70, a to jest już realne. Z tych silników z którymi miałem do czynienia dopiero w Boschu 4 gen Smart System można coś regulować w tych ustawieniach, nie wiem jak w Shimano czy nowszych Yamaha ,- X2 czy X3

 

.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...