Skocz do zawartości

[odpowietrzanie] ciężki pacjent


Eathan

Rekomendowane odpowiedzi

Walczę ze swoim tylnym hamulcem Shimano - klamka 7100, zacisk 7120. Cały czas mam wrażenie, że nie działa do końca idealnie. Czasem łapie od strzału przy małym wciśnięciu. Od czasu do czasu klamka dochodzi prawie do samego grupa. Zwykle 2-3 naciśnięcie klamki przywraca normalne działanie. Tarcza + klocki nowe, dopiero założone. Problem występuje cały czas i nic się nie zmienia. Układ jest szczelny, brak wycieków - wszędzie sucho i czysto. 

Próbowałem już chyba wszystkiego, co mi przyszło na myśl. Poniżej lista:

  • typowe odpowietrzanie z lejkiem - 3 razy to robiłem, za każdym razem szła porcja oleju po ~30 mln. 
  • przelałem układ spuszczając olej (pełny lejek, na dole pojemnik, otwarty układ i tak olej sobie spływał - poszły 2 pełne lejki), 
  • rower wisiał dobę w pionie (założyłem, że powietrze ucieknie w górę), potem odpowietrzanie, 
  • regulacja oddalenia klamki odkręcone na maksa, free stroke nie ma, 
  • stukanie, pukanie, ruszanie przewodem (w miarę możliwości) i klamką,

Powoli kończą mi się pomysły, co zrobić by ten hamulce zaczął działać poprawnie. Dodam, że z innymi hamulcami nigdy nie miałem problemów podczas odpowietrzania. Ten sam zestaw 7100/7120 w przodzie działa perfekcyjnie. 

Może ktoś z forumowiczów podpowie, co by tutaj jeszcze zrobić? 

PS
Przewód schowany w ramie więc możliwość odkręcenia zacisku i ustawienia go w innej pozycji jest praktycznie zerowa. 


 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zawsze podpinam strzykawke na dole a u góry lejek. Wciskam od dołu olej który wypiera powietrze w górę. Zamykam zacisk i wtedy stukam oraz naciskam klamką. Otwieram zacisk i ściągam trochę płynu do strxykawki patrząc czy babelki lecą. Cisnę tak z dwa trzy razy pilnując żeby zawsze w strxykawce i w zbiorniczku był olej i nie spłynął lub był wyciśnięty że strzykawki do końca. 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@tobo o to jest myśl! Tego jeszcze nie robiłem. Rozumiem, że:

  • lejek z olejem klasycznie w klamkę, 
  • zacisk wyżej niż klamka, 
  • strzykawką ciągnę od zacisku, 

To masz na myśli? 

@tobo a może chodzi Ci o wersję:

  • klamka zamknięta, 
  • pełna strzykawką w zacisku,
  • zacisk wyżej od klamki, 
  • ciągnę strzykawką od zacisku i wytwarzam podciśnienie, 

I wtedy bąble uciekają do strzykawki, ale układ wciąga w to miejsce olej, aby wyrównać ciśnienie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stawiasz rower klamka do góry i zaciskiem na dole. Olej toczysz od dołu strzykawka tak żeby zapełnić połowę lejka. Zakręcasz zacisk i stukasz, naciskasz klamkę. Otwierasz zacisk i sciągasz do strzykawki olej robiąc podciśnienie tak żeby nie ściągnąć wszystkiego z lejka. Strzykawke trzymasz tłoczkiem powyżej zacisku żeby powietrze zbierało się pod tłokiem i żebyś go nie wcisnął w zacisk przy powtórzeniu. Znowu zamykasz zacisk, stukasz, naciskasz klamkę i inne czary. Otwierasz i ciśniesz strzykawka olej w góre tak żeby coś w niej zostało i żebyś nie wcisnął powietrza które może być pod tłoczkiem. Ta powtarzasz póki nie widzisz już żadnych bąbli powietrza idących do strzykawki z zacisku. Zamykasz zacisk. Rower stawiasz żeby zdjąć lejek w którym jak pisałem musisz mieć cały czas olej, choćby te 5 mm. Wyciągasz lejek, dolewasz do pełna choć zbiornik pewno będzie pełny jeśli pilnowałes żeby nie ściągnąć strzykawka oleju do zera jak pisałem. Voila. 

Edytowane przez Adam55
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Eathan napisał:

@tobo o to jest myśl! Tego jeszcze nie robiłem. Rozumiem, że:

  • lejek z olejem klasycznie w klamkę, 
  • zacisk wyżej niż klamka, 
  • strzykawką ciągnę od zacisku, 

To masz na myśli? 

@tobo a może chodzi Ci o wersję:

  • klamka zamknięta, 
  • pełna strzykawką w zacisku,
  • zacisk wyżej od klamki, 
  • ciągnę strzykawką od zacisku i wytwarzam podciśnienie, 

I wtedy bąble uciekają do strzykawki, ale układ wciąga w to miejsce olej, aby wyrównać ciśnienie. 

Nie masz zaciągać oleju z podpiętym lejkiem. Układ jest otwarty tylko przy zacisku żeby wyssać ewentualnie obecne w zacisku powietrze. 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy zamkniętym zbiorniczku chcesz strzykawka ściągnąć powietrze z zacisku robiąc tam podciśnienie? Nie wiem czy dobrze zrozumiałem.? To wręcz prosi się później przy hamowaniu i lokalnym wzroście temperatury, o kawitacje. 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Adam55 napisał:

Przy zamkniętym zbiorniczku chcesz strzykawka ściągnąć powietrze z zacisku robiąc tam podciśnienie? Nie wiem czy dobrze zrozumiałem.? To wręcz prosi się później przy hamowaniu i lokalnym wzroście temperatury, o kawitacje. 

To oznaczało wyciągnięcie z układu identycznego hamulca powietrza które w nim było. I okazało się jedyną metodą która pozwoliła to powietrze usunąć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra to szybka relacja z placu boju. Wczoraj dwie godziny walczyłem z tym nieszczęsnym hamulcem. Dokupiłem drugą strzykawkę (wcześniej miałem tylko lejek i jedną strzykawkę). 

1. Metoda

  • lejek + strzykawka, 
  • zaciągałem od strony strzykawki, 
  • próbowałem zaciągać bez lejka z zamkniętym portem w klamce, 

nie zmieniło się nic, bąbli brak. 

2. Metoda 

  • lejek + strzykawka 
  • klasyczne odpowietrzanie - tłoczenie od strony zacisku do lejka, 

bez zmian, 

3. Metoda 

  • dwie strzykawki, w każdej 1/3 pojemności, 
  • przepychałem zacisk <=> klamka,

Kilka bąbli wyszło od strony klamki. Po zamknięciu układu dalej było tak sobie - ciut lepiej, ale bez szału. 

4. Metoda

  • strzykawka od stron klamki, 
  • zamknięty zacisk, 
  • strzykawką zaciągałem olej z klamki, a potem wtłaczałem do poczucia lekkiego oporu, 

I tutaj wyszło sporo bąbli podczas zaciągania. Jak już przestały iść bąble zrobiłem kilka strzałów z klamki i znowu kilka malutkich bąbli wyszło. Znowu zaciąganie i wtłaczanie i znowu kilka małych bąbli poszło. Potem wróciłem do metody numer 3 i nie stwierdziłem żadnych bąbli. Po zamknięciu układu klamka działa mniej więcej w 80-90% jak druga. Czyli jest akceptowalnie. Nie miałem więcej czasu, ale jeszcze z tym powalczę. 

Niezależnie od metody próbowałem wersji z zaciskiem wyżej lub niżej niż klamka. Poza tym strzały z klamki i jej przekręcanie pod różnymi kątami. 

Wyjątkowo upierdliwy przypadek. Nie wiem, z czego to wynika. 

@Thomass13 z tym stukaniem to lekka kaplica jest. Przewód w ramie. Można stuknąć w 10 cm przy zacisku i ten kawałek po wyjściu z ramy obok kierownicy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli porównujesz hamulec tylny do przedniego to zawsze między nimi występuje różnica w pracy ze względu na objętość płynu hamulcowego i jego ściśliwość, może odległość od serwa.

W każdym rowerze tak mam. Zawsze przedni działa bardziej zdecydowanie i jest twardszy.  Przy linkach też tak jest :) 

Edytowane przez PawelW84
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Eathan napisał:

 

@Thomass13 z tym stukaniem to lekka kaplica jest. Przewód w ramie. Można stuknąć w 10 cm przy zacisku i ten kawałek po wyjściu z ramy obok kierownicy. 

Wiesz co ja sobie zapomniałem całkowicie o tym że są ramy z wewnętrznym prowadzeniem linek 🤨. Ja u siebie mam to szczęście że w tej ramie idą linki na zewnątrz. Dlatego wspomniałem o tym postukiwaniu. W takim razie mój sposób w tym przypadku odpada, szkoda.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, PawelW84 napisał:

Jeśli porównujesz hamulec tylny do przedniego to zawsze między nimi występuje różnica w pracy ze względu na objętość płynu hamulcowego i jego ściśliwość, może odległość od serwa.

W każdym rowerze tak mam. Zawsze przedni działa bardziej zdecydowanie i jest twardszy.  Przy linkach też tak jest :) 

Nie wiem jaką masz "wrażliwość" palców ale w żadnym rowerze złożonym na sensownych hamulcach nie zauważyłem żadnej różnicy w pracy hamulców. Ani w tych sprzedawanych ani we własnych. Mają identyczny skok klamki i identyczną jej twardość.  W moich różnica długości przewodów około 60 cm. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem eksperyment. Poprosiłem dziś żonę żeby nacisnęła obie dźwignie w 4 rowerach jakie mam w domu (mój na shigurach, jej levelach t, rower klienta na shimano 446 i drugi na szosowych tiagrach). Miała spróbować określić czy wyczuwa jakąkolwiek różnicę między oboma hamulcami z moją sugestią że jeden z pary powinien być bardziej miękki. Nasze rowery mają tył z prawej strony a dwa klientów z lewej (system uk), co w tym przypadku powinno bylo utrudnić jej "test". Mój bajk ma przewody 90 i 150 cm, jej 75 i 135.  

Wszystkie heble zostały pomacane kilka razy,, na swoim bajku zrobila również krótki oblot ze zwróceniem uwagi na to jak pracują dźwignie. 

Różnic nie zauważyła w przypadku żadnej pary. Doświadczenie rowerowe ma. 

Potem wskazałem jej które klamki pracują z którym hamulcem nie w naszych rowerach i ponownie był test "macany". Też bez odczuwalnych dla niej różnic. 

Jedyne sytuacje gdy zauważalna była różnica między hamulcami w jednym rowerze to wtedy gdy były różne. 

 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jak rozumiem tym testem udowodniłeś że skoro Ty z żoną różnicy w pracy klamek nie czujecie to ja również czuć nie mogę  czy ze mam zapowietrzone tylne hamulce ?  

Przypomniał mi się mój kumpel ze studiów , który jak zobaczył mnie w okularach zapytał się jaką mam wadę wzroku. Odpowiadam że -0,5, na co on, to po co ci okulary. Mówię że czuję dyskomfort przy jeździe autem. W odpowiedzi usłyszałem że mi się wydaje bo on ma -1 i -1,5 i okularów nie nosi bo jemu nie przeszkadza.

Jaki z tego morał? 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Morał z tego taki: twierdzisz że ZAWSZE tył działa inaczej. Test, którego przebieg i wyniki możesz stawiać pod wątpliwość wskazuje że nie zawsze. Ja mogę być skrzywiony w ocenie jednak drugi "tester" miał odczucia zgodne z moimi zarówno będąc uświadomionym na co ma zwrócić uwagę jak i nie. 

Czy to jest jasne? 

Podałeś 4 heble x2 czyli 8 w sumie. 

Nie wiem czy masz je zapowietrzone ani nie jestem twoimi rękami. 

Żeby to stwierdzić musiałbym je sprawdzić co z wielu powodów jest niewykonalne. 

Z moich doświadczeń osobistych wynika że na prawie 200 sztuk różnych posiadanych przez 23 lata hebli jedyną różnicą twardości była różnica między dwoma różnymi hamulcami w tym samym rowerze. Takich miałem kilka, pozostałe identyczne z obu stron. 

Poza tym pracując w serwisie od paru lat macam cudze heble. Również nie zauważyłem różnic między tyłem a przodem poza wybitnymi badziewiami które trudno ocenić co do sensowności działania oraz różniaste heble które opierały się obsłudze. 

Co do twoich odczuć też opowiem historię, wielowątkową. Otóż klienci przyprowadzają rowery i przy przyjęciu je sprawdzam. Najpierw zadaję pytanie czy zgłaszają jakieś usterki. Bardzo często zgłaszają dużo mniej niż ja znajduję. Np kiepsko działające przerzutki czy moje ulubione - zeszczane hamulce. Zapytani czy zauważyli ten problem lub czy im przeszkadza że hamulec czy hamulce nie działają tak jak powinny wiele razy słyszę że im to nie przeszkadza albo że ulomną pracę czegoś traktują jako coś "normalnego".  Więc mam poprawkę na to co ludzie uznają za normę. 

Podsumuję: wg mnie oba hamulce muszą działać tak samo jeśli są takie same, są sprawne i dobrze odpowietrzone.  Jeśli ktoś uznaje że różnica jest normalna i może z tym żyć- jego wybór. 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pozostaje mi nic innego jak Ci pogratulować i żyć z tym, że moje nie są idealne. Najwyraźniej miałem pecha przy zakupie rowerów. 

Ja, subiektywnie, różnicę w pracy lewego i prawego hamulca czuję i to nie tylko w hydraulikach ale tez w shimano 105 na lince. To znaczy tak mi się wydawało że czuję ale skoro Ty nie czujesz to muszą być jakieś projekcje mojego mózgu lub układu nerwowego.

Sam nie wiem... 

Najstarszy układ to Xt i level t. Mają 3 lata i dla mnie działały tak od początku. Odpowietrzalem je w tym czasie z 4 razy

Kolejne to Promax i Tektro 2 lata odpowietrzane 2 razy

Obecnie nawet nie pół roczny Grx 800. Odpowietrzany raz. 

Z mojej strony @tobo koniec tematu bo do niczego nie prowadzi. Nie mniej wielki szacun za poświęcony czas i testy z żoną 

Edytowane przez PawelW84
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fizycznie nie ma możliwości by hamulce o różnej długości przewodu działały identycznie.

Przewód nie jest idealnie sztywny. Zawsze jakaś część pracy klamki idzie na rozciąganie przewodu. Po prostu nie da się wyrzucić tego składnika z równania. Im więcej przewodu do rozciągania tym proporcjonalnie większa jest strata ciśnienia.

To sa fakty.

Natomiast czy to jest do wyczucia, bez budowania układu pomiarowego?

Jest to subiektywne i o te subiektywne odczucia się kłócicie.

  • +1 pomógł 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja bym jeszcze sprawdził czy czasem tłoczki się nie "zawieszają". Jak po hamowaniu tłoczki wrócą na swoje miejsce, to następne hamowanie będzie OK, ale jak się przyblokują, to będzie potrzebny większy zakres ruchu klamki, żeby tłoczki/klocki dotarły do tarczy.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...