Skocz do zawartości

[2500 - 4000zł] MTB XC z dziwnymi wymysłami


Aramil

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć
Rozglądam się za nowym rowerem, ale oczywiście musiałem zacząć wnikać i im dłużej przyglądam się ofercie, tym bardziej dochodzę do wniosku, że mam sprzeczne wymagania.
Będę wdzięczny za podpowiedzi, które z poniższych wymysłów można uznać za prawdopodobne, a które kategorycznie wykreślić ;)

W grę wchodzi kupienie czegoś i lekka modyfikacja (powiedzmy - maks zmiana korby czy kasety na element z takim samym mocowaniem), ale na pewno nie składanie roweru od zera czy poważne przeróbki - mechanikę traktuję jako zło koniecznie.


Warunki:
Moje parametry: 180cm, "normalnie" 100-110kg (aktualnie więcej, ale to wynik kontuzji, poniżej 90 na pewno nie zejdę)
Moja typowa trasa:
*latem: krótkie maratony- 5-20km asfaltem, 10-15km szutrem, 10-15km leśnymi ścieżkami, ~5km mniejszy lub większy off-road (ścieżki zwierzyny, ściółka iglastego lasu, czasami jakieś bagna etc.). Okazjonalnie lekki DH.
*zimą: godzina-dwie jazdy po śniegu
Mój teren: Nieduże, ale częste przewyższenia.
Nastawienie do jazdy: czysta zabawa, 1-1,5kkm rocznie

 

Wymagania:
Z nowoczesnych konstrukcji (mój aktualny sprzęt jest nastoletni) miałem okazję dłużej objechać Kross Level 2.0 21"/29" i mogę się chwilami do niego odwoływać.
Ogólnie L2 bardzo mi pasował w kwestii ergonomii i jazdy, koła 29" naprawdę fajnie się zachowują ale chciałbym:
- napęd 2x (lub 1x) skupiony raczej na "cięższych" przełożeniach - najniższe przełożenie w L2 (24P/34T) jest z mojego punktu widzenia prawie bezsensowne i bardziej ciągnie nogę niż stawia opór, z kolei najwyższe (42P/11T) daje bardzo przyjemną jazdę w dobrym terenie
- wolę uniknąć amortyzatora powietrznego - wystarczy mi do jazdy, a cenię prostotę i taniość serwisu
- mocniejsze hamulce - przy zjeździe na L2 miałem wrażenie że dają radę, ale zdecydowanie zbyt blisko granicy możliwości, a jechałem ostrożnie bo nieznana trasa i świeżo po kontuzji (na tą chwilę waga 125 :D )
- rama w kolorze zielonym lub bez koloru (czarna/szara/biała)

 

W skrócie:
- MTB ogólnego przeznaczenia w cenie 2500-4000zł, bez składania od zera
- preferowane 29" (a jeszcze lepiej coś jak Rockrider XC 100 - możliwość montażu 27plus lub 29)
- napęd 2x lub 1x, najlżejsze przełożenie 0,8 lub cięższe, możliwie ciężki najwyższy bieg
- hardtail, najlepiej na sprężynie
- dobre hamulce (BR-MT200 to za mało)
- dopuszczalne kolory: szarości i zieleń

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Aramil napisał:

- hardtail, najlepiej na sprężynie

Największy błąd jaki możesz popełnić. Akurat w kwestii serwisu, to to że jest powietrzny ma najmniejsze znaczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wyżej. 

Takie wymaganie odnośnie twardości biegu sugeruje, że mógłbyś jeździć z trochę wyższą kadencją. Korzystniej zarówno dla właściciela jak i roweru. 

Tak czy siak, skoro Level 2 Ci pasował, za 3 tysiace znajdziesz na wyprzedażach Levela 6.0, zostanie kilka setek na ulepszenie hamulców w serwisie. Kolor chyba pasuje https://allegro.pl/listing?string=kross level 6.0&bmatch=baseline-dict41-eyesa-bp-spo-1-3-0903

Xc100 to też dobra opcja, sprzętowo nawet lepsza, ale nie wiem jaki pozìom reprezentują hamulce. Zaletą Deca jest serwis gwarancyjny, co przy Twojej masie może mieć znaczenie.

Inny przyklad http://unibike.pl/evo29.html raczej lepszych niż MT500 w tym budżecie w nowym rowerze nie dostaniesz. Ogólnie jednak na hamulcach producenci oszczędzają. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://aventurasport.pl/pl/p/Rower-gorski-Unibike-Flite-2921czarno-zolty-2019/18972

Ten ma bardzo wyrównany osprzęt , przede wszystkim sztywne osie obu kół co odczujesz , mocne hamulce , dobry napęd  , amortyzator mógłby być lepszy , skoro cenisz prostotę i nie chcesz się bawić w serwis amortyzatora może zastanów się  nad wywaleniem amortyzatora i wstawieniem sztywnego widelca , poprawisz sterowność i odchudzisz rower nawet o 2 kg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Przełożenie 42/11 to z sensowną kadencją okolice 50 km/h...
Musisz więc mieć bardzo niską kadencję, co nie jest dobre na dłuższą metę, więc nawet przy tych symbolicznych przebiegach wypadałoby jednak nieco zmienić nawyki.
Sprężyna przy takiej masie nie ma sensu - nie wiem czy w ogóle jest jakaś fabryczna na tyle twarda, żeby nie bujało jak na morzu...
Najlepiej szukaj czegoś na sztywnych osiach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TL:DR:
Level 6.0 (+BR-MT500) czy XC 100 (stock)?
Ten pierwszy da mi zdecydowanie przyjemniejsze przełożenia i imho bardziej godną zaufania firmę.
Ten drugi za ~500zł więcej ma sztywne osie i piasty BOOST, co da większą wytrzymałość*, ale pomimo gwarancji Decathlon to jednak bardziej market i nie wiadomo jak z jakością, a napęd 1x12 zabierze mi połowę radości z jeżdżenia szutrem/asfaltem

*Pytanie tylko na ile jest ona potrzebna, w swoim starym rowerze raz wymieniałem obręcz i raz piastę (chyba tylko naprawa łożyska), jak na kilkanaście kkm to imho dobrze i nie robi to jakichś wybitnych kosztów przy moich przebiegach.

 

A teraz wypracowanie ;)

5 godzin temu, KrissDeValnor napisał:

Najlepiej szukaj czegoś na sztywnych osiach. 

Ech... I właśnie popsułeś mi całą koncepcję, już byłem zdecydowany na L6 + wymiana hamulców, a tutaj wchodzą sztywne osie, które rzeczywiście wyglądają jak konkretne ulepszenie, ale w tej cenie to chyba tylko XC 100 je ma :D
Jak ktoś chce poczytać poniższe rozważania to zapraszam, skoro już napisałem to wrzucam ;)

8 godzin temu, some1 napisał:

Takie wymaganie odnośnie twardości biegu sugeruje, że mógłbyś jeździć z trochę wyższą kadencją. Korzystniej zarówno dla właściciela jak i roweru.  

To wymaganie wynika głównie z tego, że nie mam poważniejszych podjazdów na trasach. Więc o ile w terenie i przy szybko zmieniającym się nachyleniu bardzo przydałoby się mniej "memłania" przerzutkami, o tyle wolę poświęcić właśnie lekkie przełożenia, a nie ciężkie (które przydają się na dobrej drodze czy do szybszego opuszczenia asfaltowych tras). Głównie o tym pisałem w kontekście wykluczających się wymagań, chcę napęd jednocześnie terenowy i olewający maksowanie parametrów w terenie (Jak zrobi się za ciężko to po prostu zarzucam rower na plecy i idę, ale wolałbym nie schodzić tylko dlatego, że zabrakło czasu na przejechanie po kilku przełożeniach ;) )

Kadencja na pewno mogłaby być większa, trzymam się zazwyczaj w okolicach 70-80. Ale moje ciało zdecydowanie preferuje aktywność siłową (mezomorfik) i powyżej 100 w zasadzie nie mam już żadnej przyjemności z jeżdżenia. A korba czy kaseta to w końcu elementy eksploatacyjne ;) Jest to potwierdzone paroma latami prób żeby się przestawić, więc już raczej zaklepane. Może zmieniłoby się to jakbym zaczął używać SPD, ale nie wyobrażam sobie wożenia butów na zmianę, zbyt często moja jazda jest połączona np. z wędrówką przez las.
Licznika nie używam, ale ślady przejazdów wsparte kalkulatorem online zdają się to potwierdzać. Mając najwyższy bieg (48x14 napędzające 26"x2,10) zazwyczaj trzymam właśnie jakieś 70-90 z okazjonalnymi spadkami do 60 (o wzrostach ciężko powiedzieć bo tam gdzie wychodzi powyżej 100 na 99% już nie pedałowałem bez przerw). Tam gdzie prędkość spadała poniżej 25km/h już na 99% miałem wrzuconą większą zębatkę z tyłu.

Inna sprawa, że pobawiłem się kalkulatorem i po dokładnym przyjrzeniu się zaczynam jednak rezygnować z tego pomysłu. Może nie jest idealnie, ale np. w Kross L6 rozkład wygląda dobrze (XC 100 jednak ma chyba zbyt lekkie przełożenia, a kaseta 10-50 zabija ceną). Powiedziałbym, że do kasety 11-36T ideałem byłyby blaty 42 i 32/30* tylko pytanie czy jest sens kombinować tylko dla przyjemności z szybszej jazdy i czy da się w ogóle znaleźć taki zestaw?
*Na najlżejszym przełożeniu kadencja robi się mocno nieprzyjemna dopiero poniżej 6-7km/h (czyli na etapie na którym będę już zwykle spieszony lub wspomagał się nogą na ziemi), a przy najcięższym mam w zasadzie nadbieg przy którym mogę komfortowo rozpędzić się (a nie obserwować rozpędzanie) powyżej tych 50km/h z górki co usatysfakcjonuje moje ambicje szybkiej jazdy bez kupowania gravela czy szosy ;)

7 godzin temu, polmaj napisał:

może zastanów się  nad wywaleniem amortyzatora i wstawieniem sztywnego widelca , poprawisz sterowność i odchudzisz rower nawet o 2 kg

Sztywny widelec kategorycznie odpada. W terenie jeszcze bym sobie poradził - przez pół mojego rowerowego życia na amortyzatory mogłem sobie co najwyżej popatrzeć i amortyzację ciałem mam dobrze opanowaną. Jednak na szutrach często mam do czynienia z porządnymi tarkami, a to już mocno bije po nadgarstkach, które i tak nie mają u mnie łatwego życia (praca przy komputerze i wspinaczka).
Powietrza wolałbym uniknąć, ale też nie zamierzam wybitnie walczyć o sprężynę. Niewykluczone, że rzeczywiście będzie duża różnica, ale jak na razie najtwardsza sprężyna z mocnym napięciem mi wystarcza.

 

PS: Przeklęty internet, kiedyś poszedłbym do sklepu, objechał trzy rowery i wziął najprzyjemniejszy. A teraz kombinacje, liczenie i ogólnie overthinking jak cholera bo inaczej będzie dyskomfort "że to mi przecież nie powinno pasować" :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Po części jest tak jak piszesz - też mam duży problem z wyborem czegokolwiek przez ten dobrobyt ( nazywam to syndromem : "osiołkowi w żłoby dano" )...
Doszło już nawet do tego, że nie kupuję niektórych rzeczy, mimo myślenia o nich od dłuższego czasu...
Jednak nie jest do końca tak kiepsko, bo w wielu przypadkach nadal można pójść do sklepu i się przymierzyć, a nawet przejechać - zwłaszcza to drugie jest istotne i przy poprawnych ustawieniach może dużo pomóc w wyborze roweru.
Jeżeli masz w okolicy kilka sklepów, to najlepiej zrobisz jak przetestujesz kilka rowerów, a wtedy sporo się wyjaśni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(XC 100 jednak ma chyba zbyt lekkie przełożenia-  bieg 48-14 w rowerze z oponami 26( obwód 2,07m) daje 7,1m przejechane na każdy obrót korbą, bieg 34-11 w rowerze z oponami 29( obwód 2,3m) daje tyle samo. Nie da się ( na moją wiedzę) założyć kasety z zębatką 10 bez zmiany bębenka piasty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym budżecie to akurat większość rowerów już będzie z amortyzatorem powietrznym, jeden dylemat sam się rozwiąże ;)

Wybór owszem, jest duży, bo na przykład możesz kombinować Level 6.0 za 3 tysiące + nowe hamulce, za 1000 PLN spokojnie kupisz komplet hamulców SLX a może nawet XT. Ale możesz też kupić od razu Levela 8.0 za 4 tysiące, który będzie już miał sztywne osie (co prawda bez boost'a), ale za to hamulce grupy Alivio.

Z rowerów w tym budżecie, które mają sztywne osie są jeszcze Kellys Gate 30 oraz Merida bigNine Lite, ale oba raczej z podstawowym wyposażeniem. No i wspomniany Unibike Flite, dobra opcja jeśli przełkniesz inny kolor. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Aramil napisał:

Mając najwyższy bieg (48x14 napędzające 26"x2,10) zazwyczaj trzymam właśnie jakieś 70-90 z okazjonalnymi spadkami do 60

Przełożenie 48/14 przy kołach 26" z oponą 2,1" i kadencją 80 to 35km/h. Przy 90 obrotach to już prawie 40km/h. To są prędkości praktycznie szosowe, także albo coś źle liczysz i/lub gros tego całego "terenu" to płaskie i ubite drogi.

18 godzin temu, Aramil napisał:

na szutrach często mam do czynienia z porządnymi tarkami, a to już mocno bije po nadgarstkach

Nie spodziewaj się że typowy amortyzator "XC", nawet bardzo dobry, da tu wyraźną poprawę. W sensie będzie "utrzymywał" koło przy podłożu (po to jest, nie dla wygody) ale ręce i tak swoje dostaną - to już jest taki wredny "typ" nawierzchni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, dzięki za podpowiedzi. Nie do końca powiem, że wszystko się wyjaśniło, ale pomogliście mi uporządkować myśli, wyłapać kilka konretnych modeli oraz do końca uświadomić sobie, że zamiast patrzenia po cenach katalogowych lepiej patrzeć na to co jest aktualnie dostępne w wyprzedażach. Dalej poradzę sobie sam :thanks:

@Blueforce Tyle, że ja nie porównuję XC100 do mojego starocia, a do jego aktualnej konkurencji :P Inna sprawa, że ostatnio Szakal na YT zamienił moje wątpliwości w pewność i z 1x rezygnuję całkiem, a i nad 2x zacząłem się zastanawiać. Jego film jest niemal dokładnie z mojego punktu widzenia - sprzęt ma sobie poradzić w terenie, ma to robić dobrze, ale niekoniecznie idealnie. Ale też ma pozwolić na sensowny przeskok przestrzeni np. w ramach wyprawy z namiotami i niekoniecznie jestem gotów poświęcać ten aspekt, a jednocześnie nie jest on na tyle istotny żeby inwestować w gravela czy szosę.

@m0d Na 99% dobrze liczę. Jadąc na kostce pojedynczy korzeń czy odrobina piachu nie ogranicza mi prędkości, a "pagórkowatość" bardzo często daje niezłą asystę grawitacyjną (niewielki spadek na dłuższym odcinku). Odsyłam do pozycji "warunki" w pierwszym poście tematu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Aramil napisał:

Inna sprawa, że ostatnio Szakal na YT zamienił moje wątpliwości w pewność i z 1x rezygnuję całkiem, a i nad 2x zacząłem się zastanawiać.

To wybrałeś dobry czas na zakup, asortyment rowerów z napędem 2x coraz bardziej się kurczy w 2020 sporo modeli przeszło na 1x. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...