Skocz do zawartości

Aramil

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    22
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Dodatkowe informacje

  • Skąd
    Białystok

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia użytkownika Aramil

Uczeń

Uczeń (2/13)

  • Pierwszy post
  • Collaborator
  • Conversation Starter
  • Reaktywny
  • Od tygodnia

Ostatnio zdobyte

2

Reputacja

  1. Pomyślałem sobie "chyba pora sprawdzić rozciągnięcie łańcucha" a tu okazało się, że przymiar swobodnie wpada jedynką. Teraz pytanie co z tym robić. Jest szansa na nowy łańcuch czy już zajeździć do końca i potem wymieniać całość (lub część?)? Pełen zestaw zdjęć: https://postimg.cc/gallery/nrwBLhF Pełen zestaw zdjęć: https://postimg.cc/gallery/nrwBLhF
  2. @Dziubek Skręcana i rozkręcana (w tym bez oringów oraz dokręcanie piguły i oringów) była kilkukrotnie (z resztą widziałem i typową "dyskotekę" po złym skręceniu) i niewiele to dawało, dopiero po wzmocnieniu naciągu latarka przestała reagować na mocne przeciążenia. I żeby nie było: mocne - przy zwykłej jeździe po lesie problemów nie było, były przy twardszych lądowaniach czy na mocnej tarce, gdzie cały rower "lata"). Miałem w ręku inną i tam też ten problem występował. Jak coś to testuję "klaśnięciem" frontem latarki o dłoń, zakłócenie przy takim teście całkowicie znika nieco później niż całkowity zanik "wariowania" przy przeciążeniach w terenie. Bardzo możliwe, że wielu nie narzeka "bo działa". Jeździć jak najbardziej się da, to kwestia maks kilku nadprogramowych kliknięć włącznikiem na 20km terenowej trasy. Ale ja po prostu mam za sobą już trochę jeżdżenia i perspektywa nagłego przejścia latarki ze 100 do 5 procent gdy właśnie zaczynam trudniejszy fragment nieco mnie przeraża
  3. A takie tam podparte obserwacją i dwoma godzinami przy warsztatowym biurku, które skończyły się znacznym zwiększeniem napięcia wstępnego sprężyn i poważną myślą nad zrobieniem jakiejś redukcji, która trzymałaby ogniwo (pewnie po prostu nałożę oringi na ogniwa). Niestety, ale stockowo zdecydowanie zbyt często latarka zmienia tryby czy przechodzi w tryb oszczędzania energii mimo że ogniwo nadal jest naładowane. Wbrew temu co lansują wyznawcy Convoyów, ta latarka nadal pozostaje "chińczykiem" marnie nadającym się na terenowy rower bez przeróbek. Bo na szosę nie nadaje się zupełnie, z racji samego bycia latarką. Albo oślepia, albo nie oświetla dalszego pobocza, albo wymaga tworzenia "dzid" jak w pewnym temacie na Światełkach. Trzeba tu dodać, że z pewnością jest najlepszą cenowo opcją w kwestii mocnego światełka, które nie rozpadnie się samo z siebie. Jednak trudniejszych warunkach (mocna tarka na szutrze, dobicie w terenie, etc.) niestety niedomaga. Brakuje niewiele, bo albo drobnych przeróbek od strony elektroniki (wielopunkt w pomiarze napięcia, wyprowadzenie zmiany trybów na osobne wejście w uC), albo właśnie przeróbki od strony mechaniki. Do jeżdżenia w terenie trzeba przerobić albo kupić coś bardziej "pancernego" czy podobnej ceny bocialarkę lub inną przeróbkę Convoya, która z oryginałem ma tyle wspólnego co monstrum po przekładce 2.0 z fabrycznym maluchem. PS: W kwestii "co jest najważniejsze" w aparacie rejestrującym latarki mogę was pogodzić: wszystkie te parametry są bardzo ważne. Zarówno czułość jak i rozpiętość muszą być wystarczające, inaczej albo nie zobaczy się nic, albo jedynie małą plamkę tam gdzie są dopasowane parametry. Gdy oba są już w co najmniej tym minimalnym "dobrym" zakresie to dalszy wzrost daje stosunkowo niewielkie różnice. Przy czym rzeczywiście, przy robieniu trzydziestu czy więcej ujęć na sekundę bez dobrego zbierania światła nie ma co podchodzić, ale nadal słaba rozpiętość rozwali każde ujęcie.
  4. @bahamut24 Imho trój-diodowe latarki bez regulacji to przerost formy nad treścią, lepiej mieć dwie (ew. trzy) diody w osobnych obudowach i móc manipulować ustawieniem. Do tego zwykłe reflektory są słabe w terenie (wąskie), a także na szosie (oślepiają). Jeśli jeździsz MTB to latarka w stylu Convoya z kolimatorem, nie zaszkodzi też coś pozycyjnego na wypadek jazdy przez miasto / chwili na asfalcie. Mam taki zestaw (S2+ 2,8A 30x60 ustawiony na wprost + 1W jako pozycyjne oraz doświetlenie koła) i sprawdza się naprawdę dobrze. Choć koniecznością jest poprawienie sprężyn, bez tego Convoy zupełnie nie nadaje się na rower. Chwilami może nieco brakować oświetlenia w dal (np. mocniejsze zjazdy w terenie) i na te chwile najlepiej zaopatrzyć się w czołówkę z dość wąskim światłem (jeśli Convoy to S8, ale z tego co wiem, są lepsze ) Jeśli jeździsz na szosie / po mieście to obie wspomniane lampy nie nadają się do niczego. Kup coś z optyką odcinającą górę (a'la StVZO, oryginały zabijają ceną).
  5. Na zdjęciu poniżej jest moje zamówienie. Dałem 1900zł w 2013'ym za malowanie razem z kaskiem i mój pierwotny projekt został całkowicie zmieniony co tylko poprawiło wrażenia ;-) Całkowicie polecam, Witek zna się na tej robocie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...