Skocz do zawartości

[wypadki] najechanie na drzwi auta-wina - odszkodowanie


artp

Rekomendowane odpowiedzi

Parę dni temu w trakcie jazdy trekkingiem po chodniku (niestety) na którym parkowały samochody (było dozwolone) tuż przed nosem pewna kobitka otworzyła na oścież drzwi o które zaczepiłem lewą stroną kierownicy ( po mojej prawej stronie był pieszy) a potem jeszcze puknąłem w nie tylnym kołem. Zdrapałem trochę lakieru na krawędzi drzwi no i trochę sie pogieły w okolicach zawiasów. Kobita była nerwowa a ja trochę oszołomiony (nieźle sobie obiłem okolice prawego obojczyka) wiec jak skoczyła na mnie z papą podając sumę która mam jej zapłacić a która wydała mi się zblizona do ceny nowych drzwi (była to paroletnia Łada) lekko mnie wkur..... Skończyło się na przyjeździe policji i spisaniu protokołu zdarzenia.

Poźniej przestudiowałem w domu kodeks drogowy i znalazłem tam art. 45 który mówi że zabrania się otwierania drzwi pojazdu bez upewnienia się że nie spowoduje to zagrozenia, utrudnienia w ruchu.

W związku z powyższym mam do kolegów 2 pytania:

1. czy w postępowaniu przed sądem cywilnym (najprawdopodobniej tam się skończy sprawa odszkodowanie za drzwi łady ba ja w świetle powyższego na chwilę obecną nie zamierzam jej nic płacić - jestem nieźle obity:025: a i rozwaliłem sobie tylne koło) istnieje duże prawdopodobieństwo że uznają mnie za wyłącznie winnego zdarzenia?

2. jaki dają mandat za jazdę po chodniku?

pozdrawiam i dziekuję za wszelkie info...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twojej winy w tym przypadku nie widze. Chyba że jechałeś za szybko. No może będzie niewielki mandat za jazde chodnikiem. Kodeks drogowy daje Tobie odpowiedź na to pytanie i wniosek jest taki że zajście było z winy kobiety otwierającej drzwi w nieodpowiednim momencie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie daj się... chociaż ja myślę że ponosisz sporą winę: jazda chodnikiem, a sąd może przyznać jeszcze rację kobiecie bo moze ona argumentować to tak że nie wpadła na pomysł "że ktoś jedzie po chodniku"... TEn przytoczony przepis mówi chyba o sytuacji kiedy otwieramy drzwi od strony ulicy ale polskie prawo jest tak pogmatwane że trudno go jednoznacznie odczytać...

 

Reasumując wina za drzwi jest kobiety ty powinieneś dostać mandat za jazdę w niedozwolonym miejscu(chyba że chodnik był szerszy niż 1,5m i nie było obok ścieżki rowerowej:wtedy jesteś niewinny)

A i jeszcze jakby naprawdę miał się odbyć proces a masz jakieś obrażenia to zrób kilka zdjęć sobie i rowerowi+jakieś orzeczenie lekarskie(jak masz znajomości) i jeszcze było by super jak byś zrobił zdjęcie tych drzwi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie daj się... chociaż ja myślę że ponosisz sporą winę: jazda chodnikiem, a sąd może przyznać jeszcze rację kobiecie bo moze ona argumentować to tak że nie wpadła na pomysł "że ktoś jedzie po chodniku"... TEn przytoczony przepis mówi chyba o sytuacji kiedy otwieramy drzwi od strony ulicy ale polskie prawo jest tak pogmatwane że trudno go jednoznacznie odczytać...

Ktoś kto otwiera drzwi zawsze jest zobowiązany wcześniej się upewnić czy nie spowoduje to kolizji..i nie jest ważne to czy ktoś wpadnie na pomysł jazdy chodnikiem czy ktoś będzie szedł pieszo. Bo ta kobieta przywaliłaby drzwiami na pewno pieszemu gdyby ten sie znalazł obok...i tez pewnie by darła pape.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wazne czy zwracala uwage czy nie. Ciebie tam nie powinno byc:) i dlatego ze zlamalas prawo doszlo do tej sytuacji.

 

btw otwierajac drzwi zawsze patrze w lusterko, na piszego starczy ale na poruszajacego sie ~30km/h rowerzyste nie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mr.ironman

 

Powiedz mi czy jeśli idąc chodnikiem zobaczysz psie odchody to w nie wejdziesz tylko dlatego że nie powinno ich tam być?? :)

I nie wiem niby dlaczego masz problemy z zauważeniem roweru który jedzie nawet te 30 km/h :)

Prawda jest taka że gdyby ta kobieta spojrzała w lusterko przed otworzeniem drzwi to bez problemu by zobaczyła czy ktoś się porusza po chodniku. Równie dobrze pieszego jak rowerzyste czy też osobe na rolkach. Niestety większość kobiet (bez urazy dla plci pięknej :) ) poruszając się samochodem najpierw robi..a potem myśli ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie powinieneś jechać po chodniku, wiec jesteś współwinny

 

ale:

 

1)jeśli nie było ścieżki, a prędkość dozwolona na ulicyły była większa niż 50 km/h, a chodnik miał więcej niż 1,5m to miałeś pełne prawo do jazdy nim - kłoć się jeśli tak było

 

2)chodnikiem zawsze ma prawo jechać na rowerze dziećko do 12 roku życia (tego wieku nie jestem dokładnie pewien) i osoba sprawująca nad nim opiekę (również na rowerze), więc jeśli ona powie, że nie spodziewała się roweru na chodniku to możesz argumentować, że mogła tymi drzwiami zabić małe dziecko (gdyby tam teoretycznie jechało) i zawsze powinna spojrzeć w lusterko!

 

IMO sprawę możesz wygrać. Mandat za jazdę po chodniku zależnie od kryteriów z punktu pierwszego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gza20, nikt nie mowi tutaj o logicznym mysleniu :D tylko o tym jak wyglada ta sytuacja z prawnego punktu widzenia.

No więc z prawnego punktu widzenia z tego co się dowiedziałem to mandat prawdopodobnie będzie za jazde po chodniku..ale tylko za to...za spowodowanie kolizji winna jest ta babeczka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak studiujesz i takie tam , mieszkasz z rodzicami , przedstawisz to w sądzie to Ci dadza mały mandat bo maja swiadomosc ze i tak z Ciebie tego nie sciagną , a komornik nie fatyguje sie po 100 zł długu .Jeżeli chodzi o wyrok to myśle ze jednak bedzie na Twoją niekorzyść ,bo Ciebie na chodniku nie powinno być ,ona dostanie upomnienie że powinna sprawdzac drzwi jak otwiera ,ale to jednak nie drzwi na Ciebie wjechały ,ale Ty na nie .Żebym to był ja to bym uciekł ,jak widzi Twoją twarz przez chwile to małe szanse ze bedzie pamietac dłuzej niz tydzien ,a rower to nie samochód po tablicach nikt Cie nie namierzy .Tak na przyszłość i to nie dlatego że jestem bandytą tylko chodzi o z######ane przepisy .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rany te teorie niektórych są poprostu cudowne :) . Może i popełnił wykroczenie jadąc chodnikiem ale bezpośrednim sprawcą wypadku była kobieta która nie spojarzła czy może bezpiecznie otowrzyć drzwi :) .

 

Przecież równie dobrze mógł jechać na rolkach i babka by mu tak przed nosem drzwi otworzyła, albo biec chodznikiem. W tym przypadku LOKO też uwazasz ze byłaby jego wina?!!?

 

W związku z tym wypadkiem on nie poniesie żadnych konsekwencji. Jedyne co mu moga zrobić to nałożenie mandatu za jazde w miejscu nie do tego przeznaczonym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale wiecie jak jest w Polsce zaraz uznają go za winnego że to jego wina , Tylko raczej niemogą powiedzieć ze to jego wina ponieważ on sam sobie tych drzwi nie otworzył . I niewiem jak to bedzie z tym mandatem dla ARTP.

 

Wiem że Straż Miejska wlepia mandaty za jazde po chodnikach i za chodzenie po ścieżkach rowerowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem że Straż Miejska wlepia mandaty za jazde po chodnikach i za chodzenie po ścieżkach rowerowych.

A sami jeżdżą po chodnikach i miejscach gdzie jazda rowerem jest zabroniona (plan Piłsudzkiego, starówka). Mówię tutaj o patrolach rowerowych warszawskiej SM.

 

GZA20 dobrze mówi, najwyżej mandat może dostać ale nie uznają go współwinnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A poza tym za każdym razem otwierając drzwi musimy sie upewnić czy ktoś nie idzie chodnikiem lub jedzie rowerem ! Ja juz się tak przyzwyczaiłem ze za kazdym razem gdy wysiadam to ,,look-am" w lusterko i widze czy ktoś idzie !

 

Pozdro (dobranoc )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym przypadku LOKO też uwazasz ze byłaby jego wina?!!?

 

W związku z tym wypadkiem on nie poniesie żadnych konsekwencji. Jedyne co mu moga zrobić to nałożenie mandatu za jazde w miejscu nie do tego przeznaczonym.

 

Mandat to dla mnie też konsekwencja ,chyba że ktoś jest bogaty i go stac na takie rzeczy :) .Kobieta może powiedziec ze popatrzyła w lusterko i go nie było , otwiera drzwi i jest ,mogł jechac 40 km/h i wtedy jest możliwość ze go nie widziała (tak samo jak wyprzedzanie motocyklem ) ,a sądząc po opisie dzrzwi ,to nie jechał raczej wolno .To tylko jedna z możliwych wersji tej kobiety .Rower to nie rolki czy biegnący koles , uderzenie rowerem może zabić ,dlatego nie powinno jezdzic sie chodnikiem .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja widze że każdy ma inną opcję , Ja bym to już zostawił ponieważ robi się bałagan. My tu możemu gdybać i gadać ale nie zmieni to decyzji policji czy też sądu. Można powiedzieć że obie stronny są winne ponieważ kobieta mogła nie popatrzyć czy ktoś idzie , a druga strona to zakaz jazdy po chodniku gdyby nie jezdził po chodniku z taką prędkością w kotrej nawet jeśli zobaczy z paru metrów przeszkode to nie wyhamuje to niech jezdzi po ulicy. Jadąc Spokojnie chodnikiem napwewno nie było by takich przykrości a także nie stwarzał by zagrożenia. Podam tylko dla Przykładu taką sytuacje chłopak porusza sie szybko po chodniku po lewej stronie jest przejscie i stoją samochody ktore zasłaniają widocznośc rowerzyscie. Matka z dzieckiem wychodzi na chodnik i zostaje potrącona przez rowerzyste ! To co winna by była Matka z dzieckiem czy rowerzysta ?Chodnik jest Po to by ludzie idący nim czuli się bezpiecznie , po to sa zrbione sciezki ktore odgradzają ludzi od rowerzystów.... fakt nie zawsze . Wieć pamiętajmy że jeżeli jezdzimy chodnikiem to pamiętajmy że nie jesteśmy sami !

 

P.S

Jeśli powyżej podałem zły przykład to prosze mnie zrozumieć jeżeli jest coś nie tak

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...