Skocz do zawartości

[2018] Shimano XTR 12s


klimarc

Rekomendowane odpowiedzi

7 minut temu, kosa1987 napisał:

Wyścig zaczął się nie tylko na ilość rzędów w kasecie ale i na ilość zębów w kasecie

Tylko żeby wielkości koła na te fanaberie starczyło... :D A tak na poważnie to im większa zębatka w kasecie, tym dłuższy wózek przerzutki co daje większe prawdopodobieństwo jego uszkodzenie. Więc tak patrząc na walory praktyczne w terenie, to nie da się w nieskończoność powiększać kasety.  Chyba że przerzutka ma spełniać jednocześnie funkcje nóżki :teehee:

Edytowane przez Alsew
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W szosie rzadko używam 28T, w MTB rzadko używam 46T w 1x11, pewnie w 1x12 jeździłbym nie wiele na 50T. Kaseta 51T w xtr to tylko na pokaz a jak napęd 12s przejdzie do niższych grup np. SLX czy Deore to Janusze w Dekathlonie będą mogły wkręcać kupującym kolejny "bajer" :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"w MTB rzadko używam 46T w 1x11" - hmmm, widać żeś ze stólicy, na płaskim to pewnie i 36 starcza szczerze mówiąc. W ogóle dal mnie rower MTB na takich płaskich terenach można skwitować pytaniem po co? Jeżdziłeś kiedyś Ęduro po ciężkich górach/myślisz że skąd powodzenie Eagla?

Edytowane przez Mentos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może z przodu ma <30T ? Przy uzębieniu na poziomie 28T nie widzę potrzeby posiadania z tyłu 50T ;).

Ja się tylko zastanawiam po co w tym temaciecsie wypowiadaja 3blaTalibowie czy inni mocarze stalowej łydy lub fani dokrecania na zjeździe :) ... Ten napęd nie jest zwyczajnie dla was wiec nie ma sensu aby się nad nim rozwodzili. Na to że świat idzie w innym kierunku niż tego sobie życzycie nie macie wpływu. Idzie coraz większa specjalizacja i napedy 1xXx to jeden z dowodów na to. Były szosy i przełaje doszły grawele ... Były sztywne sciganty XC i hardkorowe zjazdowe DH ... teraz miedzy nimi mamy ze 4 inne kategorie i w niemal każdej masz wersję FS i HT.

Dla mnie jedynym killer feauter nowego XTR to bezgłośne sprzęgło. Resztę już widzieliśmy.

Pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, rzezniol napisał:

Może z przodu ma <30T ? Przy uzębieniu na poziomie 28T nie widzę potrzeby posiadania z tyłu 50T ;).

Ja się tylko zastanawiam po co w tym temaciecsie wypowiadaja 3blaTalibowie czy inni mocarze stalowej łydy lub fani dokrecania na zjeździe :) ... Ten napęd nie jest zwyczajnie dla was wiec nie ma sensu aby się nad nim rozwodzili. Na to że świat idzie w innym kierunku niż tego sobie życzycie nie macie wpływu. Idzie coraz większa specjalizacja i napedy 1xXx to jeden z dowodów na to. Były szosy i przełaje doszły grawele ... Były sztywne sciganty XC i hardkorowe zjazdowe DH ... teraz miedzy nimi mamy ze 4 inne kategorie i w niemal każdej masz wersję FS i HT.

Dla mnie jedynym killer feauter nowego XTR to bezgłośne sprzęgło. Resztę już widzieliśmy.

Pozdrawiam

 

28T oval z 50ką nawet przy mocarnej łydzie się bardzo przydaje, ale fakt, w prawdziwych górach. A bezgłośne sprzęgło też już widzieliśmy, inna sprawa że inne rozwiązanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 18.07.2018 o 12:58, Mentos napisał:

W ogóle dal mnie rower MTB na takich płaskich terenach można skwitować pytaniem po co?

A to co, myślisz że w Mazowieckim nawet w lesie jest asfalt wylany? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.07.2018 o 22:42, Alsew napisał:

A tak na poważnie to im większa zębatka w kasecie, tym dłuższy wózek przerzutki

Skąd ten dziwny pomysł? Długi wózek to jest potrzebny do wybierania nadmiaru łańcucha i jest najbardziej potrzebny w napędach 3x, gdzie z przodu mamy z jednej strony np. 44T a na drugim końcu 22T i to pożenione np z kasetą 11-36. Jak masz jeden blat z przodu i kasetę o szerokim zakresie, to ważne żeby przerzutka układała się odpowiednio do jej "skosu" a nie żeby miała długi wózek. Sam mam rd-m8000 ze średnim wózkiem (z długim chyba nawet nie wyszła) z kasetą z 42T, a obsługuje przecież i 46T, a pewnie i 50T się da.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, skom25 napisał:

A to co, myślisz że w Mazowieckim nawet w lesie jest asfalt wylany? :D

Nie, ale mieszkałem, jeździłem i te mazowieckie placki terytorialne to dla mnie monotonna tragedia. Jak kolega wspomniał na tą płaską piaskownicę jeśli już teren i MTB to jakiś Plus albo Fat jest idealny, ale przełożeń Eagla raczej nie będziesz faktycznie potrzebował. I o to chodzi z tym że gór i górskich przełożeń nie zrozumiesz z takiego płaskiego punktu widzenia/doświadczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

absolutnie nie jest wystarczający, jeśli lubisz podjeżdżać wszystko 30ka czy tam 28 w owalu się bardzo często przydaje, zresztą niby po co robią zębatki 28 czy 30?

W dniu 20.07.2018 o 14:51, skom25 napisał:

Wiem, natomiast napisałeś że rower MTB na płaskim nie ma sensu :)

z samej nazwy to wynika Mountain = Góry tak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie no, spoko, idę wyrzucić swój rower bo cała grupa rowerów ma w nazwie "Mountain"... 

Następni w kolejce niech ustawią się przełajowcy, na tym można jeździć tylko jak jest zimno, przecież tak nazwa wskazuje...

Założę sobie cienkie oponki i będę jeździł u siebie po lesie, bo jakbym śmiał powiedzieć że to jest teren. Broń Boże nie wspomnę że mamy też jakieś górki, bo to nie są górki tylko nierówności pionowe terenu...

A teraz Ci powiem coś ciekawego: w mojej okolicy jakieś 2 lata temu rozpoczął się cykl wyścigów XC, Mała Liga XC. Jest kilku zawodników którzy jadą kilkaset kilometrów żeby wziąć udział. Uważasz że jeżdżą szosami po płaskiej jak stół okolicy? 

Ja rozumiem że Mazowieckie itd to nie Góry, bo to prawda, nigdy nimi nie będą. Tyle że pisanie bredni że rower MTB nie ma sensu bo się mieszka w płaskiej okolicy jest żenujące -_-

W dniu 16.07.2018 o 07:43, kosa1987 napisał:

Kaseta 51T w xtr to tylko na pokaz a jak napęd 12s przejdzie do niższych grup np. SLX czy Deore to Janusze w Dekathlonie będą mogły wkręcać kupującym kolejny "bajer"

A jaki to bajer? Wszystko idzie w stronę żeby zostać przy jednej zębatce a mieć jak największą rozpiętość napędu. To że Ty nie używasz to nie znaczy że inni z tego nie skorzystają. Zanim 12s wpadnie do SLX czy Deore to minie tyle czasu, że będziesz się dziwił jak kiedyś można było mieć 12s.

Edytowane przez skom25
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jak komuś młynek 32x50 (zakładając koło max 27,5) nie starcza to chyba łyda nie taka mocarna, albo inaczej- siła jest, lecz brakuje wytrzymałości- moja łyda może jakaś wielka nie jest, ale nie miałem żadnych problemów z podjeżdżaniem wszystkiego na przełożeniu 24x34 (koło 26) ew. mogę zrozumieć 30x50 przy 29erze ale 28 oval? Przecież przy takiej prędkości jest taka ścianka że się już jechać nie da bo brak trakcji, na dłuższą metę nikt tak nie pojedzie a na krótsza twardsze przełożenie starcza. 

Już to mówiłem, powiem jeszcze raz- mi się bardzo nie podoba idea 1x dla samego 1x. Napęd siłą rzeczy znacznie droższy niż normalnie, a do tego wcale nie lżejszy niż 2x i się szybciej zużywa... Prawie nikt nie zwraca też uwagi że przy tak dużych przekosach łańcucha strat energii są też smacznie większe. 

Przy sensownym 2x blat zostaje na większość jazdy a młynek na strome podjazdy, ani to męczące ani trudne w użyciu, śmieszy mnie trochę to pokazywanie shimano że nie porzucili 2x gdzie przy 12s jest trochę absurdalne... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, skom25 napisał:

A nie no, spoko, idę wyrzucić swój rower bo cała grupa rowerów ma w nazwie "Mountain"... 

Wyluzuj... po pierwsze nie stawiałbym znaku "=" między rowerami XC HT a "Mountain", a po drugie jak ktoś woli pchać swojego gravela czy crossa przez byle piaskownicę to jego wybór. 

Edytowane przez Alsew
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, skom25 napisał:

Ja rozumiem że Mazowieckie itd to nie Góry, bo to prawda, nigdy nimi nie będą. Tyle że pisanie bredni że rower MTB nie ma sensu bo się mieszka w płaskiej okolicy jest żenujące -_-

Chciał bym też zobaczyć tych górali jak na tych "niby maratonach" nizinnych wykręcają swoje +29km/h z tych skromnych 4,5w/kg przy wadze 60kg. 

Nie ma tak, każdy teren jest inny, każdy zawodnik jest inny, nie da się tego wsadzić dojednego worka i ot tak porównywać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko niezależnie od nogi i od koła jak zaczynamy schodzić z przełożeniem poniżej 0,6 to w miejscach gdzie niby jest to potrzebne w terenie efektywniej jest rower wprowadzać niż na nim jechać .
Wtedy nawet jak będziesz miał w nodze więcej niż te 4,5W na kilogram to gripu masz tyle że prawie nic  :).

Tak można mieć w rowerze miękkie przełożenie na poziomie 0,56 tylko jego sens posiadania jest mocno dyskusyjny.

Jak ktoś szuka napędu w którym będzie miał przełożenie od <0,6 do >4 to 1x11 czy 12 nie jest zwyczajnie dla niego.
I każdemu wedle potrzeb, jak ktoś ma bzika aby zjazdówką latać do pracy to niech to robi widocznie widzi w tym sens ;).
Pod dyskusje można to brać tylko wtedy gdy wcześniej cię zapyta jaki rower do takiego i takiego zastosowania.
Byłem ostatnio w Kampinosie zabrałem tam 29`nera i bardzo się cieszyłem ze gravel został w domu.
Byłem ostatnio w worku turoszowskim przeleciałem gravelem przez Górze Łużycke i cieszyłem się z kolei że 29`ner  został w domu ot taki paradoks co do ukształtowania terenu :D

Pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, rzezniol napisał:

Tylko niezależnie od nogi i od koła jak zaczynamy schodzić z przełożeniem poniżej 0,6 to w miejscach gdzie niby jest to potrzebne w terenie efektywniej jest rower wprowadzać niż na nim jechać .

Kiedyś o tym pisałem, człowiek pchający rower podchodzi ok. 1,5/2x wolniej niż jadący rowerzysta.  Jedyną przeszkodą w tym przypadku są wszelakie przeszkadzajki wybijające z rytmu jazdy np. korzenie, kamienie itp. Do puki jesteśmy jednak w stanie jechać z minimalną chociaż prędkością pozwalającą na jazdę i utrzymanie równowagi np. 4,5km/h (28:51 dla 29", kad. 60), to na szczycie zameldujemy się szybciej niż konkurent pchający rower. 

Tym niemniej zgadzam się, jak ktoś potrzebuje 0,6 lub mniej, to nie psując napędu (twardych biegów) powinien wybrać korbę 2rz, a nie bawić się na siłę w 1xX choćby kasety miały nawet 550%. Trwanie na siłę w 1xX i konfigurowanie go tylko na podjazdy za pomocą korb rzędu 26 czy 28z to jakaś paranoja (mowa o typowym rowerze mtb, a nie jakimś specjalistycznym). 

Edytowane przez Arni220
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, rzezniol napisał:

Tylko niezależnie od nogi i od koła jak zaczynamy schodzić z przełożeniem poniżej 0,6 to w miejscach gdzie niby jest to potrzebne w terenie efektywniej jest rower wprowadzać niż na nim jechać .
Wtedy nawet jak będziesz miał w nodze więcej niż te 4,5W na kilogram to gripu masz tyle że prawie nic  :).

Tak można mieć w rowerze miękkie przełożenie na poziomie 0,56 tylko jego sens posiadania jest mocno dyskusyjny.

To nie jest prawda. Tam gdzie wykorzystuje się przełożenia 0,58-0,62  jest z reguły nachylenie dochodzące do lub nawet przekraczające 20%. Nierzadko zdarza się, nawierzchnia dająca przyczepność i kolarz który potrafi jechać dłuższy czas te 800m do góry na godzinę a chwilowo ponad 1000 buja się na takich odcinkach około 5km/h w okolicach granic możliwości. Gdy takie sytuacje zdarzają się na zawodach, to osoby, które z siądą zaczynają pchać rowery 3-3,5km/h. Do tego zmuszają łydki do mocnej pracy, zwiększając ryzyko skurczy.

Czy da się w takim przypadku szybciej pieszo? Da się, ale robi to chyba tylko czub maratonów.

Czy jest efektywniej? Zależy od nawierzchni.

Oczywiście gdy taka sama ścianka staje na drogi wycieczki, nikt nie zsiada, aby pchać szybciej - to chyba oczywista oczywistość.

Zatem:

1. W rowerze nie do ścigania warto mieć 0,6 a nawet mniej, aby zwiększyć szanse w starciu ze ściankami. Zwłaszcza w ścieżkowcu/enduro przełożenie poniżej 0,6 ma sens, jeśli ktoś nie kapituluje na sam widok stromizny.

2. W rowerze do ścigania dla zwykłego śmiertelnika warto mieć 0,6 aby nie zsiadać tam, gdzie inni zsiadają, albo żeby zanadto nie wykrwawiać się przesadnie siłową pracą na stromych, ale przyczepnych ściankach.

3. W rowerze dla elitarnego zawodnika 0,6 jest kompletnie zbędne.

Dla mnie do wycieczkowego ścieżkowca 1x12 byłoby w pełnie wystarczające. Do wyścigowego hardtaila raczej też. Choć bezpieczniej byłoby mieć dwublat z opcją dokręcania szutrowych i asfaltowych fragmentów w dół czy do finiszowania.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Macie filmiki z trasy ( mistrzostwa Polski mtb ) gdzie nachylenie na podjazdach dochodzi do 29 procent :

 

oraz ta sama trasa gdzie na pierwszej rundzie z czterech (  4,6 km 200 m przewyższenua ) Szajbajk jedzie, na kolejnych pcha

 

Możecie sami zobaczyć czy lepiej jechać czy pchac. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...