Skocz do zawartości

[rower] Pierwszy rower XC vs Trail


rybak16

Rekomendowane odpowiedzi

@rybak16

Przy 200cm wzrostu wybór masz ograniczony (wiem coś o tym) ;)

Romet ma śmiesznie wąską rozmiarówkę, Kross trochę lepiej ale taki jakiś krótki się wydaje.

Marin jest chyba najlepszym wyborem. Jestem zadowolony z mojego Treka ale gdybym teraz kupował dla siebie HT, wziąłbym chyba Nail Traila właśnie ze względu na bardziej trailowy charakter (no i oczywiście dostępność ramy XXL).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, czarnaMAMBA napisał:

Jeśli chcesz mieć fun z jazdy to tylko i wyłącznie jakiś lekki full 120/120 skoku.

Jesli sztywniak to tylko z odpowiednim kątem główki i opuszczaną sztycą.
 

A czemu nie fatbajk? Albo przełaj? A ja mam np. fun z jazdy na "pełnym" sztywniaku :) Jak ja lubię takie kategoryczne stwierdzenia...

Może wystarczy lekko ochłonąć? Tereny górskie/ciężki teren to ułamek terytorium Polski, tyle że zgodnie z polską modą gros wybiera rower górski, po czym 99% nie jeździ nigdy w terenie (oczywiście procent żartobliwie umowny, ale wystarczy spojrzeć czym ludzie jeżdżą po większych polskich miastach i to bez legend z mchu i paproci typu, że może mają jeden rower do wszystkiego i w weekendy walą hurtowo maratony po górach dojeżdżając do nich po 400km). A jak już jeździ, to kolejna cześć zgodnie z kolejną polską modą musi być najszybsza i najbardziej hardkorowa, oczywiście głównie we własnych wyobrażeniach co do swojej jazdy i terenu, co skutkuje kupnem właśnie "koniecznie i wyłącznie full bo tylko to jest fun" albo "sztywniak tylko ze sztycą, bo mam zjazd 30% nachylenia (długości 50m i po asfalcie, ale tego już nie dopowiada)".

Póki nie wiadomo dokładnie gdzie i jak autor pytania ma zamiar jeździć, to można sobie wróżyć z fusów. Ścieżka czy hopka niewiele mówią, a jeszcze w połączeniu z "początek przygody" i jakimiś kumplami... Jak sam stwierdził, jeździł na enduraku i xc i to drugie dało przyjemniejsze odczucia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, czarnaMAMBA napisał:

lekki full 120/120 skoku

Zgadzam się w pełni,że to byłby najbardziej uniwersalny rower jaki mi się też nasuwa - możliwie lekki do ścigania i względnie bezpieczny do zjeżdżania w (większych) górach. Resztę zazwyczaj da się obskoczyć czymkolwiek. Wg mnie idealnie jest mieć przynajmniej 2 rowery - jeśli planowałbyś tak, to teraz lepiej kupić coś bardziej do ścigania lub bardziej w góry. Tam bezpieczniej i bardziej komfortowo na pewno jest na skoku 150/150 niż na 100mm - zwłaszcza jak nie czujesz się technicznie dobry jeszzcze. Na wyścigach waga ma z kolei znaczenie niebagatelne. Polecam wyprzedaże również, ale i jak najwięcej testów, prób, przymiarek - przed zakupem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, czarnaMAMBA napisał:

Jeśli chcesz mieć fun z jazdy to tylko i wyłącznie jakiś lekki full 120/120 skoku.

A póżniej słuchamy opowieści miejskich riderów, którym cwany sprzedawca sprzedał fulla za 15000zł, o tym jaki to wygodny, nowoczesny i uniwersalny rower. Tylko że "na odblokowanym damperze buja i kupa energii idzie psu pod ogon. Trzeba jeżdzić na zblokowanym " ;-) hahaha

Nie ma rowerów uniwersalnych. Każdy musi zdecydować na czym będzie jeżdził.

Edytowane przez KNKS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, gocu napisał:

I ogon 445mm... mój ciągnik siodłowy z naczepą też się czerwieni ze wstydu ;)

Widzę 442

edit - wersja starsza, , damska ma 445 wynika to z innego układu rur. I osobiście nie narzekam, przynajmniej czuję się yyyy :rolleyes:bezpieczenie przy różnych zakrętach na zjazdach np. 

Edytowane przez lederfox34
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, KNKS napisał:

Nie ma rowerów uniwersalnych. Każdy musi zdecydować na czym będzie jeżdził.

i chyba to najlepsze podsumowanie.

Niestety co rusz w Bike B. przebija się słowo- mnogość wyboru dzisiejszych klas rowerów i specyfikacja pod jeźdźca. Marin jest naprawdę fajny (geo, boost, kolor) ale nie bardzo go widzę w środku stawki w maratonach. Z moich obserwacji wynika że większość uczestników jedzie dla zabawy i zaczyna się tłok w połowie stawki, trasy zwłaszcza tam gdzie robi sie technicznie lub niebezpiecznie z powodu warunków atmosferycznych. Przy wyprzedzaniu trzeba mieć i rower i technikę i nogę. Inaczej może być trudno dobić w miarę oddychając na metę w połowie stawki. Na jednym blacie z przodu zdecydowanie trzeba mieć owe płuco :) Przy technicznych trasach klasyczne xc też da radę, ważna jest technika, zacznie bolec przy maratonach etapowych i wtedy ten full wspomniany jest jak najbardziej racjonalny.  

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Dawwwid napisał:

Za 4800zł można kupić Level 9.0 20% mniej od kwoty katalogowej, a to już ciekawa cena i konkurencyjna dla tego Marina. :) 

tak, plus lekka negocjacja z tego... http://www.greenbike.pl/kross-level-b9-2016-p-2298.html ale L, wiec mocno skrojony pod maraton, jak zając ^_^

 

7 godzin temu, rybak16 napisał:

A gdzie to można kupić? :D w sensie po sklepach szukacie? Myślałem, że jakieś promocje są tylko dla modeli z zeszłych lat

Wiadomo ze promo są na czyszczenie nawet własnych magazynów pod zamawiane już jesienią rowery z ubiegłego roku. Za karbon na prostym osprzęcie dużo, ale niektórzy chcą tego karbonu. W sklepie stacjonarnym tego rabatu nie uświadczy się. Dodam tylko ze na żywca ramy karbonowe od Krossa czy w mtb czy szosie prezentują się naprawdę dobrze. (tu piję głównie do Vento w czerni 7/8 :) )

Edytowane przez lederfox34
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ehhhhh... tylko mam więcej w głowie namieszane :P Myślę, że muszę poczekać na recenzję Marina i się wtedy zastanowić. 

Co do karbonu to mi nie zależy na nim :) To na czym mi wcześniej zależało to powietrzny amor i blokada przy manetce, dlatego zastanawiałem się nad level 7.0, który jest najtańszym modelem, który to posiada. Muszę, się mocno zastanowić, który rower lepiej spełni moje oczekiwania. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do tej blokady na kierownicy to powiem Ci, że jeździłem przez dłuższy czas na dwóch rowerach który jeden ją posiadał, a drugi miał na goleni i tak naprawdę do każdej się przyzwyczaisz i nie będzie Ci brakowało tej "drugiej" opcji. Blokada na goleni tak naprawdę też jest pod ręką, jak masz potrzebę zablokowania skoku to i tak jedziesz po płaskim i wtedy te lekkie wyciągniecie ręki nie stanowi problemu, a z mojego przykładu, czy blokada jest tu czy tam to i tak na końcu zapominam ją odblokować :D

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy myślicie, że pomysł by kupić rower z niższej półki, tzn koło 3 000 i po roku jak ogarnę jak chce jeździć to sprzedać i kupić coś koło 5 000 już ukierunkowanego. Czy myślicie, że będę miał problem ze sprzedażą tego roweru za 3 000? Czy może łatwiej może będzie mi sprzedać takiego marina w razie co i kupić XC?

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, rybak16 napisał:

A czy myślicie, że pomysł by kupić rower z niższej półki, tzn koło 3 000 i po roku jak ogarnę jak chce jeździć to sprzedać i kupić coś koło 5 000 już ukierunkowanego. Czy myślicie, że będę miał problem ze sprzedażą tego roweru za 3 000? Czy może łatwiej może będzie mi sprzedać takiego marina w razie co i kupić XC?

Zobacz sobie na olx i allegro po ile są rowery używane. Na ogół strata względem nówki jest spora, chyba że trafisz jakąś niesamowitą wyprzedaż.

Wg mnie więcej sensu ma wariant kupienia Marina i ewentualnej wymiany komponentów w przyszłości. Ze względu na to że ma bardzo dobrą, uniwersalną geometrię będzie dobrą bazą. Zresztą nie wiem co miałoby się stać, żebyś po roku jazdy takim rowerem stwierdził że potrzebujesz roweru do XC? Jedyny problem na jaki możesz się natknąć to za mało lekkich / ciężkich biegów – ale tu też kluczowe jest to "możesz", masa ludzi jeździ na 1x11 i im chyba wystarcza. Zresztą to kolega ewangelizator @woojj może potwierdzić :P

Poza tym rower do XC w tej cenie byłby trochę lżejszy, ale jeśli priorytetem jest frajda to kilkaset gram w tą czy w tamtą nie robi specjalnej różnicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

he he he.....religia NW w cenie ;-))) a tak na poważnie ......cholera coś w tym jest....człowiek od 30 lat na góralach jeździ i czasem coś podpasuje czasem nie..... Nw to takie mała rzecz a cieszy. Niby moda, niby marketing.....ale przypasiło mi idealnie tak ja rokendrolowe manetki obrotowe. To się czuje lub nie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.01.2018 o 15:10, m0d napisał:

A czemu nie fatbajk? Albo przełaj? A ja mam np. fun z jazdy na "pełnym" sztywniaku :) Jak ja lubię takie kategoryczne stwierdzenia...

Może wystarczy lekko ochłonąć? Tereny górskie/ciężki teren to ułamek terytorium Polski, tyle że zgodnie z polską modą gros wybiera rower górski, po czym 99% nie jeździ nigdy w terenie (oczywiście procent żartobliwie umowny, ale wystarczy spojrzeć czym ludzie jeżdżą po większych polskich miastach i to bez legend z mchu i paproci typu, że może mają jeden rower do wszystkiego i w weekendy walą hurtowo maratony po górach dojeżdżając do nich po 400km). A jak już jeździ, to kolejna cześć zgodnie z kolejną polską modą musi być najszybsza i najbardziej hardkorowa, oczywiście głównie we własnych wyobrażeniach co do swojej jazdy i terenu, co skutkuje kupnem właśnie "koniecznie i wyłącznie full bo tylko to jest fun" albo "sztywniak tylko ze sztycą, bo mam zjazd 30% nachylenia (długości 50m i po asfalcie, ale tego już nie dopowiada)".

Póki nie wiadomo dokładnie gdzie i jak autor pytania ma zamiar jeździć, to można sobie wróżyć z fusów. Ścieżka czy hopka niewiele mówią, a jeszcze w połączeniu z "początek przygody" i jakimiś kumplami... Jak sam stwierdził, jeździł na enduraku i xc i to drugie dało przyjemniejsze odczucia.

Ochłonąć proponuje tobie.
Dlaczego nie FAT? Bo na asfalcie umrzesz.
Dlaczego nie przelaj, bo po singlach i trailach nie pojeździsz.
Dlaczego full 120? Bo jest najbardziej uniwersalny. Pojezdzisz po górach, pojeździsz po lasach, pa asfalcie do pracy też. 
Z konkretów - full 120 mm to najbardziej wszechstronny sprzęt. I nie jest to wróżenie z fusów tylko posiadane przeze mnie doświadczenie, stawianie na wygodę i zdrowy rozsądek. 

W dniu 26.01.2018 o 15:52, KNKS napisał:

A póżniej słuchamy opowieści miejskich riderów, którym cwany sprzedawca sprzedał fulla za 15000zł, o tym jaki to wygodny, nowoczesny i uniwersalny rower. Tylko że "na odblokowanym damperze buja i kupa energii idzie psu pod ogon. Trzeba jeżdzić na zblokowanym " ;-) hahaha

Nie ma rowerów uniwersalnych. Każdy musi zdecydować na czym będzie jeżdził.

Buja??? W jakim ty świecie żyjesz. To się uśmiałam. 10 lat temu tak mówili mi koledzy gdy kupowałam fulla, wszyscy jeździli na sztywniakach. Na podjazdach w Beskidach okazywało się jak to buja. Tak, że ja wjeżdżałam i zjeżdżałam to czego oni na Ht nie dali rady :)

O traconej energii też już mit został obalony. Patrz Maja Włoszczowska, która wybiera HT tylko z racji wagi. 
 

  • +1 pomógł 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, czarnaMAMBA napisał:

O traconej energii też już mit został obalony. Patrz Maja Włoszczowska, która wybiera HT tylko z racji wagi. 

Ogółem zgoda co do uniwersalności fulli z małym skokiem. Takim Canyonem Neuronem byłem zachwycony, znakomicie się sprawdzał zarówno na podjazdach jak i wszędzie indziej. Ale nie bierzesz pod uwagę jednego czynnika – że HT są zwyczajnie tańsze :P Wg mnie jak się ma te 5k do wydania to znacznie lepiej pozostać przy HT, zwłaszcza gdy dostępne są teraz fajne pół-plusowe opcje z oponami np. 2.6.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, bts napisał:

Ogółem zgoda co do uniwersalności fulli z małym skokiem. Takim Canyonem Neuronem byłem zachwycony, znakomicie się sprawdzał zarówno na podjazdach jak i wszędzie indziej. Ale nie bierzesz pod uwagę jednego czynnika – że HT są zwyczajnie tańsze :P Wg mnie jak się ma te 5k do wydania to znacznie lepiej pozostać przy HT, zwłaszcza gdy dostępne są teraz fajne pół-plusowe opcje z oponami np. 2.6.

Zgodzę się. Cena HT jest zawsze korzystniejsza.
Ja zaryzykowałabym jednak używanego fulla zamiast nowego sztywniaka. Takie skrzywienie.

  • +1 pomógł 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, rybak16 napisał:

A czy myślicie, że pomysł by kupić rower z niższej półki, tzn koło 3 000 i po roku jak ogarnę jak chce jeździć to sprzedać i kupić coś koło 5 000 już ukierunkowanego. Czy myślicie, że będę miał problem ze sprzedażą tego roweru za 3 000? Czy może łatwiej może będzie mi sprzedać takiego marina w razie co i kupić XC?

Sam sobie odpowiedziałeś.

2lata temu zaczynałem z podobnym budżetem, podobnym nastawieniem XC maratony itp, myśląc czy nie lepiej dołożyć do fulla. Mądra osoba doradziła mi żebym kupił rower za połowę tych pieniędzy i sprawdzić czy złapie bakcyla. Skończyło się na tym że kupiłem b7 za połowę budżetu, co z perspektywy czasu okazało się dobrym wyborem. 

Imo szukaj czegoś z powietrznym amorkiem + sztywna oś w okolicy max 3 tysięcy, zrób na nim sezon. Nawet jakbyś za rok go sprzedał za 2k to wiele nie stracisz, a już będziesz wiedział czego chcesz i którym kierunku iść dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, czarnaMAMBA napisał:

Buja??? W jakim ty świecie żyjesz. To się uśmiałam. 10 lat temu tak mówili mi koledzy gdy kupowałam fulla, wszyscy jeździli na sztywniakach. Na podjazdach w Beskidach okazywało się jak to buja. Tak, że ja wjeżdżałam i zjeżdżałam to czego oni na Ht nie dali rady :)

O traconej energii też już mit został obalony. Patrz Maja Włoszczowska, która wybiera HT tylko z racji wagi. 
 

Koleżanko, zauważ że w mojej wypowiedzi był cudzysłów, co sugerować miało, że to cytat typowego laika/początkującego i emotionka sugerująca nie do końca poważny ton wypowiedzi.

Sam testowałem kilka dni temu RC 900 Team i uważam, ze to świetny, uniwersalny rower, który może zastąpić moje wyciągnięte hardtaile XC.

Nie wiem tylko czy początkujący, który nie do końca wie co będzie jeżdził, i jak często, jeśli w ogóle wybierze się w góry, będzie skłonny przeznaczyć 15000 na zakup takiego wszechstronnego roweru ;-) Pisząc "wszechstronny" mam na myśli swoje własne wymagania.

Edytowane przez KNKS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...