Skocz do zawartości

[zdrowie] Drastyczny spadek sił


porosty

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie.

 

Mam problem:

 

Czasem wracając rowerem z pracy miewam taką sytuację, że po około 10km opadam nagle z sił, prawie drżę z braku sił. Sprawa mija po wizycie ratunkowej w sklepie i zaszamaniu dużych ilości cukru np z batonu.

 

Pracę mam siedzącą i nudną.

 

Jadąc tą samą trasą rano -  naczczo jedynie po kilku łykach wody nie mam takich problemów.

W pracy: śniadanie około 9-9:30, drugie śniadanie około 13-14, wyjazd z pracy około 15-16

W pracy dużo wody, jedna kawa, czasem jakiś banan, zero cukru (nie słodzę, nie piję słodkich napojów)

 

 

Macie pomysły o co chodzi?

Nie mam tak zawsze!

 

Robiłem badania na cukier i krzywa cukrową -  wszystko w normie (wysokiej ale w normie)

 

Może to problem z indeksem glikemicznym posiłków?

Może problem by rozwiązał przed wyjściem jakiś lekki koktajl białkowy albo węglowodanowo-białkowy? (jaki)

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedziesz rano na czczo i się dziwisz że cię odcina? Jadąc rano zużywasz energię "zmagazynowaną" z poprzedniego dnia. Jak jesz w pracy to nie jesz na aktualne potrzeby tylko żeby zrekompensować spadek cukru po porannej jeździe. Mówiąc krótko: jesz za mało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze, nie miałem pojęcia. wydawało mi się, że jem wystarczająco.

śniadanie w pracy: 9-10(bułka, lub 2-3 kromki chleba żytniego, margaryna, do tego ser żółty, lub szynka, lub twaróg i jakiś pomidor), drugie śniadanie około 14 podobnie.  Myślałem, że to wystarczająco.

Jakieś rady? Zwiększyć II śniadanie, dorzucić coś do diety? Więcej białka np wędlin? Banan, bakalie?
Kurcze męczy mnie to? 
Ostatnio byłem w górkach - jakieś 1200kcal i bez problemów z energią było, rano śniadanko, w połowie trasy około 14 baton 30g mussli i tyle. Było ok! ale fakt- organizm się przestawił od razu na tryb zużywania energii.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja jem rano płatki mix owsiano-twarożkowy

P.S. przepis: 1łyżeczka miodu 1łyżeczka masła orzechowego, woda gorąca calać wymieszać dosypać 50gr Haferflokenów (płatki owsiane), około 80-100 gramów twarożku lekkiego, dosypać 20gr kruszonych orzechów brazyliskich. Masz tam wszystkie makroskładniki,około 21gramów białko, 57 węgle, 17 tłuszcze i 450 kcal, doskonałe śniadanie a nie jakieś tam bułki z nie wiadomo czym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie po waszych wypowiedziach widzę jedni: źle się odrzywiam.

Zatem jakie ogólne zasady powinienem przyjąć?

Problem w tym, że rano przed jazdą, nie będę w stanie zjeść porządnego śniadania- najwyżej coś lekkiego i w małych ilościach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kup sobie blender i rób rano bełta z bananem, musli i jakimiś cukrami typu miód lub od biedy syrop. Brakuje Ci węglowodanów w diecie, a w robocie je spalasz nawet siedząc, bo łeb ciągnie dość duże ilości energii. Margarynę wyrzuć do śmieci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zainteresuj się daktylami, aktualnie w Auchanie jest dobra cena za 1kg - 7,90 zł z firmy Makar.

 

Od tygodnia wrzucam po 10 sztuk do kieszonki, dają szybki strzał energii przy swoim IG na poziomie 103 (glukoza ma 100). A o ich dodatkowych właściwościach można sporo doczytać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie po waszych wypowiedziach widzę jedni: źle się odrzywiam.

Zatem jakie ogólne zasady powinienem przyjąć?

Problem w tym, że rano przed jazdą, nie będę w stanie zjeść porządnego śniadania- najwyżej coś lekkiego i w małych ilościach.

 

najszybciej jak poszukasz sobie sam - są tego tony na internecie, jest kilka dobrych kanałów youtubowych, jak zaczniesz szukać na pewno znajdziesz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie tak potrafi odciąć na szosie (nigdy nie zdarzyło się to na góralu).

Byłam u lekarki, trochę pojojczyłam jej (kobitka wyrozumiała, sama ma dużo wspólnego ze sportem) i zleciła pełną morfologię (szczególnie powiedziała, że przyjrzy się jak z żelazem, czy przypadkiem nie anemia).

No i możliwe, że w pracy, jak wypijesz kawę, to tracisz elektrolity. Nie namawiam na suplementowanie tabsami (sama łykam tylko magnez), ale warto przyjrzeć się diecie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Ja rano jem na przemian musli wielozbożowe z mlekiem i mięsiwo z chlebem. Do pracy mam ok 7km, z górki w dużej mierze, z powrotem, jak łatwo sie domyślić pod górę 8km ( bo inna trasa) ok 300m w górę. Nie zdarzyło mi sie  rozładować akumulatorów do 0 a wspinaczka do domu jest mordercza jak dla mnie. Bo ok 6.5 km jest umiarkowanie w górę, a pod dom pionowo :D 1800m

 

Po pracy spora porcja ryżu z kurakiem, w pracy tak oszczędnie kanapki :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rano musisz znaleźć czas na śniadanie - nawet szybkie, najlepiej do 30 minut po przebudzeniu. W diecie musisz mieć więcej węglowodanów ale tych dobrych, złożonych. Poszukaj przepisów na owsiankę, jest tego masa w internecie.

 

Jak nie mam czasu to rano do w mikserze robię odżywkę białkową, dodaję płatki owsiane, owoce i miksuję. Całość wypijam i zagryzam kilkoma orzechami (tłuszcze). Całość zajmuje mi kilka minut a dostarcza wszystkich potrzebnych składników z rana. Polecam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasadniczo teza o tym, żeby jeść śniadanie zawsze i wszędzie jest głupia, a ostatnio nawet coraz częściej obśmiewana, jak inne legendy żywienia. Ale w tym przypadku energetyczne śniadanie jest nawet warunkiem przeżycia. Jeżeli na drodze deficyt energii z braku węglowodanów odłączy nam prąd i upadniemy np. pod naczepę zestawu ciężarowego to zostanie z tego tylko Whiskas.

 

Najprostszy i najszybszy rano jest bełt z musli z blendera, najlepiej z bananem i orzechami. Zaleta to szybkość i płynna konsystencja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Zainteresuj się daktylami, aktualnie w Auchanie jest dobra cena za 1kg - 7,90 zł z firmy Makar.   Od tygodnia wrzucam po 10 sztuk do kieszonki, dają szybki strzał energii przy swoim IG na poziomie 103 (glukoza ma 100). A o ich dodatkowych właściwościach można sporo doczytać.

 

Rozumiem że chodzi o suszone daktyle? Wizja szybkiego strzału mi się podoba, muszę zmienić batoniki na coś innego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak nie ma czasu na zjedzenie śniadania to przed jazda do pracy żeby chociaż dwa banany weszly .

przejechany dystans do odcięcia nie ma nic wspólnego, bo można jechać 30km spokojnie i emocje są jak na grzybach , a można zrobić 10 km na sprincie pod wiatr i nie wiemy jak mamy na imię (ps. takie akcje są najpiękniejsze) :)

 

Agresywnie wydrapane zardzewiałym gwoździem w Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na diecie się nie znam ale zdrowy, młody człowiek po dniu biurowej pracy na pewno nie powinien mieć tego typu dolegliwości. Zejdźmy na ziemię, bywało, że na wyprawie rowerowej prawie nie jadłem przed 2 dni, rano się wstawało i prawie na czczo robiło na rowerze obciążonym sakwami 30-40 km w górzystym terenie i poza wilczym głodem nic nie czułem. Takie energetyczne "strzały" owszem są bardzo potrzebne ...na zawodach, kilka godzin jazdy na max. obciążeniu wymaga takiego wspomagania. Może zamiast pytać na forum idź do lekarza, zrób badania krwi, moczu itp. Cukrzyca teraz staje się plagą nawet wśród młodych ludzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki koledzy za informacje i rady.

Doszedłem do wniosku, że zacznę testować różne rozwiązania i obserwować organizm.

 

Bardzo mi się spodobał temat batonów energetycznych domowej roboty - znalazłem kilka przepisów i zrobię je- będę je stosować przy różnych aktywnościach fizycznych

Daktyle. Spróbuję już jutro!

 

Temat odżywiania wezmę na poważnie i zacznę stosować posiłki o zróżnicowanym czasie dostarczania energii (trochę szybkich węglowodanów, trochę wolnych węglowodanów, białko na później i tłuszcze-bo muszą być)

 

Śniadanie- oj będę z tym walczyć ale dziękuję koledzy za wyjaśnienie mechanizmu i którym zapomniałem - muszę jeść śniadanie, przed jazdą przynajmniej jakiekolwiek ;)

 

Tutaj mam pytanie do Was. Czy lekki koktajl białkowo-węglowodanowy taki jak na siłownię itp będzie ok? Nie planuję pić tego nie wiadomo ile, troszkę, aby dostarczyć trochę energii. Zakładam, że właściwe śniadanie zjem w pracy.

 

 

Czyli śniadanie z wysokim indeksem glikemicznym będzie najlepsze?

 

O ile dobrze zrozumiałem temat IG.... nie koniecznie śniadanie z wysokim IG będzie dobre. Wysokie IG da mega kopa energetycznego.. ale na bardzo krótko, i podobnie jak z daktylami -  kilka minut przed np podjazdem, kilka daktyli i rakieta w nogach.

Śniadanie jak pisałem wyżej, chyba jak każdy posiłek powinno być zaplanowane do aktywności oraz zawierać składowe rozkładane równomiernie w ciągu kilku godzin (chyba, że potrzebujesz energii na już). Mogę się mylić- jeśli tak proszę mnie poprawić

 

 

Mój dzień w sumie wygląda tak: Wstaję 7:30, Wyjazd 8:00, 13-14km, przyjazd ok 8:45... śniadanie ok 10....II śniadanie ok 12-14 (tak wiem, nieregularnie), wyjazd różnie  przeważnie około 15-16....15km(inna trasa generalnie pod górkę, tu po 9 km mnie odcina zazwyczaj) dom, obiad ok 16-18... kolację czasem jem czsaem nie


Ja na diecie się nie znam ale zdrowy, młody człowiek po dniu biurowej pracy na pewno nie powinien mieć tego typu dolegliwości. Zejdźmy na ziemię, bywało, że na wyprawie rowerowej prawie nie jadłem przed 2 dni, rano się wstawało i prawie na czczo robiło na rowerze obciążonym sakwami 30-40 km w górzystym terenie i poza wilczym głodem nic nie czułem. Takie energetyczne "strzały" owszem są bardzo potrzebne ...na zawodach, kilka godzin jazdy na max. obciążeniu wymaga takiego wspomagania. Może zamiast pytać na forum idź do lekarza, zrób badania krwi, moczu itp. Cukrzyca teraz staje się plagą nawet wśród młodych ludzi.

 

Masz 100% rację. 

Mam lat 33, 175cm wzrostu, i niestety lekką nadwagę - 86kg.

Badania mam świeże - jeśli się znasz mogę podesłać.

Mocz ok, 

Krzywa cukrowa w normie( górna granica normy, ale norma)

Mikroelementy są ok.

Wydaje mi się, że problemem u mnie jest dieta, lekka nadwaga, Takie odcięcia zdarzały mi się wcześniej przy braku aktywności fizycznej (także powroty z siedzącej pracy)

Lekarze nie widza nic, dlatego pytam na forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

No i to jest kolejny błąd z tą kolacją, bo jeśli masz odpowiednio dużo czasu na strawienie obiadu i trochę czasu między kolacją, a snem też się znajdzie, to powinieneś jeść kolację :icon_exclaim:

Trzeba pamiętać, że nawet podczas snu organizm zużywa energię, więc nie jedząc kolacji i śniadania przed wyjazdem już jesteś na minusie, a w każdym razie z powietrza energii nie pobierzesz :icon_lol:

Przed powrotem z pracy możesz tuż przed wyjazdem wciągnąć jakiegoś batona - na pewno nie zaszkodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przeczytałem całego tematu, ale nawiązując do pierwszego postu - nie jedz bananów i zobacz czy takie spadki sił też będą Ci się zdarzać.

 

Ja kiedyś podobnie reagowałem na banany. Jak zjadłem na rowerze to momentalnie dopadała mnie bomba. Jak zjadłem w pracy to przychodząc do domu od razu rzucałem się na jedzenie. Dopiero później wyczaiłem, że to od bananów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ja kiedyś podobnie reagowałem na banany.

Kurde! możesz mieć rację! Ostatnio zarzucam banany w pracy przed wyjazdem... aby dodać sił, Odstawie je jutro i zobaczę. Byłem przekonany, że banany pomogą, ale może dają kopa, a później jest dołek.

 

Ciekawa teza.

Sprawdzę!

 

 

Co do kolacji to wstyd mi ale KrissDeValnor ma tu rację.

Popełniam kadynalne błędy żywieniowe, SKS[starość, kurde starość] mnie dopada i pewne nawyki z młodszych lat już nie przejdą, trzeba zacząć myśleć!!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...