Skocz do zawartości

[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 18


Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiaj tak skromnie 51km.  Karolinie siadło kolano więc odpuściła walkę o laury.  Za to daliśmy zarobić zachodnim przebrzydłym korporacją bo mieliśmy robić jeszcze 60 a dopadł nas mały głód jak zobaczyliśmy zachęcający znak :D

Jednak po naradzie stwierdziliśmy ze skoro kolana mówią dość to my dzisiaj też.  A kanapka będzie nagrodą za ruszenie tyłka w tą piękną mglisto deszczową pogodę . Dokrecoliśmy tylko 10km do domu.  1600km w grudniu nie będzie :)  no chyba ze jutro zrobię te 220....  Ale tu raczej juz mi się chcieć nie będzie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jurek63 nie wiem jak oni to robią. To 100 dziennie...  musiałbym pozbyć się firmy i rodziny chyba :) albo.... zacząć jeździć sporooooo szybciej. 

Na przyszły rok chce przekroczyć dystans 250km i może..... Ale tylko może  zakończyć rok morzem500 ;)  No i trochę się pokręcić po górach.

Dzisiaj zakończyliśmy z Karoliną #zimowa8 i #festive500  skromną 50 ale wariactwo na drogach i paskudna pogoda nie zachęcała do dokręcenia w tym roku większej kropki nad i. Od wigilii  ponad 600km zrobiliśmy w tym 3 razy ponad 100km.  

Szczęśliwego i przedewszystkim normalnego nowego roku wszystkim życzę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Sansei6 napisał:

To jest jakiś cel max?!

Zawsze są... takie których spełnienie jest trudne i nie koniecznie najmądrzejsze. W tym roku taki cel to byla feative500.  Niezaplanowane nie koniecznie korelowało z innymi planami.  Ale się udało i to z górką 

Jest kilka takich tras i dystansów które bym chciał ale nie będę parł na siłę. Będzie siła i możliwości to ok.   Nie... to trudno. W tym roku np miała być Częstochowa w jeden dzień razem z powrotem... Nie wyszło bo logistyka zawiodła.   Szkoła dziewczyn mój wypadek No i czas bo nie chcieliśmy tego robić w okresie kiedy szybko się robi ciemno i zimno. 

Gdzieś się kołacze Wisła... Ale to nie ten rok.  

Plan minimum to to co się robi po trupach bez odpuszczania.  Żeby sobie nie pozwolić na lenistwo i regres. A jest on realny choć fajnie jak ambitny. Plan max to to co się chce zrobić.  Czsem ponad siły...   choćby takim mxem było 1600 km koleżanki córki w sierpniu.   Tydzien przed końcem mc brakowało jej 700km...  A kilka dni przed podjęciem decyzji o 1600 robiła wysokość wiec każda jazda byla po naszych dolinkach.  Dla mojej córki to była festiva.  Trzy mc prawie wcale bez jazdy.  Wrzesień też taki sobie jak na nią.   A tu wsiada na rower i robi 50 A potem 3x100 i dalej do ostatniego dnia po minimum 50...  

Max to dla nas takie łamanie siebie.  Przeskok na następny poziom i pokazanie sobie że się może. Tylko ten max tak żeby się zatrzymać zanim nam obrzydnie. 

A pozatym?  Sky is the limit.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie na co gadać o maximach ;) ja tam nie zakładam ile na max pojadę, zawsze się cieszę jak przejadę więcej niż poprzednio ale bez napinki...na być przyjemnie, głównie. Dziś drugi dzień roku i druga przejażdżka z młodymi...była by dłuższa ale zaczęło padać...ale plan minimum 10 km spokojnie z nawiązką zrobiony ;p

IMG_20210102_125746_copy_1024x1365.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, KrisK napisał:

Gdzieś się kołacze Wisła... Ale to nie ten rok. 

Mi też się kołacze. Nawet się w zeszłym roku zapisałem ale już było za późno. Trochę mi regulamin nie pasuje ale jest jaki jest. To trochę hardcore ale 100km od czasu do czasu mocno rozwija więc takiego GranFondo będę się trzymał. 

A co do jazdy - dziś wsiadłem na rower żeby się przekonać czy jeszcze umiem jeździć. Otóż okazało się jednak, że nie umiem więc po kilku km wróciłem. Z mocnym postanowieniem ponowienia próby na dniach :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie dopadł noworoczny leń. Planowałem 100 na ten weekend i co?  I nie poszło...   

Wczoraj 60km włuczenia się z koniecznością mycia rowerów na koniec.  Dzisiaj nawet był moment zastanowienia ale ze nie jechałem sam poprzestaliśmy na 48km. 

W dniu 2.01.2021 o 15:43, wkg napisał:

Trochę mi regulamin nie pasuje ale jest jaki jest

Mi o tyle nie pasuje że tylko jedna z dziwczyn będzie miała 18 lat na Wisłę więc raczej przyszły rok wchodzi w grę. 

W dniu 2.01.2021 o 15:43, wkg napisał:

To trochę hardcore ale 100km od czasu do czasu mocno rozwija więc takiego GranFondo będę się trzymał.

Na pewno bardzo "skraca" krótsze  dystanse.  Jak się strzela kilka 100mc 50 stają się poprostu krótsze. Teraz w zimie jest trudniej,  jedzie się wolniej i ciężej nie zatrzymywać się. Ale też z młodą jak zrobiliśmy te 3X100 to potem 50 była po prostu formalnością, pomimo że była to jazda dzień po dniu.   Młoda ma swój całkiem spory sukces w tej zabawie.  Teraz trzeba zwiększać dystanse i można na Wisłę lecieć ;)

Ale w tym miesiącu nie wiem czy uda się mi GF zaliczyć :) Chyba nie będę miał motywacji żeby to zrobić.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dzisiaj przyjechałem do pracy. Temperatura rano +4, ale przy 40km nie zmarzłem :D . Jeszcze po południu do domu, następne 40km.

W 2020 roku wykręciłem 3760km. W styczniu wyjechałem tylko raz do pracy. Potem pandemia, więc w lutym wyszło 0 km, a marzec 50km. Za to kwiecien 750km (to najwięcej w roku). W pażdzierniku operacja, więc w listopadzie znów tylko 50km. Najdłuższe odcinki to 160km i dodatkowo kilka 120+ km. Także ubiegły rok można uważac za udany rowerowo.

W palnach na ten rok, jednorazowo 200+ km. Mam zamiar objechać Szanghaj dookoła. Bedzie akurat trzy etapy, 200+ kilometrów każdy. Oczywiscie jak wirus i zdrowie pozwolą.

Szczęsliwego Nowego Roku wszystkim życzę! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i kolejne 48....  Chyba czas na jakąś regenerację szczególnie że od świąt śpię po max 4h...  trochę zaczyna się to mścić.  Ale każdy dzień na wagę złota bo jak sypnie białym G to przez dwa dni będzie fajnie a potem będzie pewnie wszędzie breja po pachy. 

Ko dzisiaj chyba mój gravel wyraźnie dał do zrozumienia że mu zrobiłem krzywdę...  skrzypi napęd chodzi jak gąsienice czołgu :( chyba będę musiał to wszystko rozebrać... Tylko nie bardzo jest kiedy a każda jazda powoduje że rower jest cały w tym g leżącym na drogach.  Nie rozumiem czemu u nas drogi muszą być tak koszmarnie brudne.  Bo stanu ddr ek to nawet nie warto komentować.  Czasem nie wiem czy to jeszcze ddr  czy już graval albo wprost polna błotna droga.... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Aaa, to Ty chomik jesteś :woot:

U mnie poprzedni rok minął bez szału - 4 koła kilometrażu ( lasy i pola na MTB ), głównie łikendowego + jakieś święta, czy krótkie urlopy.
Prawie do ostatniej chwili dokręcałem, żeby była 4 z przodu, bo lubię parzyste ;)
Nie przepadam za zgniłą aurą, ale w sumie wolę to niż upały, i jeździłem nawet mimo atomowego kataru ( chyba jakiś zatokowy, bo z miesiąc trzymał ).
Teraz nawet po niewielkich opadach można złapać trochę syfu - wystarczy na +/- 1.5 godziny ręcznego dłubania ( programowo nie korzystam z myjni, a i nie mam warunków do kąpieli roweru :no: ), czyli jazda vs. czyszczenie wychodzi czasowo prawie pół na pół :icon_lol:

PS
30 grudnia zakończyłem sezon, ale 1 stycznia zacząłem kolejny :icon_cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, kosmonauta80 napisał:

A może warto przeprosić się z przyrządami do chomikowania? ;)

To już bym wolał wyciągnąć sztangę spod łóżka. Poza tym na chomiku prędzej bym się zajechał.  No i koszt chomika to koszt kilku gruntownych serwisów mojego roweu więc jaki to.ma.sens

Edytowane przez KrisK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...