Skocz do zawartości

[rower] Jaki Full 29er


KartofeL

Rekomendowane odpowiedzi

Ja na tą chwilę zrezygnowałem z budowania od podstaw roweru i postanowiłem jednak wybrać jakąś gotową konstrukcję. Waham się pomiędzy:

Canyon Nerve Al 29 7.9

https://www.canyon.com/_pl/mountainbikes/bike.html?b=3182

a Trek Fuel Ex 5 29

http://www.trekbikes.com/pl/pl/bikes/mountain/singletrack_trail/fuel_ex/fuel_ex_5_29/#

Canyon ma dobry osprzęt SLX minimum i  amorki Foxa.

A Trek ma większy skok bo 120 mm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Canyon ma dobry osprzęt SLX minimum i amorki Foxa. A Trek ma większy skok bo 120 mm.

 

Większy skok przy 29 calach nie jest tak ważny jak w 26. Dlatego często wystarcza amor 4 cale/100 mm.

No chyba, że ktoś jeździ bardziej freeride niż XC, to wykorzysta.

 

Rozważ jeszcze anthema, uczciwa obniżka (a da się pewnie jeszcze coś urwać). Przymierzyć się możesz wcześniej w kazdym salonie Gianta.

http://www.biketop.pl/index.php?p1746,rower-giant-anthem-x-29er-2-2012

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KartofeL

Radon ma kąt podsiodłowy 74,5, a offset Reverb Stealth wynosi 0. Nie jest to wada sama w sobie, ja wręcz preferuję takie rozwiązanie (podjazdy na +, a na zjazdach obniżasz siodło i jest ok niezaleznie od offsetu), jeśli jednak chcesz mieć ustwione siodło do korby zgodnie zasadą "rzepka nad osią pedału", to prawdopodobnie zabraknie prętów do przesuwania siodła.

 

Zarówno Radon, jak i Spec SJ mają skot 130mm. To sporo i ma to swoje wady. To już się robią niezłe kobyłki. Pewnie są zastosowania, w których i tego będzie mało, ale dla mnie 120mm całkowicie wystarcza. Gdybym brał coś ze Speca, to na pewno Cambera, ale ze Specem nie mogłem się dogadać, "nie mamy teraz tego rozmiaru", "Spec się ceni", takie coś słyszałem od sprzedawców. Poza tym stosunek wyposażenia/cena jest u Speca ciężki do zaakceptowania w Polsce.

 

Oprócz wyposażenia i geometrii sprawdź/popytaj, jak wygląda sprawa łozyskowania w zawieszeniau ramy. Ma chodzić lekko, być sztywne, trwałe, a łożyska powinny być bezproblemowo wymienne. Ślizgowe rozwiązania nie są najlepsze.

 

PS Wczoraj pofatygowałem się w Sowie i oprócz nudnych, wyremontowanych tras, na których tylko się kręci, to sam wjazd i zjazd z Wielkiej Sowy na fullu to czysta przyjemność (nawet na 100mm skoku - miałem). Oczywiście na HT również można i nie raz widziałem młodzienców, którzy darli pod górę tak, że człowiek żałował, że nia ma 20 lat mniej.


m81wwski

Wyposażenie Canyon Nerve Al 29 7.9 i Trek Fuel EX 5 to niebo i ziemia. Nie wiem, jak z negocjacją ceny, ale dasz radę wynegocjować fajny rabat na Trek 6 i ceny będą porównywalne. Nie zmieni to jednak faktu, że Trek 6 w dalszym ciągu niektóre elementy będzie miał do wymiany od zaraz, a w Canyonie nie trzeba wymieniać chyba kompletnie nic. Przykładowo kierownica waży 420g, opony Bontragera 1kg (1020g), sztyca nie pamietam, ale 100g więcej, niż inna, którą miałem i zaraz założyłem. Jeśli solidność ramy jest porównywalna (Trek jest ok, nie znam Canyona), to skłaniałbym się w stronę Canyona. Ja kupiłem Treka, ponieważ Canyon kończy na zbyt małej ramie, jak dla mnie.

Jak pisał pietia79, różnica w skoku 100 i 120 nie jest tak bardzo istotna. Ja wolę 120mm, ale i na 100mm było zupełnie ok.

Edytowane przez SNM
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Oprócz wyposażenia i geometrii sprawdź/popytaj, jak wygląda sprawa łozyskowania w zawieszeniau ramy. Ma chodzić lekko, być sztywne, trwałe, a łożyska powinny być bezproblemowo wymienne. Ślizgowe rozwiązania nie są najlepsze.

 

Tu się podłącze, a propos łożysk. Z wielu dyskusji (ale i z własnego doświadczenia - 6 lat na fullu schwinn rocket pro) wynika, że jeśli w wahaczu jest ruchomy punkt obrotu w okolicach tylnej osi (mój schwinn, czy linkowany canyon nerve) to jest to mniej trwałe niż gdy wahacz jest w tym miejscu jednym elementem (linkowany trek, czy zawieszenie anthem). W okolicy osi koła działąją największe siły i dużo większe ryzyko na złapanie luzu na łożyskach w tym miejscu.

 

Także to też warto rozważyć, jeśli Autor wątku zamierza jeździć ostrzej (a potrzeba dużego skoku na to wskazuje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostro albo wcale. W mojej okolicy są same stromizny, więc MTB tylko ostro, łagodnie można, ale tylko po asfalcie. W Głuszycy nie mamy takich wyremontowanych tras, są tylko ścieżki wydeptane i oznakowane malunkami na drzewach, i takie właśnie lubię. Na sowie byłem kilka razy ale pieszo, rowerem kręcę się bardziej w okolicach Andrzejówki i Osówki.

 

SNM dzięki za rady. Sam nie wpadł bym na to, że siodło będze mieć ograniczoną regulację w poziomie, ale w razie problemów (w co wątpię) to wystarczy wymiana sztycy, a możliwość obniżenia siodła jednym przyciskiem przed zjazdem to jest rewelacja.

130 nie różni się wiele od 120mm skoku, przy najmniej moim zdaniem. 100 do 110 mm to wg mnie za mało, 120 do 130 w sam raz, ale mogę się mylić bo jak mówię na 29er siedziałem może 20 minut.

Speca nie rozważam żeby kupić bo za drogi, chyba że używka jakaś by się trafiła dobry rocznik i dobra cena - odpowiadałby mi właśnie Stumpjumper FSR 29.

 

Dzięki za rady odnośnie łożysk zawieszenia, nie wpadłbym wcześniej na to by się temu przyglądać.

 

@m81wwski ten trek ma przedni amortyzator na sprężynie, nie wiem czy Ci to będzie odpowiadać.

Edytowane przez KartofeL
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

ale w razie problemów (w co wątpię) to wystarczy wymiana sztycy, a możliwość obniżenia siodła jednym przyciskiem przed zjazdem to jest rewelacja.

No tak, ale jak kupisz rower ze sztycą Reverb Stealth, to na co zmiesz? Pytanie zasadne tylko pod warunkiem, że w ogóle będziesz chciał zmieniać ze względu na ustawienia względem korby.

 

Ja jeździłam po trasach czarnej, niebieskiej i fragmenty innych kolorów z tej mapki i jakiejś specjalnej rąbanki tam nie uświadczyłem. Raczej trochę nierówności i trochę nie za dużych kamieni, chyba, że przegapiłem ciekawsze odcinki:) Ja również lubię, jak coś się dzieje, albo stromo, albo kręto, albo nierówno. W większości 100mm wystarcza, a 130mm, to juz idzie w stronę "mocno nierówno". Jasne, że pomiędzy 120, a 130 jest tylko 10mm różnicy i będziesz zadowolony z każdego fulla, z tym, że pojeździsz trochę i zauważysz również wady dużego skoku, choćby wyżej umieszczony suport zmniejszający stabilność przy szybkiej jeździe, czy utrudnione podjeżdżanie.

http://strefamtbgluszyca.pl/index.php?podstrona=php/trasy.php

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę mało składnie napisałem.

Chodziło mi, że jak będzie złe ustawienie siodełka względem korby to wtedy ewentualnie zmienię sztycę na zwykłą.

 

Odnośnie tras to faktycznie czarna i niebieska jest w miarę bez szaleństw ale też są przyjemne.

Ja mieszkam bezpośrednio przy trasie pomarańczowej i zielonej i głównie tu jeżdżę. Jeszcze z ul Kolejowej do Andrzejówki po lesie obok drogi na Łomnicę długi podjazd i miejscami stromy można poszaleć zjeżdżając.

Objeżdżając te tereny warto zboczyć z wyznaczonych tras. Można też po stronie czeskiej przy Janowiczkach pojeździć.

 

Na moim rowerze ciężko jest z podjazdami, 2 razy bardziej się męczę niż na kuzyna lapierze więc jak wyjadę z domu przy pomarańczowej to brakuje mi pary żeby zjeździć większy obszar. Przeważnie robię 10÷15 km, czasem 25 całą pomarańczową, a czasem po a asfalcie kondycję podciągam.

Edytowane przez KartofeL
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5wke.png

Tutaj do punktu 5 jest ostro, podjeżdżając stanowi to dla mnie wyzwanie, a od punktu 5 jest fajny zjazd bez szaleństw ale można niezłą prędkość uzyskać, na moim rowerze wg Endomodo ok 41km/h - szeroka leśna ubita droga z kamieniami i poprzecznymi odwodnieniami, na niektórych można wyskoczyć, ale gdy wracam od punktu 5 tą drogą co podjeżdżam jest szaleństwo. Krótka trasa jak sam jeżdżę i nie mam za dużo czasu, ale też mi daje popalić.

 

hcy9.jpg

Tu jest ostro od punktu 2 do 6, w okolicach 4 jest spora hopa, ale jeszcze nie odważyłem się na nią.

 

c5wl.png

Tu nie jest aż tak szalenie, ale ta pętla od 7 do 7 też potrafi podbić poziom adrenaliny. Gdzieś koło 10 jest schronisko Andrzejówka.

Edytowane przez KartofeL
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Tu się podłącze, a propos łożysk. Z wielu dyskusji (ale i z własnego doświadczenia - 6 lat na fullu schwinn rocket pro) wynika, że jeśli w wahaczu jest ruchomy punkt obrotu w okolicach tylnej osi (mój schwinn, czy linkowany canyon nerve) to jest to mniej trwałe niż gdy wahacz jest w tym miejscu jednym elementem (linkowany trek, czy zawieszenie anthem). W okolicy osi koła działąją największe siły i dużo większe ryzyko na złapanie luzu na łożyskach w tym miejscu.

Trek nie ma "jednolitego" wahacza, zawias jest w osi tylnego koła. 

W ramach zawieszonych najbardziej obrywają łożyska w punktach obrotu umieszczonych najbliżej suportu.

 

Co do zawieszenia na ślizgach - miałem taką ramę dwa razy, w obu ślizgi były bardzo trwałym detalem ramy, w przeciwieństwie do maszynówek które były zamontowane w zawiasie przy suporcie. Opór zawiasów na ślizgach faktycznie jest większy i trzeba je czyścić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W jakiejś części jeździłem po tych trasach, ale niektóre fragmenty są mi całkiem obce. Nie pamiętam, abym gdziekolwiek narzekał na brak skoku, a wówczas jechałem na 100mm. Myślę, że na fullu 29” spokojnie dokręcisz na zjazdach w tym terenie do 50km/h. Ja rzuciłem okiem na zapis z Holuxa i tak tam miejscami jechałem po leśnych drogach. Jest tak również odcinek na wąskiej, ale równej asfaltowej drodze, gdzie rozpędziłem się do 78km/h i mogłem jeszcze dokręcić, ale widoczność na łukach przysłaniały krzaki, a jakby coś jechało z przeciwka, to nie byłoby co zbierać.

post-161660-0-91207100-1388624116_thumb.jpg

(nie studiowałem zasad wklejania zdjęć na tym forum ,ale tyle co mogę, to taka marna jakość)

 

 

 

Co do wahacza w Treku, to jest to nadal jednozawias, z tym, że w osi piasty umieścili przegub, który zwykle jest kilka centymetrów nad tą osią – takie dwa w jednym. Wg mnie działa, tj. nie usztywnia zawieszenia przy hamowaniu, ale co z trwałością nie wiem, nie rozkręcałem tego.

 

Nie mogę również dyskwalifikować łożysk ślizgowych. Są lżejsze, zwykle tańsze, mogą być trwalsze, ale na pewno mają większe opory i pozostaje kwestia wymiany po zużyciu. Tak naprawdę wiele zależy od konkretnego rozwiązania. W Treku wygląda to nieźle.

Edytowane przez SNM
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba wiem w którym miejscu jechałeś 78km/h. Ja tam miałem 60km/h, a kumpel się rozkraczył. Facjata pokiereszowana, przednie koło w ósemkę, musiałem dojechać do domu i przyjechać po niego autem.

Co do skoku, to jeszcze muszę przejechać się jakimś 29er fulem, żeby dobrać coś pod moje potrzeby.

 

Kurde co jadę moim rowerem to się wkurzam. Niby rama ma 20" mostek w dół, siodło przesunąłem na maksa do przodu a i tak przód tańczy jak szalony na podjazdach - jak najszybciej muszę zmienić ten rower.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W poprzednim rowerze (kona Hei Hei 20") miałem ten sam problem z przodem na podjazdach. Kombinowałem z różnymi wysokościami kierownicy, przesuwaniem siodła do przodu, ale nic to nie dawało. Wypożyczyłem Treka Rumblefisha na singletracki koło Świeradowa w największym rozmiarze 23". Odległość osi przedniego koła od osi korby większa o 30mm, niż w Konie. Ustawienie siodło, korba, kierownica to samo co w Konie i jazda. Czułem, że rower większy, inaczej chodziła amortyzacja, czułem, że musiałbym pobawić się regulacją. Było ok, bez szału, na pewno przyjemniej, chociaż bez tej zwinności, co na mniejszej Konie. Są tam ze dwa niewielki podjazdy w terenie, niespecjalnie wymagające, w zasadzie to wcale nie wymagające (można pocisnąć te 25km/h przez te 100m), ale jakieś podjazdy są i na Konie przy wolnej jeździe (czekałem na kolegę:) koło myszkowało niegroźnie. A na Treku, szok, zero myszkowania, wystarczyło naciskac na pedały. Sprawdziłem ponownie, szok, co za poprawa. Dodatkowo ciane nawroty przy prędkości 3km/h (blisko wywrotki) nie powodowały utraty stabilności. Geometria G2, dłuższa rama? Nie wiem. Wówczas zapadła decyzja, kupuję Treka 23". Rumblefisha można było wyrwać za 9700zł po super przecenach, ale to za dużo. Mam teraz Fuela 23" i jest duzo lepiej, niż na Konie 20", ale gorzej, niż Rumblefishu 23". Ceny katalogowe odpowiednio 7600, 7100, 13000 (mniej wiecej). Jak wjechałem na Wielką Sowe na Konie bez jednej podpórki, to byłem zadowolony od ucha do ucha, a to samo na Treku to normalka, po prostu trzeba pedałować, żaden powód do dumy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to samo objawienie miałem właśnie po przejażdżce kuzyna Lapierrem. Może i nie jest powodem do dumy bezproblemowy podjazd na tym rowerze, który stanowi nie lada wyzwanie na innym, ale za to jest to o wiele przyjemniejsze doznanie. Jazda na nim to czysta przyjemność, aż chce się jechać dalej i częściej wsiadać na rower, a o to chyba chodzi - poza tym zjazdy to poezja sama w sobie.

 

mój wzrost: 182 cm

długość nogi: 85 cm

wg tego artykułu: http://xtrbike.pl/kupno-roweru/2-jak-dobrac-rame-roweru

rozmiar ramy dla mnie to 20"

Co o tym sądzicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozmiar ramy, rozumiany jako długość rury podsiodłowej, to TYLKO długość rury podsiodłowej. Rower 20" może być "krótki" lub " długi" nie mówiąc o innych parametrach. Do takie zdalnej oceny potrzebny jest konkretny model.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22" na pewno za duży, 16" na pewno za mały.

18, czy 20? Ja wybrałbym dla Ciebie 20", tak na 95%, ale ja siedzę od Ciebie około 10cm wyżej (noga 95), a to jest przepaść w odczuciach i nie mogę w prosty sposób przełożyć swoich doświadczeń na osobę niższą.

Oprócz porad kolegów, o podobnym do Twojego wzroście, możesz jeszcze porównać tego Radona z tym Lapierrem, na który dobrze Ci się jeździło.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy można się tutaj zapytać ale przy moim wzroście 175 cm wybierać rower full 29 czy 27,5 bo Canyon ma oba w ofercie.

Canyon Nerve AL 7.0 27,5 https://www.canyon.com/_pl/mountainbikes/bike.html?b=3280#tab-reiter2

Canyon Nerve AL 29 7.9 https://www.canyon.com/_pl/mountainbikes/bike.html?b=3182#tab-reiter2

Oba w rozmiarze 17,5 M, specyfikacja prawie identyczna tylko różnica w skoku 10 mm różnicy i rozmiarze kół.

W przyszłym tygodniu chciałbym zamawiać, półki są możliwości finansowe :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8_64258_13_01_11.jpg

 

Pożyczyłem od kuzyna tego Lapierra. Jego rozmiar to M o długości podsiodłówki 46 cm.

 

Przy okazji wziąłem go do lasu i znów jestem bardzo zaskoczony jak niesamowita różnica jest między dwoma rowerami. Nawet na asfalcie mogę utrzymać taką samą prędkość, mniejszym nakładem siły.

W języku rowerowym - do utrzymania takiej samej prędkości potrzebna jest dużo mniejsza moc (naprawdę dużo mniejsza). Poza tym, mogę uzyskać większą prędkość na asfalcie (i oczywiście nie tylko) niż na moim HT.

Podjazdy w lesie, nawet te strome to czysta przyjemność, a nie katorga.

 

@m81wwski - czytałem trochę na temat 27,5" - konkluzja jest taka, że nie ma praktycznie żadnej różnicy między kołami 26", a 27,5". W niektórych rowerach można nawet zamontować koła 27,5" zamiast 26".

A to czy dla Ciebie będzie lepszy 29er czy 26er to musisz przetestować. Od osoby, która długo już jeździ rowerem i ma wzrost ok 170 słyszałem, że wygodniejszy jest dla niego rower na koła 26".

Edytowane przez KartofeL
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest moja własna opinia odnośnie 27,5" - przeczytałem to w jakimś teście rzeczywistym, którego nie mogę teraz znaleźć.

Ale w dane producentów to bym patrzył przez przymrużone oczy - masz rower na 26" to wprowadzili 29" i mówią, że jest lepszy więc (jeśli masz $) idziesz do sklepu i kupujesz 29era. Masz 29era to teraz producenci wpajają, że to jednak nie jest to, bo 27,5" jest lepsze od 29era i jest też lepsze od 26" więc znów (jeśli masz kasę) idziesz kupić rower bo jest lepszy. Gdyby nie wprowadzili nowych rozmiarów kół to jeździłbyś na swoim starym rowerze 26" i, o zgrozo, byłbyś zadowolony, może od czasu do czasu dałbyś zarobić shimano, albo sram, na wymianie napędu i tyle, a producenci rowerów też muszą zarobić.

nie zmienia to faktu, że dla kogoś kto kupuje pierwszy rower, albo i tak planuje zmienić rower jest to sytuacja idealna bo teraz może dobrać coś pod siebie - jest wybór.

Ale dla kogoś kto był zadowolony ze swojego roweru na 26" kołach, gdzie wszyscy producenci krzyczą wręcz, że 29er jest lepszy, to nie jest komfortowa sytuacja, ale za to korzystna bardzo dla producentów rowerów.

 

@m81wwski - nie mówię, żebyś nie rozważał roweru na takich kołach, bo może dla Ciebie okazać się idealny, zwłaszcza, że ten Canyon jest w bardzo dobrej cenie. Moim zdaniem jeśli lepiej się czujesz na 26" niż na 29erze to na rowerze o kołach 27,5" też powinieneś się czuć dobrze, może nawet idealnie przy Twoim wzroście czy preferencjach.

 

Ja osobiście lubię stabilność na rowerze i myślę, że 29er byłby dla mnie najbardziej odpowiedni.

Nie słyszałem do tej pory, że 29ery mają problem ze sztywnością - czy faktycznie to przeszkadza i jest znaczącą wadą, czy tylko nieznaczną wadą a dużym marketingowym chwytem? (poważnie pytam)

Edytowane przez KartofeL
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten Radon w rozmiarze 18" jest najbardziej zblizony do rozmiaru 46 Lappiera. Nawet Radon jest ciutkę dłuższy z uwagi na większy kąt podsiodłowy, co biorac pod uwagę daje dodatkowo jakieś 10-15mm. Jeżeli nie czułeś się na Lappierze przykurczony i po dłuzszej jeździen nie będziesz czuł, że trzeba jednak trochę garba wyprostować, to chyba jednak 18 Radona będzie ok. To jednak, jak pisałem wcześniej, takie moje matematyczne wyliczanki, bo mając nieco więcej wzrostu cięzko mi coś doradzić z praktyki.

Co do prędkości na asfalcie, to zwykle opony i pozycja robią największą różnicę. Ja w jednym z rowerów 26", który mi się ostał i jest uzywany od święta osiągam większą prędkość maksymalną na płaskim, niż na Treku, właśnie ze względu na opony (Race King 2.0) i niższą pozycję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozycja na tym Lapierze mi właśnie bardzo odpowiada, bardzo wygodna jest. Ma jeszcze kilka podkładek pod mostkiem i mostek skierowany ku górze, a mimo to koło nie tańczy na podjazdach, a pozycja jest wygodna.

 

Co do prędkości i pozycji, to na Lapierze mam bardziej wyprostowaną pozycję niż na moim HT. A opony w obydwu są MTB, w Lapierze oczywiście dużo lepiej się sprawdzają w terenie niż w moim HT. Ale nawet po szutrze, trawie, ubitym błocie i przy niskich prędkościach potrzeba mniej mocy na Lapierze żeby utrzymać taką samą prędkość - w to naprawdę jest ciężko uwierzyć bez jazdy na obu tych rowerach. Nawet dla mnie za każdym razem jak wsiadam na Lapierra jest zdziwieniem, że to aż taka różnica.

Edytowane przez KartofeL
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbyt wyprostowana pozycja nie jest wygodna na dłużej. Nie mam na mysli obciążenia, dociążenia koła, wpływu na jazdę w ciężkim terenie, ale wyłącznie na wygodę po 2, 3, 4 godzinach. Nie piszę tego, żeby namówić wszystkich do kupowania 23" :). Rower ma być dopasowany, ale jeśli kupi się rower nieidealny, to mniej problemu sprawi rower większy. Mostek 80mm nie jest niczym niezwykłym w rowerach FS, ale dokupienie mostka dłuższego, np. 110mm, może już poważnie utrudnić jazdę "zwykłym" bikerom.

 

Piszesz opony MTB, a różnice oporów w różnych oponach mogą być bardzo odczuwalne. Jak pojeździsz na np. na Saguaro, Racing Ralph, Race Kingach, a później np. na Ignitor, to wrażenie jest takie, jakby rower hamował na Ignitorach pomimo, że wszystkie są MTB (w terenie różnice są mniejsze, ale nadal odczuwalne).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...