Skocz do zawartości

[odnowienie] Rower po długim przestoju.


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witajcie,

 

jako, że to mój pierwszy post tutaj witam wszystkich bardzo serdecznie.

Chiałem zasięgnąć rady czy warto inwestować w rower wyciągnięty z piwnicy gdzie stał przez kilka dobrych lat. Otóż wyciągnąłem rower z piwnicy z zamiarem jego odświeżenia i używania na razie do jazdy do pracy (około 10km dziennie). Sam rower nie budził pozytywnych odczuć ale stwierdziłem, że rozłożę i poskładam i coś z tego będzie. Rower nie jest wysokich lotów, kosztował około 500zł jakieś 10lat temu na giełdzie. To generalnie zwyczajny góral jakich wiele. Posiada wolnobieg 6-rzędowy na zwykłej przerzutce shimano(RD-TY22) + 3 biegi z przodu. Przedni widelec z ordynarnymi sprężynami i luzami. Koła 26" lekko zwichrowane i co mnie trochę zdziwiło opony są jakby skurczone i na części obwodu chowają się w rafce.

 

Założenie było takie aby nie za wiele włożyć i swobodnie pomykać do pracy i z powrotem.

Pierwsze oględziny wykazały badziewny osprzęt, np: hamulce V-brake, a jakże ale z blachy pokrytej tworzywem, tak samo klamki z tworzywa. Skończyło się na wymianie całych hamulców na jakieś kute alu(chyba) ale o wiele lepiej działają. Oczywiście klamki się połamały przy próbie dokręcenia i też wymienione łącznie z pancerzami i linkami.

 

Następne były łożyska. Wymieniłem oś z tyłu wraz z wiankami i konusami (stara ośka pogięta). Wymieniłem wianki z przodu. Wymieniłem stery na nowe (made in china :) w starych nie dość, że kulki odbiły w miskach to jeszcze w górnej misce odbił się gwint widelca. Wymieniłem wianki w suporcie, korby chodzą teraz w miarę bez luzów. Rozebrałem wolnobieg i po czyszczeniu, smarowaniu i założeniu na koło kupiłem nowy (nie dało rady luzów zlikwidować).

 

Na razie nic nie robiłem przy przerzutkach poza regulacją.

 

Generalnie wydałem już jakieś 3 stówki i trochę sobie przypomniałem zabawę z konserwacją roweru. Jeżdżę do pracy w pogodne dni i niby wszystko ok, ale....

 

Teraz kilka pytań, które mnie nurtują. 

 

Po założeniu nowego wolnobiegu 6-rzędowego shimano, przy kręceniu kołem widać jak szczyty koronek poruszają się na boki, mają takie lekkie bicie. Czego to może być przyczyna? Piasta do wymiany? Mogła dostać szlag przy jeździe na krzywej ośce?  Zcentrowane koło? (trochę bije na boki, około 1-2mm) Już chyba lepiej nowe koło kupić. Tak myślę. Proszę polećcie coś oczywiście taniego na nieduże przebiegi głównie w mieście. Dodam, że wolałbym koło na wolnobieg (który mam już nowy). 

 

Odnośnie piasty tylnej kiedy warto pomyśleć o zmianie na bęben+kaseta? Czy łożyskowanie na łożyskach maszynowych jest dużo lepsze i rzadziej się zużywa? 

 

Chcę także coś zrobić z przednim widelcem, który jest bardzo słaby i myślę, że nawet na sztywnym byłoby lepiej. Przy podjeździe na krawężnik i poderwaniu koła najpierw wysuwa się ten widelec i nie wiem dokładnie jak wysoko podniosłem i generanie jest to wkurzające nie mówiąc już o hamowaniu. 

 

Dziś jeszcze sprawdzałem stan łańcucha (KMC HP20), który wygląda na w miarę dobry, tzn. nie rozciągnięty. Jak sprawdzić stan tarcz przednich (zębatek)?

 

Właściwie rower jest już znośny i zastanawia mnie czy warto dalej go rozbudowywać wymieniając kolejne elementy na takie, które mogłyby dłużej ze mna pojeździć (ale nie z najwyższej półki (np. Altus- choć nie wiem do końca czy da się zamontować to na moim haku) a kończąc na wymianie ramy i wtedy dopełnienie dzieła przeobrażenia czy nie warto się w to bawić czy od razu iść do banku po nowy rower ;)

 

Będę wdzięczy za odpowiedzi i opinie. W razie potrzeby mogę zrobić jakieś lepsze fotki.

Pozdrawiam

 

post-167244-0-97376200-1373671778_thumb.jpg

Napisano

 

Po założeniu nowego wolnobiegu 6-rzędowego shimano, przy kręceniu kołem widać jak szczyty koronek poruszają się na boki, mają takie lekkie bicie.

Normalka przy wolnobiegu. Wymiana nic nie da. Z resztą wolnobieg to kasa wyrzucona w błoto bo ośki będziesz zginał zawsze, taki urok tego sprzętu.



 

Chcę także coś zrobić z przednim widelcem

Najlepiej wywalić to cudo i zamontować sztywny cro-mo.



 

Dziś jeszcze sprawdzałem stan łańcucha (KMC HP20), który wygląda na w miarę dobry, tzn. nie rozciągnięty.

Łańcuch się zmienia razem z wolnobiegiem/kasetą.

Napisano

1. Wolnobiegi ogólnie odrobinkę "pływają". Jedne mniej, drugie bardziej. Wynika to z niedokładnego wykonania. Jeżeli nie przeszkadza to w normalnej jeździe, nie ma czym się przejmować. Co innego, jeśli razem z wolnobiegiem pływa koło. Wtedy to wina uszkodzonej osi.

2. Przejście na kasetę warto przemyśleć, jeśli często gniesz/łamiesz osie czy akurat i tak masz przeprowadzić modernizację roweru. Przy użytkowaniu "do pracy i z powrotem" nie ma to większego sensu.

3. Dobre kulki nie ustępują jakością i kulturą pracy dobrym łożyskom maszynowym. Kwestia wykonania i uszczelnienia.

4. Z widelcem idziesz w dobrym kierunku. Sztywny widelec to chyba najlepsze rozwiązanie.

5. Stan zębatek - wyczyścić i organoleptycznie. Zawsze możesz też wrzucić fotki na Forum. Ale łańcuch powinieneś wymienić razem z wolnobiegiem.

 

Jakieś większe inwestowanie w ten rower głębszego sensu nie ma, natomiast zawsze może Ci służyć jako sprzęt, którego nie szkoda zostawić pod sklepem czy jeździć nim do pracy, a mieć obok tego drugi, lepszy rower.

Napisano

Dziękuję za odpowiedzi.

 

Rozglądałem się za nowym widelcem na necie jednak nie jestem pewien czy będzie mi pasować, tzn. czy montując sztywny obniży mi się główka ramy? Mój widelec jest chyba dość długi. Od osi do piwotów ma około 345mm, od piwotów do bieżni dolnej około 200mm a rura sterowa ma jakieś 145mm. Czy kupując nowy widelec będę musiał dociąć rurę sterową żeby dopasować ją do główki ramy? Jak to wszystko sprawdzić żeby kupić ten odpowiedni i później nie haczyć pedałami o ziemię?

 

Doszukałem się gdzieś, że długość jednego ogniwa łańcucha powinna być 1" , u mnie zmierzyłem długość 10 ogniw i wyszło mi dokładnie 254mm więc wnioskuję, że łańcuch jest ok. na razie więc zostawię go jak jest chyba, że są jakieś inne czynniki, o których nie wiem.

Napisano

Coś niedokładne masz te przyrządy pomiarowe :P 545mm wysokości mają widelce po 150-160mm skoku. Mój ustawiony na 120mm ma jakieś 505mm. Ty Masz coś zoomopodobnego, a takie widelce mają po 50-60mm (nierzeczywistego) skoku. Zakładając, że ma standardową wysokość, będzie to 420-430mm. A kupić taki sztywny widelec to żaden problem. Zmierz to jeszcze raz :)

 

Łańcuch mierzysz "w zwisie" czy na płaskiej powierzchni? Różnica może być znaczna.

 

 

 

Napisano

Kupując sztywny widelec zwróć uwagę na to, aby miał rurę sterową o średnicy 1 cala z gwintem ( na stery skręcane NIE a-head).

Napisano

dziś nie da rady już ale jutro pomierzę dokładnie, pozatym znalazłem jeszcze jakiś widelec do górala u kumpla. Jeszcze mu się nie przyglądałem ale wygląda, że może pasować. Ale z tym mierzeniem to może być jakaś lipa teraz tak se myślę, że mogłem przez pomyłkę setke dodać :D

Łańcuch mierzyłem na naprężonym przez dociśnięcie lekko pedału :) 

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...