Skocz do zawartości

[Pedały] Jak radzić sobie z SPD w terenie?


Piszaman

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mod Team

A ja zapraszam Cię z takim sprzętem (platformy, full, fullface itd) na trasę CX jak to ktoś pisał "łatwą technicznie" bo przecież nie ma takich zjazdów korzeni czy kamieni...

Mogę się założyć że spuchniesz, zaczniesz popełniać błędy i przestaną Ci wychodzić różne sztuczki typu bunnyhop, za którymś razem na pewno byś nie przeskoczył bandy i zarył twarzą w ziemię albo życzę powodzenia przy targaniu fulla po 50metrowym podbiegu z obijającym się o biodro napinowanym pedałem.

A przedstawiony zjazd jest spokojnie do wykonania na rowerze xc w klikach bez większego stresu jeśli ktoś wie co na rowerze robi.

Także proszę was zakończcie te dyskusje, bo autor wątku kompletnie nie o to pytał, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, nie rozumiem czemu niektórzy zakładają że wszyscy muszą jeździć w tym samym stylu co oni sami i wtłaczają im swój światopogląd na siłę nie biorąc pod uwagę że może akurat kogoś nie kręci full-face i jazda głównie w dół.

To jakaś nowa moda czy kwestia ideologi pewnych kręgów?

Ja nie rozumiem po co te wojenki, ludzie idźcie trochę pojeździć, zmęczycie się to przejdą wam głupoty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co innego jazda w dół a co innego jazda pod górę.

Razorjack, czy dałbyś teraz jechać w drugą stronę tego zjazdu na swoich platforach? Techniczny zjazd jest niczym w porównaniu do technicznego podjazdu. Stosowanie pedałów trzeba uzależniać od rodaju jazdy, juz kilka razy było to wspomniane. A Ty zamieszczasz fote, która de facto nic nie mówi. Ot, zwykły prosty zjazd na fullu. Kolarstwo górskie ma wiele odmian, jak każdy wie. Dlatego tez jest wiele komponentów dedykowanych do każdej odmiany. Jechać na platformach XC to szaleństwo, takie samo jak jechać XC na singlu. Ale przecież nikt nikomu nie zabroni. Ktoś lepiej czuje platformy, a inny spd. Jedne i drugie się sprzedają, maja swoich zwolenników i jest OK.

Naprawdę, ta dyskusja przypomina obrady sejmu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tu akurat nie widać nastromienia, ale po tym zjeździe nie dało się schodzić, a co dopiero podjeżdżać :)

co do platform z SPD (obrazek wyżej), to nie to samo co platforma z pinami i nie ma co porównywać (można porównać do zwykłej 'platformy' za 20pln )

 

no i czy CX to 'kolarstwo górskie' (cokolwiek to znaczy:) ) ?

 

co do nie kręcenia jazdy w dół, skoro mówimy o 'kolarstwie górskim' to występuje w nim jazda pod górę, a potem niechybnie jazda w dół (no chyba że zjeżdżasz kolejką/wyciągiem)

myślę że za dużo tu ludzi z nastawieniem 'krosiarskim' czyli naku$%$# korbami :)

 

 

a skoro już porównujemy różne sprzęty, proszę, hardtail, singlespeed i wygrał Megavalanche (kategoria masters)

http://vimeo.com/47226448

http://www.fulcrumwh....jpg?1343395461

 

 

 

ok, ja sobie trochę trolluje, z teoretykami jak widzę :P kończę i idę pojeździć sobie po mieście, w platformach :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy filmik, dał mi do myślenia. Ze swoim sprzętem i umiejętnościami nie wiem czy w ogóle dotarłbym do końca podobnej trasy :) SPD vs Platformy - bynajmniej dla mnie ale ten filmik jest dla mnie przykładem ze poza pedałami czy też raczej przed pedałami ważne jest doświadczenie i umiejętności w podobnych terenach jak na filmiku. Trzeba mieć technikę, doświadczenie no trochę refleksu nie wspominając już o sprzęcie żeby jeździć w takim terenie. Zanim ktoś zechce zmieniać na SPD powinien zadać sobie pytanie czy w sytuacjach o których mówiono w tym temacie da sobie radę. Innymi słowy - trzeba znać swoje granice i mieć odrobinę samokrytycyzmu. Jeśli chodzi o przyciągnie pedałów SPD na fullu, czy ktoś może mi to zobrazować ? jakby nie było to podczas podciągania, uginamy też amortyzator co zmniejsza wydajność siłową ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

razorjack twoje wypowiedzi łatwiej podciągnąć pod trolowanie, bo nijak się mają do tematu, autor pytał o tym jak jeździć w spd a nie co jest lepsze, a jak już jesteśmy przy prowokacjach to: taka jazda tylko w dół to nie kolarstwo :) to jakiś folklor jest... to co piszesz to wymówka dla słabiaków bez formy którzy muszą sobie popiwkować po jeździe a potem nie mogą wjechać pod górę :D a zasłaniają się byciem cool i tym jak to technicznie trzeba jeździć, a guzik prawda. - powściekaj się teraz do woli :)

Moderatora uprzejmie proszę o wyczyszczenie wątku z nic nie wnoszących wpisów, albo przeniesienie do wątku pt. "spd vs platformy" bo temat budzi zbyt wiele emocji wyznawców jednego i drugiego obozu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@razorjack - niektórzy wybierają dyscypliny do których jest potrzebna stalowa kondycja (jak to nazywasz "dużo tu ludzi z nastawieniem 'krosiarskim' czyli naku$%$# korbami" pomimo tego wydaje mi się ,że każdy woli zjeżdżać niż podjeżdżać. Są trasy których nie pokonasz rowerem przeznaczonym do XC natomiast rowerem do DH nie pokonasz przeciętnej trasy maratonu górskiego bez względu na rodzaj zastosowanych pedałów (no chyba ,że co podjazd będziesz pchał rower). Nie rzadko na hardtailu trzeba mieć większe jaja niż na rowerze full amortyzowanym bo pierwszy przypadek nie wybacza tylu błędów.

 

 

Moderatora uprzejmie proszę o wyczyszczenie wątku z nic nie wnoszących wpisów, albo przeniesienie do wątku pt. "spd vs platformy" bo temat budzi zbyt wiele emocji wyznawców jednego i drugiego obozu.

 

 

Hehe - 2 opcja chyba jest lepsza bo tak naprawdę odpowiedzi w temacie zakończyły się na 1 max 2 stronie ;d.

 

 

Ps:

Zamiast tu się udzielać nie na temat ,możecie w moim topicu urządzić taką burzę mózgów bo mam nie lada dylemat (i chętnie zapoznam się z waszymi "faworytami") - dziekuję :D

[buty] 600 zł +/- propozycje - Odzież rowerowa - Forum Rowerowe - Największe w Polsce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A przedstawiony zjazd jest spokojnie do wykonania na rowerze xc w klikach bez większego stresu jeśli ktoś wie co na rowerze robi
Ot, zwykły prosty zjazd na fullu

 

Część tej dyskusji wygląda jak te dwie wypowiedzi i ta trzecia poniżej. Takich mamy tu kozaków. To w takim razie proszę o zdjęcia czegoś co w przeciwieństwie do tego zjazdu który jest prosty i zwykły o taki niezwykły i trudny.

 

Razorjack, czy dałbyś teraz jechać w drugą stronę tego zjazdu na swoich platforach?

 

A Ty byś dał rade na SPD :sick: Nagranie z tego wyczynu poproszę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maniak, trupek

problemem jest chyba to, że większość tu utożsamia kolarstwo górskie z XC i XCM, a to tylko mały odłam całości

są jeszcze rowery trail, allmountain, enduro, freeride, DH - i to też jest kolarstwo górskie.

 

ja już wyrosłem z maratonów, mam pracę, mam wiele innych zajawek i nie mam czasu na kręcenie niewiadomo jakiej formy.

jadąc w góry chcę mieć creme de la creme, samą kwintesencję jazdy w górach. wycieczki całodzienne które robię po górach to około 1500m przewyższeń, 8-9 godzin jazdy (z przerwami na jedzenie i pogawędki). taka jest moja forma.

 

co do podjazdów, jestem w stanie wszystko zrobić to co robię w klikach, to tylko kwestia techniki pedałowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

razorjack takie postrzeganie to nie problem, to jest fakt.. nie rozumiem czemu widzisz w tym problem, dlatego że czujesz niedocenienie pozostałych odmian?

Pójdę o krok dalej, dla mnie prawdziwym kolarstwem i kwintesencją jazdy na rowerze jest kolarstwo szosowe, z niego się wszystko wywodzi i ma największe tradycje całą resztę uważam mimo wszystko za odmiany drugiej kategorii ale to już odejście od mojej głównej myśli, proszę tego nie odbierać jak atak na wszelkie odmiany jazdy terenowej.

Widzisz rzecz w tym że są ludzie dla których frajdą jest pokonanie nie 1,5km przewyższeń w 9h i nie widzę w tym nic złego a na przykład są tacy którzy wolą 2,5km w 3-4h a jednak wciąż w wymagającym terenie ale pozwalającym na rezygnację z opancerzenia nóg, rąk, pleców, pełnych kasków i tak dalej, walcząc o każdą sekundę i całą otoczkę związaną z przygotowaniem do takiego wysiłku.

Więc wszystko jest tu po prostu kwestią potrzeb i przeznaczenia danej konfiguracji sprzętowej a mimo to w jakiś sposób wydajesz się tego nie brać pod uwagę przedstawiając swój punkt postrzegania jazdy jako jedyny właściwy, tak nie jest.

Nie rozumiem czemu na przykład pojawiają się tu uwagi pod kierunkiem szosowców jak np. "zobaczyłby zjazd to kisiel w gaciach", nie prawda, nie pamiętam kto to napisał ale widać nie jeździł na szosie zbyt serio, podobnie z jazda xc i xcm, jak również w drugą stronę nie doceniające stopnia trudności bardziej grawitacyjnych odmian jazdy na rowerze. Szanujmy się nawzajem i nie wykazujmy się ignorancją promując tylko to co "my" jeździmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

problem jest taki, że potem następuje niezrozumienie i uważanie że 'tylko JA uprawiam kolarstwo górskie, a Ci od DH to jakieś cieniasy które nie mają sił na podjazdy'

no i uznawanie swojego punktu widzenia jako jedyny prawdziwy (bo przecież tylko XC i XCM to 'prawdziwe' kolarstwo górskie)

 

od razu podpowiem, ja nie jeżdżę DH, tylko 'po górach', robię i podjazdy i zjazdy - taki allmountain

 

 

ps. a i taka ciekawostka, jeśli ktoś z Was będzie miał szansę porównać swoją formę, do formy zawodnika DH w jakimś sprincie lub trenażerze (oczywiście na takich samych rowerach), to to zróbcie, możecie się zdziwić :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O kisielu w majtach ja pisałem i bynajmniej nie z tego powodu ,że mam coś przeciw szosowcom bo tak nie jest ,a jedynie posłużyłem się takim przykładem który dotyczył tego ,że osoba nie obyta z trudnym terenem będzie miała opory spowodowane lękiem czy naturalnymi obawami. Chodziło mi o to ,że do każdej nowości trzeba się przyzwyczaić i na to nie ma mocnych (trzeba nastawić się umysłowo, przezwyciężyć strach itd. ,a w tym pomoże nam obcowanie z daną "nowością").

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja sobie jeszcze dorzucę(a co:P), że gdyby nie fakt, ze moje kolano, paradoksalnie, lepiej znosi długie dystanse w spdzie to bym już wróciła do platform(jeździłam na Dartach Bloody Mary) i zakupiła do nich porządne, dedykowane buty... już nie raz żałowałam, ze nie zaczęłam od ich zakupu i sprawdzenia jak ogarnie kolano, zamiast inwestować w zestaw zatrzaskowy(w ciemno, ale na szczęście z pozytywnym dla stawu efektem).

 

Jestem też pewna, że jak 'w rodzinie' pojawi się fullik to nie zawitają w nim zatrzaski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, dużo się czyta i mówi o negatywnym wpływie spd na staw kolanowy. Jednak rzeczywistoś to weryfikuje. Całe życie odczuwałem różne bóle w okolicach kolan, w miedzyczasie dwie blokady na lewe kolano i mówiąc prawdę obawiałem sie przejścia na zatrzaski. Jednak teraz, po zrobieniu zaledwie kilku tysięcy w spd, czuję że moje kolana mają się lepiej niż kiedykolwiek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak samo imo nie ma sensu mówić o luzach przy zatrzaskach. Skoro na platformach nie ma luzu, to dlaczego przechodząc na spd to tak istotny element dla kolan?

Osobiście przechodząc na spd byłem mocno zaskoczony tą swobodą po wpięciu i na początku irytowało mnie to. Aż strach jak musi noga latać w Time-ach, skoro Shimano trzymają tak sztywno ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chociażby dlatego, że na platformach możesz bez ograniczeń i w dowolnym momencie przestawić stopy.

 

Tylko po co, tak sobię myślę?Każdy pewnie zna zasady, jakimi trzeba się kierować przy dopasowaniu optymalnej pozycji na rowerze. Ustawienie stóp na pedałach jest jednym z kluczowych elementów. W czasie jazdy/pedałowania jaki ma sens zmiana ustawienia stopy? Jak sobie ustalimy optymalną pozycja stopy to jej nie ruszamy bo nam wygodnie jest. Chyba, że chcemy mieć problemy ze stawami. A może znowu mowa o DH i FR, i mamy na myśli balans i szybkie przerzucanie środka ciężkości z pedryla na pedryla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie do całkowitej rezygnacji z platform skłoniło właśnie to ciągłe szukanie dobrej pozycji na pedałach. Po każdym położeniu nogi na pedał pojawiał się ten moment zawahania "czy to na pewno optymalne ustawienie?". Sprawe dodatkowo komplikował fakt że but regularnie się przesuwa podczas jazdy po wybojach. W spd wpinam się i mam pewność że mogę od razu cisnąć bez żadnego sprawdzania, poprawiania, podskakiwania na dziurach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie! W SPD stopę masz cały czas w tej samej pozycji, co przy dłuższej jeździe może być mało komfortowe (tylko spekuluję gdyż nie jeździłem w SPD) a przy platformach możesz swobodnie poruszać stopą zmieniając chwilowo jej ułożenie. Wydaje mi się, że jest to podobna sprawa jak z kierownicą gdzie przy ciągłej tej samej pozycji dłoni ręce drętwieją itp. dlatego zmienia się pozycję np. za pomocą rogów. Druga sprawa to odpowiednie ułożenie stopy na platformie z tym nie ma żadnego problemu, gdy już się do nich przyzwyczaisz to automatycznie ustawiasz stopę na pedale w najkorzystniejszej pozycji i nie trzeba mieć do tego żadnego klipsa żeby o tym pamiętać.

 

Sprawe dodatkowo komplikował fakt że but regularnie się przesuwa podczas jazdy po wybojach.

 

Jeżeli masz dobre platformy to nic takiego się nie dzieję ale o tym było już wcześniej pisane.

 

W spd wpinam się i mam pewność że mogę od razu cisnąć bez żadnego sprawdzania, poprawiania, podskakiwania na dziurach.

 

Tylko w tedy kiedy masz wszystko dobrze wyregulowane i tym samym kolejna sprawa to odpowiedni montaż zatrzasku na bucie w taki sposób, aby pozycja na rowerze była jak najbardziej optymalna a tego wiele osób, co korzysta z systemu SPD nie wie i jeździ z źle dopasowanym butem do pedała. Zazwyczaj jest to zasługa niekompetentnych sprzedawców.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...