Skocz do zawartości

[przepisy] Potrącenie rowerzysty na przejeździe


Malachiasz

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...

Gdańsk 7.25 rano (jasno) jadę ścieżką rowerową ul Grunwaldzka w stronę Oliwy i ..,

 

Mapy Google ----- tutaj

 

Kierowca dostawczego przepuścił rowerzystę oddalonego odemnie z 3 metry ubranego na czarno i ..dostawczy ruszył gdy byłem 0,5 metra od niego ,skręcił ,z prostej w prawo (zajechał drogę) ,lekko padało mokro=ślisko ja ubrany jaskrawo żółto i kask ,jechałem równolegle do ulicy prosto,oberwałem podobno lusterkiem ,leciałem w powietrzu z 3 metry i potem ślizg 2 metry po asfalcie,

ufff żyję,telefon 112 ,odmawiam karetki,godzinka czekania na Drogówkę,mieli w tym dniu mnóstwo zgłoszeń.Kierowca mandat 500zł.U mnie siniaki ,przednia przerzutka wygięta i starta termoaktywna Jeantex.To był 13 dzień tygodnia.Czekam na gościa z ubezpieczalni czas oczekiwania 7 dni.Tekst Policjanta ''dmuchnij pan w alkomat tak jak w świeczkę bo dziś są pana nowe urodziny''

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie prawda gdyż:

1) Art. 3. PoRD dotyczy wszystkich! Także rowerzystów. Wjeżdżanie czy wchodzenie bezpośrednio pod pojazd to stwarzanie zagrożenia w bezpieczeństwie ruchu.

2) Artykuł o który masz na myśli został zniesiony, gdyż dublował sens Art. 3, zatem był zbędny.

 

Nie lubię przenosić "wojenek" do innych wątków, ale propagujesz te same "nieścisłości" (że tak mile się wyrażę) co w wątku: [ruch drogowy] Nowe przepisy dt. rowerów? - strona 18 - Rowerowe forum na max! - Forum Rowerowe - Największe w Polsce Niniejszym proszę Cię o powstrzymanie się od powielania tego samego, gdyż może być to niebezpieczne dla zdrowia i życia tych, którzy Ci uwierzą. Skoro szukasz audytorium, zmień temat czy wątek, ale nie wypowiadaj się w kwestii interpretacji PoRD, bo wystarczająco dużo powiedziałeś już w poprzednim wątku i jak widzę nic z tamtej dyskusji nie wyniosłeś.

 

Nie wprowadzaj ludzi w błąd. Przepis o wtargnięciu rowerzysty na przejazd rowerowy został wykreślony ze względu na niezgodność z konwencją wiedeńską ( nadrzędne prawo drogowe, umocowane dużo wyżej niż jakaś tam polska ustawa PoRD, bo w konstytucji RP). Gdyby nie ta niezgodność, to w życiu by nie wykreślono tego przepisu. Nie ukrywajmy, autoholików mamy wszędzie w znacznych ilościach. A w ministerstwie byli dumni z tego przepisu (swojego przepisu). Po nowelizacje pord, autoholicy nadal chcą zachować stary prosamochodowy stan prawny. No bo co samochód ma przepuszczać rower? Jakiegoś intruza co powinien w lesie jeździć ...I pojawiają się interpretacje z art 3 pord i inne wybielacze. Obecny stan prawny też jest bardzo ciekawy, bo ustawa została znowelizowana, a rozporządzenia są z starej myśli prosamochodowej. Obawiam się, że jak ministerstwo w końcu wyda nowe rozporządzenia to i tak będzie kicha : pomieszanie z poplątaniem=czeski film. Ale to już inna historia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Interpretacja z art. 3. to nie żaden wybielacz... Stanowi jedno. Poruszając się po drodze, nie można stwarzać zagrożenia w ruchu. I obowiązuje wszystkich bez wyjątku. Tyle.

 

Cytat z konwencji wiedeńskiej (tekst oryginalny):

 

ARTICLE 7

General rules

1. Road-users shall avoid any behaviour likely to endanger or obstruct traffic, to endanger persons, or to cause damage to public or private property.

2. It is recommended that domestic legislation should provide that road-users shall not obstruct traffic or risk making it dangerous by throwing, depositing or leaving any object or substance on the road or by creating any other obstruction on the road. If road-users have been unable to avoid creating an obstruction or danger in that way, they shall take the necessary steps to remove it as soon as possible and, if they cannot remove it immediately, to warn other road-users of its presence.

3. Drivers shall show extra care in relation to the most vulnerable road-users, such as pedestrians and cyclists and in particular children, elderly persons and the disabled.

4. Drivers shall take care that their vehicles do not inconvenience road-users or the occupants of properties bordering on the road, for example, by causing noise or raising dust or smoke where they can avoid doing so.

5. The wearing of safety belts is compulsory for drivers and passengers of motor vehicles, occupying seats equipped with such belts, save where exceptions are granted by domestic legislation.

 

Jak na moje oko, pkt 1. i pkt 2. konwencji to wypisz wymaluj art 3. PoRD. A pkt. 3. to zachowanie szczególnej ostrożności, które nakłada znak D-6a/b. Jakoś nie widzę możliwości, aby w świetle tych przepisów pieszy czy rowerzysta mógł zgodnie z prawem wjeżdżać pod nadjężdżający pojazd.

 

Konwencja wiedeńska urosła do rangi mitycznego prawa, mlekiem i miodem płynącym dla rowerzystów. A tak nie jest. Trzeba ją tylko przeczytać ze zrozumieniem, aby zobaczyć, że nie jest tak różowo, jak wieść gminna niesie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Interpretacja z art. 3. to nie żaden wybielacz... Stanowi jedno. Poruszając się po drodze, nie można stwarzać zagrożenia w ruchu. I obowiązuje wszystkich bez wyjątku. Tyle.

 

Cytat z konwencji wiedeńskiej (tekst oryginalny):

 

ARTICLE 7

General rules

1. Road-users shall avoid any behaviour likely to endanger or obstruct traffic, to endanger persons, or to cause damage to public or private property.

2. It is recommended that domestic legislation should provide that road-users shall not obstruct traffic or risk making it dangerous by throwing, depositing or leaving any object or substance on the road or by creating any other obstruction on the road. If road-users have been unable to avoid creating an obstruction or danger in that way, they shall take the necessary steps to remove it as soon as possible and, if they cannot remove it immediately, to warn other road-users of its presence.

3. Drivers shall show extra care in relation to the most vulnerable road-users, such as pedestrians and cyclists and in particular children, elderly persons and the disabled.

4. Drivers shall take care that their vehicles do not inconvenience road-users or the occupants of properties bordering on the road, for example, by causing noise or raising dust or smoke where they can avoid doing so.

5. The wearing of safety belts is compulsory for drivers and passengers of motor vehicles, occupying seats equipped with such belts, save where exceptions are granted by domestic legislation.

 

Jak na moje oko, pkt 1. i pkt 2. konwencji to wypisz wymaluj art 3. PoRD. A pkt. 3. to zachowanie szczególnej ostrożności, które nakłada znak D-6a/b. Jakoś nie widzę możliwości, aby w świetle tych przepisów pieszy czy rowerzysta mógł zgodnie z prawem wjeżdżać pod nadjężdżający pojazd.

 

Konwencja wiedeńska urosła do rangi mitycznego prawa, mlekiem i miodem płynącym dla rowerzystów. A tak nie jest. Trzeba ją tylko przeczytać ze zrozumieniem, aby zobaczyć, że nie jest tak różowo, jak wieść gminna niesie.

 

Czemu zmieniasz temat? Moja wypowiedź dotyczyła głownie złe podanej przez ciebie historii. Czyżbyś się zgadzał? Ale wtedy nie ma dyskusji, że ogólnikowy pupochron od wszystkiego (art3 pord) był w "wtargnięciu". A może jednak zaprzeczasz, że wtargnięcie ma przejazd rowerowy było niezgodne z kw? Zdecyduj się.PS.Jak już coś chcesz przytaczać z konwencji wiedeńskiej, to przytaczaj aktualną wersję, a nie z przed 40 lat. Możesz nawet poszukać kiedy zimny lech ją podpisał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...