Areczkas Napisano 16 Sierpnia 2012 Napisano 16 Sierpnia 2012 Witam wszystkich forumowiczów Jestem nowy na forum więc na początek się przedstawię : Mam na imię Arek ,jestem z Warszawy . Oprócz pedałowania biegam, gram w piłkę nożną oraz pływam rerularnie . Słucham głównie polskiego Rocka typu : Lao Che ,Elektryczne gitary , Kult ,za telewizją nieprzepadam Ogólnie moja przygoda z rowerem zaczeła się w chwili gdy dostałem mój pierwszy jednoślad na komunie i aż do niedawna jeździłem nim sobie gdzieś okazyjnie np.do sklepu czy parku. Niedawno wraz z kolegą wyimaginowaliśmy sobie pomysł aby pojechać na jakąś wycieczkę , no i padło na Gdańsk . Lecz niestety ,mój rowerek jest trochę za malutki jak na taką wycieczkę ,więc przydał by sie nowy ( nie oznacza że nieużywany ) ,lecz nie mam zielonego pojęcia jak się do tego zabrać . I tutaj zwracam się z prośbą ku Was abyście mi poradzili coś na temat kupna roweru .Mianowicie czy lepszy na taką wyprawę będzie rower trekkingowy ?czy może przerobić górala na trekking ?czy wg.składać od nowa ? Może macie tez jakieś rady dotyczące kupna np . na co należy zwracać uwagę . Fajnie by było jakbyście też podrzucili mi kilka jakichś konkretnych modeli ,żebym wiedział mniej więcej czego szukać . Bardzo bym prosił o pomoc . Z poszanowaniem Arek ;)
Areczkas Napisano 16 Sierpnia 2012 Autor Napisano 16 Sierpnia 2012 Myślę że tak ok 1-2,5 tyś powinno wystarczyć , nie chce jakiegoś super drogiego ale tez żadnego roweru firmy krzak Dużo już nie urosnę więc mogę kupić jakiś lepszy rower z którego szybko nie zsiądę
Gaco Napisano 17 Sierpnia 2012 Napisano 17 Sierpnia 2012 Wydaje mi się, że we wrześniu ceny za niektóre modele z 2012 roku poszybują o kilkaSET złotych w dół. Jeśli Ci się nie spieszy, to warto zaczekać. Mowa oczywiście o rowerach nowych, sklepowych. Nie wiem jak sprawa wygląda u innych producentów, ale Kross raczej robi w ten sposób. (Bo przysyłają im modele na 2013 rok i 2012 tanieją). Są fabrycznie nowe, z gwarancją itd, po prostu stały sobie w sklepie. Kontynuując swą wypowiedź pragnę nadmienić, że posiadam trekkinga, model z tego roku (2012 - właśnie Krossa - katalogowo 1899zł - teraz we wrześniu taki sam pewnie za 1400zł by się udało kupić). W tym sezonie nabiłem mu już ponad 3700km, oczywiście luzem przekroczę 4000km, bo jeszcze cała jesień... (I jedynie klocki muszę wymienić reszta się spisuje). Generalnie mieszkam w Kaliszu, ale byłem na nim w Toruniu, Gdańsku, Gdyni, Sopocie, Władysławowie, na Helu, w Częstochowie, Koninie, Skorzęcinie, Ślesinie i kto wie gdzie jeszcze... Oczywiście z sakwami - bez zarzutu. Dlatego właśnie poleciłbym Ci trekkinga, bo radzi sobie i w lesie i na asfalcie. Na dalekich wycieczkach wszystko zmieścisz na tył, a plecy masz wolne. Na początku największą wadę może stanowić waga roweru, ale jeśli się rozjeździsz, to uwierz, że nie będzie Ci ona przeszkadzać. Przy doborze roweru najlepiej udać się do sklepu, przejechać się kilkoma różnymi rowerumi, potargować się o cenę (można!). Ważny jest też Twój wzrost i waga, oraz ogólne wymagania co do sprzętu , tzn po jakiej nawierzchni zamierzasz najczęściej jeździć. Uff... Mam nadzieję, że coś tam rozjaśniłem troszkę.
Nevermore Napisano 17 Sierpnia 2012 Napisano 17 Sierpnia 2012 Możesz także pomyśleć nad crossem, to taki średniak pomiędzy MTB a Trekkingiem- zdecydowanie da się kręcić na nim długie trasy a dodatkowo zawsze można zjechać na lżejsze bezdroża niż cały czas tłuc się ulicą np. ten Agang: http://www.dobresklepyrowerowe.pl/rowery/cross/agang/ritual-60/. Za resztę pieniędzy dokupisz niezbędne oświetlenie, zapięcie, może na lepszą korbę wystarczy- przyjemny rowerek z nie-tak-złymi hamulcami
Gaco Napisano 17 Sierpnia 2012 Napisano 17 Sierpnia 2012 Zgadza się, choć osobiście uważam, że Cross ma takie same możliwości w terenie jak trekking. Kwestia doboru opon i umiejętności. Crossy to jak najbardziej dobry wybór na uniwersalny rowerek, niemniej jednak przydałoby się dokupić jakiś bagażnik - bo dalekich tras z plecakiem nie polecam nikomu. Do tego dochodzi jeszcze brak oświetlenia i mokre plecy w razie mokrej nawierzchni Po dokupieniu tego wszystkiego mamy trekkinga, tyle, że dużo droższego. Ale można
Nevermore Napisano 17 Sierpnia 2012 Napisano 17 Sierpnia 2012 ..trekkinga o lepszych podzespołach bazowych, lepszej amortyzacji (niektóre trekki lubią w ogóle nie mieć amortyzatorka). Ale tak jak mówisz, bez osprzętu dodatkowego który należy dokupić- choć osobiście uważam, że i tak warto
Gaco Napisano 17 Sierpnia 2012 Napisano 17 Sierpnia 2012 Zgadzam się z Tobą Kupując crossa + dokupując do niego różne cuda, można zrobić z niego super trekkinga - takiego, jakich w sklepie brak. Zależy jeszcze kto się na to skusi, czasem lubią robić problemy z gwarancją itd. No i nie będziesz miał np: prądnicy w przedniej piaście w crossie. A chyba nie chcesz przeplatać całego koła na nowo... Zawsze znajdzie się jakieś za i przeciw . Uważam, że przerabianie crossa na trekka jest opłacalne, jeśli szukamy modelu wyższego, kręcimy wieeele kilometrów i generalnie wiemy czego chcemy (co chcemy z nim zrobić). Wtedy mamy również pewność, że nie zobaczymy takiego samego na ulicy (no i sami wybieramy sobie błotniki, bagażnik, akcesoria itd) . Jeśli więc kolega szuka roweru na wyprawę, ale nie potrzebuje wielbłąda drogowego, może spokojnie kupić crossa i dołożyć bagażnik (na pewno będzie lżejszy). Jeśli najdzie go ochota i fundusze pozwolą, zawsze będzie mógł sobie zrobić z niego rasowego trekkinga. Chyba się kolega Nevermore ze mną zgodzi? Pozdrawiam serdecznie
Areczkas Napisano 17 Sierpnia 2012 Autor Napisano 17 Sierpnia 2012 Więc właśnie czekam z kupnem roweru na wrzesień i wtedy zacznę „polowanie „ Jeździł nim będę głównie po szosie + czasami jakieś wiejskie dróżki . Na jakieś trudniejsze warunki typu góry czy błoto nie zamierzam się na razie nie wypuszczać ( bynajmniej na razie ) dlatego na chwile obecną śmiem wątpić żeby amortyzatory były potrzebne ( chyba ze o czymś nie wiem ) . Jakie kółka będą najlepsze jak na szosę/mniej komfortowe dróżki ? . Wnioskując z waszych wypowiedzi cross + osprzęt będzie najlepszy ? Mam rozumieć ze jeżeli ( przykładowo ) do tego → roweru [link] dopniemy bagażnik , błotniki , i parę innych rzeczy to będzie się wtedy nazywał trekking i będzie dobry na taką wycieczkę ? Pozdrawiam
Nevermore Napisano 17 Sierpnia 2012 Napisano 17 Sierpnia 2012 Gaco, oczywiście że się zgadzam Jeśli chodzi o przydatność prądnicy w pieście to też zależy od tego ile się jeździ w ciemności. W innym wypadku wystarczy coś na akumulator. Akurat (przykładowo ) ten rower nie jest wart aby go przerabiać, wolnobieg, licha jakość ram w niskich kellysach, beznadziejny osprzęt (śmieszna korba). Ponadto amortyzator, uwierz mi że się przydaje. Dłonie mniej się męczą, nie telepie tak mocno- na wiejskich dróżkach tym bardziej. Kupując crossa np. polecony przeze mnie Agang http://www.agang.pl/2011/ritual/ritual60/specyfikacja.htm masz nienajgorsze hydrauliczne hamulce, będą hamowały niezależnie od pogody w przeciwieństwie do vałek. Naprawdę niezły powietrzny widelec jak na crossa, anodowany na złoto, z blokadą skoku. Osprzęt Alivio, zwłaszcza ten nowszy jest dość trwały, więc nie będzie słabą stroną roweru. Co do kół/opon powinno obejść się bez wymiany w większości crossów, trekków do Twoich potrzeb. Tutaj masz za 2000zł http://www.mbike.pl/Rower-Agang-Ritual-6-0-czarno-zloty-2011(4,12365,11888).aspx - raczej ciężko będzie znaleźć coś bardziej konkurencyjnego w cenie.
Areczkas Napisano 17 Sierpnia 2012 Autor Napisano 17 Sierpnia 2012 Jak byś mi wytłumaczył co to jest "powietrzny " widelec i blokada skoku to bym był bardzo wdzięczny . Mógłbym jeszcze prosic o jeszcze kilka przykładów rowerków ?
Gaco Napisano 17 Sierpnia 2012 Napisano 17 Sierpnia 2012 http://www.wrower.pl/sprzet/amortyzator/amortyzator.php#Podzial_medium - tutaj masz opisane różnice w amorkach. Blokada skoku oznacza, że w jednej chwili możesz ustawić amortyzator tak, żeby działał jak sztywny - nie będzie się uginał. Przydaje się np: na podjazdach, albo na drodze gładkiej jak stół.
Fighterm Napisano 17 Sierpnia 2012 Napisano 17 Sierpnia 2012 · Ukryte przez Schwefel, 17 Sierpnia 2012 - Brak powodu Ukryte przez Schwefel, 17 Sierpnia 2012 - Brak powodu polecam ;d - http://tablica.pl/oferta/rower-ID1rrsF.html
mklos1 Napisano 17 Sierpnia 2012 Napisano 17 Sierpnia 2012 Wnioskując z waszych wypowiedzi cross + osprzęt będzie najlepszy ? Jeżeli chcesz jeździć trekingowo, to kup rower trekingowy na pełnym oprzyrządowaniu. Kupowanie wszystkiego oddzielnie to strata czasu (i być może pieniędzy - jak nietaktycznie rozegrasz). W takim rowerze masz wszystko dopasowane to raz, a po drugie trzyma się to kupy pod względem wyglądu. Co do samego roweru. Osprzęt klasy Acera do jazdy trekingowej wystarcza. Alivio/Deore już jest na bogato, a SLX czy XT to już kompletny bezsens. Jedyne czego brakuje w rowerach trekingowych to tarczowe hamulce. Jeżeli na rower ważący 16 kg wsiada kawal chłopa - jak ja - dodatkowo wiezie parę kg w sakwach, to V-ki muszą być naprawdę niezłe (klocki). W ogólności nie jest to coś, bez czego nie można żyć. Do jazdy w mieście przydałyby się manetki rapid-fire, ale popularne ST-EF60 dają radę. W ogólności rower trekingowy w okolicy 2000 PLN jest zupełnie wystarczający i nie ma sensu wydawać więcej. Słówko o rowerze cross. Cross to rower z zacięciem sportowym. Ma nieco inną geometrię, która nie koniecznie musi być wygoda na długich dystansach. W swoich założeniach cross ma przede wszystkim być szybkim rowerem szosowym z możliwością przejechania przez nawierzchnią inną niż asfalt. Wskazuje na to chociażby układ przełożeń (typowo korba 48/38/28). Jakie kółka będą najlepsze jak na szosę/mniej komfortowe dróżki ? Gdy trasy będą z przewagą szosy polecam Schwalbe Silento. Gdy w przewadze będą szutrówki/las Schwalbe Smart SAM (dostępne w rozmiarze 28x1,75).
jasinski21444 Napisano 17 Sierpnia 2012 Napisano 17 Sierpnia 2012 · Ukryte przez Schwefel, 17 Sierpnia 2012 - Brak powodu Ukryte przez Schwefel, 17 Sierpnia 2012 - Brak powodu polecam ;d - Rower Tarnów ⢠Tablica.pl haaha :teehee:
Gaco Napisano 17 Sierpnia 2012 Napisano 17 Sierpnia 2012 W ogólności rower trekingowy w okolicy 2000 PLN jest zupełnie wystarczający i nie ma sensu wydawać więcej. Ja również tak uważam, po prostu wychodzi taniej i sensowniej niż cross + kompletowanie, skręcanie i szukanie kolejnych drobiazgów. Nie wszystkich musi to kręcić. Także z geometrią w crossach różnie bywa jak kolega tutaj już nadmienił. Trekkingi z reguły powinny mieć solidne, mocne tylne widełki, przystosowane do dźwigania ciężkiego bagażu, oraz odpowiednią ramę (całokształt). PS: wszyscy marudzą, że nie ma tarczówek w trekkingach, ale będę szczery. NIGDY nie miałem sytuacji przez 3700km, żeby v-ki okazały się zbyt słabe. Zapakowany rower (ponad 60kg na wadze sam rower + ja ponad 80kg), po przebiegu 3000km (wiadomo, klocki już zużyte znacznie) przy hamowaniu awaryjnym STAJE DĘBA. Tylne koło odrywa się od ziemi, a rower staje jak wryty. A wcale nie mam cudownych klocków, można kupić o wiele lepsze. A w serwisowaniu na pewno wychodzi taniej niż tarcze. Tyle z mojej strony.
mklos1 Napisano 18 Sierpnia 2012 Napisano 18 Sierpnia 2012 NIGDY nie miałem sytuacji przez 3700km, żeby v-ki okazały się zbyt słabe. Próbowałeś zatrzymać 130 kg z prędkości 55 km/h? Wiele zależy od tego jaką masę trzeba zatrzymać, jak jest ona rozłożona . Dodatkowo są dwa czynniki, które decydują o skuteczności: 1) Jakość klocków (miękkość) 2) Jakość obręczy (powierzchnia) Biorąc pod uwagę, że mamy te same rowery (Trans Alp), jestem zaskoczony Twoją dobrą oceną - chyba że Kross zmienił klocki (bo widzę, że obręczy nie). Swoje wymieniłem na czerwone Clark's i jest już ok. Czuję jednak niedosyt, bo Levelu A4 mam hydrauliki, więc mnie trochę zepsuły
Gaco Napisano 18 Sierpnia 2012 Napisano 18 Sierpnia 2012 Przy 55km/h bałbym się docisnąć te hamulce do końca - uwierz . Chyba, że masz na myśli hamowanie tylko jednym z nich, to wtedy tarcze faktycznie lepiej na tym wyjdą. Ale skoro z 30km/h przy wadze 140kg rower staje w miejscu... (inaczej wpadłbym w samochód, dlatego docisnąłem na maksa) - po prostu mnie wryło. Nie mogłem uwierzyć, że ten rower mógł tak zahamować. Klocki mam już starte i dopiero teraz słabną. Nie mówię tutaj, że v-ki są lepsze. Ale dla człowieka który kilka razy w roku zrobi sobie dłuższą wycieczkę są one po prostu wystarczające i pewnie tańsze w serwisie. Nie wiem czy Kross zmienił klocki, czy co Nie jeździłem zbytnio (co nie znaczy, że wcale) po lasach, polach a zwłaszcza po błocie, więc klocki starczyły na dłużej. Zawsze można kupić Trans Global na tarczówkach. Wygląda tak samo jak nasze, nawet pewnie lepiej. Jakby się kolega mocno potargował w sklepie.... Może by kasiorki starczyło. Tyle, że nadal wątpię, że koledze Areczkas jest to do szczęścia potrzebne Fajniej wygląda, lepsze hamulce na zjazdy, ogólnie na pewno przyjemnie się jeździ. Jeśli kolega Areczkas chciałby tarczówki w trekkingu (fajna sprawa), a rower kupić już naprawdę porządny, to oczywiście POLECAM
mklos1 Napisano 19 Sierpnia 2012 Napisano 19 Sierpnia 2012 Jestem bardzo zaskoczony... Może coś jednak dłubneli przy hamulcach/obręczach (bo z pewnością trochę reklamacji na obręcze mieli). Nie twierdzę oczywiście, że na mojej sztuce nie dało się jeździć. Jak najbardziej dało. Problem pojawił się, gdy temperatura spadła, tak w okolice 10 stopni. Spadek jakości hamowania był już wyraźny, a około zera stał się nieakceptowalny - oczywiście w mojej ocenie. PS. Trans Global nie jest wart swojej ceny - bo XT to przerost formy nad treścią. Niestety jest taki trend, że jak w trekingu są tarcze, jest też lepszy osprzęt pozostały (bez uzasadnionej potrzeby), co winduje cenę. Wydaje mi się też, że będzie go trudno kupić za 2500 PLN. Może w przyszłym roku - jeżeli coś zostanie z produkcji.
Gaco Napisano 19 Sierpnia 2012 Napisano 19 Sierpnia 2012 Co do reklamacji na obręcze, to się zgadzam. Wstawili tam jakąś chińszczyznę, ale moje nadal są proste. Co do klocków... 3000km - tyle fabryczne wytrzymują bez mega widocznego spadku jakości/wydajności hamowania (jeśli jeździmy po asfalcie). No przynajmniej u mnie tak to wygląda. Obecnie przejechane 3900km, nadal seryjne klocki - ale czas zmienić . Co do osprzętu w Trans Global, to faktycznie osprzęt niepotrzebnie dali droższy. Mogliby zrobić edycję Trans Alpa na tarczówkach - ciekawy pomysł. Można spróbować skontaktować się bezpośrednio z producentem. Z tego co mi wiadomo, jeśli klient chce na zamówienie zamontować w rowerze LEPSZĄ/droższą część niż ta fabrycznie oferowana, to JEST taka możliwość. Np; zamontowanie mocniejszej prądnicy, lampek itd. Nie wiem natomiast jak sprawa wygląda z hamulcami. Można zaryzykować i zapytać. Nie chciałbym też opowiadać bajek, ale wydaje mi się, że gdzieś to już wyczytałem - więc musiała być taka możliwość. W razie potrzeby poprawcie mnie
mklos1 Napisano 19 Sierpnia 2012 Napisano 19 Sierpnia 2012 Rama jest nieprzystosowana pod tarcze, więc temat nie istnieje w praktycznej realizacji.
Gaco Napisano 19 Sierpnia 2012 Napisano 19 Sierpnia 2012 No to du..... zimna . Trzeba wybrać mniejsze zło. Autorze tego wątku musisz na spokojnie zdecydować, na jaki rower zechcesz przeznaczyć taką sumkę. Im dłużej się człowiek zastanawia, tym trudniejsza decyzja . Pozdrawiam! mklos1 - co ja bym zrobił bez Ciebie...
mklos1 Napisano 19 Sierpnia 2012 Napisano 19 Sierpnia 2012 Są twory, które pozwalają zamocować tarcze na ramie przystosowanej tylko do V-ek, ale to generalnie cykl: wieś śpiewa i tańczy. Duże i ciężkie. PS. Żeby nie było, ze ja tu jestem tarczowym fundamentalistą... Zmiana na miękkie klocki (nawet na sh*t-obręczach pomogła), więc tarcze nie są priorytetem podczas wyboru.
Gaco Napisano 20 Sierpnia 2012 Napisano 20 Sierpnia 2012 Podsumowując: Kwota 1500/2000zł spokojnie wystarcza na dobrego trekkinga. Wyższy osprzęt od Trans Alpa jest zbędny i będzie głównie stratą pieniędzy przy rowerze tego typu. Zwiększyłyby się tylko koszty ewentualnego serwisu i zmartwienia użytkownika. Hamulce tarczowe nie są priorytetem, ponieważ v-ki też sobie radzą (można wstawić inne klocki, jeśli seryjne nie wzbudzają zaufania). Co do samej ramy, to ani razu nie byłem po trasie obolały, a plecy mi nie odpadły (mam na myśli nawet takie po 250km dziennie), więc uważam, że rower jest wygodny. Tyle póki co udało nam się ustalić
Areczkas Napisano 24 Sierpnia 2012 Autor Napisano 24 Sierpnia 2012 Witam Właśnie wróciłem z wakacji na Podkarpaciu .Oczywiście nie zabrakło tam kropli roweru i byłem na kilku wycieczkach rowerowych ( jedna nawet skończyła się pękniętą nerką mojej kuzynki :/ ) Ale wracając do tematu : przeczytałem waszą zarzartą dyskusję o hamulcach i stwierdziłem ze Gaco ma pełną racje mówiąc że : Im dłużej się człowiek zastanawia, tym trudniejsza decyzja Mam jeszcze takie pytanie : Jak wpływa geometria ramy na każdego z podanych poniżej rowerów na komfort jazdy ? przy każdym jest napisane “ trekkingowy “ a czasami wspólnym elementem jest tylko bagażnik Rower Accent Freeliner Man 28" czarny Rower Author Touring Dynasty Biały 2012 Podoba mi się jednak opcja przerobienia crossa na trekking , troche czasu i pieniędzy na tym zejdzie ale.. Pozdrawiam
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.