Skocz do zawartości

[Odchudzanie] Jazda na rowerze a spadek masy ciała


Rekomendowane odpowiedzi

 

 

Maratonczycy maja malo miesni i duzo tluszczu. Moga byc mali jak patyk, ale szesciopaka u nich nie zobaczysz, a na pewno nie tak jak u kulturysty. Silownia i interwaly to najlepszy sposob na spalanie tluszczu.

 

Ciekawy pogląd... Wprawdzie na razie nie jestem jeszcze maratończykiem, ale już mam kilka półmaratonów na rozkładzie. Tłuszczu u mnie raczej mało (zima to masakra), na brzuchu może rzeczywiście nie sześciopak, ale mięśnie wyraźnie widoczne. Uda za to ledwie mieszczą się w standardowe dżinsy. Wśród biegaczy na takich dystansach grubasów się raczej nie widuje, ewentualnie trafia się ktoś, komu przybrało się parę kilo za dużo, ale jest wytrenowany do biegania.

 

Spaliłem też całkiem sporo tłuszczu (spadek wagi o 35 kg) w ogóle nie trenując na siłowni, a interwały stosując bardzo rzadko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czytam ten temat i trochę oczom nie wierzę. Przez cztery lata rozmawiacie o tym, czy w ogóle da się schudnąć, czy zrobić z siebie Adonisa? Bo jak to pierwsze, to naprawdę żadnych doktoratów robić nie trzeba. Ishi mądrze napisał, że "w dzisiejszych czasach w typowym mieście wszędze wozimy naszą dupę, a wystraczy po prostu zacząć samodzielnie się ruszać jak za starych dobrych czasów". I tak samo jak "za starych dobrych czasów" nie wcinać przetworzonej żywności, na każdym kroku szukając drogi na skróty. A to fit batonik, a to chipsy w nagrodę, a to hot dog po drodze na stacji benzynowej. To, co organizm spala to jedno, a to jak sobie z tym spalaniem radzi - to drugie. W domu też można wrzucać do kominka drewno albo zwykłą płytę paździerzową. W końcu i jedno, i drugie będzie się palić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Przez większość roku nie są wcale tacy szczupli.
Ale nie sa otyli, bo tluszcz wplywa niekorzystnie na budowe masy miesniowem poprzez produkcje estrogenow. Dla budowania masy miesniowej najlepiej nie miec wiecej jak te 14% bf a jeszcze lepiej by bylo w okolicach 10% Poza tym ja sam cwiczac na silowni zszedlem swego czasu do 8 - 9% bf. Biegajac by mi sie to nie udalo.

 

Tłuszczu u mnie raczej mało
Zmierz faldomierzem, podstaw do odpowiedniego wzoru to bedziesz wiedzial. Inaczej ciezko to ocenic. Ludzie sa przyzwyczajeni do uzywania jakichs prechistorycznych wskaznikow typu BMI a nie % bf. BMI latwo policzyc, a % bf nie. Tylko ze % bf mowi wszystko, a BMI nic. I od razu uprzedze, ze wszelkie elektroniczne wynalazki ktore to niby mierza % bf sa gucio warte. Najdokladniejszy pomiar to faldomierz (ostatecznie suwmiarka) i podstawianie wynikow do wzoru. I wtedy mozna sie nieco zdziwic wynikiem, bo wielu osobom moze sie wydawac ze sa szczupli, a tu wychodzi ze maja 22% bf. dlaczego? Bo maja malo miesni i nawet jak maja tyle samo tluszczu co inna osoba to procentowo wychodzi to inaczej bo ta druga osoba ma wiecej miesni i dzieki temu zamiast 22% bf wyjdzie jej np 12% bf. Dlatego tez silownia jest lepsza, bo obniza % bf nie tylko za pomoca redukcji tluszczu, ale takze za pomoca wzrostu miesni. Nie tylko obniza licznik, ale takze zwieksza mianownik. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Sód,białko, zero węgli. Potem, kreatyna. Potem, zero sodu. Potem dużo wody nawet > 8 Litrów Potem prawie bez wody i ładowanie węgli. Cała tajemnica 3% tłuszczu.

 

Mógłbyś rozwinąć tą instrukcję redukcji tłuszczu do 3% w dwa tygodnie ? 


 

 

Zmierz faldomierzem, podstaw do odpowiedniego wzoru to bedziesz wiedzial. Inaczej ciezko to ocenic.

 

Mógłbyś wskazać te wzory na ocenę BF na podstawie pomiaru suwmiarką ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś napisał, że tylko interwały i siłownia, no ok. Tylko co z tego, jak taka osoba wróci po treningu przepierdzi resztę dnia w fotelu obżerając się smakołykami i popijając piwko....?

Wszyscy tu macie rację tylko na problem trzeba spojrzeć w bardzo szerokim ujęciu: generalnie chodzi o styl życia:

- można interwały, można siłownię, można maratony, ale najlepiej to połączyć to wszystko razem, wrócić do korzeni naszych przodków - mamy się RUSZAĆ !!!.

Jest jeszcze jeden warunek - mniej żreć. Często się słyszy o kaloriach rzędu 3000-3500kcal dla dorosłego człowieka, a tak naprawdę przy umiarkowanym stylu życia wystarczy góra 1500kcal.... Tak, mało tego, gdzieś, nie pamiętam, żyją plemiona, u których policzono, że dorośli mężczyźni przyjmują średnio 1000kcal.!!!.  Sam jem około 1500kcal i naprawdę, czuję się dużo lepiej, poza tym wcześniej miałem trójglicerydy ponad 4-5 ponad normę, a od lat w normie......do tego kondycja coraz lepsza mimo upływu lat.....

Znam lekarza, który każe pacjentom czekać kilkanaście metrów od swojego gabinetu i do każdego kolejnego przychodzi osobiście i zaprasza go do gabinetu.... Można.....? Można i to w pracy....

Jeszcze dodam, że sam do pracy jeżdżę na rowerze, PRZEZ CAŁY ROK .

Edytowane przez and309l
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wow, ja na 1500kcal nie dałabym rady i przyznam, że nie znam nikogo (a większość znajomych to kobiety, które mają mniejsze zapotrzebowanie), kto byłby aktywny fizycznie i dawał radę. Niskie PPM oscyluje w granicach 1300-1400kcal, a jak doliczysz straty, to nie wiem, jak można na dłuższą metę pociągnąć 1500. Nie mówię tu o odchudzaniu i to nawet rozsądnym, tylko o zwyczajnej codzienności. 1500kcal to CPM dla siedzącego 80-latka mającego 150cm i ważącego 50kg. Co do plemion, byłabym trochę ostrożna. Tak samo można powiedzieć, że rodowici mieszkańcy Afryki świetnie znoszą wysokie temperatury i nasłonecznienie bez kremów z filtrami, więc nic nie stoi na przeszkodzie, abyśmy robili tak samo. Tymczasem jeśli organizm jest do czegoś przyzwyczajany od narodzin, a po drugie - i chyba ważniejsze - od pokoleń, to nie można go brać tą samą miarą.

Poza liczbami zgadzam się jednak w zupełności. Można sobie harować jak wół zaprzęgowy, ale jak się ma gdzieś prostą matematykę (i przy okazji coś nadto), to daleko się z tym nie zajedzie. A ja ciągle tylko słyszę, że nie ma nic lepszego niż zimne piwko, bo dobrze działa na mięśnie. Po prostu rewelacja.

 

P.S. Fajny lekarz :) Moja "tylko" gra w tenisa po godzinach, ale najbardziej lubię u niej to, że jest orędownikiem naturalnego eliminowania leków poprzez zredukowanie wagi i zdrowy tryb życia. Taka mi się przypadkiem perełka trafiła wśród receptomanów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No widzisz... odpowiednia waga (dość niska) do tego odpowiednia proporcja mięśni (genetyka) i daje radę.... tylko trzeba dać sobie szansę...zaszokować organizm...

PS. Właśnie dzisiaj rano w jedynce (w radiu) wypowiadała się kobitka, która stosuje diety rzędu 1200-1300kcal.

Edytowane przez and309l
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To oczywiste ze 80 - 90% sukcesu to wlasciwe odzywianie. Sylwetke buduje sie w kuchni, a nie na silowni. Tylko ze to tez nie do konca tak jest. Bo sama dieta sie cudow nie osiagnie i mimo ze cwiczenia to tylko te 20% to sa niezbedne. Poza tym wcale nie trzeba liczyc kalorii, wystarczy zmienic nawyki zywieniowe na zdrowsze. Ja w ciagu roku spokojnie zjadam z 10kg roznych orzechow (wloskie, nerkowca, migdaly, brazylijskie), lubie roznego rodzaju oleje i oliwy nierafinowane, niefiltrowane i zimnotloczone (lniany wysokooleinowy, ostropestowy, rzepakowy no i naturalnie oliwa z oliwek ekstra virgine), czasem sobie zjem surowego sledzika (oryginalny matjas) i generalnie przykladam bardzo duza wage do tego by tluszcz ktory jem byl najwyzszej mozliwej jakosci. Nie mam zadnych problemow z cholesterolem, LDL i HDL w normach. Moze jem nieco za duzo bialka, no ale lubie, a poza tym to ulatwia utrzymanie wagi. I zupelnie nie zgadzam sie z twierdzeniem ze 1500kcal wystarczy dla doroslego faceta. Jak swego czasu bylem "na masie" to jeden z moich posilkow mial 1000 kcal, a gdzie tu 1500 na caly dzien? Na redukcji kiedy sie odchudzalem jadlem 2500 i chudlem. Organizm kogos aktywnego fizycznie bez insulinoopornosci zupelnie inaczej metabolizuje i przyswaja kalorie niz kogos kto sie nie rusza, a insulinoopornosc hoduje od lat. W zasadzie kazdy kto widzi jak jem dziwi sie ze mozna tyle zjesc :D I dodam, ze nie jestem ektomorfikiem (raczej cos pomiedzy mezo i endo). Po prostu nawet na imprezach patrze na to co jem. Unikam wtedy tlustych rzeczy, sosow, cukrow a skupiam sie na miechu. Nie rozumiem jak niektorzy jedza malutka piers z kurczaka na obiad i im to wystarcza kiedy ja moge zjesc na raz 700g wolowiny. Alkohol na imprezie? Spoko ale solo lub z woda, a nie z sokami. Ewentualnie cola zero. To wymaga zmiany przyzwyczajen bo tam gdzie wiekszosc widzi szklanke soku ja widze bezsensowne 120 kcal. Tam gdzie ktos widzi pyszna chrupiaca panierke ja widze trzykrotne zwiekszenie kalorycznosci dania poprzez niskiej jakosci tluszcz uzyty do smazenia wchloniety przez biale pieczywo poddane procesowi smazenia ktory to wytworzyl rakotworczy akrylamid. A przeciez mozna usmazyc kotleta bez panierki i bez ubijania go. Mniej roboty, zdrowiej, lepiej. Nie koniecznie taniej, bo wtedy wychodzi wiecej miesa aby sie najesc, taniej jest zjesc mniej miesa i uzupelnic kalorie bulka tarta z tanim olejem rzepakowym lub co gorsza slonecznikowym. Zreszta w kuchni polskiej sporo takich podbijaczy kalorycznych zeby sie najesc, przytyc i nie wykosztowac. Moze jak chlop robil w polu koniem przez caly dzien to nie bylo to zle, ale dzisiaj jest i polewanie ziemniakow albo kalafiora tluszczem z bulka tarta albo dodawanie do naturalnego sosu maki czy smietany do zupy jest bez sensu.

Niestety mimo powszechnosci internetu ludzie o odzywianiu maja znikoma wiedze i wierza pozniej reklamom ze jak maja problem z cholesterolem to pomoze im jakas margaryna na olejach roslinnych co to niby zly cholesterol obniza. A ze utwardzone tluszcze roslinne sa rakotworcze i powoduja otylosc to cicho sza w reklamie. Zreszta nasze mamy i babcie do domowych wypiekow ciagle dodaja kostke "kasi" czyli margaryny jakby nie mogly dac masla. Na szczescie swiadomosc ludzi powoli rosnie.

Edytowane przez verul
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Tak czytam ten temat i trochę oczom nie wierzę. Przez cztery lata rozmawiacie o tym, czy w ogóle da się schudnąć, czy zrobić z siebie Adonisa? Bo jak to pierwsze, to naprawdę żadnych doktoratów robić nie trzeba. Ishi mądrze napisał, że "w dzisiejszych czasach w typowym mieście wszędze wozimy naszą dupę, a wystraczy po prostu zacząć samodzielnie się ruszać jak za starych dobrych czasów". I tak samo jak "za starych dobrych czasów" nie wcinać przetworzonej żywności, na każdym kroku szukając drogi na skróty. A to fit batonik, a to chipsy w nagrodę, a to hot dog po drodze na stacji benzynowej. To, co organizm spala to jedno, a to jak sobie z tym spalaniem radzi - to drugie. W domu też można wrzucać do kominka drewno albo zwykłą płytę paździerzową. W końcu i jedno, i drugie będzie się palić.

Święta racja. Żeby schudnąć trzeba się ruszać ale też umiejętnie. Wiadomo że nie schudniemy ćwicząc tylko i wyłącznie bicepsy, czy robiąc same przysiady. Chodzenie to najlepszy spalacz kalorii i to chyba wiedzą wszyscy. Samym chodzeniem można zejść z wagi i to dużo. Wiem, bo kiedyś sama to robiłam. Nie ćwiczyłam w zaden inny sposób, jak tylko chodząc na długie szybkie spacery. Po miesiącu miałam -5kg przy minimalnych wyrzeczeniach jesli chodzi o jedzenie. Ograniczyłam tylko fast foody i słone i słodkie przekąski. resztę jadłam normalnie. Da sie? Pewnie ze sie da :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiadomo że nie schudniemy ćwicząc tylko i wyłącznie bicepsy, czy robiąc same przysiady.

 Od cwiczenia bicepsow nie schudniesz, ale od przysiadow jak najbardziej. Nie ma cwiczenia angazujacego w wiekszym stopniu tak duza ilosc miesni i to tak intensywnie. Mi przy przysiadach jak robilem po 10 w serii, a obciazenie bylo duze puls dochodzi bez trudu do 180.

Generalnie to bardzo przypomina wysilek interwalowy, a interwaly sa dobre :)

Edytowane przez verul
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzenie eksploatuje stawy, to przysiady je wprost dezintegrują. Mając do dyspozycji taki fajny przyrząd odchudzający jak rower, po co robić takie idiotyzmy?

 

 

Chodzenie po twardym eksploatuje stawy i jest nudne. To już lepiej siedzieć w fotelu.

 

 

Tego nawet nie sposób komentować a co dopiero powtarzać. Moderator powinien usuwać takie bzdury bo to forum ma kształtować i rozwijać zainteresowania. Szczególnie, że czytają je dzieci i młodzież.

Bolączki schorowanych emerytów powinny być omawiane na forum geriatrycznym :wallbash:  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

A tak z innej beczki.

 

Czy mając takie same średnie tętno będzie też taki sam wpływ na gubienie tkanki tłuszczowej bez względu na typ ćwiczenia?

 

Tzn. przykładowo mam średnio 130 ud/min z jednej godziny treningu - z siłowni lub z biegania lub z roweru.

Czy tak samo będę spalał tłuszcz?

 

Ktoś się orientuje?

Z góry dzięki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Tłuszcz spala się w miarę równomiernie wszędzie ale zdecydowanie szybciej w obrębie ćwiczonego mięśnia

Jedno zaprzecza drugiemu.

Masz jakieś wiarygodne linki o tym?

Bo z tego co wszyscy trąbią to tłuszcz schodzi równo z całości i nie ma miejscowego spalania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie chodzi o lokalną termogenezę oraz tłuszcz wewnątrzmięśniowy.... tyle, że jest to trudne do wykonania ....... Mimo to lepiej skoncentrować się na ogólnorozwojowych ćwiczeniach...

A jeśli chodzi o brzuch to mięśnie te należałoby wręcz "katować".... tylko ilu z nas ma tyle siły...nawet psychicznej.. :)

A badania to też mówią, że aeroby powodują otłuszczanie .... tak, są takie portale, dlatego najlepiej nie opierać się na badaniach a samemu sprawdzić co jest dobre...

 

Z tym "...zdecydowanie..." to przesadziłem, miałem na myśli glikogen... - tu się przyznaję do błędu...
 


Jako ciekawostka: naukowcy z uniwersytetu w Kopenhadze udowodnili miejscowe spalanie tłuszczu na osobie, która robiła ćwiczenia na jedną nogę. Utrata miejscowego tłuszczu była możliwa dzięki zwiększonemu przepływowi krwi oraz uwalnianego podskórnych komórek tłuszczowych.

Mimo to, nadal uważam, że najlepiej to się ruszać a nie siedzieć przed tv,kompie...


Przykładowe linki:

http://www.jaminthompson.com/blog/2013/11/12/ab-workouts-spot-reduce-belly-fat/

http://www.tipsonlifeandlove.com/fitness-and-exercise/target-area-weight-reduction-is-possible

https://www.vegetarianbodybuilding.com/fat-loss-target-belly/

http://www.fabrykasily.pl/treningi/cwiczenia-na-brzuch-jak-spalic-tluszcz

https://books.google.pl/books?id=8jjk1GP6x_MC&pg=PA100&lpg=PA100&dq=fat+burning+scientists+denmark+one+leg+local+fat&source=bl&ots=m-vtpdmFlA&sig=k1a0XL56tGptYUaEXSOgJdNXUGw&hl=pl&sa=X&ved=0ahUKEwjx-eKU8P3RAhXmJ5oKHZZIBrEQ6AEIGjAA#v=onepage&q=fat%20burning%20scientists%20denmark%20one%20leg%20local%20fat&f=false

 

Edytowane przez and309l
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Przykładowe linki: http://www.jaminthom...duce-belly-fat/ Target Area Weight Reduction IS Possible - Tips on Life and Love Fat Loss: Can We Target Just the Belly? • VegetarianBodybuilding.com Ćwiczenia na brzuch. Jak spalić tłuszcz - Fabryka Siły 101 Fat-Burning Workouts & Diet Strategies - Michael Berg, Editors of Muscle & Fitness - Google Ksi��ki  

Dobra robota ;)

 

Dobra ściema z tym otłuszczaniem przy klasycznych aerobach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...