bug Napisano 2 Maja 2012 Napisano 2 Maja 2012 cześć! staję oto przed odwiecznym pytaniem: "Co dalej drogi Watsonie?" Od roku jeżdże na Cube Acid 20" z 2011 roku z oryginalnym osprzętem. Kilka zawodów, trochę wycieczek - zajawka jest! Gdy zacząłem startować w bardziej "górskich" maratonach okazało się, że Acid niestety ale nie domaga - hamulce puszczają przy 45km/h w dół po leśnym terenie. Moc w nogach jest ale prędkość już nie chce być wyższa a amortyzator nie wybiera terenu tak jak powinien. Troszkę o mnie: 188cm, 90kg (plan jest aby zejść do 87), lubię się ścigać w maratonach, ew. pojechać sobie XC. Ciężkie tereny mnie nie interesują. Powiedzmy, że mam do rozdysponowania budżet na poziomie 10tys. na sprzęt. Od przybytku głowa boli a informacji jest mnóśtwo sprzecznych zatem nie wiem w którym kierunku iść: - 26 vs. 29er. 29'tki pozwolą mi odjechać od peletonu ale jednak 26'tka bardziej zwrotna. - hard vs. full. Full ładnie wybiera ale kosztuje. Nie jeżdzę w wysokich górach. Moja granica wytrzymałości to maratony o skali 4. (1-6) - alu vs. carbon. coś kosztem czegoś: lepszy osprzęt czy lżejsza i sztywniejsza rama? Pomożecie drodzy forumowicze/forumowiczki? Na takie oto coś namawiają ludzie znający się na rzeczy: 1. z możliwością zejścia o ok 15%: Phinx 1.29 2. wkręceni dają dobrą zniżkę na ten: Rower CUBE Elite Super HPC Pro kolekcja 2012 - wkreceni.pl 3. wkręceni dają dobrą zniżkę na ten: Rower CUBE Elite 29 Super HPC kolekcja 2012 - wkreceni.pl będę wdzięczny za opinie osób z doświadczeniem w tego typu rowerach. Teoretykom i znawcom katalogów dziękuję. aloha! P.
Obes Napisano 2 Maja 2012 Napisano 2 Maja 2012 Moc w nogach jest ale prędkość już nie chce być wyższa No to pracuj nad kadencją, skoro moc w nogach jest to nawet lżejszy rower nie pomoże. Skoro masz zapas mocy w nogach to masz jeszcze jedno wyjście, tego Cube Elite 29, przy utrzymaniu takiej samej kadencji dzięki innemu przełożeniu uzyskasz większą prędkość. A rama pozwoli zminimalizować straty mocy.
Sol Napisano 2 Maja 2012 Napisano 2 Maja 2012 Odwieczny dylemat, ale odpowiedzi są dość proste. HT vs FS - nie ma bata, musisz się przejechać, bo nikt za ciebie nie zgadnie czy dogadasz się pełną zawiechą czy nie. Ale musisz mieć świadomość, że 10k to może być za mało na dobrą ramę i dobry osprzęt. alu vs carbon - nie generalizowałbym aż tak dalece tylko patrzył na poszczególne modele i budżet. 26 vs 29 - patrz pkt 1. Obecnie trendem jest skracanie ogona w 29, przez co stają się coraz zwrotniejsze. Do tego dochodzą patenty poszczególnych producentów, np. ARG w Cube (zmniejszony trail i widelec z większym offsetem), które mają dodać zwinności. Moje zdanie jest takie, że 29 wcale nie są jakoś tragicznie niezwrotne. Wymagają zmiany przyzwyczajeń i techniki, ale gdy się to łapnie idzie kroić zakręty równie efektywnie jak 26, może poza agrafkami. Moje zdanie nr 2 jest takie, że 29 w dobrych rękach (nogach) i o podobnej wadze jak 26 będzie szybszy niż 26. Jeżeli chodzi o konkretne propozycje jest ich multum. zobacz ostatni Bikeboard. Wrzucili tam test HT w cenie ok. 9k.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.