pecio

Kto się będzie chwalił , że jego sprzęt ma ograniczoną żywotność. W" pro -turze" gdzie sponsorzy sypią kasą i jest rotacja szpeju wszyscy wiedzą ,że jest coś za coś. Waga na dolnym limicie ale żywotność kiepska . A wiadomości mam z "hamerykańskich" kręgów związanych z tą branżą.

S-Works Tarmac konstrukcyjnie rama jest obliczona na dystans .............5000 km !!!! po czym następuje stopniowa degradacja materiału. Takie uroki maszyn dla "zawodowców" . Mogli by zejść jeszcze z materiałem ale wagowe normy UCI są sztywne i na większy "lajt "nie pozwalają

Epiki poleciały i to grubo. S- Works Tarmac dalej kwitnie na 70 000 tyle ile był

Ceny speca już poleciały u nas w sklepie ale tylko MTB. Szosa dalej trzyma fason.

Dokładnie ! Nie należy ufać temu co Garmin "wyroutuje" samodzielnie w dodatku nie będąc świadomym jego ustawień i jak to ma się do jego algorytmów .Mało tego same podkłady mapowe OSM są robione w ten sposób ,że ktoś "walnie " krechę i już. A tutaj trzeba się bardziej przyłożyć - zdefiniować rodzaj nawierzchni, typ dopuszczonego ruchu , szerokość itp. A raczej większość pseudo edytorów tego nie robi bo nawet nie ma pojęcia o tym lub po prostu z lenistwa. Potem są takie kwiatki jak bogu ducha winny Garmin wyliczy trasę dla kolarki po wyrypie. On dobrze odczytał "krechę" -- wina leży po stronie "ludzkiej". Staram się w swojej okolicy wychwytywać takie "babole" i na bieżąco poprawiać , tak jak po ostatnim "wielkim" teście. A wracając do Freizeitkarte z racji swojej uniwersalności dla mnie osobiście jest za bardzo przeładowana informacjami w stricte rowerowym zastosowaniu. Ale do turystyczno - rowerowego eTrexa z nastawieniem trochu z buta trochu na rumaku prawie ideał . To tak jak z Garminami i ich przeznaczeniem. W Edge sprawdzi się mapa czysto rowerowa - czytelna nie przeładowana szczegółami z rowerowa infrastrukturą. W Dakotach /eTrexach mapa bardziej zorientowana pod turystykę - trasy rowerowe , warstwice, szlaki piesze etc.

Freizeitkarte jest jedną z najlepiej "narysowanych" map i ma jeszcze jeden atut "jest zoomowalna" . Jest też dostosowana do wielu aktywności - pieszej ,rowerowej, jeździeckiej, narciarskiej i wspinaczkowej. A mapy możesz wgrywać gdzie chcesz a w razie problemów ją w menu wyłączasz. Jak chcesz żeby Garmin szybko się odpalał i lekko pracował to wszystkie mapy na których akurat w regionie nie pracujesz wyłączaj w ustawieniach nawigacyjnych. Możesz zrobić taki eksperyment - odpal wszystkie mapy jakie masz i spróbuj uruchomić. Zobaczysz jak go to zamula - będzie mielił i mielił . A teraz wszystko wyłącz i zostaw tylko jedna mapę. Różnica jest i to kolosalna.

....... bo odbiorniki są "hiking" 😉 A jakie sobie Pan winszuje ?? Mamy w menu rowerowe , turystyczne, zimowe, narciarskie , marine, lotnicze , golfowe i wędkarskie wyczaruję .😁 Nawet się dla psa znajdą bo dla psipsioków Garmin też robi nawigację co by się w lesie "biedoki" nie pogubiły. 😃

Dla eTrekowców , Dakotowców , Sześćdziesiątkowców https://garmin.v0174.net/galerie.php?j=en

Z misiami oraz dzikimi psami na Rumuni różnie bywa nawet w zimie. Obowiązkowo zabierz kapiszony hukowe. My często i gęsto z tego musieliśmy korzystać. O wilkach to nawet nie wspominam zwłaszcza nocami na biwaku.

Do Garmina kolejno "poszły" - OpenTopoMap Garmin Maps , Frikart.no, Velomap.org , OpenFietsMap , alternativaslibres.org , freizeitkarte-osm.de. Tylko tyle choć tego jest więcej . Nie testowałem czystych OSM bo wszystkie i tak są na ich danych mapowych . Oczywiście w urządzeniu były oryginalne garminowskie wczytane na czas testów. Testowałem na obszarze gdzie drogi i ich nawierzchnie są mnie znane.

Korzystając z wolnej chwili zrobiłem wielki test zestawów mapowych pod Garmina z kilku liczących się serwisów. Moim celem było wyznaczenie kursu i jego poprawności pod kątem rodzaju kolarstwa. I dokładnie na wszystkich mapach idealnie takie same trasy zostały wytyczone. Nie dziwi mnie to gdyż wszystkie łącznie z "fabrycznymi " Garmina korzystają z danych mapowych OSM. Teraz jest mały kwiatuszek , przy ustawionym trybie kolarstwo szosowe poprowadziło mnie jedną polną drogą po wyrypie . Ale z kolei w ustawieniach unikania dróg odhaczyłem "unikaj dróg gruntowych" i trasa została przeliczona poprawnie dla tego typu aktywności rowerowej. Morał płynie z tego taki dla potomnych - oprócz map należy odpowiednio ustawić Garniaka aby jego algorytmy poprawnie wyznaczyły trasę . Dla porównania w telefonie mapy.cz trasa od razu została wytyczona tak samo jak w Garminie po ustawieniu unikania dróg gruntowych. To tak dla czytających ten wątek celem podniesienia świadomości 😉

Od czasów 10 /11 rzędowych po 12 rzędowe masz tylko bite napisy po jednej stronie ze względu iż są to łańcuchy kierunkowe. Dla orientacji w serwisie jest to tak specjalnie robione. A jak masz suwmiarkę zmierz szerokość i podaj. Może być HG-90 z dobitą jedynką.

Oryginał , tylko pytanie ile jest uciągnięty. Jak 0,7% to śmietnik. I z czym go chcesz próbować dogadać , z ujechanymi zębatkami czy może założyłeś nowe. Jak nowe to łańcuch na śmietnik.

Wystarczy kupić byle jaką dolną miskę z łożyskiem zewnętrznym na 1 1/2 cala pasującą rozmiarowo do główki ramy , wybić starą . Potem wcisnąć tą kupioną na widelca nabić bieżnię , całość złożyć i finito. Można na byle jakim portalu aukcyjnym używkę . Geometria przodu zmieni się przez te stery o niecałe minus jeden stopień. Jak miałeś 71 stopni to będziesz miał około 70 czyli przód się trochu"uspokoi"

Przy dużym obłożeniu paki mam Westfalię składaną na haka. Jak gdzieś auto musi długo stać to bagażnik składa się do formatu walizki a haka wypinam . Nie ma śladu po transporcie rowerów i nikogo nic nie kusi. A mogę wozić od ciężkich fuli po szosóweczki i w karbonie i w aluminium itp. Nic się nie dzieje z ramami.

Jak w sierpniu 2000 roku nie było grup 12 rzędowych , nawet 11 czy 10. Chyba ,że teleportowała się z przyszłości.

Mam 9100 na obejmę i już będzie trzy lata wachlowania ostrego i totalnie zero problemów. Shimano ma tak ,że w pewnych seriach montuje wadliwe części i potem się całokształt sypie. Na całe szczęście robią akcje serwisowe i wymieniają bez problemów. Trzeba tylko do nich napisać i się dopytać czy problem jest im znany oraz czy maja rozwiązanie całej tej sytuacji. Tak było z nieszczęsnymi heblami serii 8000.

Zgadza się. Wektorówka nigdy nie będzie wyglądać tak jak mapa na ekranie komputera czy telefonu ( nie ta rozdzielczość i typ prezentowanej mapy). Jakby to ująć ? Chodzi o dopasowanie szaty graficznej czyli koloru dróg ze względu na kategorię , grubości kresek, sposobu wyświetlania poziomic (rodzaj linii ) , sposobu wyświetlania obszarów itp. Lubię mapy.cz i na niej się wzoruje w sposobie prezentacji treści robiąc .TYPa. Takie przyzwyczajenie. Dużo też zależy od samego "wsadu " i sposobu wyświetlania odbiornika

A w moim Edge mapy wyglądają właśnie tak jak mapy.cz.(ta sama baza OSM tylko moje aktualniejsze) Grafikę wsadową map do Garmina można dowolnie przerabiać. Wystarczy podmienić plik .TYP wchodzący w skład obrazu .img. Oczywiście ten plik trzeba sobie samemu wykreować i potem zespolić z mapsetem.

OJ NIE. Nie wiem czy miałeś w rękach Hammerhead Karoo 2. Jeżeli chodzi o sprawy mapowo /nawigacyjno /wyprawowe to każdy Garmin przy tej zabawce to wielka kicha. Druga sprawa to pięknie współpracuje ze sramowskim AXSem. Tak samo jak MIO które jest zorientowane "wycieczkowo". Reszta to fakt , kombajny turystyczno sportowe z naciskiem na wyczyn. Ale teraz z drugiej strony wracamy do tego co oferuje Garmin który moim zdaniem zapewnia złoty półśrodek , stoi w rozkroku pomiędzy oczekiwaniami a możliwościami. Dodatkowo zapewnia najlepszy ekosystem i dowolność w kreowaniu wsadu mapowego czego nikt inny nie daje. Dlatego Garmin ma właśnie przewagę choć na amerykańskim rynku nie króluje. Tam rządzi Magellan.

W IGPSport jest jeden wielki ból - nazywa się mapy. Pod tym względem jest dno. Możesz wgrać tylko te z serwera IGP a one zapewniają tylko sieć drogową i to tylko te główniejsze drogi. O lokalnych, ścieżkach ........zapomnij. A w obsłudze całkiem przyjemne "aparaty". Tak samo jest w MIO tylko ich oficjalne mapy . Jak śmigasz po szosie to spokojnie wystarcza. Ich system mapowy to TomTom.

Właśnie debatujemy nad wszystkimi za i przeciw każdego rozwiązania. Jeżeli chodzi o stricte rowerowe zastosowanie to dla mnie numer jeden seria EDGE zwłaszcza jak ktoś już siedzi w ekosystemie Garmina i jeszcze trenuje. Dla mieszanego użycia Dakota bardziej pasuje. Robota z buta i okazjonalnie rower to seria 60. Oczywiście jak ktoś siedzi w "rodzinie" Garmina. Garniak ma jeszcze jedną gigantyczną zaletę do wymienionych wcześniej w poście urządzeń ,że mogę do niego wgrywać dowolne mapy , a w turystykach oprócz wektorówek to skalibrowane rastrowe. Tylko nie kupuj Garmina z tymi mapami PL Topo. Wyrzucona kasa w błoto.

"Sprejami" i inna chemią powiesisz się w trakcie . Tylko piaskowanie a dokładnie "szkiełkowanie".

Sory ,że post pod postem ale już nie mogę edytować. A alternatywa jest i to spora - typowo podróżniczo/ rowerowy Hammerhead Karoo 2 . Nawigacyjno sportowy -cała rodzina Wahoo , rodzina Bryton Rider, trochu "cieńki" IGP Sport iGS620, Sigma Sport ROX 11.1 EVO ,rodzina Mio Cyclo. Tylko ile jest tych urządzeń to tyle jest plusów i minusów każdego rozwiązania. Tutaj trzeba się wykazać świadomością - zdefiniować cele i oczekiwania oraz co mogę zaakceptować.

Dokładnie każdy przechodzi przez te etapy wtajemniczenia w moce tajemne😁. Na początkach mojej przygody z 60 postanowiłem z niej zrobić pewnego dnia nawigację samochodową. Na którymś etapie podróży poprowadziła przez las do takiego momentu , że zakopałem się autem po osie. Frustracja przerodziła się w dziką złość a Garmin niczym kamień poleciał w krzaki. Oczywiście po ochłonięciu szybko go znalazłem. Wyjechałem z tej "cudownej " drogi późno w nocy. Ale doświadczyłem wtedy bezcennej lekcji ! Pierwsza to nigdy nie ufaj tego typu urządzeniom a druga to nawigacja Garminem jest tyle warta co mapy w nim zawarte. Od tego momentu kiedy oczy zostały szeroko otwarte przeszedłem na kolejny etap znajomości z Garniakiem. A uchwyt do 60 był tylko na kierownicę. Nie dało się go na mostku zamontować. Teraz przeglądałem akcesoria montażowe to baza mocowania jest ta sama ale sanki są już inne zunifikowane pod rodzinę "ręczniaków". Nawet są sanki które można bezpośrednio zipami montować na mostku ( pod warunkiem ,że mostek jest wystarczająco długi). Teraz "cwaniak" nie chce mi podpaść i czasami usilnie epatuje komunikatami - zawróć 🤣