Skocz do zawartości

Greg1

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2 751
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    14

Zawartość dodana przez Greg1

  1. Dodajemy 1-2 cm z każdej strony, czyli jak masz rozstaw guzów kulszowych 128 mm + 20-40 mm = 148-168 mm, czyli jeśli jeździsz w trochę bardziej pochylonej pozycji (na co wskazuje rower mtb) to brałbym 145, max 150 mm. Widzę, że wybrałeś "thick padding" czasami za dużo pianki też robi złą robotę bo ugniata tkanki miękkie, siedzisz nie guzami kulszowymi na siodełku tylko wszystkim dookoła i dlatego gniecie i boli. Wybrałbym jakieś z mniejszą ilością pianki i na pewno z otworem odciążającym tkanki miękkie i prostatę, coś w stylu tego Graveliera. @sznib jak Ci wyszło 128 mm + 2 cm (czyli 20 mm) z każdej strony = 132 mm 😁
  2. Sprawdź czy możesz te Northwave wymienić na większy rozmiar - czasami jest taka opcja przy zakupach przez internet i przy odsyłce można wybrać opcję wymiany. Najlepiej do nich zadzwonić i zapytać. Ja bym jasnych nie brał do lasu - mam czarne i teraz jak jest bardzo sucho w lesie to są całe zakurzone po jeździe
  3. Sprawdziłem sobie ten poradnik wtb i faktycznie działa - na krzesełku Ergona wyszło mi 11,6 cm a tu 12 cm
  4. Bo znalazłem bike park w lesie, nawet mają kanapy dla jury przy największej hopie - ciekawe jak tam je wtaszczyli 😁
  5. U mnie też susza i wiatr, że mało łba nie urwie. Pojechałem na mtb do lasu na pagórki żeby się od wiatru schować ale piachu tyle, że momentami było ciężko w ogóle przejechać, pustynnieje okolica...
  6. Ja na moim niby-grawelu też często jeżdżę w spodenkach trekkingowych albo luźnych mtb (najchętniej tych) i mam bokserki z wkładką do nich ale moje mają krótsze nogawki i to jest trochę ich wada bo wydaje mi się, że się trochę podwijają czasami. Tak więc szukaj czegoś z trochę dłuższą nogawką jak te POC linkowane powyżej
  7. Jeśli śniłeś o rowerach to tak 😁
  8. Przypomniałem sobie - to było odnośnie wycinania Puszczy Bukowej pod Szczecinem: RSnW: co dalej z Puszczą Bukową - Region - Radio Szczecin - szkoda, że akurat tu nie ma nagranej całej audycji i tych dyrdymałów o młodym pokoleniu
  9. Ostatnio w radio słuchałem jak jakiś leśniczy, nadleśniczy czy inny pracownik LP tłumaczył dlaczego wycinają drzewa - że to jest ja w społeczeństwie, że musi być równowaga i nie mogą być tylko stare osobniki, że trzeba zrobić miejsce dla młodego pokolenia... masakra
  10. Takie "bieżnie do jazd testowych" to generalnie norma w DE i NL - w każdym większym sklepie rowerowym takiego typu jak na Twoich zdjęciach coś takiego jest
  11. Podsiodłówki to mam w każdym swoim rowerze z kompletnym wyposażeniem na wypadek awarii - wczoraj np. łatałem dętkę w trasie w moim Tribanie (miałem 20 km do domu i tu okazało się, że jadnak nie mam klucza 15-stki bo z tyłu mam nkrętki i musiałem pukać do jakichś ludzi) a jakiś czas temu trytytkami mocowałem przewód hydrauliczny od tylnego hamulca w mtb jak mi na zjeździe jakiś patyk go wyrwał . Mam też jakieś nieduże torby podramowe na jakąś wiatrówkę/kanapkę/banana czy coś w tym stylu ale chciałem też coś takiego na ramę, taki "paśnik" na jakiegoś batona/klucze/kartę czy coś w tym stylu. Jednak jak zobaczyłem tego Deutera w sklepie to stwierdziłem, że za mały a Twoja wygląda o.k.
  12. A tak przy okazji, co to jest za torba na ramę? Ostatnio oglądałem taką od Deutera ale była strasznie maleńka a ta Twoja wygląda na taką akurat wielkościowo
  13. Tak se pomyślałem, że możesz też mieć napięty miesięń czworoboczny grzbietu. Stres, siedzący tryb życia, praca przed ekranem komputera, a także niektóre ćwiczenia (miałem tak na siłowni) mogą powodować przeciążenia i wywoływać ból w okolicy łopatek. Może tego nie czujesz na codzień, ale jak dłużej siedzisz w tej a nie innej pozycji na rowerze to wtedy się uaktywnia. Ja nie czułem ale jak robiłem jakieś specyficzne ćwiczenia, niekoniecznie akurat na najszerszy grzbietu ale np. sztangą na biceps to coś się naciągało i mnie strasznie bolało. Pomógł masaż ale taki mocny, sportowy, rozluźniający spięte węzły w mięśniach, taki żeby aż bolało a nie głaskanie jak bardzo często jest dzisiaj oferowane pod nazwą masaż
  14. Ja dzisiaj po robocie planowałem jakieś szybkie 50 km zrobić, no i zrobiłem ale szybkie nie było. Najpierw trafiłem na skansen - brama otwarta, nikogo nie ma więc jadę. Objechałem cały dookoła i cieszyłem się, że jestem na rowerze no obszar naprawdę ogromny. Jak już wracałem w kierunku bramy to podchodzi do mnie gość i pyta co ja tu robię, to ja mu, że oglądam sobie a on czy bilet mam, to ja na to jaki bilet, brama otwarta, żadnych informacji, że nie można wjechać to wjechałem. To on żeby z roweru zejść bo tu nie można jeździć i że mnie do kasy zaprowadzi żebym bilet kupił. A ja na to, że żadnych znaków nie ma, że rowerem nie można i że żadnego biletu nie kupię bo jakbym wiedział, że trzeba płacić to bym tu nie wjechał bo nie ma nic interesującego. Poszedłem z nim do bramy z buta żeby już afery nie kręcić ale przy bramie wsiadłem na rowe, powiedziałem "Auf Wiedersehen" i pojechałem - 100 m dalej faktycznie było oznakowane główne wejście i kasy 😁 Ale Niemiec chyba jakiś urok rzucił bo jakieś 15 km dalej przejeżdżałem przez las gdzie droga jakimś gruzem była wysypana, w lesie cień, nie zdjąłem okularów więc nie za bardzo widziałem co jest na ziemi i tylko poczułem jak w coś porządnie przygrzmociłem, chyba jakiś kątownik leżał - oczywiście snake, na szczęście tylko w tylnym kole. Niby wszystko miałem, i łatki, i łyżki do opon, ale zapomniałem że Triban w tylnym kole ma oś z nakrętkami - a do domu 20 km a ja w środku lasu. Po jakimś kilometrze pchania trafiłem na jakąś cywilizację - 2 domy na skraju lasu, przed jednym samochody więc pukam. Otwiera starszy Pan, pytam czy mówi po angielsku bo mój niemiecki cienki bardzo a on, że nie, więc mówię mu "majne farad kaput" i pokazuje mu łatki i nakrętki że nie mam klucza. Gość bezproblemowo dał mi klucze, miskę wody nawet przyniósł żeby znaleźć gdzie dziura - zrehabilitował się za tamtego wrednego ze skansenu 😁
  15. Bo trafiłem na skansen... nie, nie mówię o rowerze 🤣🤣🤣
  16. Ale pisałeś, że ustawiałeś siodełko przód-tył a to się ustawia żeby kolana nie bolały (choć ostatnio ktoś gdzieś pisał, że już się tego nie robi) - linia pionowa między zewnętrzną stroną kolana a osią pedału - i na zdjęciach widać, że jest to ustawione. Ustawienie poziomu siodełka to co innego - wyjściowo ustaw je poziomo jeśli nie jest a później ewentualnie można skorygowć +- 0,5-1 cm. Jak się da bardziej nos siodełka w dół to się odciąża tyłek i obciąża ręce, jak się da za dużo w dół to będziesz zjeżdżał. A jak się da nos w górę to się odciąża ręce a obciąża tyłek ale za bardzo zadarty nos będzie Cię ugniatał tam gdzie nie powinien
  17. Zbyt wyprostowana pozycja z założenia nie powoduje zwiększonego nacisku na ręce. Napisałeś też o tym przesuwaniu sie na siodełku - może tu leży pies pogrzebany i może masz minimalnie za nisko nos siodełka i z niego zjeżdżasz a to powoduje, że się zapierasz rękoma i napinasz mięśnie karku. Daj na próbę nos siodełka 0,5-1 cm wyżej
  18. Bo jaka ta niemiecka wieś zacofana, nie to co u nas - u nas już dawno na chałupach i stodołach nowoczesny eternit a u nich ciągle strzecha, jak w średniowieczu jakimś 😁
  19. Greg1

    [Rękawiczki] na lato

    No przecież kasę mu oddali
  20. Greg1

    [Majtki] do jazdy

    Po wpisach @spidelli o jeździe w majtkach bez pieluchy postanowiłem spróbować - co prawda majtki nie biegowe z Deca ale Brubecki, cieniutkie, sportowe, generalnie moje ulubione. 20 km było o.k., od 25 zaczęło obcierać w pachwinie i zaczęło być mało przyjemnie, dobrze, że w trakcie wycieczki dostałem telefon, że muszę jeszcze coś załatwić i postanowiłem skrócić wycieczkę i zrobiłem tylko 32 km 😁
  21. to chyba wszyscy znamy z niedawnych czasów : Taki żart . Ja ciągałem przyczepkę rowerem mtb bez błotników ale fakt, że tylko jak była ładna pogoda więc nie było tragedii z tym brudem a zdarzało się też, że jeździliśmy jakimiś polnymi drogami więc kurz był. Córa miała pełno pluszaków ze sobą w środku przyczepki i była szczęśliwa Był taki filmik tu na forum w dziale "Znalezione w necie" czy coś takiego jak taki jeden gość wybrał się na przejażdżkę z dzieckiem w przyczepce, totalny świr rowerowy uprawiał hard enduro i hopki z przyczepką - oczywiście wszystkie prędkości poniżej są bezpieczne dla dzieci . Wiadomo, że nie polecimy z przyczepką jakoś bardzo szybko, szczególnie w terenie, nawet lekkim - jest to przeważnie rekreacja z rodziną a nie robiene KOM-ów na Stravie. He? A nie prościej wytrzepać czy wysypać piasek z przyczepki niż ładować tam jakieś dywany? Chyba to prawda co napisał kolega powyżej, że:
  22. Rama ma miejsce na 32T, co jest nawet napisane na stronie Decathlonu, niemniej jednak i tak, zgodnie z kalkulatorem i to nawet przy lekko niższej kadencji (80) niż zawsze brana pod uwage przy takich porównaniach (90): Bicycle Gear Calculator (gear-calculator.com) Jak zmienisz tarczę korby na 32T to pojedziesz nawet 32 km/h przy kadencji 80: Bicycle Gear Calculator (gear-calculator.com) Pójdź jeszcze raz i oprócz pytania o kasetę, hamulce, tarcze poproś o możliwość przejechania się zarówno mtb jak i crossem jak i trekkingiem i fitnessem (czasem niektórzy nazywają je crossami ze sztywnym widelcem a nawet grawelami z prostą kierownicą) też jeśli jakiś mają na stanie. Wtedy będziesz więcej wiedział czy chcesz mtb czy crossa. Chodzą opowieści po internetach, że ten Unibike Flash jest całkiem niezły mimo napędu Shimano Tourney - podstawowy i tani napęd, ja mam Tourneya w swoim commuterze, specjalnie się nim nie przejmuje i działa bez problemów. Jest też tani co przy ewentualnych wymianach też się liczy. Unibike Flash to rower crossowy (cieńsze opony niż w mtb, mniejszy skok widelca, regulowany mostek, często też bardziej "wyprostowana" pozycja). Idź do sklepu i potestuj różne typy - nawet jak Ci sprzedawca będzie wciskał, że tylko ten i kropka to mów, że mimo wszystko chcesz spróbować jeszcze czegoś innego żeby się przekonać, że ma on rację
  23. Jedynie osie QR, ale w tym budżecie to standart i sztywnych osi nie uświadczymu. Chociaż jeśli weźmiemy pod uwagę używki, to ja na przykład kupiłem niespełna roczny, dokładnie 11 miesięczny mtb na sztywnych osiach, z powietrznym amorem, taperowaną główką ramy, hydraulicznymi hamulcami i napędem 2x10 Deore/XT za 3 tys. zł, czyli tyle ile wynosi budżet. Edit. Jak już tak proponujemy podniesienie budżetu to ze dwa czy trzy dni temu była promocja na Rockridera Expl 540 za 3400 zł (normalnie kosztuje 3900 zł i można wziąc na raty 0%) - on już ma wszystko: i sztywne osie, i tapera, i powietrzny amor, i dobry napęd i w miarę rekreacyjną pozycję
  24. Poza tym ten Kross ma koła 27,5". Szukaj crossów/trekkingów na kołach 28" lub mtb na kołach 29". Jak już wcześniej ktoś napisał, znajdź kilka modeli, które Ci się podobają, my je ocenimy i albo odrzucimy z marszu albo powiemy może być. Tym sposobem Ty będziesz wiedział czego szukać, na co zwracać uwagę itp. Ale na początku pójdź do lakalnego sklepu rowerowego a nawet do kilku, przejedź się po placu przed sklepem każdym z tych rodzajów rowerów i róznymi markami (np. crossem 2-3 marek, trekingiem kilku marek i to samo mtb) i mniej więcej będziesz wiedział co Ci najbardziej pasuje. Oczywiście jazda 3 czy 5 minut nie powie Ci czy rower będzie wygodny po 20 czy 30 km jazdy ale nakieruje Cię mniej więcej jaki typ roweru Ci odpowiada. Jak się wkręcisz to za rok czy dwa już będziesz wiedział co potrzebujesz. Nie odrzucaj też tak zwanych fitnessów czy innych tego typu rowerów na sztywnym widelcu i trochę grubszej oponie. Edit. Romet już lepszy, poza atrapą amortyzatora reszta na początek jest o.k. Ale najpierw przejdź się po lokalnych sklepach, poprzymierzaj się do różnych typów rowerów, pojeździj, pomarudź że musisz się zastanowić i wróć z tą wiedzą
  25. Ale czy to oznacza, że od razu musisz iść do serwisu Canyona? Inny, lokalny serwis nie ustawi tych hamulców? Canyon ma inne części niż wszystkie inne rowery innych marek czy jak?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...