Skocz do zawartości

Tyfon79

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2 604
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

2 obserwujących

Ostatnie wizyty

8 985 wyświetleń profilu

Osiągnięcia użytkownika Tyfon79

Emeryt

Emeryt (13/13)

  • Dedicated Rzadka
  • Automat Rzadka
  • Collaborator
  • Pierwszy post
  • Conversation Starter

Ostatnio zdobyte

928

Reputacja

  1. No między innymi a cisną najwięcej domorośli mechanicy co w serwisie byli ... powiedzmy dawno. Żeby po takich info wyzwać od złodziei to trzeba mieć tupet. Co do wymieniaczy to przy obecnych cenach na części szpeja z chin to często jest to najbardziej opłacalne w tego typu tanich rowerach. Znam dobrze ceny i nawet w najgorszej opcji tu widzę kilka stów kosztów a nie tysiące. Za dwa i pół koła to ja mam rozebranego enduraka na czynniki pierwsze i poskładanego. Tu w ogóle nie ma z czego ubić piany. Tak poza wszystkim dość popularne jest przynoszenie do serwisu swojego szpeja więc zostaje tylko robota. Polecam bo się unika wtedy połowy problemów.
  2. Panowie zakopianką to ja latałem rowerem od lat 90-ych więc znam tam każdy centymetr asfaltu. Rozchodzi się tylko o ruch i tylko od Lubnia bo tu zostawię auto i wio. Temat w ogóle ciekawy bo z tego co wiem odseparowanie od samochodów ma iść jako Velo Raba miedzy innymi z Myślenic do Lubnia więc jak ruch jest minimalny to szykuje się fajna opcja na potrenowanie na asfaltach. @manfred1 rozumiem, że jesteś autorem filmu. Oglądałem tą cześć wcześniejszą i jakoś zapomniałem śledzić dalej kanał. Przy okazji zainspirowałeś mnie w tym roku to wybrania się w końcu na Podhalańskie szutry i w połączeniu z Trasą wokół Tatr jak i Słowackimi szutrami przy zbiorniku Orawskim to jest mistrzostwo👍 No nic jak zejdą śniegi a liczę na szybką powtórkę z ubiegłego roku to robię rekonesans. @pecio ten tunel to jest zbawienie jak i cała nowa droga. Kurna w godzinę jestem z pod rogatek Krakowa w Nowym Targu pod lotniskiem. Jak sobie przypomnę jak to było kiedyś z jazdą to aż mnie skręca.
  3. Z racji już praktycznie całkowitej absencji od ruchu samochodowego mam w pomyśle wypady po śladzie starej zakopianki od Lubnia do Nowego Targu. Z nowiutkimi drogami lokalno-sewisowymi powinna być petarda ale no właśnie jaki tam jest ruch w tym zachowanie tubylców? Gdyby ktoś miał przemyślenia na ten temat to chętnie przeczytam.
  4. Ostatnimi dniami byłem to dzieło zobaczyć i Lasy Państwowe muszę przyznać fajnie to zrobiły. Drobniutki szuterek i ciekawi mnie czy na Łączanach zrobi się podobne tłoczno od cienkich oponek jak na odcinku w WTR w stronę zachodnią. Tym bardziej, że wylany jest nowiutki asfalt zdaje się do Zatora.
  5. @Turysta05 zupełnie mnie Twoje dyrdymały nie interesują. Nie masz poglądu na rower a strugasz mędrka z wyzwiskami o złodziejach... Sam ostatnimi czasy byłem mocno zdziwiony jak nowy łańcuch XT nie dogadał mi się z koronką stalową 22T. Wystarczyło trochę więcej jazdy fullem* po "wypłaszczonych" odcinkach i tyle. Nigdy takiego przypadku nie miałem w ogólnej jeżdzie na 3x choć napędy szły w tysiące ogólnego przelotu. Oczywiście po 200-300 km pewnie się dogada, koronki nie wyrzuciłem ale nie oddasz klientowi może nawet "specyficznemu" roweru z ślizgającym się łańcuchem. Kumasz bazę czy jeszcze ci coś wytłumaczyć bo przyjdzie taki na forum z pretensjami, że mu strzela w napędzie i będziesz pierwszy do plucia i wyzwisk od złodziei. Jak widzisz gość robi 600km w dwa lata wiec są róże przypadki. Może te 600km to pod górę, na twardo z łańcuchem co sami tu piszecie, że demoluje kasetę po kilkuset km. Jesteś taki kozak to napisz na priv do gościa niech ci poda adres tego serwisu, jedz tam i zwyzywaj od oszustów. Masz odwagę? * jak by kto miał ale to nadal używam w jednej kozie napędu 2x10 przy czym często młynek obsługuje zakres do środka kasety. Trudno w enduro na szlaku wejść na blat z 38 zębami.
  6. Te złodziejskie serwisy tak samo działają panowie jak Wy czytacie ze zrozumieniem. Już tłumaczę. Gość był 2 lata temu z jakimś tam już przebiegiem. Rozumiemy? Już jakiś nalot napęd miał. Serwis zalecił za chwilę wymianę pewnie badziewiastego łańcucha. Nie zrobił tego i jeszcze nastukał jak się mu wydaje 3x tyle. Co tu jest złodziejskiego bo czasem jak coś palniecie to aż żal. Nie tak dawno na serwis przyszedł gość z rowerem całym w pasku z wakacji nad morzem. Ile w tym prawy czy czasem nie stał na polu i kapało na niego to tylko sam wie. Robione miało byś x rzeczy ale nagle wychodzi, że przednie koło całkiem lata bo taki luz na piaście. Drugi gość przynosi rower do reanimacji i hamulce ładnie wyglądają ale widać po klockach wycieki. Na złom bo nikt przy podstawowych Tektro robił nie będzie. Inny przykład cała kaseta czyściutka a zawalone czarnym gnojem tylko 2 koronki. Z łaski swojej jak nie widzicie konkretu na oczy to tak powstrzymać się od oskarżeń? Stała mania nawalania na serwisy to tutaj standardzik. Dodam na koniec, że chłop od hamulców jak usłyszał bo finalnie nie chciał wymieniać ile będzie kosztować tylko wyczyszczenie z tłuszczu to w ogóle odpuścił. A i obaj mają solidnie doliczone za brudne rowery. Ta cena jest zmiksowana a nie jako oddzielna pozycja bo się koledze przestało ze smotruchami dyskutować i tracić czas. "Nie umiem, nie znam się, jestem fleją" dziś solidnie kosztuje i im tańszy rower tak powiedzmy ~2tys tym rachunek za pewne kwestie bywa kosmiczny.
  7. Jak zamknięcie moto tematu miało nas przenieść tu do czytania tych wysrywów to ja przynajmniej nie widzę żadnej konsekwencji. Czy nie można w piżdziec zamknąć i tego? Taka gorąca prożba do administracji na zbliżające się święta. Że niby założy "gorzkie żale II"?
  8. Tu nie chodzi o angielski. Co mnie obchodzi Wyatt Knox? Nie masz czegoś z naszego kraju? Może Tomasz Kuchar albo ktoś tego typu. Mało jest naszych speców od skrzyń biegów? Podpowiem nie masz bo nasz kraj to mikro skala i nie pasuje pod twoje tezy. Poza naszym grajdołkiem masz skalę makro czyli automatycznie zawsze znajdzie się jełop, który będzie chciał od zawodowego kierowcy cały czas ręce na kierze. Podobnie z koleją i SSP, kołami do enduro i czymkolwiek. Ja czasem jestem fiut i kłótliwy ale ty to masz w tej kwestii tytuł mistrzowski. Nas już nie przekonasz. Po ptokach więc dalsze cytowania to ponowne bicie piany. Nikt mnie za te naście lat na tym forum tak nie wnerwił jak z aluzją akcji T4 i faszystów. Mnie gdzie to ścierwo ludzkie wybiło część rodziny. Rozliczyłeś się, jakaś refleksja? To czego wymagasz od innych. Ja już nie zamienię z tobą nawet pół zdania więc Wesołych Świat i dobrego nowego Nowego Roku.
  9. No to z wagą nie jest żle ale ja nie jestem zwolennikiem tego typu rowerów na single zwłaszcza dzikusy. Jak ktoś jest dobry, ma szybkość to się na tym pobawi a inna opcja to zawsze będą kompromisy. Szukaj czegoś jak ten Trance X.
  10. Jak nie drzwiami to oknem wejdzie i będzie nudził i becał jak to chamy go gnębią. Jak ktoś prosi o kolokwialnie odwalenie się, nie cytowanie, nie prowokowanie a w odpowiedzi zdaje się choć mogę się mylić padło "jeszcze z tobą nie skończyłem" to się każdy temat zamyka a taka osoba won. Proste jak drut. Tak poza tym o czym mowa jak każdy rozwój niby dyskusji z tym konkretnym użytkownikiem kończy się awanturą. Ja już pisałem byście go olali to może mu przejdzie jak się kapnie, że gada sam z sobą ale zawsze ktoś się wyłamie i ... poszło. Mnie te anglojęzyczne wrzutki same w sobie doprowadzają do szewskiej pasji i już tylko za to powinien być ban. Proszony był milion x więc kto tu jest chamem i ma wszystkich gdzieś. Nikt nie jest ideałem, ja też mam brudne uszy ale bez przesady. W moją stronę poszły faszystowskie obelgi i jakoś uszło płazem i tak efektem kuli śniegowej jest coraz gorzej.
  11. Nigdzie przy pytaniach o fulla nie podajecie swojej wagi a to jeden z podstawowych parametrów. Ten Spectral jest do super przemyślanego użytkowania, dla lekkiej osoby. Taki rower szlakowy do jazdy bez szaleństw. Jest dziś taki wybór, że nie wchodził bym w tego typu tematy mając blisko góry bo on musi ograniczać i im "dalej w las" z aspiracjami tym będzie przeszkadzał. Lepiej kupić coś ciut agresywniejszego co w niczym nie przeszkadza w lekkiej jeździe jak się trafi.
  12. Temat w sam raz na pokonywanie rzeki o głębokości 60cm z innego tematu Jak wyżej może gdzieś na graniach, halach w wysokich górach to ma jakiś sens a tak albo jak pada to się nie jeżdzi albo jak jest burza to się gdzieś przeczekuje. Swego czasu blisko pół godziny względnie suchy wytrzymałem pod gęstymi świerkami. To wszystko dotyczy ciepłych dni i analoga. Jak idzie o enduro elektryczne w gnoju i białym syfie co nie jest rzadkie to jak najbardziej.
  13. Po tym wywiadzie to widzę powstała istna religia a było pytanie wyżej jak można naganiać na vege. Tu też jest zdaje się fanatyzm a jak wiemy każdy jest inny. Jednemu coś szkodzi a drugiemu wcale. Ja dziś robię pyszne placki ziemniaczane na rzepakowym i nie mam ochoty słuchać bzdur, że jest trucizną. Wszystko ma gdzieś granice. Jak ktoś daje wiarę za jakimiś psychicznymi, że w obecnej technologii do jego produkcji używa się benzyny ekstrakcyjnej to współczuję. Margaryna nie jest super ale to nie ta sama margaryna co 20 lat tamu i tak czasem pani profesor pitoli trzy przez trzy, że szkoda czasu. A co do GMO to miastowe zdaje się nie ogarniają rzeczywistości. Ja mam jabłonie i jabłka z robakami, śliwki to samo, jeżyna nie nadaje się do sprzedania bo ma pewną wadę. Idzie na koktajle, dżemy i sok. Malina też ma pewną wadę. Orzechy włoskie w całej okolicy z zarazą. Ziemniaka kupuję chyba kurna paszowego dla świń bo odchodzi 1/3. Jak nie macie GMO to macie tony chemii i pytanie co jest gorsze. Nie dawaj tego wszystkiego to zobaczysz w mediach idiotkę co poszła do sklepu i robi fotkę pleśni na borówce, malinie czy truskawce Co do rolnych to jaka znowu nienawiść? Co najwyżej niechęć. Są przepisy bo inaczej u naszych był by syf i tyle. Czemu u naszych? A czemu największy gnój w prawie pracy, januszerce jest miedzy innymi u naszych? Bo jesteśmy kombinatory, cwaniaki i tak dalej. Jest sporo wyjątków ale reguła taka a nie inna. Poza tym są ogromnymi hipokrytami gdzie zarzucają miedzy innymi Brazylii niechlujstwo i syf a sami walą chemię tonami i jak by nie było hamulca to klękajcie narody. Żałosne jest to tym bardziej, że plują na potomków bo w tamtych rejonach jest sporo farm prowadzonych przez Polaków czy europejczyków choćby niemaszków. Jak gdzieś widziałem obszerny materiał o rolnych z Francji to im wypominali, że żyją w dostatku z dopłat co jest absurdem. Chłop od nas co robi biznes rolny z Rumunami też wypomina ciągłe narzekanie, mienie czasu na blokowania i tym podobne gdzie wokół się za...la jak w mrowisku. Wszędzie ten mentorski ton. Czekam jak na deszcz na Mercosur i niech większość z nich wio na magazyn albo produkcję za 4 tys po 12 godzin na stojaka gdzie nie ma się jak odlać. I jak ktoś sądzi, że plotę głupoty to małe gospodarstwa nastawione na lokalny rynek gdzie gospodarz normalnie idzie do pacy a na polu robi po niej to nic nowego. Przy dzisiejszej technice, mechanizacji fest roboty na wsi jest tylko przy zwierzętach. Reszta to... pól roku pierdzi w stołek, siedzi w smartfonach i kręci filmy na YT. Jak ktoś miał mrzonki, że czeka nas brak mięsa albo sztuczniaki to nic z tych rzeczy. Sama Brazylia robi 4 mln ton wołowiny. Wprawdzie specyficzne odmiany ale jednak i do dziecięciu lat mają robić 12 mln ton. Wszystko tam już mają przygotowane do wdrożenia także smacznego.
  14. Nasze rolnictwo w większości jest rodzinnym i jak się nie ogarną, nie zaczną sprzedawać lokalnie bez pośredników to skończą marnie. Tylko muszą zejść z chemii i śrubowania produkcji bo jak to ma wyglądać jak dziś to ja tego nie chcę i niech plajtują jeden za drugim bez żalu z mojej strony. Pytanie jest tylko takie czy my w ogóle chcemy taki system bo po tym co widzę w koszykach mam wątpliwości. U nas zaczyna królować gotowy produkt, nie chce się, nie ma czasu na zrobienie samemu więc obawiam się o to komu by to chcieć opchnąć. Koło mnie otworzył ktoś kolejnego kebabiszona...no z takim kulinarnym podejściem to będzie lipton. Jest inna opcja czyli komuś to opchnąć do roboty. Obcym a już niemaszkom nigdy więc co zostaje? Nasz biznes ale ten jak do tej pory nic nie zrobił to tak zostanie albo puścić to państwu. Kombinat Kietrz doskonale sobie radzi. Pomnożyć to X xx... i może cosik z tego będzie. Tylko nawet jak by zrobić taki wielki kołchożnik i znależć zbyt poza naszym krajem to my nie mamy czym tego wyeksportować. Rumunia tylko jednym swoim portem jest wstanie wywalić poza granice 25 mln ton a my jako całość ledwie 1/3 z tego i to z takimi bólami, że szkoda pisać. Tak po prawdzie jak bym miał być szczery to z krajów typowo rolniczych jesteśmy największymi niemotami. Owszem nasze kochane państwo też niemiłosiernie przeszkadza bo nie żadna Unia ale to już jest inna bajka do opowieści. Francuzi mają gigantyczny KRUS do płacenia, potem dochodowy też spory, podatki ogromne od przekazania w rodzinie gospodarstwa i jakoś przędą. No ale tam popularne jest wynajmowanie maszyn zamiast naszego brania kolejnego ciągnika lub kombajnu na 100 hektarów za miliony z bonusem w postaci kredyciku.
  15. Już ci tłumaczę. Gdyby nie trzymać przepisami w tym ostrą weterynarią naszych rolnych to w wielu przypadkach miał byś na porządku dziennym takie widoki; Więc muszą być takie anie inne normy bo jak inaczej rozdzielić solidnego gospodarza od pospolitej szmaty jak z filmu wyżej. Znajdz mi choć jeden tego typu przypadek w tym samym czasie w takiej Danii czy innym "tego" typu Kraju. Pracowałem na małych farmach w Norwegii i skala czystości, dbałości to były lata świetlne do naszych flejtuchów. Nawet bez tych norm cała UE nie ma szans choćby z taką tylko Brazylią. Tam jest tak kosmiczna skala produkcji, że to jest zwyczajnie niewykonalne w kwestii konkurencji. Z tego co wiem ogromne ilości chemii ładowane są na plantacjach bananów a jakoś nie widzę nagonki by tychże bananów nie jeść. Jak będzie zobaczymy. Ogólnie skończmy z tym narzekaniem bo powoli to nasz sport narodowy się staje i zbiera już na wymioty.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...