Tak do 10, używek znakomita większość, wszystkie były sprawne, w każdym razie nie byłem z żadnym u mechanika,
a, jeden się złamał na pół, na szczęście na polnej drodze i przy znikomej prędkości, to była jedyna porażka zakupowa.
Jesteś tak jak lekarz, czy inny dentysta; idziesz to zawsze dziure znajdzie, albo kamień, albo zablokowana szczęke9miałem taki przypadek,polazłem na przegląd, a ten z partyzanta zęby mi opiłował, no i już zgrzytać nie mogę) .
Co do dalszych pytań, mieszkam na wiosce, jak mi silnik padnie to kupie nowy (używany,a może nawet nowy),albo zestaw naprawczy, zależy co się zepsuje, na razie o tym nie myślę, bo nic się nie zepsuło.
Cały czas doradzam, żeby kupił używany dobry (skoro nie stać go na nowy), a nie jakieś barachło, co to rozsypie się po roku.