Wracając do meritum, zrobiłem ze 150 km i poza tym,że lżej jest jechać bez wspomagania, to jeżeli chodzi o kadencje to jedna cholera, mam wręcz wrażenie, ze nowym żeby jechać te 25 to najmniejsza koronka to 3,2 przy kasecie x10, w starym jeździłem bardziej na środku kasety.
Co do głośność, to jest inaczej ale jeżeli chodzi o decybele to chyba podobnie,
no i to terkotanie silnika o którym pisaliśmy w innym temacie, jakoś to omijam (nie zawsze się udaje), po prostu nie zatrzymuję nóg gwałtownie, tylko ruszam jeszcze jakby na biegu jałowym, wtedy nie terkocze, albo mniej (ciszej).
Jedyne fajne novum, to ze można pobawić się w tych ustawianiach wspomagania, na eko po zmniejszeniu siły wspomagania działa całkiem cicho.