Skocz do zawartości

nossy

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 276
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez nossy

  1. Kwestia budżetu-ode mnie z tańszcyh to mogę brytona polecić, ale jak IGSPORT jest za drogi to może być lipa. Dane pewnie przerzucisz choć nie wiec jak z cycplusem. Do odczytu realnej prędkości (nie z gps) i kadencji musisz mieć czujniki kolejno-prędkości i kadencji.
  2. ...za 3999zł. Tribanem RC500 wszyscy się zachwycali, a rama jak od kowala.
  3. @lukasinoczy to okazja to nie wiem...może warto bo nowy...przynajmniej tak opisujesz. A jak nowy to pewnie jakiś leżak magazynowy, a jak leżak to mógł stać na wystawce w słońcu przez całe swoje życie. A jak mógł stać w słońcu to zobacz, czy lakier (szczególnie w tych żółto-białych miejscach) nie ma już spękań. Opcja druga zdecydowanie warta uwagi bo cena niska jak za to co oferuje. Pytanie jaki masz wzrost, przekrok...bo m/l to wg od 180cm w giancie. Przy moim 176 zdecydowanie za duża koza była. Wg mnie...każdy tcr to fajny sprzęt.
  4. Ten sup naprawdę spoko....jakby co jest jeszcze nowy giant defy adv.1
  5. Sam preferuje batony, żelki, izotoniki i zawsze to polecam....ale przy długich jazdach rowerowych, czy też długich wyjściach w góry po 4-5h zaczyna mi się robić po tym wszystkim niedobrze więc co by nie gadać....buła z serem i kabanero i można cisnąć dalej.
  6. Osłona na ramę spoko bo łańcuch nie otrzaska Tobie ramy, ale trzeba zajrzeć pod niego czasami bo piasek , który się tak i tak dostanie będzie rysował delikatnie ramę. Smar do łańcucha (może być z deca, może być jakiś uniwersany w finishline, albo jakiejś innej firmy). Możesz sobie kupić specjalny mechanizm do czyszczenia łańcucha, ja preferuje mycie w starym bidonie....czyli łańcuch do bidona, jakiś rozcieńczalnik i robisz shake. Oczywiście są też spraye np.: finishline ze środkiem odtłuszczającym które też fajnie czyszczą (robimy to zawsze na ściągniętym łańcuchu. Jeśli chodzi o mycie to oczywiście można bawić się w dedykowane środki, ale taniej wychodzą te samochodowe, czyli szampon, do tego miękka gąbka , ręcznik do wycierania i gotowe. Jak lubisz pieścić ramę to kup sobie jakiś quickwax w sprayu do samochodów, zaaplikujesz na ramę, będzie większy błysk, a małe błotko łatwiej zejdzie przy następnym myciu. Narzędzia- imbusy, szczypce to rozpinania łańcucha jak masz spinkę i chyba tyle.
  7. Nie wiem, czy to pęknięcie ramy, czy nie...ale takie spękania lakieru mogą powstać tylko przy bardzo kiepskiej adhezji w tym miejscu (czyli ktoś spitolił malowanie, duża lepiszcza pod lakierem na ramie w postaci szpachli, wysokie naprężenia wynikające z eksploatacji- czyli lakier nie jest na tyle elastyczny, żeby pracować razem z ramą) lub poprzez pęknięcie warstwy pod lakierem. Czy oznacza to pęknięcie całej ramy- to niekonieczne, ale zdziwiłbym się, gdyby pod tym lakierem było idealnie czysto jeśli chodzi o materiał.
  8. no u mnie mleko stans, opona conti gp5000tr, obręcz karbonowa hookless- może dlatego.
  9. czyli zwrócili wszystkie koszty ,a tu jeszcze pupa boli.....
  10. 70 mikronów to już nie tak cienko...japońce walą tyle lakieru całościowo na samochody😀.
  11. Wszystko zależy jakie mleko, opona i obręcz. U mnie po ok.2 miechach na dole wszystko się rozszczelniło i mleko zaczęło wyciekać, pod oponą mała kałuża. Tak więc gravela, który stoi u mnie przez całe lato nieużywany zostawiłem na dętkach.
  12. Raczej szukaj ubezpieczenia w życiu prywatnym lub majątkowym , które jest rozszerzone o np.: rower. Ja mam przy okazji ubezp. domu w PZU. Na wyjazdy zagraniczne tez wykupuje ubezpieczenie rozszerzone o sporty ekstremalne (warto poczytać co jest sportem ekstremalnym w OWU bo np.: jak nurkujesz z nurką to nie, ale z pianka i butlą to już tak). Zwyżka za ubezpieczenie o ok.100%. Tak więc wszystko kwestia kasy, składki itp.
  13. Pod farbę proszkową jest to koniecznością. No chyba, że kupiłeś nową ramę z ali, pomalowaną tylko w podkładzie to można się pokusić o zmatowienie i wcześniejsze wygrzanie (lub nawet nie, ale to w określonych warunkach). Jeśli chodzi o malowanie ciekłe, wszystko zależy jak wygląda stara powłoka i jak się zachowa przy matowieniu. Jak będzie równa, bez odprysków, ubytków , adhezja na dobrym poziomie to można na to malować, każdy mały wżer , ciekła chętnie pokaże.
  14. Niestety nie istnieje coś takiego jak tania i dobra kamera. Co najwyżej wydasz trochę mniej...czy gopro? Tego nie wiem...jest dobra oferta dji oraz insta360...sam pewnie wybierałbym między tymi dwiema ostatnimi. Z tanich kamer masz sjcam c300, sj4000 wifi...ale tutaj stabilizacja na rower będzie kiepska. Możesz obadać najwyższy model sjcam albo spojrzeć na ofertę czeskiego Lamaxa...2 najwyższe modele zbierają b.dobre opinie, ale w 10.1 jest blisko cen z gopro hero mini 11 black, które nie ma chyba wymiennej baterii, grzeje się na potęgę ponoć. Sam o niej myślałem, ale po opiniach zrezygnowałem.
  15. Od siebie też polecam Martombike, trzy pary, zero problemów. U mnie takie problemy ustały po tym jak fitter dobrał mi szerokość siodła do tyłka i zacząłem jeździć x lat temu bez gaci (tzn. bielizny). Kremy pomagają, ale wkładka uwalona. Pytanie jakie zmienne nastąpiły (ułożenie siodła, bielizna, waga itp.)?
  16. ...wspomniałeś o aero to się przywaliłem (jako użytkownik tcr gdzie wchodzą 32, a mam 25c , contenda gdzie wchodzi 38, jest 35c, a bywa 28c)😀. Ale ogólnie kumam pogląd i przesłanie. A co do wątku autora to wygląda to tak, że recepta jest na wyciągnięcie ręki. Sup xroad na karbonowej ramie, pochowane linki, napęd albo 2x11 105, albo grx1x11. Cena poniżej 10k. Zostaje więc sporo na ew. dopieszczenie napędu i karbonowe koła choć te fabryczne alu nie są złe więc jeszcze coś z nich będzie można wyciągnąć na olx. Cała reszta dyskusji o kant du....y. Może się komuś uda złożyć podobny sprzęt , w podobnej cenie na karbonowej ramie....ale trzeba mieć mega fuksa, albo mega dojście do części bo bazując na polskich zasobach sklepów będzie to niemożliwe. A wydając tyle samo to wolę mieć gwarancję z UE ( i liczyć, ze ktoś ją uzna bo to nie jest oczywiste). Oczywiście ktoś może czerpać z takiego zbierania i składania radość co jest bezcenne. Jak chcesz mieć dużo taniej to wchodzisz w tanie chińskie wynalazki i tyle...
  17. To nie wspominaj bo obawiam się, że przy średniej prędkości 30kmh to zapewne wartości marginalne. Czy wygląda debilnie...no nie wiem. Giant Contend i Giant Defy nie wyglądają, a wychodzą na 32c z miejscem na 38c.
  18. Przy takim budżecie to nawet nie chciałoby mi się bawić z chińskim szrotem tylko kupiłbym giant defy 2024 albo superiora xroad na karbonowej ramie. W przypadku tego drugiego masz wersje z napędami 1 i 2 rzędowymi no i zostanie jeszcze na przyzwoite karbonowe koła od polskiego kołodzieja. A jeśli jesteś pasjonatem, majsterkowiczem lubiącym odkrywać nieznane (chińskie części i komponenty) to wskazówki z forum nie są Tobie potrzebne.
  19. To skoro opony nie będą szersze niż 32 to poszukaj jakiegoś road+, szosy endurance. Canyon jest spoko, ten superior na papierze fajny, ale rama przypomina ciosane podstawowe ramy z deca. Chyba jakaś sensa na alu ramie przyjmuje 32c. Fajny byłby giant contend ar1, ale cena bez promocji to jakieś nieporozumienie.
  20. Zrób sobie badania...morfologia itp. Jak przeciążysz organizm treningami to dochodzisz do siebie tygodniami, a nie dniami. Przyszły tydzień basen i bieganie ok, ale rower to max 2 razy i to jeszcze na mniejszych intensywnościach albo krótszych trasach. Przy 5 dniach treningowych masz 2 dni odpoczynku. To dużo, jeśli byłeś prosem, albo zaprawionym amatorem z dużym przebiegiem w sezonie, ale mało jeśli miałeś dłuższą przerwę i nagle rzuciłeś się w wir treningów. Każdy reaguje inaczej na obciążenia. Wpadłem kiedyś w podobną pułapkę jak po zakończeniu przygody z innym sportem wróciłem po latach do roweru. Też było 5-6 treningów tygodniowo. Skończyło się na mocnym przeciążeniu organizmu, infekcjach, chorobach itp. Co do tras to mieszkasz tam gdzie mieszkasz. Możesz kręcić rundy po Kotlinie. do Miłkowa i dalej w jeden albo drugi bok, nie ma tam podjazdów raczej, są hopki. W dni jazdy po płaskim, jazdy regeneracyjnej pilnuj tętna/mocy na podjazdach (jak już się przytrafią). Jedziesz wolniej, z mniejszym obciążeniem i tyle. Gdybym mówił o sobie to chcąc mieć jeden dzień basen, jeden dzien biegowy to rower wciskałbym na dwa dłuższe i intensywniejsze treningi - raz w góry dobra ronda, a raz po płaskim lub pofałdowanym ( przed 40-tką pewnie byłyby 3😀 ).
  21. No bez przesady...po Kotlinie da się zrobić w miarę płaską rundę, a podjazdy możesz trzepać w kierunku Podgórek, albo pod Okraj. Ale trochę dużo masz tego. Kup sobie książkę Friela np.: Biblia kolarza, albo jakąś inna pozycję. Treningi to jedno, ale ważna jest regeneracja, na którą składa się sen, dieta, zabiegi odnowy, czyli np.: rollowanie, rozciąganie itp. Wg mnie masz tego trochę za dużo, być wszedłeś trochę za ostro i jesteś przemęczony. Za dużo obciążeń po przerwie, nie masz bazy i organizm zaczyna być przemęczony.
  22. Przedawkować białka się nie da....no akurat nadmiar w dłuższej perspektywie działa na nas bardzo niekorzystnie. Wątroba, trzustka dostają mocno w tyłek, zakwaszenie organizmu, stawy też nie są zadowolone z takiego stanu rzeczy. Oczywiście odnoszę się do realnych przykładów, które znam.(mowa o dawkach 3-4 gramy na 1kg masy ciała, wszelkie badania , zalecenia WHO, badania niebieskich stref pokazują 0,9-1,2 grama, a przy aktywności fizycznej do 1,5grama.) Czy kreatyna poprawia wydolność- nie zauważyłem tego na sobie. Poprawi wydolność beztlenową i przyśpieszy regenerację między interwałami, więc jak kolega jest sprinterem torowym to się przyda. W kickboxingu , czy później kolarstwie bardziej przeszkadzała. Natomiast często po nią sięgałem trenując przez parę lat MMA.
  23. Mam Gianty SLR1 42mm hookless i twarde jak cholera....
  24. Jedyna sensowa opcja na 26 to....używka. Sam mam starego 26cali z napędem 3x9 shimano xt z lekkim amorem i lekkimi kołami. Wart jest prawie nic więc zostawiam bo kiedyś sporo wart a teraz czasami gdzieś na nim wyskoczę. Składanie...wyjdzie drogo i nigdy tego nie sprzedaż. Rama, koła, amor, napęd i już się robi kwota. Lepiej poszukać używki w dobrym stanie- może gdzieś się cos uchowało fajnego za śmiech kasę. Może jakiś cube, może jakiś scott scale, gt , corratec xvert, giant xtc. Obadaj ofertę Liv (kobieca marka Gianta), jest trochę 27,5cala z geometrią dla kobiet. https://www.liv-cycling.com/pl/rowery/gorskie/kolo-27-5-inch 29 cali z Liva też bym nie przekreślał. Te 3x9 to sobie odpuść. Na 2x10 lub 1x11, 1x12 się z luzem odnajdziesz. p.s. to jak te 2-3 dni katujesz po górach to wchodzimy w średniej klasy napęd (choćby alivio, deore), koła i opony i amor (czyli nie tania sprężynówka, tylko coś przyzwoitego ze średniej półki choćby suntour raidon itp.). Reasumując...takiego nowego już nie znajdziesz. Chyba, że ktoś nagle na tyłach magazynu znajdzie jakieś leżak magazynowy i go wystawi...co wątpliwe.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...