
nossy
Użytkownik-
Liczba zawartości
1 126 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Blogi
Kalendarz
Collections
Zawartość dodana przez nossy
-
[Rowerzyści] Święte krowy?
nossy odpowiedział leon7877 → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
Ten materiał jak każdy inny powstał po to aby się klikało, a jak się klika to leci kasa. Ogólnie dla mnie wrzucanie wszystkich do jednego wora (niezależnie kto to) to jest idiotyzmem. To tak jakby zrobić materiał, że dziennikarze to święte krowy i manipulanci bo jeden nagiął fakty żeby sprzedać artykuł, czy odcinek. Jeżdżąc szosą poza miastem spotykam się z dużą kulturą kolarzy, jak mijam ich autem to zachowuje spory dystans i nie wciskam się na siłę. Ale im bliżej miasta/centrum tym więcej widzę debilnych , złośliwych i nieodpowiedzialnych zachowań rowerzystów....nie kolarzy. Jest dużo chamstwa, agresji, złośliwości. Oczywiście zdarzają się kolarskie glorie na rowerach za miliony monet, ale to rzadkość. -
[Rowerzyści] Święte krowy?
nossy odpowiedział leon7877 → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
Jestem typowym "polokiem"....jak jadę samochodem to się wkurzam na rowerzystów, jak jadę rowerem to na januszy w samochodach. Nie dogodzisz...😀 -
Decathlon, Martombike, Ekoi (ostatnio w promce fajne kurtka i okulary wpadły).Z Vesuvio zużyłem już wszystko co chyba miałem- choć ich Gamexa chętnie przyjąłbym ponownie. Buty Shimano, kaski Giant. Po latach jazdy w teamówkach od paru sezonów szukam stonowanych rzeczy. Poza estetyką plus taki, że nagle mniej osób chce się ścigać😀. W głowie siedzi jednak bezpieczeństwo więc na popołudniowe/wieczorne oraz jesienno-zimowe jazdy zawsze jakieś oczone kolory.
-
[szosa] Kiedy warto przerzucić się na szosę/gravela?
nossy odpowiedział sivesgaard → na temat → Jaki rower kupić do X złotych?
Bo z jednego jest niezadowolony....czyli jakby robił 60km to mógłby sobie kupić szosę, a jak robi te 20-30km to musi zostać przy crossie. Jest kasa, jest zajawka to się kupuje. Oczywiście można robić rzeźby o których wspomina @kaido2 tylko po co wywarzać otwarte drzwi. Nie każdy ma czas, chęci, zajawkę itp. Ogólnie (w nawiązaniu do innych wpisów) rady w stylu zacznij kręcić więcej , noga sama się zrobi są dla mnie z d...y. Nie każdy chce, każdy ma inne podejście. Znam takich co kręcą na szosach po 30km bo na więcej nie mają czasu, chęci...ale mają z tego frajdę. A o to w tym chodzi. -
[szosa] Kiedy warto przerzucić się na szosę/gravela?
nossy odpowiedział sivesgaard → na temat → Jaki rower kupić do X złotych?
Niby można tłuc kilometry na ciężkim, ociężałym crossie, ale też często jest tak, że na tym lżejszym, szybszym mamy większą frajdę z jazdy i jeździmy więcej. Jak jest kasa/środki pozwalają to kup sobie gravela/road+ i zacznij trzepać kilometry. Będzie szybciej i lżej niż na crossie. Frajda z jazdy musi być i tyle. To podstawa. Jak masz takie trasy jak opisujesz to full niech będzie do zabawy, a gravel/szosa do nabijania kilometrów po asfaltach. Czy gravel, czy szosa? Jeśli nie masz szutrów, a asfalty są przyzwoite to kup sobie zwykłą szosę albo szosę typu road+ gdzie będzie mógł sobie wsadzić szerszą oponę 35c jak zajdzie taka potrzeba. Na 32c ogarniesz z luzem kiepskie asfalty. U mnie było mtb/xc, później doszła szosa bo brakowało mi asfaltu, stałego równego tempa i odmiany od startów w zawodach mtb. A później pojawił się gravel. Teraz wygląda to tak, że wiosna/lato głównie szosa, a jesień/zima na gravelu po lasach. No ale mam dużo szutrów. MTB już sporadycznie, ale może kiedyś wrócę na dłużej tak dla odmiany. -
[około 5000 zł] Szosa endurance dla nowicjusza
nossy odpowiedział Naglafar → na temat → Jaki rower kupić do X złotych?
"Bo nawet w Warszawie można przetestować czy damy sobie radę Alpach. Co innego podjechać pod Agrykolę raz czy kilka razy a co innego np. 50. "....tu się nie zgodzę bo mieszkając w płaskopolsce mogę walić np.Morasko, Osową Górę 10-15 razy, ale nijak to się ma do prawdziwych podjazdów. Nigdy nie wejdziesz w taki rytm jaki robi się na długim podjeździe. "Ale jak nie wybieramy się w góry i mamy krótkie podjazdy to można na nich pocisnąć i nie ma sensu dokładanie sobie miękkich przełożeń kosztem stopniowania."...pełna zgoda.10% podjazd, który ma 500m pocisnąć można z blatu, 10km to już trzeba mieć pod nogą troszkę więcej. -
[około 5000 zł] Szosa endurance dla nowicjusza
nossy odpowiedział Naglafar → na temat → Jaki rower kupić do X złotych?
@chrismel ale kolega wspomniał o szczękowych , a ty dajesz o tarczowych mechanicznych z czym i tak do końca się nie zgodzę. Mam hydro avida w mtb, mam hydro ultegry w szosie i mam też mechaniki w szutrówce/gravelu. Oczywiście nie jest to hydro, ale spokojnie da się na tym jeździć i bezpiecznie hamować. Są tak bardzo "niebezpieczne", że od paru lat nie mogę się zmusić do zmiany hampli na hydro albo szutrówki na nową z hydro. Zresztą bardziej przeszkadza mi gorsza pracy sory niż tych mechaników. Latam na tym jesień/zima nawet po singlach , które robiłem kiedyś na mtb, odjechałem parę zawodów...oczywiście w górach, na szybkich deszczowych zjazdach wolę zdecydowanie hydro, ale uważam że mocno przesadzasz i demonizujesz. Wcześniej miałem zwykłe hample 105. I w mojej ocenie to wygląda to tak, że na pierwszym miejscu wiadomo hydro, później mechaniki, na końcu obręczowe. Oczywiście mechaniki bywają różne, piszę o swoich z wymienionymi pancerzami. -
[około 5000 zł] Szosa endurance dla nowicjusza
nossy odpowiedział Naglafar → na temat → Jaki rower kupić do X złotych?
Na początku odpuść sobie używany karbon choć za 5k pójdzie kupić coś ciekawego, ale jak nie umiesz ocenić ramy , a w ofercie jakiegoś sklepu typu szybkierowery.pl nie znajdziesz nic godnego uwagi to lepiej iść w nowe alu. Z nowych ww wymienionych jak zawsze relacja cena/osprzęt w Sensie na dobrym poziomie...masz wszystko czego potrzebuje współczesny rower. Kross...no cóż, nieco twardszy napęd, starszy bo 2x11, ale za to przyzwoite koła vision team 35. W Sensie będą nieco gorsze, ale za to nowa grupa napędowa i bardziej miękko jeśli chodzi o przełożenia. Jeśli chodzi o Gianta Contenda AR2 to ja bym go nie kupił. Sam mam m.in. Contenda AR3 , to bardzo dobra rama, ale zarowno w AR2 jak i w AR3 masz hamulce tarczowe mechaniczne. Największy plus tego roweru jest taki, że wchodzą tam opony 35/38c więc idzie z niego zrobić lekką szutrówkę/"gravela". Z kolei ar1 na s.105 i hamulcach hydro to już znacznie większy wydatek. Trek osprzętowo w tej cenie to jakieś nieporozumienie. Orbea trochę lepiej , ale podobnie jak w Giancie-hamulce tarczowe mechaniczne. Czy da się jeździć na mechanikach- oczywiście, sam używam. Ale po co jak w tej cenie można kupić rower na lepszej grupie i z lepszymi hamplami. -
czy na zawodach czy na treningach zawsze dobrze spisywała się schwalbe rocket ron 26x2.1. U mnie waga niecałe 500gram.
-
Choćby Evanlite, Falcon....obecnie mam hooklessy, jeśli miałbym się przesiadać na kolejne karbony to też zwykłe haczykowe, pewnie od Lemona albo Falcona.
-
[do 3500] tani gravel/road+ ?
nossy odpowiedział KarolJank → na temat → Jaki rower kupić do X złotych?
ja mam na zimę w szutrówce sore z mechanikami tektro i na lato w szosie ultegrę na hydro. Różnica oczywiście jest, ale to nie tak że ta mechanika to jakaś padaka. Pewnie ze wolałbym hydro na zimę, ale z tą mechaniką da się żyć i jeździć. -
[do 6000 zł] Gravel stal czy nie stal, o to jest pytanie
nossy odpowiedział defrugo → na temat → Jaki rower kupić do X złotych?
bo z dobrym karbonidłem tak jest...sztywny tam gdzie ma być, amortyzuje tam gdzie ma amortyzować. Póki co uważam, że nic lepszego nie wymyślono w masowej produkcji ram. Budżetowo to alu, technologicznie karbo. -
[6000zl] Szybki gravel bez bajerow
nossy odpowiedział sivesgaard → na temat → Jaki rower kupić do X złotych?
W tej cenie nie ma szybkich graveli...większość jest skrojona bardziej turystycznie niż sportowo, ale w porównaniu do Twojego Vipera każdy będzie bardziej "sportowy". W prompce kupisz teraz gianta revolta 1. Masz grxa 2x10, karbonowy widelec, punkty montażowe. Do szczęścia brakuje karbonowej sztycy i lepszych opon, ale w tym budżecie trudno narzekać. Wracając do pytań: 1....w giancie masz to już w standardzie. Warto mieć o ile jeździsz cały rok, jak rower idzie na pół roku do garażu to wg lepiej na dętkach. Mleko i ciśnienie zejdzie, pojawiają się wycieki po dłuższym postoju. Ale jak jeździsz często choćby ruszysz go raz na 2 tygodnie to tematu nie ma. Na mleku możesz jeździć na niższym ciśnieniu co znacząco wpływa na komfort. 2....do niektórych modeli masz sztyce dedykowane, ale warto iść w karbon bo podnosi komfort jazdy. U mnie zmiana ze sztycy aluminiowej dfuse na karbonową dfuse sporo wniosła, tyłek docenił. 3....przyzwoita rama, karbonowy widelec, w tym budżecie hydrauliczne hamulce tarczowe. Ideałem byłby napęd grx 2x10. O lepszych kołach i oponach nie ma co pisać w tym budżecie więc sobie darujemy. Jak jakiś bikepacking, sakwy to pamiętaj żeby rama i widelec miała dodatkowe punkty montażowe. Jak tego nie planujesz to wystarczą dwa mocowania na bidony. Ciekawe opcje to giant revolt 1, superior xroad (to taka szosa road+), coś od rometa... -
[do 6000 zł] Gravel stal czy nie stal, o to jest pytanie
nossy odpowiedział defrugo → na temat → Jaki rower kupić do X złotych?
W promce znajdziesz Gianta Revolta 1. Jest GRX, jest dobra alu rama, karbonowy widelec, zamiast aluminowej sztycy dfuse można włożyć karbonową, która znacznie podnosi komfort (koszt lekko ponad 200zł chyba), są punkty montażowe...odpuściłbym sobie tanie stalowe ramy z gazrurek. -
[regeneracja] Regeneracja w trasach wielodniowych. Jak to robić?
nossy odpowiedział grissley → na temat → Trening rowerowy
@Krismuaythai....w sumie masz rację, jakoś odpłynąłem na bok😀 -
[regeneracja] Regeneracja w trasach wielodniowych. Jak to robić?
nossy odpowiedział grissley → na temat → Trening rowerowy
Ale to inna bajka...mam za sobą ponad 10 lat kickboksu i MMA. W primie to było 5 sesji stójka lub stójka/parter w tygodniu plus 2 razy siłownia i 1 x kardio. Jak kończyłem zabawę ze sportami walki i niespodziewanie dla mnie wróciłem do roweru (wtedy MTB/XC) to 3 dni treningowe pod rząd mnie zabijały. Zupełnie inny wysiłek. Dopiero po paru latach doszedłem do formy , która pozwoliła mi jeździć dłużej, ciężej, niemal codziennie...i nie tracić kontaktu ze środkiem stawki na zawodach. To wszystko na początku bez trenera więc pewnie jakieś błędy popełniłem. Waga i masa mięśniowa też nie pomagała...trzeba było zgubić trochę balastu...jakieś 10kg. Wszystko zależy od wieku i fizjologii. Jeden po 30tce rzuci się na dłuższe codzienne treningi i się zajedzie, drugi po 2 latach utrzyma się w czubie amatorskiego peletonu. Ale tak jak piszesz....dobre nawodnienie. A tak to mądry trening, rolka, masaże, dieta, sen. Czyli oklepane prawdy, które trudno wdrożyć niekiedy w realnym codziennym życiu. -
Mavici sobie odpuść, coś się stanie i trzeba czekać i płacić srogo. Ja kupiłem kola robione w Lemonie...piastą dt350, obręcze dt swiss r511, szprychy cxray...Waga 1700gram, ale mega sztywność i kola fajnie niosą, a przy tym dobrze wyglądają bo profil 32mm. Mam tez karbonowe kola z waga 1450gram na profilu 42mm....I spokojnie mógłbym żyć beż tych karbonowych. Z alusow masz też fajne fulcrum racing 5, alexirms rxd3. Dobrze kola robi też SzobakBike. Kola karbonowe zostaw sobie do karbonowe ramy jak już nie będzie co z kasą robić.
-
Jak będą górki, lasy itp. to albo uzywany gravel na clarisie i hamplach tarczowych mechanicznych - pod warunkiem że to bardziej szutry niż single będą. Dobra opcja jest używany mtb/xc na kołach 26cali. Można dorwać lekki rower na lekkich kołach, dobrym amorze i slx lub xt. Na jesien/zimę mam gravela ale jak spadnie śnieg i lecę do lasu to biorę właśnie starego mtb na 26cali.
-
...to wtedy może uwzględnić opinie tych osób bo te osoby przynajmniej mają jakieś realne porównanie. Równie może mieć te opinie w du...e i kupić sobie co tylko dusza zapragnie. I żeby nie było...do miasta nie kupiłbym sobie gravela, prędzej fitnessa.
-
Tzn. że odkryłem, jeździłem, startowałem....ale od czasu kiedy w garażu mam szosę, gravela i mtb to serio dla mtb widze najmniej zastosowań w swojej okolicy. No bo ile można trzepać single na Morasku, Lusowie i wszystkie podobne w okolicy. W większości zwykłe szutry, leśne dukty....nawet ww single robię na gravelu, który uwaga nawet gravelem nie jest tylko szosą road+ z oponami 35c. 10 lat na mtb/xc i wystarczy. Jak mtb to trasy w Sowich i jest fun, w płaskopolsce nuda, parę szlaczków, a tak płaskie dukty. Oczywiście mam przestawiony bezpiecznik...na szosie uwielbiam bruki😀. I oczywiście nie podzielam argumentu o marketingu i tego, że ktoś mi marketingową papkę do głowy włożył...jeżdżę bo lubię i cieszę, że po sezonie na szosie na okres jesień/zima mogę wjechać sobie taką szutrówką do lasu i się trochę upie....ć.
-
Wszystko zależy od tras....u mnie w płaskopolsce xc/mtb stoi w piwnicy i się kurzy bo większość tras, które kiedyś robiłem na nim teraz robię na gravelu. W tym budżecie kupisz albo gravela giant revolt na grx 2x10 albo mtb nawet na karbonowej ramie- przynajmniej po tyle chodziły karbonowe Sensy mtb.
-
[6000 - 8000] Giulia vs Romagna
nossy odpowiedział spidelli → na temat → Jaki rower kupić do X złotych?
Tak Giant sam buduje ramy karbonowe i inne elementy plus znaczną większość trzepie dla innych...jakość ram na bardzo dobrym poziomie. Do każdego roweru sztyce są "szyte" na miarę od Defiego, przez Tcr'a, po Propela. Pressfita nie ma co się bać, szczególnie w ramach Gianta. U mnie drugi tcr na pressficie i zero problemów. Co do sztycy to nie wiem, czy ta w tcr działa, czy nie. Działanie innej sztycy giant czyli dfuse w szutrówce czuję. W tcr'ach bywa problem ze strzelającą sztycą. Wynika to z faktu, że w stosunku do starszego modelu jarzmo sztycy/zacisk zostało nieco odchudzone i przy jej określonym wysunięciu potrafi pracować, to oczywiście minimalne ruchy, których się nie czuje, ale w połączeniu z deszczem, piachem, brudem potrafi po czasie wydobywać dźwięki...więc co jakiś czas trzeba wyciągnąć i przesmarować -przynajmniej u mnie. Warto mieć to na uwadze. Co do dostępności sztyc się nie wypowiem. Dfusa idzie kupić...do Propela i Tcr to nie wiem. -
@reeavesno to powiedz co tam Tobie nie gra....zmian kół oczywiście , że pomoże. W prawie każdym rowerze zmieniałem koła na lżejsze/sztywniejsze/lepsze i zawsze była to duża zmiana na plus. Plus opony oczywiście. Pomijając szalone oferty na pepperze to za karbonową szosa na 105 kwota 10k to przyzwoita oferta. I tak za 10k jesteś w stanie kupić gianta tcr na 105 2x11, gianta defy na 105 2x12 (11k), Ridley Noah disc na 105 2x11 (11k),a poniżej 10k sensa giulia. Pytanie czego oczekujesz od nowego roweru?
-
Jak "zarosło" białym to właśnie korozja/utlenianie się alu. W teorii nic nie będzie się działo...chyba, że rama przed malowaniem nie została dobrze przygotowana (obróbka strumieniowo ścierna bądź trawienie chemiczne) i dodatkowo będziesz trzymał rower w wysoce korozyjnym środowisku (na balkonie, w wilgotnej piwnicy) to jest ryzyko, że korozja pójdzie pod farbę i zacznie odpryskiwać wokół tego przetarcia. Nic bym nie robił, chyba że estetyka razi w oczy to przetrzeć papierem ściernym, odtłuścić i zamalować samochodowym lakierem zaprawkowym.
-
[6000 - 8000] Giulia vs Romagna
nossy odpowiedział spidelli → na temat → Jaki rower kupić do X złotych?
Nowa w stosunku do tej z 2020/2021. Jest parę różnic, jak przeprojektowany tylny widelec, pochowane kable wchodzące do mostka. Jak jeździ nie wiem. Ale masz już napędy 2x12 w formie analogowej i elektronicznej. Ogólnie na 2024 Giant ma bardzo ciasno spasowana kolekcję. Jest propel, który nie jest już sztywną dechą, jest nieco wygodniejszy i dobrze jeździ po górach (przykład na Vuelcie Jayco i Kern ), Defy taki endurance ale bardziej usportowiony gdzie wchodzą nawet 38c oraz pomiędzy nimi tcr czyli dobry na każdy teren gdzie wejdą z luzem 32c. Zaraz zaczną się te modele kanibalizować.