Skocz do zawartości

spidelli

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    6 075
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    102

Zawartość dodana przez spidelli

  1. Jest, tam jest Tiagra z przodu. Mam taki rower. Jest GRX400 z wyjątkiem korby (FSA) i właśnie przerzutki. Przerzutka jest na haku. Mimo wszystko obejrzałbym, czy łyżka jest równoległa do tarczy, może coś jest skrzywione...
  2. No i był outdoor, zapomniałem z tego wszystkiego bidonu i tylko 20 km zrobiłem, dobrze, że w drodze powrotnej dogoniła mnie jakaś parka to się podczepiłem i wyszło coś więcej niż regeneracja
  3. Zapytaj w Immotion, gdzie mają taki rower na sklepie, żebyś mógł się przymierzyć: Rower gravel Marin DSX 2 2025 - Sklep IMMOTION To jest tzw. gravel z prostą kierownica wg Marina, wg niektórych cross bez amora albo wręcz retroMTB na sztywnym widelcu Całkiem fajny rower z miękkim napędem, oczkami na bagażnik, miejscem na nieco szerszą oponę. Celuj raczej DSX 2, DSX1 jest gorzej wyposażony. DSX FS ma amortyzator. Inni producenci też mają podobne rowery ale słabo znam oferty, żeby coś zaproponować, a Marina nieco ogarniam. Ewentualnie masz na Bielanach stacjonarny sklep Centrum Rowerowe, mają tam sporo rowerów, jest bieżnia, gdzie można parę kółek zrobić... Jutro sobota.... Edyta: Rower gravel KROSS Esker Flatbar | CentrumRowerowe.pl
  4. Jak Tajka, co ma jajka
  5. Ciekawe co w niedzielę Garmin pokaże A nuż śnieżynkę zamiast słonka, w końcu święta za pasem
  6. Mam lekki przesyt jazdy po najbliższej okolicy a tak w tygodniu po południu to średnio na jeża gdzieś dalej, bo budzik mam nastawiony na 4:50
  7. Inne opony, inne przełożenia...
  8. Widzę, że już się nie bawicie, mnie się wczoraj nie chciało iść na słońce, może lekki wiaterek mnie zniechęcił, wrzuciłem sobie szybki wpie..dol: Niezła trasa, podjazdy nawet po 12%.
  9. Jak wchodzimy już w obszar zwierzeń intymnych = też wożę kilka PLNów, skrawek srajtaśmy ale to już w płetwie na ramie, tam gdzie ląduje telefon, kabelek i mały powerbank. Mam jeszcze drugą, malutką torbę na żele, która trafiła na ramę przy podsiodłówce - tam mam gaz i nieco alkożelu do przetarcia rąk. Jeszcze nie testowany ale kupiony zestaw do odchudzenia elektryki, którą zabieram na sakwy: Telefon mam na USB-C, licznik i lampki - microUSB, żona ma ajfona na lajtning. Powerbank ma wyjście na USB-A (stąd przejściówka na C) Zestaw uzupełni ładowarka z wyjściami C i A, ładowarka Olight (AA do eTreksa 32x) i czołówka Petzl: Multitool "cywilny": W rowerze do włóczęgi nie używam podsiodłówki tylko torby w ramę o pojemności 4,5l. tam wchodzi taki zestaw:
  10. Idealny do apartamentu 25 mkw dla klasy średniej, prawie miejsca nie zabiera... A można te 25 km podskoczyć do centrum...
  11. No to szerokości i żeby dobrze jeździł 👍
  12. Ok, stąd moje zastrzeżenie, że ja kombinuję nie na Islandię i mnie wychodzi, że to byłoby wątpliwe odchudzenie zestawu względem tego, co woziłem do tej pory Twój przypadek jest jednak szczególny.
  13. NIE MÓSI. ALE MORZE
  14. Są. Ale czarne są uniwersalne, a beżowe - mniej szutrowe....
  15. To może jakaś konkluzja podsumowująca blok tematyczny "Opony"? Kup czarne 😉
  16. Mogę mieć długi wózek na zbyciu, jak się zmobilizuję wymienić Tiagrę na GRX. Przebieg ma spory ale mam też kupione kółka do wymiany, więc byłaby prawie jak nowa 😉 I kaseta używana 11-34 też czeka, tu akurat do wyboru z dwóch rowerów 🙂
  17. Drugi mutitool z kombinerkami i nożyczkami też mam, takie maleństwo. Też polecam. Adapter do zaworów dobra rzecz, akurat jest jako dodatek do zestawu naprawczego, można przekręcić np. na kompresor na stacji paliw. Ewentualnie pompka - zdaje się, że wężyk można przykręcić wg potrzeby - z jednej strony jest Schroeder, z drugiej - Presta.
  18. Zdaje się, że już Ci pisałem o urządzeniu Garmina. Prędzej czy później i tak kupisz. Mam zegarek ale i tak kupiłem licznik i pas do pomiaru tętna. Tętno z zegarka jest g.no warte, po drugie - będziesz co chwila na niego zerkał? A jak będzie chłodno to będziesz go trzymał na wierzchu czy pod rękawem? Możesz kupić uchwyt na kierownicę do zapięcia zegarka ale to wymaga już pasa do pomiaru tętna. Odwleksza co nieuniknione....
  19. Tak więc @kaido2 jesteś wyjątkiem potwierdzającym regułę A serio - oczywiście że finalnie liczy się prędkość średnia, a nie chwilowa, mój bardziej mulasty gravel (46/36 i opona 40c) wcale nie bywa specjalnie wolniejszy od drugiego na GP5000 i 50/34 - ten drugi za bardzo podskakuje na dziurach i zwalniam, bo nie lubię tego. Ale ostatnio w okolicy sporo starych, wytłuczonych i wielokrotnie łatanych asfaltów wymieniono na nowe i zdecydowałem się kupić szosówkę (co prawda endurance). Z tym, że to jest kwestia indywidualna - ja po prostu nie lubię jak mi łeb skacze na wybojach ale komuś może to mniej przeszkadzać i po gorszym asfalcie pojedzie szybko na twardszej i węższej oponie. Zgadzam się z tezą nr 1 kol. @Lextalionis
  20. Ok tylko nie istnieje opina uniwersalna ani zgodna z wzorcem dla gravela, przepisy UCI nas nie interesują jako "cywili" 😉 Najlepszym rozwiązaniem jest dobrać opony pod siebie. Kolega zdefiniował, po czym będzie głównie jeździł i sprawa wzglednie prosta.
  21. Rozciąganie to proponuję po ćwiczeniach, na rozgrzanych mięśniach. To po pierwsze. Po drugie, być może jesteś na prostej drodze do przetrenowania albo kontuzji. To, że przestaniesz kręcić siłowo a dodasz ćwiczenia siłowe, niewiele zmienia, prawda? Jeśli się w żaden sposób nie monitorujesz, to ciężko cokolwiek napisać, poza ogólnikami. Poza tym, sam niewiele o tym wiem. Ale trening nie polega na upalaniu się każdego dnia. Trzeba zacząć od jakiegoś założenia, a potem planu. Rozumiem, że chcesz wrócić na rower i być w formie jak się zrobi ciepło. To znaczy, że nie zaczynasz od ćwiczeń kulturystycznych, siłowych, tylko od rozjeżdżenia. Kręcisz lekko ale długo, stopniowo zwiększając obciążenie w ciągu kilku tygodni. Do tego odpoczynek czyli dni bez ćwiczeń i dni z lżejszymi ćwiczeniami. To wszystko układa się w pewne cykle, np. poniedziałek - wolne, wtorek, środa - trening, czwartek wolne, piątek - niedziela - trening. Potem w kolejnym tygodniu dokładasz nieco więcej kilometrów/czasu, potem robisz tydzień regeneracyjny czyli mniej i lżej, potem znowu dwa tygodnie z progresem obciążenia. I bez kręcenia siłowego, to nie kolarstwo torowe. I odpuść sobie w tym roku, bo taki cykl to się zaczyna w styczniu a nie w marcu. Bez planowania powinieneś trzymać się zasady "zero upalania" i delikatny progres. Tu nic się nie da nadgonić, najwyżej sobie krzywdę zrobisz. Pierwszy rok to rok na rozjeżdżenie, w zasadzie trzeba po prostu jeździć coraz więcej ale bez szaleństw. Bardziej wyrafinowany trening to sobie zostaw na przyszły rok. Kupisz sobie licznik, pas do pomiaru tętna, opłacisz jakiś plan treningowy dla początkujących i będzie dobrze. Droga na skróty nie istnieje - złapiesz infekcję wirusową albo się wypalisz psychicznie i skończą się sny o potędze (o kontuzji nawet nie myślę).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...