Chociemir

Na przykład: https://www.winspace.cc/

bikestacja.pl - pozytywna Towar zamówiony w niedzielę wieczorem, dzisiaj (wtorek) jest u mnie.

Warto popatrzeć na Castelli i Sportful.

Jeśli szukasz ramy gravelowej w "ludzkiej" cenie, to sugeruję zerknąć na Carbondę 696.

Do biegania tak.

L będzie za duży. Na stronie Meridy jest kalkulator, który może być punktem wyjścia do dobrania odpowiedniego rozmiaru.

Ozcywiście, że mogą.

Podziel stack przez reach i tam gdzie wyjdzie wyższy wynik, tam pozycja -przynajmniej na "papierze"- powinna być bardziej wyprostowana.

Ja dałem sobie spokój z Marinem: chciałem kupić DSX2, jednak dostępność przesuwała się w kilka razy, obecnie jest wersja, że może będą w końcu kwietnia, ale to też nic pewnego - w końcu straciłem cierpliwość.

Jeśli Kross jest dostępny "od ręki", to -przy obecnym deficycie rowerów- nie ma się co wiele zastanawiać i wybrzydzać tylko brać, bo może skończyc się tak, że zostaniesz na przysłowiowym "lodzie". Kross ma wszystko co gravel powinien mieć: sztywne osie, hydraulikę, gravelowe przełożenia. W Rondo dopłacasz za coś, czego i tak pewnie nie wykorzystasz: widelec o zmiennej geometrii - czegoś takiego w ogóle bym nie chciał mieć.

Na przykład DHB ma linię ciuchów "performance", która jest nieco obszerniejsza.

Kupiłeś właściwy rozmiar - po prostu geometria tego roweru jest -oględnie rzecz ujmując- "specyficzna".

Dlatego jest tam tak bardzo krótki -jak na rozmiar ramy i rodzaj roweru- mostek. Dla mnie ten rower to jakiś dziwoląg.

To nie budowa ciała jest problemem, a karykaturalna wręcz geometria tego roweru, odmienna od "normalnych" graveli: gigantyczna głowka ramy, super długa górna rura. Wystarczy zerknąć na geometrię czy popatrzeć na rower, żeby się domyśleć, iż pionowa pozycja to zamysł producenta.

Przecież masz rekreacyjną pozycję i to bardzo - przynajmniej na zdjęciu. Poza tym, przy Twoim wzroście i "długich nogach" w rozmiarze L, który ma rurę podsiodłową 495 mm miałbyś okrutnie wysuniętą sztycę. Jeśli rzeczywiście czujesz się za bardzo wyciągnięty to najtańszym i najprostszym sposobem "skrócenia" pozycji będzie założenie krótszego np. o 1cm mostka. Jeśli chodzi o ból łokci, to wątpię, aby miały coś wspólnego z długością roweru - w Krossie masz amortyzator, w Marinie nie, a u części osób jazda po wertepach bez amortyzacji może powodować pobolewanie łokci.

Może powinienem napisać "każda firma", w której myślą. Robiłem takie zmiany w kilku rowerach szosowych z hydrauliką i zapas był.

Nie ma z tym żadnego problemu - każda firma zostawia zapas na takie zmiany. Inaczej moze być gdy linki i przewody są calkowicie ukryte w mostku/kierownicy, ale to nie dotyczy rowerów, o które pyta autor tematu.

Kilka dni temu dzwoniłem do importera i otrzymałem odpowiedź, ze rowery będą najwcześniej w kwietniu, ale ma informacje ze sklepów, że większość rowerów jest zarezerwowana.

Nie każdy musi być takim mistrzem jak Ty. Kolega wyraźnie napisał, że chce mieć możliwość założenia opon nawet ponad 42 mm szerokości - Roadlite czy Speeder nie mają takiego prześwitu.

No to jeszce raz zasugeruję spojrzeć na Marina DSX 2. I chyba ten rower ma największy prześwit dla opon - fabrycznie ma założone 45 mm, a wg deklaracji producenta mieszczą się 2,1". Z tym, że -jak z wieloma rowerami- jest problem z dostępnością.

Najwyraźniej nie rozumiesz tego, że to co dla kupującego może mieć sens, dla Ciebie nie musi... Np. Ty, "myślisz", że "rower crossowy to takie coś ni pies ni wydra", a wiele osób na takich rowerach jeżdzi i jest bardzo zadowolonych np. kolega MikeSkylwaker.

Czy z sensem czy bez sensu to już wyłączna sprawa wydającego.

Ponieważ "kasa" jest po to, żeby ją wydawać... A wracając do tematu: w budżecie wymienionego na wstępie Gianta jest np. Marin DSX 2 - ma sztywne osie, taperowaną główkę ramy, sztywny karbonowy widelec, prześwit na bardzo szerokie -jak na rower tego typu- opony, napęd 1 x 12. https://www.marinbikes.com/pl/bikes/2021-dsx-2

Warto popatrzeć na Canyona Pathlite - w wyższej wersji ma sztywne osie, taperowaną główkę. Do tego ma najniższą wśród rowerów crossowych główkę ramy, a co za tym idzie bedzie można ustawić pochyloną pozycję. Wadą może się okazać zintegrowana z mostkiem kierownica (jesli nie przypasuje długość mostka), ale to za grosze i dosłownie w kilka minut można wymienic. Napęd ma 1 x 12.

Problem z Canyonem może być taki, ze jeśli nie przypasuje długość mostka to trzeba wymienić nie sam mostek jak w wielu innych rowerach tylko cały kokpit. Poza tym czy tą zintegrowaną kierownica można regulować na wysokość? Sam mam rower szosowy Canyona i jestem z niego zadowolony, ale kupując gravela szukałbym chyba gdzie indziej (i nie byłboby to również Rose).