@Tyfon79 Kolego, tu nie chodzi o to, że ktoś wyjątkowym pedantem. Po prostu jak kupujesz nowy produkt, to powinien być nowy, a nie uszkodzony. Towar uszkodzony jest niepełnowartościowy, a autor zapłacił za rower pełnowartościowy. Takowego jednak nie otrzymał. Jednemu przeszkadza, drugiemu nie, co nie zmienia faktu, że niereagowanie na takowe zdarzenia/sytuacje jest zbieżne z przyzwoleniem na takie praktyki. Dzisiaj rower uszkodził kurier podczas dostawy, następnym razem sprzedający zapakuje do kartonu uszkodzoną szosę za 50 000, a na reklamację odpowie: "Jeździć, obserwować. Zaliczysz pan szlifa, albo dwa, i też będzie porysowany".
Oczywiście gratyfikacja w formie obniżki ceny i zwrotu części kasy jest jak najbardziej OK.