Skocz do zawartości

kipcior

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    3 120
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    49

Zawartość dodana przez kipcior

  1. To hamulce, mają być dobre i tyle. Inna rzecz jaka będzie rzeczywista różnica między SLX, a XT. Realnie może być nieodczuwalna.
  2. Bo schron na czas zarazy. Wywróciłem Barzo na lewą stronę i nie znalazłem niczego co mogłoby dętkę przebijać. Więc założyłem pancerne Smart Samy Double Defence 2.6" i teraz się toczę zamiast jeździć
  3. No na Barzo to chyba pierwszy. Ale potem były dwa następne... Coś tam musiało utknąć w oponie, choć za drugim razem przyjrzałem się dokładniej i nie znalazłem. Potem zrobiłem z 10km zanim znowu zaczęło schodzić na szczęście pod domem i już mi się nie chciało na to patrzeć
  4. Bo skończyło się rumakowanie. Coś ten rok nieudany, jeden rower zapieczony łańcuch, drugi łapie kapcie...
  5. Jak już trochę pojeździsz, tak z pół roku to napisz coś o nim. W praktyce zakup elektryka wszystkich nas czeka, prędzej czy później, choć może niektórzy nie zdają sobie z tego sprawy i będą zaklinać rzeczywistość.
  6. Co do upustów, ja kupowałem jeszcze przed tymi ciekawymi czasami więc nie wiem jak teraz. Wtedy pytałem mailowo w 3 sklepach. W dwóch nie chcieli gadać, w trzecim dostałem 10%. Przez to musiałem po niego jechać 100km i zmarnować cały dzień ale cenowo i tak zyskałem kilka stówek. Stalowa rama teoretycznie może mieć większą wytrzymałość ale kosztem wagi. Licz się z tym, że rower będzie cięższy o 1,5-2kg. Po płaskim to w zasadzie wszystko jedno ale pod górę to już się czuje. A w połączeniu z twardszymi przełożeniami jest jeszcze gorzej.
  7. Plus minus na oko jakieś 1300 zł.
  8. Bo jest zimno i mi się nie chce. Więc fotka z końca grudnia kiedy było tak samo zimno ale mi się zachciało.
  9. Patrząc z boku wygląda to jak spisek forumrowerowe.org na przyciągnięcie nowych użytkowników
  10. Być może ta konkretna opona ma taki profil, że jakoś się zmieściła. Zresztą w tekście masz zdanie o 1mm odstępie, więc pakowanie ich tam jest bez sensu.
  11. Jak się wejdzie w pierwszy link w googlach, który prowadzi do strony producenta to mamy takie coś: "Rag+ to nazwa, która powstała ze skrótu Road and Gravel+, ponieważ w rowerze można zastosować koła 700c z oponami 40C albo standardowe koła MTB 27.5" z oponami 2.1". " Innymi słowy potrzebujesz nowe mniejsze koła. I następną oponę
  12. To są zupełnie różne rowery. Jak Ci budżet pozwoli to jasne, że ten: https://www.pamirbike.pl/product/ebike/XDURO_AllMtn_2.0 Sam bym go kupił Tym możesz się wybrać wszędzie, jedyne ograniczenia to umiejętności i psychika. Pozostałe dwa to XC ze skokiem 100mm. Do jazdy po szlakach w większości będzie ok, całe góry Twoje. Ale jakby Cie kiedyś podkusiło wjechać na trasy enduro to to nie będzie dobry pomysł. Xduro wybaczy znacznie więcej błędów. Kwestia potrzeb i tego jak długo masz zamiar tym jeździć. Sduro ma ograniczone możliwości terenowe więc jakbyś za kilka lat chciał więcej to bez zmiany roweru się nie obejdzie. W Xduro nie ma tego problemu. Sam mam fulla ze skokiem 120 i trochę żałuje, że te 5 lat temu nie dołożyłem skromne... 50% więcej kasy. Rowery to głupie hobby
  13. Żebyś Ty widział czym się ludzie na Twistera wybierają. Widziałem tam rowery miejskie, a nawet monocykle Zresztą mnie ciągnie, żeby go gravelem zrobić. Ale to nie o to chodzi, bo twisteropodobnych ścieżek jest jak na lekarstwo. Większość to rąbanka po kamieniach ale jest też pełno dróg pożarowych, robiących za autostrady rowerowe. Wygląda to jak popularna droga wyjazdowa na Szyndzielnię, tylko tu akurat jeszcze kupa pieszych chodzi. Droga bardzo łatwa technicznie, dość równa i jak nie ma ludzi można tam bardzo przyjemnie zjechać. ALE... na takich drogach co ileś metrów są korytka odprowadzające wodę. Jedziesz tam w dół bez szaleństw takie przyjemne 30-40km/h i jak się wpier... na XCM w takie korytko to zrobisz to tylko raz. Przy następnym zwolnisz do 10, a te drogi ciągną się kilometrami więc zwalniasz co chwila. Podczas gdy na jakimkolwiek normalnym amortyzatorze po prostu się przez to przelatuje. Sam zjeździłem większość okolicznych gór na Hexagonie z XCT. Dało się, choć to dramat był. Ale on kosztował 10 razy mniej niż ten elektryk. Więc płacąc taką kwotę, elektryk czy nie, należy jednak oczekiwać minimum przyzwoitości.
  14. Ten fullseven lt 2.0 wydaje się już ok. Znacznie lepszy, po prostu działający amortyzator do tego z odpowiednim skokiem, żeby nie bać się wjeżdżać nawet tam gdzie się nie powinno Hamulców nie znam ale przynajmniej na papierze wyglądają dobrze i też zapewne nie będą już wymagać wymiany. Jeśli tylko jest dostępny to warto się zastanowić.
  15. W centrum Wrocławia tak. Ale to jest full, a autor mieszka w górach. Amor XCM nie pozwala na przyjemną jazdę w terenie, bo zwyczajnie nie robi tego co powinien. Da się tym jechać (bez amora też się da) ale to jest męka. Choć bezpiecznie to akurat jest, bo jedzie się znacznie wolniej
  16. Ej, tak nie wolno. Tylko ja mam niebieski
  17. Najciekawszy zdaje się był Stilus z Decathlonu tylko zwyczajnie został wykupiony. Właściwie nigdzie nic nie ma więc niestety trzeba wybierać z tego co jest (o ile jest) i zmieniać części albo czekać nie wiadomo jak długo.
  18. Ja ważę 70kg czyli niewiele. Jechałem z dodatkowym ładunkiem w postaci namiotu i całego szpeju więc rower ważył tyle co elektryk. Tak, dodatkowe 10kg robi ogromną różnicę jak masz zatrzymać sprzęt o sterowności żaglówki zjeżdżając po kamieniach ze stromej góry. Fakt, że środek ciężkości w elektryku jest niżej więc to nie wpływa aż tak źle na sterowanie ale masa do hamowania jest ta sama. A jak ktoś jeszcze waży 30kg więcej to dodatkowo trzeba w duże tarcze zainwestować.
  19. O samym elektryku się nie wypowiem ale weź od razu załóż wymianę amortyzatora i hamulców, czyli bez szaleństw jakieś 2,5k. Jakiś RS 35 Gold, czy Sector i coś, co hamuje najlepiej czterotłoczkowe SLX czy Magura MT5 + tarcze. Elektryk to ciężki kloc, a do tego góry to nie może być takie totalne badziewie w stylu tego XCM czy Tekro.
  20. Mam Silexa 400 i wybrałem go m.in. ze względu na lekkie przełożenia. Zależy gdzie jeździsz i jaką masz nogę. Ja akurat mam raczej słabą i wcale bym się nie obraził na jeszcze lżejsze biegi. No chyba, że ważyłby ze 2 kg mniej to może. Da się tym jeździć po pożarówkach w górach, tylko czasami chciałoby się wrzucić pierwszy bieg, a ja już na nim jadę... Jak dla mnie na asfalcie do nachylenia 10% jest ok, zmęczyłem 15-17% w siodle i więcej bym raczej nie dał rady. Nie bardzo mam też ochotę próbować. Dla porównania przy podobnej kondycji na fullu z 22x36 wyjeżdżałem na 22%
  21. Bo dawno mnie tu nie było ale zachciało mi się wyjechać z tego smogu na horyzoncie
  22. Mieszkam w Beskidach i do fulla dokupiłem gravela. Gravel mnie ciągle zaskakuje tym, że może więcej niż wygląda i kusi mnie zabrać go na Twistera. Choć może niekoniecznie po błocie i jesiennych liściach. Jak dla mnie full i gravel to optymalny zestaw, dwóch kompletnie różnych rowerów, mimo że mój Stance ze skokiem 120mm to też za mało na trasy enduro. Ale wystarczająco, żeby pojechać wszędzie. HT na wszelkiej maści góry po prostu nie daje takiej frajdy i pewności jak full. Z drugiej strony full enduro na warunki warszawskie jest delikatnie bez sensu Ale jakiś Anthem czy najbardziej uniwersalny Trance dlaczego by nie? Ewentualnie w kwestii braku amortyzacji w gravelu zainteresuj się tym: redshiftsports.com Choć z góry mówię, że koło fulla to nawet nie stało no ale coś tam daje.
  23. Siodełko dostosowane pod typowy amerykański tyłek
  24. Przecież praktycznie każdy sprzedawca tak robi, po zmianach na aledrogo z rok czy dwa temu tak się porobiło. Do tego prowizje są bandyckie i w rezultacie ja już tam prawie nie kupuję. Niemal zawsze można znaleźć coś taniej po prostu szukając sklepów w google.
  25. Grail, Trail, co za różnica, byle jeździło Dla mnie to jedna z najładniejszych ram rowerowych tego typu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...