Upojenie przyjemnością to jest na fatbajku 4,5-4,8" o ile ma się siłę, żeby go uciągnąć. Mam 2,6 i 2,25 i na tym 2,6 to mnie szlak jasny trafia za każdym razem jak muszę to ciężkie bydle ciągnąć pod górę, jeden bieg lżej potrzebuję. I jeszcze sam sobie krzywdę robię zakładając te opony, bo przecież teraz mam kondycję to będzie inaczej Natomiast w dół tak, robi to robotę. Ale do wyścigów to się nie nadaje.