KrissDeValnor

Przypominam, że temat dotyczył zakupu roweru, a nie tras... No i złota łopata dla @chudzinki

Uważaj, żeby on Cię nie puknął, bo może zaboleć

Problemem mogą być słodziki - aspartam itp., choć ja tego typu problemu nie miałem jeśli chodzi o napoje (zresztą nie piłem więcej niż jednego Powerade'a dziennie), ale już po żuciu gumy potrafiło skręcić... Co do izotonika, to zamiast gotowca ze sklepu, zacznij sobie robić sam w domu - np. woda z cytryną i miodem.

Podpiąłeś się pod temat z wyższym budżetem... Co do amora i materiału ramy, to też chodzi o masę - jak nie jest priorytetem w miarę niska na starcie, to można wybrać cokolwiek, tyle że potem ewentualne odchudzanie raczej tanie nie będzie. Oglądałeś Rockrider'y w Decu ?

Masz zdjęcie bez osłon ?

Dla mnie BH, co nie znaczy, że dla każdego - najlepiej się przymierzyć i porównać, jeśli jest możliwość.

Mondraker to rama alu, ale dla niektórych na plus, że z suportem BSA.

Za 5.5 k jest obecnie Lapierre Prorace CF 6.9

Wczoraj pierwszy raz widziałem tego Rinosa - podobną główkę ramy miał Ghost Lector sprzed kilku lat, więc kto wie... Za 5 k ma Recon'a i osprzęt Deore - o ile dobrze zapamiętałem, więc niby jest przyzwoicie, ale tyłka nie urywa, choć jeżeli faktycznie waży ok.12 kg, to spoko. Marka wygląda na stosunkowo młodą - zaczynają od mowy o gravelach, a to raptem kilka ostatnich lat mody na nie.

W normalnych warunkach, czyli przez większą część roku zachmurzenie i mało słońca, to lakier może nawet wyglądać na ciemniejszy niż na filmie, co dla mnie byłoby na plus. Najważniejsze aspekty to właśnie geometria, i budowa ramy, a ściślej tylnego trójkąta - nie jeździłem, ale zgaduję, że w połączeniu z cienką sztycą, pracuje i tłumi to lepiej niż większość ram o typowej budowie. Chińskie ramy to może stały koło tej, ale pewnie za dużo wspólnego z nią nie mają...

Jak dla mnie, to jeszcze małe minusy za : szczelinę z tyłu podsiodłówki, matowy lakier na górze tylnych widełek, no i za te przysadziste z wyglądu hamulce. Biorąc pod uwagę, że teraz alu fitnesy na sztywnym widelcu tyle kosztują, to jakby nie było, jest to okazja.

Nie dobiłeś przypadkiem opony na jakimś korzeniu, czy krawężniku ? Jak masz np. lekkie i cienkie dętki, to ryzyko rośnie.

Dla mnie brązowy ładniejszy, nawet mimo tego a'la brokatu - jakby realnie był ciemniejszy (zdjęcia są często rozjaśnione), i nie miał białych napisów, to by było bardzo dobrze Nie wiem, czy 1.4 k mniej za rower z Raidonem to lepsza okazja...

Na popularnym portalu aukcyjnym, nawet w dobrej cenie jest teraz Lapierre Prorace CF 6.9 - za 5.5 k mamy karbon i Sid'a (reszta taka sobie, ale potencjał jest, choć sztyca 27.2, więc średnio pod myk-myka). Tymczasem Sensa zeszła już do 6.5 k, i zaktualizowali zdjęcie - teraz się zgadza z tym co wysyłają

Np. 10 rzędowy HG95 - jak z pinem, to potrzebny wyciskacz, a jak ze spinką, to wystarczą obcęgi (są poradnki na yt). Porównaj ilość ogniw, żebyś kupił odpowiedniej długości - nie za krótki (za długi trzeba skrócić).

Co do jazdy komunikacją, to są równi i równiejsi - właśnie sobie przypomniałem, jak 20 lat temu zostałem wyproszony z rowerem z autobusu firmowego w podmiejskim centrum handlowym. Wsiadłem do autobusu, żeby nie ryzykować jazdy bez świateł przez nieoświetlone wsie, ale kierowca zapytał, czy kupiłem rower, a ja frajer, że nie (raczej nikomu bym nie przeszkadzał z boku pod oknem)... Dziwią mnie jednak ludzie pakujący się z rowerem do zatłoczonego autobusu, czy metra 🤔- tłok przy drzwiach, a ci wsiadają (scenka typu rower na wprost drzwi, a dookoła ludzie, przy czym sprzęt raczej sprawny, więc wygodnictwo, albo brak siły do jazdy), kiedyś nawet jakiś agresywny listonosz się trafił, bo ktoś mu miejsca nie ustąpił...

Lepiej się przymierz, najlepiej z jazdą próbną, bo o ile 20 -tka na długość byłaby OK, to już na wysokość niekoniecznie - chyba, że rower będzie jeździł głównie po mieście (po tzw. bułki). Tabelce nie do końca można wierzyć, bo np. Stack to niby tyle samo w obu rozmiarach, co jest praktycznie niemożliwe, albo mało prawdopodobne przy 5 cm różnicy długości podsiodłówki...

Ile razy zapocony, wręcz "płynący" wchodziłem do sklepu, czy baru - tyle, że sklepów na Ż wtedy jeszcze nie było... Wtedy nie miałem lajkrowych ciuchów, więc np. na spodenkach, czy koszulce miałem wielkie mokre plamy. Po latach pozbyłem się plecaka, zakupiłem lajkry, i przestałem wchodzić do sklepów w trakcie wycieczko - treningu (bardzo rzadko się zdarza)... Ostatnio nawet byłem w Ż już po jeździe, i mimo bycia nie pierwszej świeżości, to miałem wywalone - po prostu zachciało mi się paru rzeczy do picia i jedzenia. Czasem chodzę przed jazdą już nawet w kasku, mimo że rower jeszcze w domu - pewnie niektórzy patrzą jak na kosmitę, ale j.w., mam to w tzw. pompie

Jeżeli chodzi o czujniki, to zależy od podejścia - trenujący w przeważającej części mają (choć nie wszyscy, bo zdarza się nawet w elicie i pro peletonie, że ktoś nie ma wszystkich - zdaje się, że np. Marczyński któregoś nie miał). Według mnie, jeśli amator nie ma parcia na wyniki, jeździ rekreacyjnie i dla siebie (nie lansuje się na Stravie itp.), a przy tym jest zdrowy, to w zasadzie nie potrzebuje monitorować żadnych parametrów, chyba że z ciekawości - ja np. trafiłem używany zestaw z czujnikami, i bardziej z ciekawości niż rzeczywistej potrzeby, zacząłem czasami rejestrować puls i kadencję (przy czym z kadencją nie było zaskoczenia, bo kapusty nie gniotłem , a puls coś ostatnio jest podejrzanie wysoki, ale tego nie czuję, więc to raczej kwestia rozkalibrowania czujnika, a jeśli nie, to źle ). Jeżeli ktoś ma złe nawyki, i jeździ siłowo z niską kadencją, to czujnik może pomóc. Podobnie w przypadku prędkości w lesie, gdzie bez czujnika jest prawie dwa razy niższa, jednak nie ma to raczej przełożenia na zapis dystansu i średniej prędkości (zresztą ta ostatnia jest mocno przereklamowana).

Kiedyś zachciało mi się ciastek, a że bałem się zostawić rower, to wszedłem z nim do cukierni, i ku mojemu niezadowoleniu zostałem wyproszony - może i słusznie, ale po bez mała ćwierć wieku nie wnikam, i był to jedyny raz, kiedy tak zrobiłem. Inna rzecz, że cukiernia raczej z tych "ą - ę", bo w Konstancinie

@afly Pudło - rama karbonowa

Kierownica a'la bumper w amerykańskim samochodzie psuje nieco efekt wizualny (pewnie pod toboły), choć chyba zmian trochę jeszcze będzie (znając właściciela, i jeśli rower nie pójdzie na sprzedaż), może nawet baranek wskoczy. PS zaskakująco mało subskrybcji jak na tak kolorową postać i jej - to źle zabrzmi - wypociny 🤔 plus za firmowy stojak

Temat usunięty. Powód: - pkt. 1a zasad pisania Zobacz tutaj, jak założyć poprawnie temat: http://www.forumrowerowe.org/topic/9018-zasady-pisania/ .

Ale że co - 135 x 5 to niby jakiś nowy standard sztywnej osi ? Widocznie przegapiłem (fakt, że na zdjęciu nie wygląda na QR)

Z przodu też QR