Skocz do zawartości

KrissDeValnor

Mod Team
  • Liczba zawartości

    6 607
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez KrissDeValnor

  1. Co do "ciężkości" napędu w rowerach typu cross, to nie wiem z czego to wynika od strony producenta, ale wiem dlaczego tak jest od strony przeciętnego Kowalskiego - po prostu lubi on zamulać (świadomie bądź nie), czyli ma stosunkowo niską kadencję, więc wrzuca cięższe przełożenia, żeby jechać szybciej (o młynkujących bez sensu powietrze dzieciakach nie mówię). A co do przekosów, to problem ludzi je robiących, bo z założenia chodzi o dopasowanie danej zębatki korby do specyficznego terenu (nierówności/podjazdy/zjazdy), a nie o to, żeby korzystać ze wszystkich możliwych kombinacji z tyłem, czyli kasetą - nie czekasz aż będąc na 3 z przodu dojdziesz do 1 z tyłu, tylko zmieniasz wcześniej przód na 2 i tyle. PS przykład z dzisiaj : gość na ścieżce rowerowej na trekingu z lemondką, na niej łokcie, a kadencja 40 🤣
  2. Eee tam, każdy jeździ czym lubi (albo mu się wydaje, bo nie ma porównania z czymś innym), i gdzie lubi... Ja np. w górach nie mieszkam, a mimo tego taki przykładowo gravel byłby u mnie pomyłką, bo czasami jeżdżę po korzeniach, dziurach itp. - chyba jedyna przewaga takiego roweru to wąska kierownica, więc przez krzaki łatwiej się przedrzeć Jeżeli chodzi głównie o miasto, to szukałbym raczej jakiegoś fitness'a/hybrydy (coś jak Cube SL Road).
  3. Temat został usunięty.Prawdopodobna przyczyna usunięcia:- pkt 2b zasad pisania - brak klamrowego nazewnictwa tematu- podobny temat już istnieje- narusza inne postanowienia i zasady regulaminu forum lub/i polityki prywatności.Zasady pisania na forum: http://www.forumrowerowe.org/topic/9018-zasady-pisania/
  4. Masz XCalibra, czy to inny rower, że wchodzą tam takie opony ? To jakiś fotomontaż, czy masz bliźniaki dwujajowe, tzn. z różnymi amorami ? @TheJW To jakiś słaby musiał być ten wyścig... U mnie trzy dni z rzędu, więc przerwa 1-2 dni, bo dzisiaj jakiś zmęczony... Wczoraj z Józefowa do Anina po lasach - fajne pagórki, można się lekko, albo mocno ujechać (w zależności od tempa, własnych możliwości i warunków). Z dojazdem wyszło > 6 dych, warunki dobre - może nawet za sucho, bo miejscami piachy jak na plaży, ale to zdaje się charakterystyczne dla tych okolic (w sumie dobrze, bo np. niedawno nabrałem tyle torfu w Kabackim, że wolałbym tego szybko nie powtarzać - kolejne pranie, a gacie dalej brudne...). Standardowo nic nie jadłem, a wypiłem niewiele ponad 0.5 l (wody oczywiście), ale z racji jako takiego rozjeżdżenia obyło się bezbólowo - np. gdyby to była pierwsza jazda po zimowej przerwie, to byłoby słabo, a tak rozeszło się po kościach Z ciekawostek, to byłem przy grobie profesora Dąbrowskiego w lesie blisko POW (przy okazji okazało się, że jest tam starszy grób, ale jak ktoś ciekawy, niech sprawdzi ) ; przejeżdżałem też pierwszy raz obok leśnego cmentarza, ale w ferworze walki nawet głowy nie obróciłem Mijałem też 2 bary, ale znowu tylko przejechałem obok (domki na drzewie też były blisko)... Potem jak zwykle wjechałem w krzaki - zachciało mi się sprawdzać przejezdność Zakola Wawerskiego, co skończyło się w większości prowadzeniem i przenoszeniem roweru (zresztą wcześniej też, bo zwiedzałem), ale i tak było fajnie
  5. Temat został usunięty.Prawdopodobna przyczyna usunięcia: - Przedmiot/y, których dotyczył temat został/y sprzedane/kupione - Autor tematu poprosił o zamknięcie tematuJeżeli masz jakieś wątpliwości dotyczące usunięcia tematu, skontaktuj się z moderatorem, którego nick widnieje przy tym poście.
  6. Oj tam, oj tam - po prostu trzeba podjechać i się pokręcić wedle uznania - lubię "Singiel przy Amfiteatrze" i pagórki na północ od Wczasowej (te bliżej stacji kolejowej i nieco dalej od niej), choć jest jeszcze jeden pewnie mniej znany i bardziej "dziki" obok uliczki Wzgórz.
  7. Temat został usunięty na prośbę autora.
  8. Temat został usunięty.Prawdopodobna przyczyna usunięcia: - Przedmiot/y, których dotyczył temat został/y sprzedane/kupione - Autor tematu poprosił o zamknięcie tematuJeżeli masz jakieś wątpliwości dotyczące usunięcia tematu, skontaktuj się z moderatorem, którego nick widnieje przy tym poście.
  9. Temat został usunięty.Prawdopodobna przyczyna usunięcia: - Przedmiot/y, których dotyczył temat został/y sprzedane/kupione - Autor tematu poprosił o zamknięcie tematuJeżeli masz jakieś wątpliwości dotyczące usunięcia tematu, skontaktuj się z moderatorem, którego nick widnieje przy tym poście.
  10. Ale się usyfiłem torfikiem - błoto to przy tym nic szczególnego, bo jakoś tam się zeskrobie i wypłucze, a tego cholerstwa nie można dobrze wypłukać (fajne czarne ślady na białych szelkach, które były pod koszulką + pełno syfu na i w japie)... Niby mocno nie padało, a do tego krótko, a woda miejscami stała - dziwne (chyba, że lokalnie padało mocniej, w co jednak wątpię, a ulewy nie było)... A to peszek - zabrakło ok.10 minut, żeby wrócić czystym... Mimo tego dłuższy weekend wykorzystany - jeździłem 3 dni z rzędu, więc niedosytu nie ma
  11. Zdecydowanie XC100, który ma nowocześniejszą i lżejszą ramę, oraz lżejszy amortyzator. Radon ma jeszcze ramę w starym standardzie QR, a Rockrider już Boost, co jest na plus.
  12. Bo czasem można się natknąć... PS sorry, ale to zrzut ekranu i to w dodatku zoom - pewnie i tak zaraz zniknie, bo format nie taki... próbowałem podmienić plik na zapisany zrzut trochę lepszej jakości (ten jest tylko kopiowany), ale forum nie łyka
  13. @TheJW Wydaje mi się, że nie chrzciłeś sprzętu tym szampanem, czy co tam masz - stąd te początkowe niemiłe incydenty Byłem dzisiaj na górkach Lotnika (oficjalnie to Góry) i Sobotów - na tej pierwszy raz, jak na najbliższe okolice, to już kawał góry, a zjazdowo -podjazdowo to już nieco inna bajka niż w Chojnowskich miejscówkach Bonus to końskie kloce w wielu miejscach na północ od Emowa - jak ktoś nie uważał, to pewnie centralnie zaliczył Wyszło 66.6 km według Brytona, i 68.5 km według smartfonowej Stravy. Biorąc pod uwagę, że wypiłem tylko niecałe pół litra (wody oczywiście ), i po drodze nic nie jadłem (3:22 -3:27 jazdy), to dojechałem jeszcze w miarę świeży (pierwsze słodkości w postaci 3 ciast dopiero po ok. 7 g. od śniadania, które było jednak dość konkretne : nerkowce, daktyle, banan, dwie grube kromki chleba z serkiem). W sumie, to współczuję tym, którzy teraz zaczynają jeździć, i 30 km po DDR' ach stanowi problem... Nawet poczułem wiosnę, co mnie w sumie zaskoczyło, bo ostatnio to raczej zimowo - jesienne klimaty (takie białe pachnące kwiatki, i to praktycznie w mieście). Jutro luźne 4 dychy, chyba że będzie paskudnie, to odpuszczę (tydzień temu zmokłem w sobotę i niedzielę, zwłaszcza w niedzielę było słabo, bo po powrocie nie mogłem wyciągnąć smartfona zgrabiałymi rękami - niby 3 na plusie, ale odczuwalna -4, i rękawiczki na nic się zdały, choć bez nich pewnie byłaby tragedia). PS po drodze przypadkowo (miałem wyłączoną nawigację, a orientowałem się głównie po słońcu) natknąłem się na furtę "Villa Feiner" do nieistniejącej przedwojennej willi (mam fotkę, ale na smartfonie nie bardzo ogarniam)...
  14. @Brombosz Jest ryzyko, jest zabawa @Wojcio Może to miał być prima aprilis, ale lekko się spóźnili
  15. @Brombosz Tyle, że ja kupiłem XC, a nie Enduro , i jakiejś kosmicznej trakcji mieć nie muszę, tym bardziej że się nie ścigam. Poza tym bieżnik tylnej mi się nie podobał Jeździłem kiedyś na obu RaRa, teraz na obu Ranger'ach, więc i na obu XC M dam radę (chyba) - najwyżej zmiksuję jedną z tym Peak'iem (Goodyear), albo dokupię jeszcze coś innego, żeby nie było tak nudno i monotematycznie.
  16. Moim skromnym zdaniem, to dla początkującego ciekawiej niż w Zalesiu Górnym jest w okolicach górki Lotnika na prawym brzegu Wisły - przynajmniej pagór ciągnie się przez ok.2 -2.5 km, więc człowiek nie skupia się na jeżdżeniu w kółko jak w Zalesiu Tyle, że zjazdów szczególnych/długich tam nie ma, choć te na prawym brzegu dłuższe W warunkach jesienno -zimowych, czy też po opadach, miałem wrażenie, że bardziej brudny wrócę z lewego brzegu - stąd też bardziej podoba mi się prawy
  17. Tak, krócej oznacza w skrócie mniejszą długość horyzontalną górnej rury, czyli z założenia mniejszy parametr Reach, co powoduje mniejsze pochylenie na rowerze, choć jest jeszcze istotna wysokość (parametr Stack i wysokość główki ramy) i szerokość kierownicy - im węższa, tym mniejsze pochylenie.
  18. Temat został usunięty.Prawdopodobna przyczyna usunięcia: - Przedmiot/y, których dotyczył temat został/y sprzedane/kupione - Autor tematu poprosił o zamknięcie tematuJeżeli masz jakieś wątpliwości dotyczące usunięcia tematu, skontaktuj się z moderatorem, którego nick widnieje przy tym poście.
  19. Jeżeli ma być nieco krócej, to Trek i Giant raczej odpadają, choć jest możliwość dopasowania/zbliżenia się z długością do krótszych Cube i Kellys poprzez zmianę mostka na krótszy, kierownicy na węższą, czy przesunięcie siodełka. Patrząc na same ramy, to Cube, albo Kellys - mają one też mniejszą wartość kąta główki ramy, co jest bardziej na czasie, i lepsze na zjazdach. Najbardziej rekreacyjną pozycję oferuje Cube. Jeżeli masz możliwość przymiarki połączonej z jazdą próbną, to byłoby fajnie - mogłoby pomóc w podjęciu decyzji.
  20. A mi się zachciało opony na tył, bo WTB Ranger po ponad 4 k ma już środek zbliżający się powoli do slick'a - nieco przypadkowo wpadła mi w oko Goodyear Peak, za jakiś czas zobaczymy ile jest warta (podobnie jak komplet Pirelli Scorpion kupiony w połowie stycznia). Budowę ma nietypową, bo boczne klocki rzeczywiście są boczne, ale wygląd, opis i cena zachęcały
  21. A czego właściwie oczekujesz - komfortu, czy sportu ? Mniejsze pochylenie, czy większe ? Jaką masz budowę - nogi krótkie, czy długie ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...