Skocz do zawartości

KrissDeValnor

Mod Team
  • Liczba zawartości

    7 224
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez KrissDeValnor

  1. Amor w Talonie to niewiadoma (jak kiedyś Crest)...
  2. Jaki masz budżet na zmiany ? Nie wiem, czy by mi się chciało wymieniać pół roweru za niemałe pieniądze, i czy nie wolałbym kupić wyjściowo lżejszy... Amor do wymiany, albo wywalenia na rzecz sztywnego widelca.
  3. XR1700 są katalogowo o 200 gr lżejsze - coś spora różnica...
  4. Rama HMX ? Pytanie pro forma, bo na HMF jednak byłoby trudniej o taką masę. Kupiłeś kompletny rower, i wymieniłeś części, czy dorwałeś gdzieś ramę ?
  5. Minusem wszystkich wymienionych modeli może być ich wielkość - w zależności od budowy danej twarzy i posiadanego kasku, może nastąpić "konflikt", żeby to się razem zmieściło, a jako bonus efekt człowieka -muchy
  6. Było kiedyś ? Jak dla mnie, to wymiata ostro - np. salto na minimalnej wysokości, no i inne ciekawostki, których dotąd nie widziałem
  7. @filipog44 Podpowiesz koledze ?
  8. Zgaduję wagę : rozmiar M, 8.6 kg bez pedryli
  9. Radon jak za te pieniądze jest bardzo OK. Minusem może być ograniczone miejsce na opony - max 2.25", i nieco "kwadratowa" geometria - nieduża długość przy sporej wysokości, no może trochę przesadzam, ale bardziej w komfort niż sport.
  10. Na to wychodzi - przynajmniej w przypadku karbonowego Peak'a (rozmiary od XS do L). Hero i Super Hero mają inną rozmiarówkę (odpowiednio S -XL i M -L). Najlepiej się literkami nie sugerować, tylko porównywać wymiary.
  11. Za ok. 6 k był np. Scale 930 we Włoszech : https://evolutionbikes.pl/products/scott-skala-933?variant=42929552818316 Nawet jeśli aktualnie jest nieco droższy, to i tak cena przyzwoita jak za karbon. Mam poprzednią generację tego modelu, i złego słowa nie powiem. Nowsza ma bardziej progresywną geometrię (dodatkowo z możliwością regulacji kąta główki ramy o +/-0.6° po przełożeniu sterów), i szersze obręcze (30 mm szerokości wewnętrznej). Całość waży katalogowo 0.4 kg więcej, ale to nie problem. Co do składania, to w moim przypadku raczej byłoby bez szans, żeby wyszło taniej niż gotowiec - we wrześniu kupiłem Sup'a za 7.5 k (używany, ale po przeglądzie i na gwarancji), gdzie same koła i amor na BikeDiscount kosztowały 1300 € (DT Swiss XR1700 i F232 One, rower na pełnym XT, 10.3 kg)...
  12. Zamykam na prośbę autora.
  13. Temat został usunięty.Prawdopodobna przyczyna usunięcia: - Przedmiot/y, których dotyczył temat został/y sprzedane/kupione - Autor tematu poprosił o zamknięcie tematuJeżeli masz jakieś wątpliwości dotyczące usunięcia tematu, skontaktuj się z moderatorem, którego nick widnieje przy tym poście.
  14. No to się na razie przyczaj, a w sobotę ile fabryka dała - tylko, żebyś mandatu za przekroczenie prędkości nie dostała
  15. Jednak przy niedojechanym podjeździe lepiej mieć mniejszą wysokość między nogami - przy pewnym "nastromieniu" gładko na bok nie zaskoczysz, bo to chwila, i już masz górną rurę między nogami... Dlatego opłaca się dojeżdżać podjazdy do końca , ale czasem może się nie udać, zwłaszcza przed tzw. przełamaniem, gdzie czasami jest najbardziej stromo, i jeszcze jakiś korzeń, albo dołek pod koniec, co automatycznie może wybić z rytmu i zatrzymać, a rozpaczliwe nerwowe próby zeskakiwania na bok, mogą się wtedy skończyć upadkiem na bok, albo do tyłu... Oczywiście mniejsza rama nie gwarantuje powodzenia w takich sytuacjach, ale jest szansa, że skończy się to bez bólu, albo będzie on mniejszy, kiedy nagle delikatnie przysiądziemy na górnej rurze
  16. Są dwa scenariusze : zagapił się i/lub spanikował, albo jechał za szybko i nie trafił (ewentualnie przykrawędziował na tym zjeździe ze schodów)... Sam bym tam pewnie orła wywinął, gdybym jechał szybko (pojęcie względne, ale powiedzmy +/- 30 km/h) i w ostatniej chwili się zorientował. Normalnie, to i po schodach bym zjechał, bo te są łatwe. Jednak niektórzy mieliby opory, żeby zjechać z tego podjazdu "dla wózków", i zatrzymaliby się, żeby sprowadzić - kto wie, może to był tego typu rowerzysta ? Czasami nie trzeba dużo - wystarczy, że np. mamy zajętą przez chwilę jedną rękę (pijemy z bidonu podczas jazdy), i w momencie wpadania na tego typu przeszkodę (zwłaszcza z zaskoczenia) może być już za późno, bo jedną ręką to wiadomo co można... PS co prawda w lesie, na prostej pożarówce, właśnie podczas picia zaliczyłem glebę - niby nie było szybko, ale jedną ręką nie ogarnąłem (prawdopodobnie niewielkie podbicie na mini dołku, albo uślizg na małym korzeniu)
  17. Do gwintów to Loctite.
  18. Lakieru do paznokci nie używaj, bo Stara zabije - chyba, że masz swój...
  19. A tak poważnie, to nie widzę czy na pierwszym znaku nie ma przypadkiem informacji, że to koniec ścieżki (choć przydałby się z 10 -15 m wcześniej STOP - uwaga schody ) - jeśli jest, to właściwie urzędnicy umywają ręce, choć jest za blisko schodów, więc ktoś powinien za to beknąć (a że Polska to dziwny kraj, to pewnie zostanie tak jak jest)... Podobno rowerzysta stracił przytomność. Co do mundurowych, to oni też stoją przy schodach, a ewentualny objazd jest z lewej po trawniku - tyle, że wtedy wjeżdża się na chodnik.
  20. Tymczasem w Lublinie ktoś fajnie zaprojektował DDR...
  21. Wskazana przymiarka - coś nie chce mi się wierzyć, że trzeba brać S na 180... No i poza przekrokiem ważne są inne wymiary, oraz to jak kto jeździ, i do czego jest przyzwyczajony - niektórym nie przeszkadza przekrok na styk, kiedy cała reszta się zgadza (albo tak im się wydaje, bo zawsze jeździli na większych ramach). Gdyby się okazało, że Peak jest za wysoki, to trzeba szukać innego roweru - do wyboru, do koloru.
  22. No i jeszcze przyczepka dla psa do kompletu
  23. Usuwam na prośbę autora.
  24. Przesadzasz, przecież nawet nie jest zarośnięta (a są takie). No, może na oponie 23 mm by przykrawędziował, i nic poza tym
×
×
  • Dodaj nową pozycję...