Kowal1986

Czy wysokość siodła i jego położenie przód tył ustawiałeś zgodnie ze sztuką? Poczytaj: https://www.1enduro.pl/regulacja-siodelka-rowerowego/

Tu nie chodzi o zły, czy dobry rower. Chodzi o złą dla Ciebie i dla Twoich potrzeb geometrię. Siodła nie powinieneś opuszczać, bo "lubisz mieć bardzo nisko". Wysokość siodła powinna być na na takim poziomie, który daje Cie optymalny wyprost nogi podczas pedałowania. Poczytaj trochę o podstawach pozycji na rowerze - Bez tego zamiast pleców zaraz wysiądą Ci kolana i tylko zrazisz się do roweru, albo nabawisz kontuzji na resztę życia.

Jeśli plecy bolą to nie szukaj cudownych siodełek, sztyc itd. Zdrowy chłop to na twardej desce i pełnym pręcie aluminium zamiast rurki sztycy pojedzie bez bólów pleców. Szukaj raczej: 1. Zła pozycja na rowerze, albo rower o złej geometrii dla Ciebie. Zrób Bike fitting? 2. Zbyt słabe mieśnie pleców lub chory kręgosłup - szukaj lekarza lub rehabilitacji. P.S. nie madrzę się jak ktoś kto bólu nigdy nie miał, bo też mnie kręgosłup strasznie bolał. Pomogły bardzo drobne korekty ustawienia kierownicy, siodełka, sztycy, klamek hamulców i bloków w pedałach. Robiłem to sam metodą prób i błedów, więc długo to trwało - teraz bym poszedł na bike fitting, aby czas i ból oszczędzić.

Oj kombinujecie - tak wykombinujecie, że zaraz powstanie coś co będzie raczej podobne do starego już "niemodenego" XC HT 26er, którego ludzie wykorzystywali i do ścigania i do wycieczek z lemodką- historia zatoczy koło ;-P

Z tymi Shimano to widzę loteria. Ja mam od 2012 Shimano, BL-M505 + BR-M446. Miałem zamiar je zajechać, wywalić i kupić SLX lub XT. Niestety zrobiły ponad 31 tyś km (cały rok jazdy z zimą w różnych warunkach) i na złość działają cały czas idealnie. Olej zmieniałem tylko 2 razy. Klocki wychodzą równiutko. Nic się nie zapowietrza.

https://activia.sgl.pl/amortyzatory_sklep/serwis/3

Dzięki wielkie. Z tego rozumiem, że różnice są marginalne i powinienem przyjrzeć się osprzętowi jaki jest w danej cenie, ale kierować się raczej w Meridę. Mam tylko nadzieję, że przejście z 26" na 29" nie będzie dla mnie negatywnym szokiem :-).

Witam, Powoli rozważam nowy rower - przejscie z HT 26" na HT 29". Szczerze to wolałbym zostać przy małej kiszce z prostą sterówką, bo niczego mi nie brakuje, ale niestety dochodzę do wniosku, że dalsze inwestowanie w intensywnie eksploatowany rower na małych kołach mija się z celem, bo zaraz się okaże, że nie ma to sensu finansowego lub możliwości brak z uwagi na nieprodukowane już komponenty. Zmusza mnie to na przejście na nowe standardy: Dwa modele ram wstępnie interesują, ale nie jestem pewien, czy to dobry kierunek - wolę się dopytać zanim zmarnuję czas na jadę i przymierzanie się. Mam 183 wzrostu, przekrok 88cm. Rower ma głównie służyć bardzo dynamicznego przemieszczania się po Mazowieckich bezdrożach (płasko, piach, "kartofliska", czasem niskie i bardzo strome wydmy) na dystansach dla mnie długich, czyli do 100km - coś jak niby "maratony mtb" Mazovia i Poland Bike. Moja średnia kadencja to 80 obr/min. W pętle typu XCO się rzadko bawię, ale nie chcę, aby nowy rower skrecał jak lotniskowiec - zwrotność obecnego mi pasuje i nie chciałby znacznego pogorszenia na kolach 29". Zdjecie pierwsze to aktualna rama 26", którą ujeżdzam od wielu lat i czuję się na niej w miarę konfortowo, choć idealnie nie jest (czasem coś dokucza, po bardziej intensywnych jazdach na długich dystansach, ale pewnie trzebabyłoby bikefitera się doradzić, choć teraz to już szkoda zachodu). Sztycę mam teraz z offtsetem -15mm, mostek 100mm -8st, kiera prosta 660mm. Poniżej dwie ramy 29". Co sądzicie? Czy przymierzać się do nich? W obu przypadkach dostępne rozmiary 19" (L), które teoretycznie powiny być dla mnie ok:

No to wstyd... kilka lat temu mi pomogli w mig. Muszą dostać po tyłku to się nauczą. Buta i arogancja ma wcześniej, czy później zły koniec.

Uszczelka jest z gumy, więc może uszczelnić nawet duże "luzy". Problem to pasowanie goleń - ślizg. Za ciasno to się zatrze. Za luźno to będzie udarowo uszkadzało ślizgi i luz się gwałtownie powiększy dając efekt taniego zajechanego uginacza. Kolega nie ma problemów, więc pewnie miał szczęście i mu się udało trafić.

Dokładnych Ci nie podam, bo musisz sobie pomierzyć średnicę wew i zew jaką potrzebujesz. Grubość podkładki też musisz ocenić (na przykład przymierzając szczelinomierzem), ale są podkładki dystansowe precyzyjne o grubości tylko 0,05mm (pięć setnych mm), więc luz można bardzo dokładnie skasować. Tylko jako przykład zobacz link poniżej http://techroll.com.pl/sklep/132-Podkladki-dystansowe Jeśli podłożenie podkładki z jednej strony nic nie poprawi to zostaje otoczenie trzpienia folią nierdzewną precyzyjną, ale to już "ekwilibrystyka" .

Pisz na przykład do polskiego przedstawiciela Fox.

Ja pisałem reklamację bezpośrednio do fabryki Fox-a w USA i wysłali mi uszczelki za darmo - numerów nie pamietam. Sorry w tym nie pomogę.

Masz wadę fabryczną amora. Miałem to samo. Musisz wywalić gąbkę i zastosować uszczelkę z wargą, bo prędzej, czy później zaterzesz lewą goleń - miałem to samo:

Usunął w prostym celu - byś nie naprawiał, a kupił nowy :-) Wracając do serwisu dolnych lag z wymianą uszczelek to 125-150h to w zupełności wystarczy jeśli nie topisz się w błocie lub nie jeździsz w nadmiernym zapyleniu. Ja mojego Foxa z 2012r serwisuję co około 180 h i mam przebieg obecnie 31 tyś km. Anoda powoli już jaśnieje, ale luzów na razie brak i działa tak jak powinien. Jeszcze parę tysiecy km pociągnie zanim go zajadę.

@durnykot 30h dla dolnych goleni ? Ja widzę 125h na stronie poniżej, a kiedyś było nawet 150h https://www.ridefox.com/service.php?m=bike Recommended minimum fork, shock and seat post maintenance:Every 125 Hours/Yearly, or whichever comes first.*

Zależy jaki to odgłos ocierania, bo możliwe, że typ robi Cię w "bambuko". Może Ci szrota Ci sprzedał. Daj posłuchać to komuś na żywo kto się zna na tym lub nagraj, a koledzy tu na forum sprawdzą i Ci powiedzą.

Sado-maso bike porn O_o Trzeba zbanować kolegę za takie rzeczy ;-) P.S. tak na serio - niezłe perełki. Czekam z niecierpliwością na hydraulikę Acrosa. Będzie czad.

Ja głosuję za Acros-em. :-) Szacunek.

Jeśli masz możliwość to opatentuj. Wiele firm potrafi bez skrupułów skopiować czyjąś cieżką pracę.

Pogadaj z autoryzowanymi serwisami Fox-a: - Gregorio - Spider Suspensions Jak nie pomogą to uderzaj do innych znanych i polecanych: - Wichu Workshop ..... P.S. Jeśli nie da tego naprawić i trzeba tłumik wymienić na nowy to będzie niestety bardzo droga impreza.

Sorry ślepy jestem. Jak działa też pod chociaż delikatnym obciążeniem to super, bo można ją wykorzystać w bardziej ambitnej jeździe niż włuczenie się po bulwarach. Trzymam kciuki za projekt.

I najważniejsze. Czy biegi zmienia się pod obciążeniem, czy trzeba przestać pedałować przy zmianie biegów?

Kolego - pokaż co zrobiłeś z tymi nakrętkami, bo brzmi to niebezpiecznie.

Jak będziesz zbyt dużo skoku wykorzystywal to zwiększ ciśnienie - proste. Metodą prób i błędów znajdziesz najlepsze ustawienie. Lepiej nie dobijaj amora, bo wtedy może coś nie wytrzymać w sprzęcie, albo Ty skończysz na ziemi połamany.