Skocz do zawartości

itr

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    4 520
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    24

Zawartość dodana przez itr

  1. Jej co to za pytania - wszystko jest na stronie Meridy. szosa na tarczach 105 , na zły asfalt można założyć opony szersze, lekkie szosowe, albo zmienić nawet całe koła na coś pancernego ( aby nie zniszczyć np zimą podstawowego kompletu ) wg Meridy wchodzą max opony 700x28. Grawel z tego żaden. Można kupić albo np Continental Grand Prix albo Vittorie Rubino czy Zaffiro , lub nawet Panaracer Gravelking slick 28 albo jeśli pionowo jest sporo miejsca ciężkie turystyczne Marathony… w szerokościach szosowych są o 2-3mm wyższe od rozmiaru czyli mierzone bok do boku trzymają nominalny wymiar ale rosną o rozmiar do góry… czyli np 25 ma średnicę jak 28…. czyli w tą ramę może nie wejść 28 !!!!! Trzeba popatrzeć ile jest miejsca pionowo nad oponami fabrycznymi. Mało osób wybiera tak wąskie Marathony, a mają unikalną cechę właśnie w tym rozmiarze… pomimo podania wysokiego ciśnienia mają nalaną warstwę anty-przebiciową i twarde koło jest wyścielone miękką otoczką, działa to trochę jak dobry but do koszykówki. Dziwny nie powtarzalny komfort. Tego nie czuć w klasycznych i popularnych szerokościach turystycznych np 700x35 czy x40. Waga tych opon kastruje lekkość i dynamikę, ale jazda jest przyjemna, odporność ma przebicie i przyczepność zupełnie atrakcyjna. Nie polecam wersji Marathon Plus. Tylko zwykłą. Plus toczy się kwadratowo, nasila dodatkowo pływanie po wzdłużnych krawędziach, wolę zwykłe. Natomiast na plus dodatni maratonów można też zaliczyć - że po przetrenowanej jesieni zimie i wiośnie gdy wrócimy do lekkiego setu prawdziwych szosowych opon rower idzie jak szalony…. A zwykła lekka opona szosowa 28 zamiast 25 i ciut niższe ciśnienie to też np sporo przyjemniejsza jazda, jednak jeśli byk waży 100 kilo to nie da się schodzić za dużo z ciśnieniem i efekt uau jest mniejszy. I oczywiście w deszczu czy ziemnej alejce parkowej to jednak wciąż jest sportowy slik, Marathon daje trochę więcej marginesu bezpieczeństwa np zimą i po ciemku.
  2. Mam na codzień 3 cale i na podjazdach sobie chwalę, upojenie przyjemnością grubej gumy, nie powtarzalne z wąską kiszką, ale na wyścigi jednak zabierałbym 2,25 😉 no chyba że romantycznie to można na plusach jechać… każdy lubi to co lubi….
  3. Te sączące mlekiem opony to jest chyba kwestia czegoś w składzie mieszanki gdzieś tam w krainie wulkanizatorów. Używam mleka Stan, i przez lata opony były suche, bardzo długo używany Nobby Nic zaczął sączyć dopiero po latach na kole - w pasie bieżnika… a teraz mam trzy Rangery, czwartego mojego ma Sobek, dwa z nich zawsze były suche, a dwa moczą na bokach się aż kropelki się gromadzą, uchodzi płyn, a nie powietrze.Jutro wrzucę zdjęcie… Nie są dziurawe, ale przesiąkają… Stare Ralfy nie Tublessready nie uroniły nawet kropli, a pierwsze mleko dostały po 5 latach jazdy z dętkami, ze startym bieżnikiem. I jeszcze pojeżdziły maratony typu Istebna. Dziury regularne z fabryki w nowych oponach z boku ( syczące po uszczelnieniu bez mleka ) mnie nie dziwiły, bywały w oponach Schwalbe, i Specialized, z mlekiem znikały…
  4. Nie ma cudownych opon, albo jest szybko i za ślisko, albo pewniej, ale jest opór…. Dużo daje niska waga obręczy, jej szerokość, niskie ciśnienie z mlekiem. Z tyłu opona z niskim środkiem i wyraźnym rzędem klocków z brzegu profilu. Ale tak naprawdę liczy się własne wrażenie i doświadczenie z konkretną oponą i nawet polecany model może rozczarować. Największy postęp daje mleko i obniżanie ciśnienia. W górskich warunkach przód bardziej agresywny, tył kompromis oczyszczania z błota i trzymania bocznego. Super hiper najlżejsze opony też mogą frustrować niebezpiecznymi defektami, ale warto dopłacać za dobrą mieszankę centralnie z mocną ścianką z boku….
  5. itr

    [Sram NX] 12 bieg

    Tzn skoki czy np 5000km przebiegu czy tyle o ile po Lasku Bielańskim? Z moim podjadę do Marek, ale licząc na po prostu życzliwość, gorzej jeśli odeszła miła kierowniczka która mi zamieniła koła ostatnio, gdzie miałem oczy!!! Koła były nowe nie ze zwrotu, nowa opona, nowa tarcza…. Nie wiem jak mogłem zabrać takie do domu. W sieci takie koła i obręcze w zasadzie nie mają negatywów, dziwne że akurat te z Deca są jakby drugiej jakości, lata na rowerze a jeszcze żadne katowane koło pod moim ciężarem nie dostało pajączka czy zapadnięcia nypla jak tutaj, - co jest nie tak z tymi obręczami że na sucho ktoś wyrwał szprychę a u Ciebie prawie wszystko popękało? Może maszynowe zaplatanie je zabiło…
  6. itr

    [Sram NX] 12 bieg

    Halo halo!!!! Czy to koła ( z torby, dodatkowe) z Decathlonu? Jasny gwint, właśnie dwa dni temu nowe koło na tej samej obręczy i patrzę i nie rozumiem ale mam wyrwanego nypla i pęknięte. Mam jechać do sklepu, co się stało z Twoim? Dwa koła na tych obręczach z czerwoną naklejką kupiłem na szybko żeby sprawdzić ramę przed zakupem, ale okazało się że przepuszczają światło na spawach które nie są spawem, pojechałem do sklepu i wymieniłem na drugi zestaw z czarną naklejką który sprawdzałem latarką. Nie patrzyłem czy kola są proste przez chyba rok, ostatecznie nie zrobiły nawet kilometra, dostałem widelec 110mm i chciałem je wykorzystać i w nowym przednim jest wyrwana szprycha… !!! Prawdopodobnie dwa koła w torbie gdzieś w magazynie zgnieciono w bok dużym ciężarem, bo jak wyrwać szprychę bez jazdy na rowerze, kaseta też haczy o szprychy przedniego koła i mogła przy zgniataniu pomóc.
  7. To nie chodzi o dane z katalogu tylko podatność na pogorszenie działania …ale do wytropienia, nie pamiętam szczegółów. Slx już swoje dostał i jest ok
  8. Ostatnie dwa grosze ode mnie: Mam 34 - 11-50 i ten napęd stosuję w góry, na Mazowszu miękki koniec kasety nie jest aż tak potrzebny…. Kupując dwunastkę zrobiłem wywiad, ewidentnie odradzono mi tylną zmieniarkę Sram ( niskiej grupy) a zalecono SLX… SLX jest bardzo dobry, współpracuje z gripem Sram bez problemów ( grupa 12 w mtb ma taki sam skok linki ) …. Nie mam porównania z tyłem od Sram, więc proponuję przeszukać internet i znaleźć recenzje NX na własną rękę.
  9. Juniorze, sobota jest normalnym dniem pracy, to zgniły dobrobyt stworzył weekend 😜zapytaj się dziadków, w sobotę regularnie zapylali do szkoły. W 73 była pierwsza wolna sobota w historii( ten zgniły kapitalizm) a oficjalnie soboty zdepracyzowano w 89r.
  10. Ze względu na gwarancję Trek upewnij się że zmianę wykona szanowany przez nich punkt, z wbiciem jako serwis zerowy w papiery , jest to o tyle ważne, że odstępstwa od konfiguracji fabrycznej mogą wykluczać interwencję gwarancyjną. ( szukanie pretekstu aby odrzucić) Dalsze regulacje można robić już w bardziej przyjaznym miejscu. w Trekach słabe bywa osadzenie suportu, ale nie znam standardu modelu o którym mowa…. Ciekawe czy nowy egzemplarz będzie kropka w kropkę taki sam czy ciut nowszy i trochę inny. Jesteś ciężki i silny możliwe, że będziesz dużo dusił 32 x11 32x 13 , na Warszawę warto mieć raczej twardszy napęd ( „większą korbę” ) blat natomiast musi się zmieścić w ramie, u mnie max 1x to 34.
  11. Mój Sram 12 to taki sram w którym korba i przerzutka to dwunastkowe shimano SLX i jest bardzo dobrze. 😉 Z tyłu piasta 148, bębenek klasyczny i kaseta Sram 11-50 . niechęć do 12 nie jest spowodowana złą pracą napędu, tylko ideą , brakiem redukcji młynek blat, i brzydotą, masą tylnej kasety😁 12 działa mi świetnie , tylno tani łańcuch Sram szybko rdzewieje i trzeba go pilnować.
  12. Mam Sram jak wyżej, i muszę go mieć ( 1x) z powodu lini łańcucha i 3 calowej opony…. w normalnym rowerze napęd 2x i lekka kaseta xt np do 34 zębów to jest na Mazowsze z trzema wyjazdami w góry w roku jednak lepszy zestaw… zmieniłbym altusa na 9s na poziomie SlX/XT a nie 12 kę 🙂 Czy sklep przy torach w Konstancinie przy miłej prośbie o dobre potraktowanie nie ogarnie zmiany napędu?
  13. Chyba nie o to chodziło… nie każde zdania trzeba traktować dosłownie… Dorosły człowiek nie powinien oddawać się zabawom na poziomie harcerza tylko pracować w kopalni, fabryce, kombinacie bądź kopać rowy, wypasać owce lub orać… w niedzielę prasowanie, pranie, gotowanie i kąpiel. W jesieni życia opieka nad wnukami, raz sanatorium , dwa razy szpital i mogiła. No a nam jest za dobrze i sobie hasamy z tobołkami. Jak te przedszkolaki, zuchy i druhy. 😎
  14. Czy kasety Miche nie są takie mało trwałe? Stare doświadczenia uprzedziły mnie do firmy, i zostało wspomnienie, lekkie do częstego wymieniania. Warto zebrać wywiad… sam rozerwałem ich bębenek i widziałem za miękki naszym zdaniem blat, który szybko zamienił się szpilki.
  15. itr

    [Opony] na zimę do Road+

    Łyse miałem na zimę Micheliny Dynamic na drucie 28 i to była … zimowa rewelacja, tylko opony nie były trwałe i po starciu mieszanki zaczęły łapać szkiełka. ( oczywiście na lodzie czy alejce parkowej slik to slik) Niskie ciśnienie plus mieszanka robiły robotę… nawet zimą na wodzie czy po zmroku. Inna sprawa że wtedy regularnie w szosie miałem 23 albo 25 i dlatego efekt gumy z 5 barami i kapciem 28 wydawał się superbezpieczny. Kojak może być podobny. Rower to nie samochód i na klasycznym porowatym asfalcie przy prędkości 25 na godzinę opona trze całą powierzchnią… dużo jednak zależy od wprawy i wyczucia, nawet na suchym asfalcie posypanym piaskiem slik i gwałtowny ruch kierownicą mogą położyć kolarza boleśnie. Brak dodatkowego objeżdżenia w terenie —— tym bardziej na jeden asfaltowy sezon zimowy polecam ordynarne marathony ☺️ Z maratonami plus i zwykłymi jest dokładnie tak jak mówisz - kiedy po zimie wraca się do lekkich kół rower dostane wiatru !!! testując dwie opony na dłuższych dystansach Maratona plusa i zwykłego - opory i kartoflowatość numerem jeden jest niestety droższy plus… ta gruba warstwa „niebieska” plus bieżnik powodują, że koło jest takie kwadratowe … wersja zielona ( tzn w środku) czyli zwykła, tańsza opory ma przyzwoite, przyczepność super. Czuć jednak masę… największe przebiegi zrobiłem na wąskich 25 mm , ale przekręciłem też trochę km, takich turystycznych” na 37 mm… dodatkowo na kołach był jeszcze nie kontynuowany Supreme i to był chyba najlepszy slik z tej serii, Racer przy 35 czy 37 jakoś mi nie podchodzi. Kojaka na swoich kołach nie miałem. Almotion już tak i jedzie super ( ale miałem szersze) Bezpieczeństwo i czyste ręce - czy szybka lekka jazda tylko w słoneczne weekendy, to już szukający musi się zastanowić… są nawet opony z kolcami, gdy śnieg i lód a do pracy na rowerze.
  16. itr

    [Opony] na zimę do Road+

    Do rozważenia: Schwalbe Almotion, Racer, Kojak albo 32mm ONE„365 dni” z grupy szosowych. Stronna Szwalbonna Almotion ma najlepsze opory toczenia, Kojak mimo ,że łysy ma wyższe, ale rozmiar almotion to 40/38 więc trzeba upewnić się, czy się zmieszczą… Na szosę brałbym opony o gładkim boku, a nie przełajowo-grawelowe. Osobiście - godząc z wyższą wagą - zwykłe maratony. Tylko „nie dodają skrzydeł”, jeśli jedzie się w grupie z mocnymi znajomymi. Warto poznać, zbierać opinie o innych markach i Road plusach , jeśli chodzi o zachowanie mieszanki temp koło zera.
  17. Słuchajcie kolarstwo jako sport to jest fanaberia, a nie prawo człowieka . I naprawdę wyłączcie myślenie życzeniowe… argumenty że trenowanie pozwala na łamanie przepisów są rodem z cyklo -utopii, a stan faktyczny, czyli brak egzekwowania prawa jest tylko miłą okolicznością, która ułatwia nam robić to co lubimy… ale przeginanie pały nawarstwia konflikt i prowadzi do awantur, zajeżdżania czy urywania lusterek… część kolarzy okołowarszawskich też ma za uszami i generalnie mają wywalone na zasady miłego współżycia drogowego…. Rydwany na pustej drodze ok, cichy klakson z oddali można zrobić gęsiego, ale walenie rydwanem na ruchliwej lokalnej drodze np w 4 pary, tworząc zator ludziom w autach, którzy nie wyszli na trening tylko zasuwają praca praca dom przedszkole, pampersy dziadka, a nie kolarskie zmienić, czyni nienawiść do kolarzy - gorejącą, i zwiększa ryzyko wyhodowania kolejnych frustratów, lub aktu przemocy ukrytych psychopatów.
  18. Sprzęgło i NW to duet, razem zmniejszają ryzyko.
  19. Przerzutka chroni przed spadaniem łańcucha, jeśli ma zniknąć warto rozważyć zmianę blatu na NW czyli dla napędów 1x.
  20. Tył nie przypomina zapomnianego standardu np z GFishera , ale nie znam się. Moim zdaniem to dziurki na błotnik i bagażnik. Zamontowanie hamulca wymaga inwencji nietypowej… to na pewno. Tutaj zbliżenia Garego Fishera, podobnie, ale inaczej : Adaptery Fishery
  21. Na marginesie tego tematu; ktoś podpowie czemu na nowych realizacjach wydzielonej asfaltowej drogi rowerowej wzdłuż jezdni( ale " na chodniku") kiedy ruch rowerowy jedzie przy samym krawężniku a w miejscowości jest posesja obok posesji nie robi się równo niskiego krawężnika na długości np 1 km gęsto występujących domów, tylko co 25 metrów obniżenie dla wjazdu w bramę - czyli powstaje wykastrowany pamp-trak, gładko i przyjemnie góra dół góra dół.... Czy jest jakaś norma ogólnopolska, która wymusza takie projekty ? Może gładko ale czy przyjemnie -to jednak przecież to tylko ironia...
  22. itr

    [Opony] na zimę do Road+

    Jesień i zima w zależności od miejsca na mapie może dodać dwa B…. Czyli błoto i błotniki…. A błotnik lubi opony nie najszersze, tak samo prześwit w widelcu w ramie na jesieni może boleśnie redukować max balon. Widelec ze zdjęcia ostatecznie frezowałem i uzyskałem poprawę ( wyciszenie) dla opony 38, ale jak widać wystarczył deszcz w lesie aby zyskać mielenie ściółki w szparze. Jeżeli zima to będzie 90 % asfalt i np dojazdy do pracy brałbym zwykłe Marathony. Używałem i 25 i 35 mm i te dwie szerokości mimo tej samej nazwy to dwa inne światy. Przejadą przez las od biedy i względnie po błocie… pozwalają na dość niskie ciśnienie, małe ryzyko przebicia gdy ręce zgrabiałe. Gdy przeważa jazda w terenie - tak jak piszą koledzy nietrwałe mieszanki klejące koło zera bo tańsza mieszanka na bocznych klockach może ślizgać się na zimnej i mokrej nawierzchni jak na lodzie.
  23. Masz chyba problem z rozumieniem wypowiedzi , a może intencji, forum nie jest miejscem na dowody i szczegóły prywatnych zdarzeń osób trzecich... W kilku słowach opisałem tylko sprzeczne ze znanym z bajek poczuciem sprawiedliwości działanie sądu, który w tajemnicy oczyszcza winnego zdarzenia drogowego ( klimat zdarzenia zbliżony do tego z filmu, ale bez roweru , dość niebezpieczna kolizja, "aby nauczyć", w gęstym samochodowym ruchu) Nie potrafię ocenić pracy sądu, piszę tylko o rezultacie. Zaskakującym. Przykład ten ma wskazać nie złe działanie sądu, tylko stratę czasu potrzebnego na zeznania i stawienie się w sądzie zarówno ofiary jak i świadków zdarzenia...sprawca zdarzenia ostatecznie unika kary, czego nie rozumiesz? Po prostu nie ma co liczyć na jakąś opatrzność czy sprawiedliwość. Wyrok może być jak rzut monetą. Nie ważne jak było, albo jak się nam wydawało jak było ( bo też nasze mniemanie może być też inne niż fakty). To co opisałem było banalnie proste i z dobrymi, niezależnymi świadkami, którzy z własnej woli zostali na miejscu wypadku, i potem w dalszych odcinkach mieli czas, aby zeznawać
  24. Sądy? Mam. Wyrok dla „bandyty drogowego” i sąd grozi palcem tupie butem - ty bandyto: a masz! … a potem po cichutku drugie posiedzenie zwrot prawa jazdy, odkręcenie, ofiara dowiedziała się po fakcie. Prawnie zapewne bez zarzutu , zgodnie z literą prawa😁, realnie łobuz bezkarny. Nie wiadomo gdzie był haczyk, i kto ukręcił sprawie łeb. Wyszło coś przypadkiem w korespondencji firm ubezp. związanej z OC.
  25. Sądy i prokuratura to też jest inny świat i wcale nie taki życzeniowy jak sobie wyobrażacie... W świecie sądów są równi i równiejsi... i "arystokracji" wolno więcej. Także za wszelką cenę trzeba unikać konfliktów, kolizji i rękoczynów, co nie zawsze jest proste. Każdy ciąg dalszy to strata czasu, wątpliwa satysfakcja, i zmęczenie materiału... a czasem frustracja czy przegrana, albo napaść... Nie jest łatwo , sam też wiem co znaczy napad złości ... czy ślepa furia... trzeba nad sobą pracować i pilnować się w takich sytuacjach jak na filmie ... druga strona może być chorobliwie agresywna, i szkoda ryzykować życie. Nie wiadomo na kogo się trafi, albo czy rozpędzona ciężarówka nie zmiecie obu stron akurat będących w sporze.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...