FYI - Te dwie rzeczy wzajemnie się niwelują. Najniższe opory toczenia ma opona o najcieńszych ściankach i siłą rzeczy czyni ją to najbardziej podatną na przebicie.
Zakładając te same ciśnienie robocze i tę samą konstrukcję, to szersze opony mają mniejsze opory toczenia. To dlatego, że muszą się mniej odkształcić na asfalcie aby uzyskać tę samą powierzchnię styku z szosą.
I tak generalnie - jak świniak dla świniaka - schodzenie poniżej 30mm w oponie dla człowieka ważącego 100+ to igranie z losem, głównie ze względu na niebiezpieczeństwo snejków.
Nie ma tutaj jakość ściśle określonej nauki - tylko testy. Generalne pryncypium jest takie, że im wyższe ciśnienie robocze, tym mniejszy opór toczenia, ale rozpatrywany w oderwaniu od warunków terenowych. Drogi nie są z gładzionego betonu, ale z pofalowanego asfaltu, ate 20-30mm zawieszenia z ogumienia ogranicza ruchy środka masy i tłumi drgania wysokiej częstotliwości. W pewnym momencie zawsze osiągasz równowagę pomiędzy tymi czynnikami.