Sprzedałem ostatnio swojego fulla za 3k i byłem zadowolony z ceny, bo nadchodziły większe inwestycje. Koleś z drugiego końca Polski jechał po nocach w niedzielę jak zwierze, bajki opowiadał przy kupnie. Po miesiącu rower wystawił na OLX za ponad 5k - rynkowa cena zadbanego roweru, ale nie tego 😎 A co mi zależy, zobaczcie sprzedawcę nadziei:
https://www.olx.pl/d/oferta/rower-gt-sensor-2017-enduro-trail-27-5-idealny-stan-CID767-IDNnPWK.html?isPreviewActive=0&sliderIndex=1
Jego ogłoszenie zawiera wierutne bzdury na temat serwisowania roweru - dokładnie na odwrót niż mu przekazałem. Części których nigdy nie otwierałem tutaj magicznie stały się serwisowane na picuś glancuś w każde walentynki. Specyfikacja przekłamana, przekłamany rocznik, jakieś ręczne wykonanie w USA i inne bajki, ukryte wady wizualne, a czy techniczne też? Nie wiem, ale się domyślam zwłaszcza pamiętając ostatnie awarie. Kasetę zmienił na XT pewnie usunięciem nakrętki Sunrace, a do piast kulkowych Alivio wbił maszynowe Deore
Mam poważne podejrzenia, że największą inwestycją w rower było mydło "Biały Jeleń"....