Maciorra

A możemy je chociaż zamknąć dla wszystkich oprócz mnie?

A ja mam jeszcze inny - mam wrażenie, że w górach jest więcej ludzi niż jeszcze kilka lat temu, a ja wolę jak jest spokój i cisza:) Konieczność wpedałowania się o własnych siłach jednak część ludzi odfiltrowywała.

Policja goni pewnie tylko w weekendy i w najpopularniejszych miejscach, co zrozumiałe, bo teren jest spory i ciężko gonić wszędzie. Natomiast nie rozumiem czego nie rozumiesz?:) Tam się przecież robią spore zapadliska i nikt nie jest w stanie powiedzieć kiedy i gdzie powstanie nowe. To jest zwyczajnie niebezpieczny rejon i w skrajnych przypadkach pewnie można zginąć. Dopóki to się nie ustabilizuje, dopóty będzie zakaz wstępu w kilka miejsc.

Traska od @chudzinki niczego sobie i zdecydowanie pod gravela:) Odpusciłbym tylko ten kawałek wzdłuż torów Olkusz - Bukowno, a w Chechle odbiłbym do Jurajskiego Młyna na zupę rybną.

Tak, z drona wyglądają bardzo ładnie ale to jest w sporej części teren delikatnie rzecz ujmując niestabilny, dlatego studzę Twój entuzjazm:) https://gazetakrakowska.pl/przy-podwodnym-lesie-w-powiecie-olkuskim-powstaly-dwa-kolosalne-osuwiska-do-wody-runely-dziesiatki-wielkich-drzew-zobacz-zdjecia/ar/c1-18672247 Turystycznie to nie wiadomo kiedy będzie można to wykorzystać, na razie lepiej obserwować z daleka... Ten zalew z twojego linku można obejrzeć z tego miejsca: https://maps.app.goo.gl/t7efkGtTVwW7B16fA Chyba, że już też zamknęli dostęp, nie byłem tam od kilku tygodni. Wycieczka po okolicy jak najbardziej, ale tak jak pisałem "pojezierze" niekoniecznie jako główny cel:)

Dużo więcej km po okolicy robię na gravelu niż mtb, a piaski staram się omijać, więc w kwestii wyboru roweru to chyba polecałbym gravela. Samo tzw. "pojezierze" to szczerze mówiąc taki se cel wyprawy - spora część jest objęta zakazem wstępu (i słusznie) a tam gdzie można wejść/wjechać nic szczególnego nie zobaczysz - ot duża dziura w ziemi, w której zbiera się woda:)

Mostek o wyższym kącie tak jak kolega wyżej napisał i/lub kierownica o wyższym wzniosie.

@Cross90 to prawda, piękne, ale drapieżne -połamały mi sztycę w gravelu:)

O, Poddąbie, jeździłem tam w maju:) Zazdro!

@leon7877 Jeśli komuś mocno pocą się dłonie to w upały bez rękawiczek nie ma jazdy - na trudniejszych odcinkach pewność chwytu kierownicy znacznie spada. Ja mogę się obyć bez rękawiczek jak jest chłodniej, ale w upały muszę mieć rękawiczki.

@player123 Cóż za merytoryczna wypowiedź.

Że co? Miałem w życiu kilka hardtaili i w żadnym tego problemu nie było. Zawsze mi się wydawało, że to tylko problem dla zapalonych ścigaczy po Mazowszu, którzy mają mostek na minus i klamki ustawione pionowo:) No i jeszcze przypadek Treka w którym korona widelca bez knock bloka mogła kolidować z ramą, ale chyba sobie już przypomnieli jak projektować ramy I knock blocka nie stosują?

A to jest na pewno naklejka, a nie przezroczysta folia pod którą jest napis? Opony Panaracer zawsze miałem z takimi foliami, które zrywałem przy zakładaniu opony...

Pewnie niewielu ludzi ma bezpośrednie porównanie identycznych widelców z różnymi offsetami w dokładnie tym samym rowerze, a inne porównania raczej nie mają sensu. Ci, którzy mają takie porównanie zazwyczaj twierdzą że różnica jest symboliczna. Jeśli nowy widelec ma zbliżone a2c to pewnie nie wyczujesz różnicy.

Strzelane za szlaku na Pilsko?

Pytanie tylko, czy do Suntoura z tego Cube da się kupić twardszą sprężynę, bo jeśli nie, to pod 130 kg zawodnikiem może być kłopot.

Bardo się cieszę.

A może po prostu jest promocja na aparaty słuchowe dla szosowców? (Pa)Góry Bardzkie

@JWO Gdzieś mi mignęło wyjaśnienie, że ze względu na starzenie się społeczeństwa dofinansowanie będzie na elektryki. No i pozornie ma to sens, bo faktyczne na wsiach wielu starszych ludzi jeździ na rowerach i elektryki by im sporo pomogły, ale już widzę jak będą w stanie kupić sobie elektryka (nawet z dopłatą).

Potraktujcie to jako sprawiedliwość dziejową: były dopłaty do samochodów elektrycznych dla bogatszych, to teraz będą dopłaty do rowerów dla biedniejszych:)

Jak wyżej. Dodatkowo scalpel to chyba maszyna do ścigania się, więc niekoniecznie będzie to rower wygodny.

Daleko nie macie, więc o powtórkę łatwo, ale to raczej przy okazji, a nie jako główny punkt programu, bo to w końcu mały kawałek lasu:)

Tak. Jeśli chodzi o dojazd do czerwonego, to zależy skąd - z Paczółtowic to pewnie tak jak pokazujesz, od strony Dębnika to pieszy żółty i chyba były tam jakieś nieoznakowane ścieżki, z dołu od asfaltu to najlepiej przez mostek koło źródła Elizeusza w górę do ruin mostu.

Zjazd w niebieskim kółku. W obrębie czerwonego kółka też były jakieś przyjemne ścieżki, ale nie byłem tam od zeszłego roku, więc nie wiem jaki jest stan. Aha, proszę sie nie czepiać. W Olkuszu tak wygląda kółko. Chcecie zobaczyć zdjęcie mojego roweru?

A skąd jakim asfaltem, pan mnie obraża? Mówię o żółtym pieszym w lesie w dół do źr Eliasza