Skocz do zawartości

zekker

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    7 162
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    74

Zawartość dodana przez zekker

  1. Zamierzasz się trzymać wyłącznie asfaltu, czy bezdroża też wchodzą w grę? Zamierzasz jeździć na lekko, czy obładowany gratami (namiot, śpiwór, ciuchy na zmianę, zapas żarcia, itp.)? Wydaje mi się, że od takich pytań trzeba zacząć, a dopiero potem szukać co się najlepiej sprawdzi. Np. wspomniany Felt jest z pewnością lekki i zwinny, ale to sprzęt typowo na asfalt, na w miarę płaskie trasy.
  2. Ja tam widzę, że nadal mają na stronie: https://bike.shimano.com/pl-PL/product/component/altus-m310/RD-M310-Smart.html Co prawda kryje się w opisie 310 ale jeżeli dobrze wiedzę, to różnią się tylko rozmiarem kółka w wózku. Najprościej wpisać symbol w polu wyszukiwania. Instrukcje można znaleźć tutaj (kiedyś strona była wygodniejsza): https://si.shimano.com/en/
  3. Nie zgadzać się możesz ale u nas kultura na drodze jest niska. Podlana wyższym limitem % byłaby jeszcze niższa. Tu nie ma się co oglądać na pismaków, tylko trochę pozwiedzać świat. Nie mówię, że jakoś super znam codzienne realia, ale to co pozwiedzałem daje mi obraz zdecydowanie lepszej kultury na drodze niż u nas. W Niemczech nikt mnie nie próbował przejechać. W Paryżu wręcz doznałem szoku jak równo samochody stawały na czerwonym, jak nie było problemu z przepuszczeniem spóźnialskiego pieszego na pasach. W Czechach też czuć inne zachowanie na drogach. Czasami mam okazję tam pojeździć rowerem i jeszcze nie spotkałem się z niebezpiecznym wyprzedzaniem, jest zachowywany większy odstęp, nie ma przelatywania na pełnej. Jeżeli kultura się u nas zdecydowanie poprawi, skończy się to pędzenie przed siebie, to będzie można podyskutować o innych limitach. Jak na razie nie widzę do tego warunków. Nie każdy. Ja zdecydowanie czuję, że nie jestem, ale może jestem inny od innych?
  4. To co opisujesz, to nie wina geometrii roweru, a po prostu złego ustawienia siodła lub niedopasowania rozmiaru. Wspominane moje rowery są dosyć podobne, nie ma drastycznej różnicy typu szosa i holender. Mieszczuch jest na bazie MTB, grawel na bazie crossa, full już nie typowe xc ale jeszcze nie enduro. Najlżejszy jest grawelowy i pod górę zbiera się najlepiej. Full i mieszczuch, to zależy od konfiguracji. Bez u-locka i w porównaniu z ciężkimi terenowymi oponami, mieszczuch ma leciutką przewagę, choć brakuje jednego lub dwóch lżejszych przełożeń. Z u-lockiem, porównując z lżejszymi oponami, full zaczyna wygrywać, mimo że nawet na blokadzie lekko się buja. Góral przed przeróbką na mieszczucha zdecydowanie lepiej się zbierał od fulla. Przeróbka, to wymiana napędu na piastę wielobiegową, przednie koło z dynamem, błotniki, bagażnik i kilka innych miejskich drobiazgów. Geometria praktycznie się nie zmieniła, tylko masa wzrosła.
  5. Nie, nie jest placebo. Nie wiem co jesz ale nawet mając problemy pokarmowe nie zrzucam tak wielkiego balastu Geometria roweru, to akurat ma najmniej do gadania, podobnie pozycja na rowerze. To nie wyścig szosowy, żeby opory powietrza były znacznym czynnikiem. Wspomniany podjazd ma 7-8%, zwykle robię go z prędkościami 8-9km/h. Owszem, opony zmieniają, ale w mieszczuchu mam dosyć gładkie, więc w porównaniu do grawelowego jest niewielka różnica. Full z kolei ma konkretny bieżnik, a i tak pod tą górę lżej się jedzie, mimo że blokada zawieszenia nie jest całkowita i część energii idzie w ugięcie. Przełożenia nie mają bezpośrednio przełożenia na lekkość podjazdu. Lżejszy bieg da mi jedynie tyle, że pojadę wolniej. Przy tej samej prędkości i bez ekstremów, różnica jest pomijalna. Nie jest tutaj tak stromo, żeby mi zasadniczo brakowało w mieszczuchu lżejszego biegu. Zawsze zmienia, jedyną granicą jest wytrzymałość konstrukcji i kasa. W tym konkretnym temacie, jeżeli to jazda w koło komina, bywa że z sakwami lub większym plecakiem, to ja bym się właśnie już obawiał o wytrzymałość sprzętu. 7kg maszyna to jednak już dosyć delikatna zabawka i nie zdziwiłbym się, jakby miała ograniczenia wagi w okolicach 100kg. Trzeba by ważyć w granicach 90kg, a gdzie jeszcze bagaże. Oddzielna kwestia, to koszt roweru ważącego w okolicach 7kg. To już topowe konstrukcje za grube dziesiątki tysięcy. Tutaj mało komu będzie się opłacać wymiana, o ile w ogóle będzie stać.
  6. Aż musiałem sprawdzić. Dwie ręczne łapią tylko za zawór. Podłogowa jest w stanie też chwycić za zawór, ale o wiele łatwiej wsadzić ją głębiej i zacisnąć na korpusie. Ręczne mają przekładane uszczelki pod odpowiedni typ wentyla, podłogowa uniwersalną z dwustopniową blokadą (blackburn airtower 1). Dla jasności grafika (zdjęcie z wikipedii), na zielono zawór, na żółto korpus:
  7. To te nie mają normalnego nakręcanego kapturka? Zawsze mi się wydawało, że pompka łapie tylko ten kawałek z końcowym gwintem, a nie korpus. Zajrzałeś, czy uszczelka w pompce nie jest już wyrobiona?
  8. Przykład taki trochę bez sensu, bo masa zmienia się powoli i tego nie jest się w stanie odczuć. Do tego dochodzi zmęczenie, które niweluje efekt zmniejszenia wagi. W mieszczuchu mam u-locka ważącego około 2kg. Jak mam dzień bez zakupów i go zdejmę, to wyraźnie czuję, że łatwiej się rozpędzić, łatwiej podjechać pod górkę wracając do domu. Podobne różnice czuć jak jadę na pusto lub napakowany zakupami. Tak samo jak pojadę do roboty innym rowerem, który jest kilka kg lżejszy, to ten powrotny podjazd robi się wyczuwalnie lżej. Czasy przejazdów nie różnią się jakoś mocno, ale to jazda po mieście i za dużo innych czynników spowalniających jazdę.
  9. Nie fachowo stawiałbym na jakiś ucisk. Podczas jazdy kiedy jest ucisk jakoś to idzie, ale potem po zwolnieniu daje solidnie w kość. Jak dobierałeś wysokość siodła? A tak z najprostszych rzeczy, ktoś sprawdził czy nogi masz równe? Coś pod kątem ucisku na nerw było kontrolowane? Przydałby się specjalista, który będzie się znał na całej mechanice nogi przy jeździe na rowerze, który będzie w stanie sprawdzić jak pracują mięśnie, jak układa się noga podczas jazdy itp.
  10. Codzienne dojazdy do pracy/szkoły/po zakupy? Jeżeli tak, to skłaniałbym się do napędu opartego o przekładnię w piaście. Na plus wygoda, niezawodność, trwałość. Na minus cena, waga, zakres przełożeń, trudniej się wyjmuje tylne koło jak trzeba wymienić dętkę, czy wsadzić do bagażnika. W zależności czy masz zupełnie płasko, czy spor podjazdy, można wybierać najtańsze 3 biegowe lub 8 czy 11 (to przy sporych wzniesieniach doradzałbym od razu wymianę tylnej zębatki, a jak trzeba i przedniej, tak żeby zejść z głównym przełożeniem do okolic 1,8). Jak można wydać więcej, to warto popatrzeć na rowery z paskiem zamiast łańcucha. Będzie czyściej, odpada smarowanie. Jeżeli w rachubę wchodzą też wypady za miasto, to lepiej będzie zostać przy tradycyjnym napędzie z przerzutkami. Dadzą szerszy zakres przełożeń. Dynamo w piaście, to jak dla mnie rzecz obowiązkowa do całorocznej jazdy po mieście. Odpada ładowanie baterii, zabieranie lampek jak się parkuje pod pracą/szkołą/sklepem. Lampki najlepiej jakby miały wyłącznik i podtrzymanie na postoju. Jak będziesz jeździć po niedoświetlonych ulicach, to minimum 50lux. Przy dobrze oświetlonych powinno wystarczyć 30lux, głównie jako pozycyjne. Hamulce tarczowe powinny się sprawdzić w większości warunków. Można też spojrzeć na rolkowe/bębnowe, bo są praktycznie niewrażliwe na pogodę i są trwałe, prawie bezobsługowe, choć warto od czasu do czasu zrobić im serwis. Są słabsze od tarczowych i mogą wymagać sporej siły w rękach. Jak masz szybsze zjazdy, to mogą być nie najlepszym wyborem. Opony, warto zwrócić uwagę czy maja dobrą wkładkę antyprzebiciową. Przy jeździe po mieście zawsze się trafi jakieś potłuczone szkło, czasem specjalnie wysypane gwoździe czy pinezki. Szerokość wedle uznania, choć sugerowałbym szersze niż węższe, będzie wygodniej, stabilniej na nierównościach i śniegu. Błotniki, to oczywistość. Bagażnik wedle uznania ale się zdecydowanie przydaje. Kwestia o którym modelu mówimy. Najtańszy jest najtańszy i najprostszy - ja bym go nie wybrał, chyba że nie byłoby mnie stać na lepszy. Ile masz do wydania? Ile dodatkowo możesz przeznaczyć na dodatki, ze szczególną uwagą na zapięcie. Jak większość typowo miejskich. Jeżeli nie będzie problemu z przenoszeniem go, to bym tutaj za bardzo nie walczył z wagą, a skupił na trwałości i wygodzie używania.
  11. Bo okno na świat: Jeżeli rower wypełnia praktycznie cały kadr, to chyba sprawa oczywista. Jeżeli tylko kawałek, to wtedy ewentualnie można się spierać czy to portret czy nie.
  12. A w trakcie? I jeszcze raz, to mięśnie, ścięgna, staw, węzły chłonne bolą? Bezpośrednio z powodu wysokości nie powinno (prędzej kolana), ale jak masz na tyle wysoko, że "pływasz" na nim to jak najbardziej. Do weryfikacji czy siodło jest dobrze dobrane (kształt, ustawienie). Złe mogą powodować ucisk i późniejszy ból. Sprawdziłeś w końcu jak jest przy zwykłych butach?
  13. Ale to by oznaczało złe wyregulowanie, o co bym tobo nie posądzał. Chyba że ma bardzo specyficzne preferencje, żeby blokada puszczała dopiero przy bardzo głębokim wciśnięciu.
  14. Bo niczym duch: W sumie to jakieś pół minuty później duch tego samolotu też był. Zrobił świst, potargał drzewa, podrzucił liście z ziemi. Niestety nie udało się tego nagrać, bo zaatakował bez ostrzeżenia. Może następnym razem. Portrety rowerów też
  15. Przecież to tylko napięcie linki. Jeżeli sztyca przy pełnym naciśnięciu powoli się wysuwa, to znaczy że linka jest zbyt luźna i nie ma pełnego otwarcia blokady.
  16. Kwestia ułożenia stopy na pedale. Jeżeli naciskasz bardziej środkiem stopy, to łydka mniej pracuje. Jak bardziej palcami, to mocniej. Reszta to już kwestia wytrenowania, dystansu, intensywności. Inna sprawa, że łydki nie są głównymi mięśniami napędzającymi, to przede wszystkim stabilizatory stopy. Zapewniają przekazanie siły z ud na pedały.
  17. Może nie być takich. Po prostu jak ma być na niższą temperaturę, cieplejsze, to są już kalesony. Inna kwestia, że od zapewnienia ciepła jest druga warstwa. Jak na wierzch zakładasz jakieś cienkie i przewiewne spodnie, to żadne gacie nie pomogą.
  18. Taki na którym boisz się zrobić sprint na stojąco Kiedyś taki ulepiłem, gdzie mostka praktycznie nie było, tyle co grubość rury kierownicy. Początki były trudne, ale przy normalnej jeździe dało się przyzwyczaić. Na sprint nie pamiętam ale chyba nie zdążyłem się przełamać, a potem rama poszła i koncepcja się zmieniła. Ale nie powiem, jak go lepiłem, to pierwsza jazda była bolesna dla pleców. Po przesunięciu siodła do przodu zrobiło się lepiej, a po wspornika (przy okazji wymiany widelca) jeszcze lepiej.
  19. Nie ma możliwości zwiększenia ciśnienia?
  20. Krótsza kierownica też. Tak samo węższa. Kwestia jak daleko masz ręce od punktu obrotu, a nie samego mostka. Rower będzie się inaczej prowadzić ale jest to do opanowania, kwestia przyzwyczajenia i wyczucia. Problem mógłby być jakby się wsadziło jakiś 20-30mm, jednak to też by było do opanowania. Jeżeli szerokość i ogólny kształt kierownicy zostanie zachowany, to odczucia powinny być podobne. Próbowałeś przesunąć siodło do przodu? Pewnie przy okazji będzie trzeba skorygować wysokość, ale to najszybsze i najtańsze sprawdzenie czy chodzi tylko o długość roweru.
  21. Opaski zaciskowe z otworem Jaką ma szerokość? Da radę z oponą 2,5"?
  22. To nadal zależy co się chce wymienić i na co. Np. obecnie chcę zamontować Alfine 11, wydam coś w okolicach 2000-2500zł, niedawno wymieniałem amortyzator i hamulce, poszło w okolicach 1500zł, w kolejce czeka wymiana ramy, więc kolejne 1500-2000zł. Razem wyjdzie 5000-6000zł, nie kupię za tyle nowego z Alfine 11, z tak dobrym amortyzatorem (o ile jakikolwiek będzie), z tak dobrym oświetleniem, zwłaszcza że docelowo chcę mieć pasek zamiast łańcucha.
  23. Pytanie czy to był ten sam typ. Czy obecnie nie utyły przez uszczelnienia. Ciężko mi powiedzieć jak jest w sterach, bo za rzadko muszę wymieniać i przeważnie na zasadzie "zróbcie tak, żeby było ok" Tak czy inaczej większość się nie przejmuje wysokością Jednak obserwacje z wyborem można mieć nie tylko po rowerach. Takie mini monopole są częstsze niż się wydaje. Nie raz czegoś szukałem i idę do jednego sklepu, potem do drugiego i trzeciego i w zasadzie identyczna oferta. Te same marki, ci sami producenci, a niby sieci czy sklepy zupełnie inne. Zresztą w rowerach też można się natknąć na identyczne akcesoria pod różnymi markami. Części pewnie też choć nigdy tak dokładnie nie przeglądałem. Nawet ponoć ramy niektórych polskich producentów leciały z katalogu chińskich fabryk, a nie własnego projektu
  24. Accent HSI-BASIC? Jeżeli rura dobrze się osadzi w łożyskach, to chyba wystarczy, żeby gwiazdka/ekspander załapał, wiec ewentualnie dłuższa śruba? Ewentualnie jak widelec tego wart, to wymiana sterówki na nową dłuższą. Ostatnio jak wymieniałem amortyzator w mieszczuchu, to od razu mówiłem w serwisie, żeby dołożyli 4cm podkładek, żeby przy wymianie ramy nie było problemu.
  25. Bo zwiało mnie 😨: Tutaj wersja ruchoma (googiel poleciał z kompresją...): https://drive.google.com/file/d/1PpZTLPrQfmy3nEreI7KzAM0bwxCUdlqs/view Taksiarz musiał mieć niezły ubaw
×
×
  • Dodaj nową pozycję...