Ranking

Bo poskładałem rower po zimie i w końcu ruszyłem do lasu...

Bo tak siedzę z Reginą na torach i rozmyślam nad nowym sezonem.

Bo sobota na Jurze

Bo bazie.

Okolice mam fotogeniczne, gorzej z rowerem.

Bo choć czuć juz wiosnę to jednak błoto nadal koszmarne. Mam nadzieję że już nie długo.

Bo kiedy inni wybierają narty. Żeby nie było, że się powtarzam, dzisiejsze foto jest z innej góry

Bo pierwsze koty za płoty wieczorem z intensywnym katarem w samej bluzie z kapturem i czapce. Pozdrow'er

Początek tegorocznego sezonu, rozlewiska Warty 13.02.

Bo dziś po zielonej trawie.

Bo u mnie ciągle biało. Pomimo śniegu wspinaczka się udała 😎

Bo sezonu rowerowego nigdy nie kończymy, ale gokartowy czas zacząć 😜

Bo za nic nie mogę sobie przypomnieć gdzie robilem to zdjęcie... na szczęście coraz bliżej sezon!!😁😁😁

Bo dzisiaj na ścieżce rowerowej wystraszyłem dwa małolitrażowe futrzaki, jednego kota, nie wiem o co chodzi niektórym ludziom ? ... przecież normalnie jeżdżę rowerem. Po wygłupach po mieście, to znaczy normalnej jeździe po ścieżkach i po nie ścieżkach, kierunek wertepy, to znaczy las. Dzisiaj było super na dworze, zatem wyłączamy konsolę PlayStation 4 Pro, nowego Horizona ...

Bo pięknie niebo u ogólnie by było cicho i spokojnie ale w niebie słychać ciągły grzmot samolotów co czuwają...

Bo pieseł też lubi las (13 km bez problemu)

Bo Sobek tu był. I flagę pozostawił.

Kilka dni w innym klimacie czyli ostatnie a w zasadzie przed ostatnie ładowanie baterii przed sezonem.

Niby niebo płonie, a w tyłek zimno.

Bo, spieszmy się kochać drzewa, ten las już tną, kawałek dalej 🥲

Bo jak ten czas leci, końcówka sierpnia 2k20 Pozdrow'er

Korzystając z ładnej pogody

Bo żeglarze śmigają już w najlepsze.

Bo tęskno już widoku połyskującej błękitnej perełki na tle zieleni lasu.

Pedałującą namiętnie moją FILIP-ę w pewnej chwili przeszył donośny klangor. Szybko wskoczyła "w konopie" i nakręciła filmik z tymi dwoma cwaniakami. Po chwili odtworzyła to nagranie "na głośno". Klangor z nagrania w wykonaniu w/w cwaniaków był tak przenikliwy i naturalny, że żurawie po usłyszeniu samych siebie ZWIAŁY. ps. Co wycieczka to jakaś fajna przygoda.

Bo w lesie już prawie wiosna (i wiele powalonych drzew)

Bo z dziś.

Bo, taki gravelowy kawałek

Bo przyszroniło ostatnio.

Bo, czerwone paski na szaro zielonym, coś ostatnio się źle kojarzy 🤭

Bo, wiosna blisko, ludzie zostawiają czapki w lesie

Bo dziś trzech kosmitów pozdrawia

Bo nie wiem czy dobrze zrobiłem.

Bo... wyjąłem szosę. Do przemyśleń...

Bo, jak widać na zdjęciu,puszcza bydgoska to las na wydmach

Bo chwilę przed glebą. 😁 (bez strat w ludziach czy sprzęcie)

Bo jest słońce, jest nadzieja.

Gościnnie w Szczecinie, i jak widać, Szczecin gościnny nie tylko dla mnie. Z poziomu roweru miejskiego.

Bo coś mi powód nie przychodzi do głowy...

Bo pierwsze kilometry w 22

Falowanie ŚRÓDLĄDZIA.

Bo trochę zieleni na dobry poniedziałek

Bo dziś pojechaliśmy Koronę Łagiewnik.

Tym razem fotka z serwisu, lubię ten spokój gdy mój nowy rower jest w odpowiednich rękach. Wszystkim życzę by i wasze rowery zawsze trafiały w odpowiednie ręce.

Gravelowanie niegravelem.

Bo pustynne nadmorskie klimaty:

Pierwsze pokowidowe kręcenie.

Bo tak patrzę w stronę Ukrainy i się zastanawiam czy tam, na horyzoncie, też będzie widać rozbłyski wybuchających bomb...

Bo dzikie miasto:

Nie wszystko takie proste jak się wydaje: 1. Nie wiem nawet ile waży ta manetka. Nie chodziło o wagę tylko żeby nie stawiała dużego oporu dla kobiety (nie-kulturystki). Czytałem że chodzi minimalnie lżej niż XT, to kupiłem. Możliwe, że praktycznie niezauważalnie, ale jak ma być docelowy rower, to wolę tak. 2. Wygląd ramy nie bez powodu. Warunek był taki, że ma być rama step-through, bo jej tak wygodniej. 3. Rama step-through nie występowała w karbonie wtedy w typie roweru fitness (i teraz chyba też takich nie ma, nawet w innych kategoriach) 4. Jak kupowałem te ~4 lata temu, to nie było kasy na karbon. Poza tym rower został przetestowany i zaakceptowany jako wystarczająco lekki i zwinny. Mógłbym teraz wymienić na inny / lżejszy, ale żonie ten się podoba i nie chce wymiany. A nawet jakby chciała, to ciężko byłoby dogodzić. Były drobne mankamenty, to je poprawiłem tą modyfikacją. Nic nie wydziwiam tylko spełniam życzenia dopasowania roweru pod potrzeby żony.