Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 27.09.2019 uwzględniając wszystkie działy
-
12 punktów
-
5 punktów
-
4 punkty
-
4 punkty
-
4 punkty
-
4 punkty
-
2 punkty
-
Shotgun nakreślił Mysle, ze jak tam dojedziesz w ostatnich sekundach przed uruchomieniem zwieracza, to te 2 sekundy PO ten "budynek" bedzie najbardziej epicka, patetyczna i wziosla rzecza w okolicy..., podobnie jak ulga na Twojej twarzy. Walenie na małysza w lesie, było długo przed chrystusem, nadal jest jedną z najlepszych metod oddania naturze tego co jej. Bo piękna droga w lessie Pozdrower2 punkty
-
2 punkty
-
Hehe, no nie Panowie - jeszcze tak źle ze mną nie jest. Po prostu garaż się powiekszył do 5 stalówek, więc trochę mi miejsca brakuje.1 punkt
-
Rękawiczki rowerowe, poprzez ucięte palce, kojarzą mi się z sprzedawczyniami w dawnych warzywniakach. To tam pierwszy raz widziałem taki patent.1 punkt
-
Odnośnie pracy tak ale jest znacznie niż reba cięższy, zrobiony z taniego alu i ma słabą anodę.1 punkt
-
O ile się orientuję Fox Float Rhythm to mniej więcej ten sam poziom co Reba. Stojąc przed podobnym wyborem kilka miesięcy temu kupiłem Scotta ('19), ale tu zadecydowała w równym stopniu specyfikacja, co i bliskość sklepu z dobrym serwisem oraz kolorystycznie trafił w mój gust1 punkt
-
Kręcił się w nadziei że dostanie jeść, akurat ten egzemplarz to mój ulubiony kot który jako jedyny śpi ze mną i dzieckiem w łóżku, odebrany podczas interwencji jako kuleczka szarego futra, sąsiadowi który zagłodził psa w piwnicy. Ma na imię Krzyś i jest bardzo kochany, futrzasty i samodzielny. Pozdrower1 punkt
-
Jeżeli koła o osi 15x100 swobodnie i niedrogo dostosujesz do widelca boost to wybór ci się powiększa , nie wiem czy ten suntour jest tak zły jak mówią , progresem na pewno jest to że jest powietrzny , choć amor to ważna rzecz więc może warto dopłacić , w przyzwoitych pieniądzach masz jeszcze Manitou , 32 mm to grubość goleni ma to wpływ na sztywność i w tym przypadku nie odstaje od innych do XC ,dobre opinie mają też Fox ale tu najtańszy to 1300 , wybór należy do ciebie , może kolega Dokumosa rozwinie szerzej swą myśl dlaczego nie abyś nie miał wątpliwości dlaczego warto dopłacić ,a co do sterów to potrzebujesz sterów taper najlepiej kup w tym samym miejscu niech sprzedawca ci dobierze do tej ramy i widelca1 punkt
-
@karakan planował zarówno koła jak i amortyzator pod 27,5 do peaka 29 wsadzić. Wtedy to przód z 5cm niżej ląduje niż ustawa przewiduje, tył ze 2-3cm... Odnośnie amortyzatora to nie wiem (nie chce mi się czytać wszystkiego) na co się zdecydowałeś ale nie pakuj się w żadnego RST czy SR. Można kupić za przyzwoite pieniądze rebę albo recona (z tym, że szukaj wersji gold). Dętki Schwalbe SV21A (jeśli koła pod presstę). Opony z lekkich zwijane maxxis ikon 29x2,2 albo conti race king w tym samym rozmiarze. Koło przednie pod oś 15x100 swobodnie i za śmieszne pieniądze dostosujesz do osadzenia w widelcu boost (110). To z tyłem są cyrki (po przerobieniu kilkudziesięciu i nawet użytkowaniu przez dłuższy czas takich przeróbek stwierdzam, że jednak się nie da ;)).1 punkt
-
1 punkt
-
Jeżeli zdecydujesz się na suntour raidon to śmiało możesz brać koła spank Ozzy bo masz tam z przodu 15x100 , wagę mają fajną a to odczujesz1 punkt
-
Możesz też szukać kół pod tego recona ale te ktoś ci będzie musiał je zapleść ten Daveo bądź gość którego ci podlinkowalem i nie muszą być lepsze, czyli tańszy amor i droższe koła może wyjść podobnie1 punkt
-
1 punkt
-
https://allegro.pl/oferta/amortyzator-suntour-axon-29-czarny-mat-1-1-8-8422306363 https://allegro.pl/oferta/amortyzator-suntour-raidon-29-taper-czarny-mat-q15-8502789346 https://allegro.pl/oferta/amortyzator-rst-aerial-29-15-tnl-100mm-taper-qr15-7974794725 Tu mozesz wybrać osie https://allegro.pl/oferta/kpl-kol-29-wer523-29mm-novatec-d79x-rozne-osie-78811631991 punkt
-
1 punkt
-
To znaczy, że: - przy napędzie 1xX i blacie 46t dla prędkości 40km/h i więcej wchodzisz już w wysoką kadencję. Na długich zjazdach nie ma z czego dokręcić, bo zwyczajnie brakuje blatu. - przy oponach rzędu 35-40C, które są spotykane w gravelach, masz większe opory toczenia, aczkolwiek większy komfort - pozycja ukierunkowana na bardziej turystyczną jazdę jest wprawdzie bardzo wygodna, ale mniej aerodynamiczna niż w szosie Oczywiście można założyć mostek z dużym minusem i cienkie opony, ale jeżeli masz napęd 1xX, to nadal szosy z tego nie będzie. Z kolei idąc w napędy szosowe (Tiagra, 105) brakuje sprzęgła na przerzutce, gdybyś myślał o wjechaniu w teren. Tak, jak już wspomniałem wcześniej - dla mnie to rower na długie wycieczki, bikepacking, etc. Na dni, gdzie się nigdzie nie spieszysz i nie masz parcia na średnią Na trasy, gdzie masz szutrowe przeloty, kiepski asfalt, okazjonalne leśne i polne drogi. Jeżeli myślisz o treningach na szosie, to kup szosę. Planujesz treningi w terenie, to kup MTB. Gravel to taki trochę SUV Wygodnie, wysoko, ale w teren daleko nie wjedziesz. Na autostradzie też pojedziesz komfortowo, ale wysokie prędkości nie są ich domeną (nie liczę supersportowych SUV, jak Urus). Jak widać SUVy znalazły rzeszę fanów. Tak samo, jak znajdują się zakochani w gravelach.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Dam tutaj, bo za brak barana by mnie zjedli w galerii przełajek. Zatem prawie gotowy TheLightBlue Darwin https://www.flickr.com/photos/78633376@N06/48736510617/in/album-72157690477105704/1 punkt
-
Powitoł Zdjęcie umieszczam ze wstydem, bo przełom sierpnia/września a u mnie Roman zaległ na strychu [/img] ale do tematu się nadaje1 punkt
-
Ostatnio moim problemem są konie, a konkretnie ich użytkownicy, którzy w ogóle nie zwracają uwagi na to, że kochany konik nasrał na środek leśnej drogi. Bo przecież sranie na środek drogi w lesie, to ogólnie przyjęta norma, prawda? I jak jest sucho i spoko miejsce, to końskie kloce sprawnie omijam. Gorzej jest kiedy pada, bo toto się rozpływa po całej ścieżce i nie sposób nie dostać prysznica z końskiej gnojówki. A ostatnio darłem z górki, szybko i po kamolach, skoncentrowany na jedynej poprawnej trajektorii (z prawej i lewej konkretne kamienie) i nagle dostrzegłem wielkie końskie kupsko w najbardziej strategicznym miejscu. No i wjechałem... Mówię wam Sephora! PS. Na leśne dróżki nawet dziki zwierz nie naknoci, tylko ludź i jego totumfaccy.1 punkt
-
Ja przez ostatni tydzień na Mazurach raz na dwóch kółkach z pedałami, raz pojazdem terenowym, z kierownicą od roweru. Rozpędziłem się w Rynie moją Indianą na szutrze, a gość rusza autem nie patrząc w lusterka i zajeżdża mi drogę. Wydarłem się, to przyhamował i przepraszał rączką. Było szybko i przez chwilę niebezpiecznie, ale gdzieś czułem co dureń zrobi i byłem lekko przygotowany. Druga strona medalu, to jazda na silniku, koło Mikołajek, a mocy mam sporo. Dojeżdżam do pierwszeństwa, rozglądam się, droga wolna, a pani na rowerze tnie moim pasem pod prąd. Gdybym w porę nie spojrzał, to by była rozwałka. Kolejny przykład z tej samej górki w Rynie, gdzie mi gość renówką wyjechał. Lecę ponad 40 na Indianie, widzę z daleka rozweselone trzy rowery na całą szerokość drogi, dzwonię, a oni mi też... I się śmieją, że przesadzam. I na koniec „profesjonalni”, bo w kaskach i rękawiczkach, rowerzyści. A nawet MAMIL’e byli. Wpadam w zakręt pedałując ile wlezie, a po obu stronach drogi odpoczywają bicykle, serwisowane cholera wie dlaczego tu. Ci, co mają „bezawaryjne” rowery natomiast, stoją na środku drogi. Musiałem hamować awaryjnie, żeby sobie łba nie rozwalić, bo ichniejsze mnie nie interesują. Bardzo mnie rozczarowali tacy cykliści z sakwami. Dlatego jeżdżę jak najdalej od ludzi. Wilki i losie wolę zdecydowanie bardziej.1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00