Ranking

Bo miało być brzydko, zimno i deszcz, tymczasem ostatni dzień lata przywitał piękną pogodą

Bo pierwszy dzień jesieni

Bo znalazłem odrobinę wiosny tej jesieni. Po lewej fragment Izerów, po prawej początek zła, które ciągnie znad Niemiec. Za kilka godzin drzewo już pewnie będzie bez liści...

bo asfalt, z tyłu Beskid mały

bo okienko

Bo stary, skalny borowik :

bo początek jesieni zaczyna malować obrazy...

Bo mnie jest szkoda lata

Bo jesień przyszła, rady na to nie ma...

Bo dużo już tej jesieni się zrobiło. I chyba za szybko/ jak dla mnie/ gdzie się nie ruszę tam liście i liście. I zimno.

Do nocnego KORBIENIA w aspektach fotograficznych także czuję miętę.

Bo ostatni dzień lata

Bo im bardziej rowerek tam zaglądał tym bardziej mostka tam nie było ...

Tak na moich oczach zgasł letni Król. Więc, niech żyje nowy Król. ps. I życie znowu jest piękne. W końcu, co świt wpadam w zachwyt.

Bo końca nie widać.

Nowe żelazo w stajni Nie ma co się rozpisywać - taki jak fabryka dała, CdF 10 rocznik 17. Tyle co zamiast mostka 100 weszła 80ka. Na razie po jednej dłuższej wycieczce - i wygląda na to że polubiliśmy się bardzo, chociaż rozmiar z tabelki nieco za duży dla mnie (L). Więc jakby ktoś był zainteresowany budżetowym żelazem - Centurion idzie na sell.

bo Potrójna 892m

Coś się dzień skraca...

Bo a'propos czystej wody: Najczystsza rzeka w Polsce (Podobno)

Bo zakręty prawie się kończą.

Procaliber 9.8 SL - Kupiony miesiąc temu, gdy szosa zaczęła nieco nużyć.

Bo ludzie z koszami wypęzli do lasu, także cyknąłem fotkę, aby zapytać maminki jak jej poszło zbieranie:

Trutnov trails

Może ktoś napisze " sęsowną" odpowiedź, gdy zaczniesz pisać całymi zdaniami, z interpunkcją i poprawną składnią. Wiem, że język polski jest bardzo trudny, ale w pewnych sytuacjach warto się wysilić i coś prawidłowo napisać. Zapada się sam z siebie? W czasie jazdy? Na zjazdach? Przy jakim ustawieniu? Kiedy był serwis?

Rurzyca, Dopływ Gwdy, nieco poniżej jeziora Krąpsko-Radlino. Niestety nieco płytka w tym roku, czasem trzeba ciągnąć kajak. Te rejony są po prostu bajeczne, polecam też Piławę.

Bo ostatek pogody, ostatek oddechu rowerowego, ostatek urlopu czyli bujania sie w południe gdzie się chciało...

Bo krótka podróż sentymentalna do tych miejsc na Pojezierzu Drawskim gdzie w dzieciństwie często spędzałem wakacje. Dawno tam nie byłem więc mnóstwo się zmieniło, niekoniecznie na lepsze , ale ciągnące się drogi ze stuletnim chyba brukiem i niemożebnie piaszczyste drogi w lasach pozostały, więc.... tylko taka połoninka:

Przeskok z Tarmaca w coś fajniejszego na okolice Poznania

i specjalnie się zalogowałeś i napisałeś ten komentarz do tematu sprzed 7 lat...

Wróciłem właśnie z wycieczki Świnoujście - Hel, z torbami na lekko - noclegi na kwaterach. Krótkie odcinki bo ekipa duża i tempo trzeba było dostosować. Korzystaliśmy częściowo z R10. Pięknie i już trochę mniej tłoczno o tej porze roku, w morzu jeszcze da się wykąpać. Fajne szutry, przyzwoite asfalty i irytujące odcinki po płytach, piachu błocie - w dobrych proporcjach. Relacja zdjęciowa na flikrze: https://flic.kr/s/aHsmiTatFw

Bo taki minimalizm też czasem jest ok. Seashell

Bo pachnie jesienią ...

Chwalę się ! Author Ronin 2018, specyfikacja fabryczna, nic nie zmieniane póki co Niestety już złapał pierwszą rysę Edit: Kur... zdjecia od strony nienapędowej, słyszałem że za to grożą straszne rzeczy, następnym razem obiecuję poprawę

Wpadł drugi tytan do stajni (pierwszy to Kinesis Tripster ATR), tym razem coś bardziej budżetowego, czyli On One Pickenflick. Od wielu lat się przewijał w planach, od marca w domu stał frameset, który w końcu został ożywiony. Wszak zaraz przełaje i trzeba nieco sprzętu zniszczyć i ubrudzić (: Całość zrobiona pod tym co pod ręką (kokpit, koła), tego co kiedyś wpadło przy okazji (frameset) i tego co się udało kupić okazyjnie (napęd). Po zsumowaniu ok. 4200 zł, wyszło nieco lepiej niż Ronin czy Accent (;

Rewelacja.