Ranking

Bo koniu spodobał się mój rower.

Bo to nie Puszcza Amazońska tylko zwykły las w północnej Wielkopolsce

Bo tunel nówka sztuka, tylko coś ten chodnik dziwnie

Bo gdy w cieniu +milion, to to jest jedyne rozwiązanie.

To ja się też pochwalę. Moja pierwsza szosa. Jamis Ventura Comp

Alb coś Ci zjadło pół posta, albo pomyliłeś forum z wróżbiarskim

21 będzie za mały. Mam 194cm i jeżdżę na Cube GTC SL 23" z mostkiem 10cm. Pozycja jest normalna sportowa. 7000 to za dużo za rower w którym koła do wyrzucenia na starcie. W sumie wyjdzie Cię 9000. Za tę kwotę możesz złożyć mtb na lekkich kołach poniżej 11kg z pedałami. Swój złożyłem na xt, kołach 1650g DT350s, lekkie szprychy, obręcze mocniejsze XM401, manitou pro za mniej niż 7000 całość. Waga 10.9kg w tej chwili z pedałami, a będzie mniej. Zejdę jeszcze koło 500g na rurkach i paru drobiazgach. W niemcowni możesz kupić tą ramę za 200 ojro. W decathlonie masz gotowy rower do ścigania za niewiele ponad 5000 w podobnej wadze.

Jak Ci się rower nie podoba, to na siłę nie kupuj - może nie musi być piękny, ale jak coś wyraźnie razi, to nie ma sensu się zmuszać do zakupu. Wygląd rzecz gustu, ale faktycznie te spawy, a nawet bardziej profil górnej rury przy podsiodłówce rzuca się w oczy. Karbonowa Merida i Spec, to zupełnie inna bajka pod względem wizualnym ( dla mnie ). Jeżeli chodzi o odczucia, to może na XL Meridy lepiej byś się czuł, bo ma ona zbliżone do Cuba 23" wartości stack i reach. Jest jeszcze np. Scott : https://www.scott-sports.com/us/en/product/scott-scale-940-bike?article=265218009 , ale on już ma sportową geometrię ( jest niski i długi - aż nieco mnie dziwi ta mała wysokość ramy na papierze, tym bardziej, że karbonowa ma większy stack od aluminiowej... ), więc raczej nie dla Ciebie, skoro Cube Ci odpowiadał pod względem geometrii.

Bo krowy się patrzyły.

Sequoia, jeszcze śmierdzi fabryką . Potrzebuje jeszcze regulacji tego i owego, ale to już jak wrócę ze scotlandii

Zębatka 9T znika w oczach, ponieważ łańcuch ciągnie za zbyt małą liczbę zębów. Tego się nie przeskoczy w żaden sposób, bo to prosta geometria, i na to narzekają posiadacze kaset/rowerów e*thirteen. Przy 11T jest to ok 4 zębów zależnie od ułożenia zębatki, przy 12-13T ciągnie za 5-6 zębów, przy większych za ok 7 zębów. I ta liczba ok 7 utrzymuje się przez większość zębatek w większości kaset. Odbiegają od tego tylko malutkie koronki 12 i mniej oraz wielkie patelnie kaset 1x. 10T to raczej 3 zęby, a 9T jest ciągnięta za 2-3 zęby zależnie od ułożenia, musi znikać, skoro to ponad 2x mniej zazębionych ogniw niż przy większych zębatkach, a do tego taka zębatka jest używana do jazdy szybko = większe obciążenia. Zębatka 8T miałaby ułożenia, w których byłaby ciągnięta przez krótką chwilę za 1 ząbek, a to by już groziło natychmiastowym wyrwaniem ząbka lub pęknięciem koronki. 46T w SLX zazębia mi się o 18 zębów, dlatego Shimano może robić takie wielkie zębatki z aluminium. Z tych powodów wielu szosowców i wyprawowców woli wziąć kasetę 13-x i większe blaty z przodu, zamiast 11-x i mniejszych blatów, pomimo, że tracą na tym na masie. Ogólnie najlepiej byłoby zaczynać kasetę od koronki 12 albo 13, ale w napędach 1x jest to niemożliwe, bo braknie zakresu. 11T jest do przyjęcia, 10 to już raczej dla wyczynowców, którym sponsor zapłaci za nową kasetę co wyścig. Mniej niż 10 raczej nie nadaje się do normalnej eksploatacji, chyba że kilka sztuk zębatki 9T będzie dołączane do kasety jako część zamienna. A tak już całkowicie abstrahując od tematu zębatek niech któryś producent wreszcie zrobi działającą i ważącą w miarę skrzynię biegów do roweru, montowaną w suporcie, bo przerzucanie łańcucha między zębatkami ma już ponad 100 lat, jest przestarzałe jak cholera i dochodzi już do granic możliwości technicznych ograniczonych geometrią.

Bo rowerowo-turystycznie to chyba najlepszy obiekt gdzie mogą mnie wysłać na delegację ... wróciłbym

To już kwestia, czy jeszcze chcesz dokładać kasę i czy nie boisz się karbonu - jeśli nie, to wyjściowo dostajesz znacznie lżejszy sprzęt ( rama i koła ), co jak zapewne zauważyłeś, dla wielu na tym forum ma duże znaczenie ( nie wiem jak dla Ciebie ) i sporo osób, jeżeli nie ma bazowo lekkiego roweru, to potem kombinuje jak odchudzić sprzęt, a posiadając ramę alu też jest to pewne ograniczenie w porównaniu do lżejszego karbonu i czasem kończy się tak, że zostaje sama rama jako najsłabszy ( czyt. najcięższy ) element, co w praktyce po jej ewentualnej wymianie daje już całkiem nowy rower, czyli następuje powrót do punktu wyjścia - na zasadzie "gdybym wcześniej wiedział czego będę potrzebował, to od razu kupiłbym inny i lepszy rower"... Przede wszystkim przymierz się do kilku rowerów i chociaż chwilę pojeździj testowo, bo jednak odczucia mogą być nieco inne, a przecież chciałbyś mieć rower możliwie najlepiej dopasowany do swoich potrzeb. Nawet powiedziałbym, że osprzęt nie jest w tym przypadku najważniejszy, a decydują inne - ważniejsze czynniki ( przy założeniu, że rower ma posłużyć kilka lat ). Próbuj się jeszcze potargować i bierz Meridę - oczywiście jak będziesz się na niej dobrze czuł ( ja bym tak zrobił na Twoim miejscu ). Z tym garbieniem, to może być różnie, ale biorąc pod uwagę Twoje warunki i wymiary tego 23" Cube'a , to nieco dziwne wydaje mi się to Twoje odczucie - jak rozumiem - dużej długości. Jest to o tyle ciekawe, że Cube nie ma jakiejś kosmicznej długości i nie wiem jak długi mostek i jak bardzo cofnięte siodło musiałby mieć, żeby przy wzroście prawie dwóch metrów wydawał się za długi, tym bardziej, że kierownica nie jest super szeroka jak na gabaryty roweru i Twoje. Przy odpowiedniej długości horyzontalnej i szerokości kierownicy, nie powinno być efektu garbienia - może ta kierownica jest dla Ciebie za wąska i nie mogłeś się odpowiednio "ułożyć", bo zgaduję, że nie masz problemu z postawą i nie jesteś zgarbiony już wyjściowo ( bike fitting mógłby pomóc, ale to parę złotych dodatkowo - jak będziesz miał problem z podjęciem decyzji, to będzie wskazany ). Przymiarki, jazdy próbne i jeszcze raz przymiarki - tyle Ci mogę powiedzieć w tej chwili.

Bo czasem nawet mała pipidówa pomimo, że jest małą pipidówą, świadomie bądź nie może mieć jakiś wpływ na losy tego świata (5 km od domu)

Bo Hex ma małe święto 15 tyś.km

Wrzucam moje obecne cacko. 'Szara Mara' czyli Focus Mares chyba 2013' - nabyłem używany. Ma matowe wykończenie, oryginalnie wyglądał dość smutnie, więc wstawiłem mu niebieskie wstawki coby go rozweselić Rama i wideł alu Klamki i zadnia zmieniarka Tiagra 4600 Przednia FD-CX70, czyli górny ciąg Korba FSA - wcześniej było 50/34, teraz 46/36 - super zakres IMO Hample BR-R517 - oryginalnie były Tektro Lyra i trzeba było je wymienić to to szajs był Od niedawna sztyca węglowa FSA, wcześniej miałem amortyzowaną RockShox siodło mega wygodne, ale ciężkie Selle Royal Respiro koła na oryginalnych piastach zaplecione nowe na łobręczach DTSwiss R460db i może nie widać, ale są też wesołe niebieskie nyple Pedały XT Opony Schwalbe CX Pro 700x30C Owijka pro sport contact chyba się zwie Foto z dziś: Foto w wersji "majówka 2017 na ciężko" przed zmianami:

Dawes Galaxy na reynoldsach 631. Taki troszkę przerobiony, przemalowany DoRobotyRower ;-)) Jak na razie jestem pozytywnie zaskoczony zielonką. Projekt 1000 zł.