Komentarze

Jak patrze na typowe rowery do scigania to one sa jakies takie wydluzone, oczywiscie nie porownywalem pomiarow ram, ale na oko nawet to widac.

Co do kiery to od zawsze jezdze na gietych, jak probowalem prostych to nie bylo to, wiec to pewnie kwestia indywidualna. Ale fakt, ludzie mowia ze do maratonow lepsza prosta, ale tez wezsza. Akurat w moim przypadku wezsza raczej nie bedzie, lubie szerokie kierownice, fajnie wtedy mozna sie w zakrecie polozyc

O bidonach - na trytytki to chyba lipa, moze sie nie chciec trzymac. Na drugi bidon mam pas biodrowy z uchwytem, a jak potrzebuje duzo wody, jak np w gorach, to wtedy lekki plecak z buklakiem robi robote.

No popatrz - jakoś mi ta kierownica nie wyglądała na 760
Dlaczego chcesz mieć jeszcze większe gięcie - pod maratony to tak niezaspecjalnie chyba...
W przypadku koszyka jest jeszcze opcja z trytytkami i są też patenty na mocowanie za siodełkiem na np. dwa bidony - wtedy w koszyku na ramie można mieć bidon serwisowy.
Zwróciłem na to uwagę, bo też mam tylko jedno miejsce montażowe, a że rama mała, to nawet drugi bidon by się nie zmieścił - u Ciebie miejsca jest więcej, więc pewnie dałoby radę drugi zamontować.
Jak nawadniałeś się w górach na kilkugodzinnych trasach - bukłak w plecaku ?
Gdybym sobie wymieniał kiedyś koła, to celowałbym w minimum 25 mm szerokości wewnętrznej - obecne 19 mm to jakiś dramat ( no może teraz już mniej, bo mam obcykane, ale na początku kląłem na czym świat stoi podczas zdejmowania i zakładania opony bez łyżek w awaryjnej sytuacji... ).
Najchętniej też wybrałbym oczkowane, ale albo są za wąskie, albo stosunkowo ciężkie - może jak się dobrze poszuka, to się coś znajdzie.
Twoja rama wbrew pozorom nie jest wcale taka krótka - to przecież 62,5 cm górnej rury horyzontalnie i baza kół prawie 114 cm, a to całkiem sporo, biorąc pod uwagę, że to średnie koło.
Może masz po prostu długie kończyny
Tak sobie zgadywałem, że na najnerze jednak lepiej byś się pomieścił


 

Kierownica 760mm, mostka nie mierzylem  Zastanawiam sie nad wymiana na karbon, troche bardziej giety niz mam teraz, ale jakos mi sie nie spieszy. Na ramie jest tylko jeden komplet otworow na koszyk pod bidon, wiec nie bardzo mam wyjscie  

Fabryczne kola byly wytrzymale, ale ciezkie. Nowe sa rowniez wytrzymale, ale sporo lzejsze, jakies 600g na komplecie. Wymiana po pierwsze byla spowodowana faktem ze na przod wraz z nowym amorem trzeba bylo dac kolo pod sztywna os, tylne zas postanowilem zrobic zeby uzyskac wieksza sztywnosc za sprawa prostych szprych. Stare tylne kolo dosc mocno pracowalo na boki i bylo to odczuwalne, na nowym kole nie ma tego efektu. Jako ze w temacie kol bylem i jestem laikiem, to zawierzylem specjaliscie (Daveo) ktory dobral odpowiednie obrecze zeby byly wytrzymale a jednoczesnie dosc lekkie i nie giely sie jak plastelina.

Rower ma dosc krotka rame i mi to odpowiada, jest zwinny i skretny, przynajmniej w moim odczuciu. Moze jakbym sie przejechal na jakims dedykowanym rowerze do wyscigow to bym zmienil zdanie, ale nie mam ambicji zmiany, jestem zadowolony z tego co mam.

jezdzi sie bardzo dobrze. zmienilem mostek na 105mm, dalem go na minus, podkladki nad mostek. kierownica tez inna, przesiadka na 760mm. wymienilem takze pedly na aluminiowe platformy. zdemontowalem przednia przerzutke, manetke od niej, oraz usunolen dwie tarcze z korby. zostawilem tarcze 44t, wiec jest naped 1x9. skrocilem lancuch o dwa ogniwa, zeby byl bardziej napiety i nie spadal z korby. przelozylem manetke blokady widelca na lewa strone.

GC zakończył pobyt u mnie ;( trochę się łezka kręci, ale ...wjechał nowy