Skocz do zawartości

Dijx

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    52
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Dodatkowe informacje

  • Skąd
    3mia100

Ostatnie wizyty

536 wyświetleń profilu

Osiągnięcia użytkownika Dijx

Uczeń

Uczeń (2/13)

  • Pierwszy post
  • Collaborator
  • Conversation Starter
  • Reaktywny
  • Od tygodnia

Ostatnio zdobyte

13

Reputacja

  1. Lekki ot: polecam wpiąć na allegro kartę i płacić kartą; jeżeli coś nie tak z transakcją, zgłasza się reklamacje z tytułu chargeback -"Services Not Provided or Merchandise Not Received". Max 30 dni Kasa wraca, operator karty będzie się kopał z Allegro. Reklamacje zgłasza się w banku, który wydał kartę, na formularzu za pewne nie będzie tej przyczyny (chyba celowo ją ukrywają) - ja dopisywałem ręcznie z kodem - jest inny dla Visa, inny dla MasterCard - ale do znalezienia w regulaminach. Allegro zgłaszam, że rozpocząłem procedurę chargeback i tyle. Przy kwotach powyżej 300 operator karty poprosi prawdopodobnie o protokół z policji, u mnie zawsze były to niższe kwoty i jakieś oświadczenie tylko wysyłałem.
  2. 6 sztuk tylko lewego hamulca - ciekawostka.
  3. [kompletuję wiedzę - zmiana 3x9 na 2x9] Czego (poza słabym wyglądem) mogę się spodziewać wymieniając korbę 40/32/22 na 36/22 z zachowaniem przerzutki (deore - chyba FD-M610-B) oraz manetki (alivio M4000)? Kaseta 9s 11-36. Chodzi mi o działanie napędu, zwłaszcza przedniej przerzutki, nie o to, jak zmienią się przełożenia. Niestety, z jednej strony moja tania korba MT200 HT II ulega biodegradacji (a ma niewymienne zębatki) i naprawdę chcę ją wywalić (i nie polecam). Z drugiej - przy moich zastosowaniach, 40/32/22 okazuje się bez sensu - dużego blatu używam w zasadzie tylko na dojazdy do terenu, gdzie jeżdżę (3km w jedną stronę) oraz sporadycznie na płaskich, leśnych odcinkach brakuje mi 2-3 szybszych przełożeń, niż mam na środkowym blacie i denerwuje mnie to, bo na kilkaset metrów muszę wrzucać duży blat i znów zzrzucać. Mega dużych inwestycji w ten rower z kolei robić nie chcę - na korbę alivio się szarpnę, ale jakbym miał wymieniać też przerzutkę, to chyba zostawię 40/32/22 i będę dalej klikał. Insza inszość, że zmieniając korbę na 2s będę dużo częściej zmieniał blaty z przodu (obecnie z 70% czasu jeżdżę na 32T), więc jak ma to działać bardzo źle, to też bez sensu...
  4. Witam, Na sprzedaż praktycznie nowe siodło Force Alex Hole, przejechane ~100km na dwa razy, zero otarć etc. Niestety, nie do końca się dogadujemy, a szkoda. http://www.force.cz/sedlo-force-alex-hole-sportovni-cerno-bile/d-83597/ http://www.force-components.pl/index.php?p4846,kod-20165-force-alex-hole-siodelko-rowerowe-270-g-czarno-biale 70zł do negocjacji, w Gdańsku możliwość przymierzenia się. 270g
  5. Klenczonu usunął posta ze zdjęciem kaskady w elektrowni Straszyn, więc dodaje swoje z innej perspektywy https://goo.gl/maps/Duf8k3EJCfC2 72km na nowym, nie przetestowanym siodełku. Ledwie do domu wróciłem...
  6. Wysokość siodła zależy od długości Twojej nogi, zaś wysokość kierownicy w systemie ahead jest raczej stała i ma małą możliwość regulacji - w takim typowym rowerze MTB (jak np. evo), gripy i siodełko znajdują się na podobnej wysokości. Oczywiście, jeżeli kupisz za dużą ramę, albo po prostu masz krótszą nogę, niż średnia, będziesz siedzieć trochę niżej. Analogicznie, na za małej ramie albo mając dłuższą nogę, siodełko znajdzie się powyżej linii kierownicy. Regulować to można przerzucając podkładki spod mostka na mostek lub odwrotnie (o ile w ogóle są), zakładając kierownicę riser lub mostek z dodatnim kątem. Natomiast "bezkarne" podnoszenie kierownicy w nieskończoność jest moim zdaniem niecelowe, bo wyprostowana pozycja bez zmiany kąta nachylenia rury podsiodłowej staje się zazwyczaj ani wygodna, ani efektywna. Ale jakieś drobne różnice to IMO kwestia indywidualna - ja np. musiałem minimalnie podnieść gripy nad siodło, bo przy 180cm i nodze długości 87cm na moim rowerze dość szybko bolał mnie krzyż. Podniesienie kierownicy o 4cm (kierownica raiser) znacznie poprawiło mój komfort, acz lekko pogorszyło zdolność pokonywania podjazdów, bo przednie koło odrywa się zauważalnie łatwiej od podłoża (łapię wówczas za rogi) - za to pewniej czuje się na zjazdach. Z założenia kierownice poniżej linii siodełka maja rowery MTB XC (cross country, czyli do ścigania się w terenie), co jest osiągane poprzez lekko inną geometrię ramy i/lub ujemny kąt mostka, brak podkładek - wszystko w zależności od ramy. To na pewno nie jest komfortowa pozycja dla przeciętnego rowerzysty - jest po prostu odpowiednia do ścigania się. Ale są osoby, które pierwszy raz siadając na rower znajdą tą pozycje dużo wygodniejszą, niż każda inna - mam w pracy kolegę, który dojeżdża do pracy tanią szosówką z barankiem - twierdzi, że tylko na takim rowerze i w tej pozycji jeździ mu się wygodnie (żaden trekkingowy, city, fitness ani cross), a dla mnie szosówka to narzędzie tortur i nigdy nie chciałem jeździć na czymś takim. Natomiast mnie np. było wygodniej na crossie - wybrałem MTB, bo na crossie nie mógłbym jeździć tak, jak lubię. Z kolei na rowerach typu city prawie w ogóle nie jestem w stanie jeździć - podobno są wygodne, ja mam wrażenie, że 75% siły wciskanej w pedały idzie nie wiem gdzie. Nie da się zrobić tak, żeby rower nadawał się idealnie do wszystkiego i w dodatku było na nim absolutnie komfortowo w każdych warunkach, ale dostosowywanie roweru danego typu pod siebie - zwłaszcza, jeżeli nie masz zamiaru używać go profesjonalnie - to nie jest jakiś kanon czy nauka ścisła. Są wzory i tabele, ale jeżeli coś jest wygodniejsze dla Ciebie - nie musisz się ich trzymać. Podobnie z siodełkiem - to, że jakieś kosztuje 1K pln i opracowywano je setki godzin nie oznacza, że Tobie będzie na nim wygodniej, niż na siodełku za 50zł. Wygoda to kwestia indywidualna, ale zazwyczaj wyklucza się z osiągami czy efektywnością - tym bardziej, im bardziej wykorzystanie przesuwa się w stronę ekstremum.
  7. Może inaczej: Największe ograniczenia crossa to: - podjazdy - kąty ramy + pozycja za kierownicą + przyczepność wynikająca z rzeźby bieżnika będą powodować, że albo będziesz odpadał od podłoża, albo zabraknie Ci przyczepności z tyłu. - z powodu zazwyczaj dość dużych blatów z przodu, stopniowanie/elastyczność napędu w terenie również czasem kuleje, ale bez przesady - przyczepność na nierównej nawierzchni i co za tym idzie, zdolność pokonywania zakrętów (ale też hamowanie) w terenie typu słabo ubita ściółka leśna z korzeniami i kamieniami - ale też piach i błoto - pozycja za kierownicą nie predystynuje crossów również do stromych zjazdów, gdzie nachylenie może zmienić się nagle (bo przednie koło zjedzie z korzenia albo wjedzie w szczelinę) i lecisz przez kierę, siedząc bardziej na rowerze, niż w nim. Jak również - przyczepność crossowych opon. - skok amortyzatora, ale to najmniejszy problem, w tanich amorach MTB 100mm też praktycznie nie da się wykorzystać całego skoku, chyba że spadniesz z Giewontu (albo - jak w TopGear - spadnie na Ciebie Morris Marina) Jeżeli na myśl o powyższych okolicznościach cierpnie Ci skóra, wszystko Cię boli i wiesz, że za diabła nie chcesz tak jeździć - kup crossa i tyle. Jeżeli nie: W MTB, zakładając krótszy/uniesiony mostek i kierownice riser oraz przesuwając siodełko uzyskasz bardzo podobną pozycję i komfort, co na crossie, wydając jakieś 250zł na komponenty entry level albo lepsze (raiser PRO 100zł, mostki 45mm dartmoora 100zł). Pewnie nawet jak się uprzesz i kupisz mostek regulowany na kierownice 25.4mm i mocno giętą kierownice, to usiądziesz jak na miejskim lub fitness (jakkolwiek bezsensowne by to nie było), choć wysokości suportu i siodełka nad ziemią nie zmienisz. Do tego możesz założyć opony crossowe (120zł+), a widelec z większym skokiem nie przeszkadza w spokojniejszej jeździe. Z crossa MTB nie zrobisz w odwrotny sposób - nie założysz szerszych opon, nie usiądziesz "w ramie", zamiast na niej, nie założysz widelca 100mm i więcej (znaczy założysz, ale efekt dyskusyjny). Będzie to ostateczność i kompromis, ale da się - i tą drogę bym chyba wolał, niż hybrydowego crossa. Dlatego: jeżeli nie wiesz na co się zdecydować, bo nie wiesz co Cię kręci - MTB jest mimo wszystko moim zdaniem bezpieczniejszym wyborem. Nie mówiąc o tym, że osprzęt i rama+widelec w podobnej cenie będą w większości przypadków lepsze w MTB, niż w crossie. Główna wada - przełożenia MTB będą za krótkie do szybkiej jazdy na niskoprofilowych oponach 28", bo gdzie crossy mają duży blat 44T, tam w 29erach zazwyczaj jest 40T. Ale jak masz możliwość pożyczenia dowolnego roweru i sprawdzenia, gdzie i jak chciałbyś jeździć - może od tego zacznij? Albo w tym roku używkę kup jak najtaniej, odsprzedasz ze stratą 200zł (albo i z zyskiem sprzedając w maju-czerwcu), a zawsze to lepsze, niż kupować rower za 3K, który nie spełni oczekiwań i odsprzedawać go ze stratą 30% po 500km. Wyprzedaże posezonowe są co roku
  8. I kilka km dalej, gdzie czarny szlak przecina Radunie - pomiędzy Widlinem a Sulminem: https://www.google.pl/maps/@54.303573,18.4541906,556m/data=!3m1!1e3
  9. Cross i 29 mają tą samą obręcz - 28" w crossie wynika z tego, że MTB 29" ma grubszą oponę. Jeżeli na 29er założysz oponę crossową, to będzie identycznie. To jest btw powód, dla którego na zethosie jechało Ci się łatwiej - rapid roby 2.25 w evo to niekoniecznie idealne opony na asfalt (btw, ogólnie opona mocno taka sobie). Porównując 27.5 z 29 na placu, różnice zobaczyłbyś przy szybkich, ciasnych skrętach, slalomie - i tu na niekorzyść 29 imo. Natomiast za miastem - last, szutry, leśne ścieżki z korzeniami i łachami piaskowymi - 29er wygrywa. Fizyki nie oszukasz, większe koło rozwiązuje jedne problemy, ale tworzy inne. Są dziedziny sportu/sposoby czy preferencje jazdy, gdzie 29 sprawdzi się warunkowo i tylko u niektórych. Tu poczytaj, zwraca uwagę na podstawowe różnice - również problemy: https://www.1enduro.pl/rozmiar-kol-do-enduro-26-27-5-29/ Jedno IMO jest pewne, również z doświadczenia: na 29erze w większości typowych przypadków trudniej się wywalić, ale jak już do tego dojdzie - wywałka jest zazwyczaj bardziej bolesna (a na pewno spektakularna) i potencjalnie groźniejsza. Jeżeli - jak pisałeś - nie masz doświadczenia z MTB, to spróbuj sobie odpowiedzieć na pytanie, jakie masz plany względem roweru: - sporo jazdy po mieście i równych, szutrowych podmiejskich drogach - czyli typowy, letni weekend większości ludzi - rower MTB można odpuścić, cross sprawdzi się lepiej w tym sensie, że mniej się umęczysz i będzie Ci na nim wygodniej a raczej nie wydarzy się nic, z czym sobie nie poradzi. - chcesz zacząć jeździć po terenie - las, górki, bardziej strome podjazdy i zjazdy, wąskie ścieżki poprzerastane korzeniami - ale generalnie małe ryzyko, że coś pójdzie nie tak - 29er OK, bo geometria crossa nie pozwoli na niektóre podjazdy, a skok amortyzatora szybko się skończy na zjazdach. - chcesz zacząć jeździć bardziej ostro - zjazdy o nachyleniu 40*+, mocno kamieniste, kręte ścieżki, skakanie nad przeszkodami, ciasne nawrotki - nie zaczynałbym od 29er przy tym wzroście. Czasem ciężko z niego łatwo wyskoczyć w sytuacji awaryjnej i potrafi napędzić stracha - zwłaszcza, jak pół życia jeździło się na 26" Evo w tej cenie całkiem fajna propozycja, szkoda że Unibike ogólnie na widelcach oszczędza. Jakby miał raidona zamiast XCR...
  10. Po mojemu, ponieważ zewnętrzna szerokość łańcucha 11rz wynosi 5.6mm, a łańcucha 8rz - 7.6mm - mogą, ale nie muszą się pojawić problemy z wchodzeniem na wyższe biegi - łańcuch może być za wąski, żeby dobrze zahaczać o krzywki hyperglide na kolejnych zębatkach i będzie dłużej ryrał, zanim wskoczy, przyspieszając zużycie napędu i przedłużając zmianę biegu. Teoretycznie też, ponieważ odległość między zębatkami w kasecie 8rz to jakieś 3mm - ale zakładałbym, że są możliwe jakieś odchylenia - to nie zdziwiłbym się, gdy przy lekko zużytej kasecie i łańcuchu ten drugi będzie miał możliwość zaklinowania się między zębatkami. W moim starym rowerze z wolnobiegiem 7rz przy mocniejszym depnięciu podczas zmiany łańcuch potrafił się wcisnąć pomiędzy 2 największe zębatki (odginały się, a i całość była mega zużyta) Skołuj używany łańcuch i sprawdź, ale IMHO to nie będzie dobrze działać; może znośnie na nowej kasecie i łańcuchu, ale raczej nie przy lekko zużytych elementach. http://www.sheldonbrown.com/cribsheet-spacing.html - przydatne informacje czasem.
  11. Mam napęd 3x9, tył Alivio M4000 przód starsza deore (nie wiem, która dokładnie), korba 40/30/22T Shimano FC-MT200 (pozagrupowa) HT-II. Korba okazała się bardzo słaba i przymierzam się do jej wymiany (ma niewymienne zębatki) Pytanie: Czy korba 10s - Deore FC-M6000 będzie poprawnie działać z kasetą i łańcuchem 9s Pytanie alternatywne: Czy korba 9s Alivio FC-M4050 będzie działać z kasetą 10s. Na podstawie tematu: https://www.forumrowerowe.org/topic/128950-kompendium-kompatybilność-napędów-6-11s/ wydaje mi się, że tak, ale nie jestem w 100% pewien, czy dobrze rozumiem. Pytanie pozakonkursowe: czy zębatki deore i alivio można stosować w korbach wymiennie? Obie widze 96/64 mają...
  12. ludzie, nie załamujcie mnie - link meridy podany przez wrzesiek, poniżej obrazka ze schematem wymiarowania , nagłówek technologia, po prawej jest o widelcu - na nic nie trzeba najeżdżać myszką, (tak jest przynajmniej pod firefoxem) wzystko jest napisane po polsku...

    A dalej to już  tzw. g.wnoburza ...

    Pozdrawiam

×
×
  • Dodaj nową pozycję...