Skocz do zawartości

[Historia] Jak wyglądały twoje poprzednie rowery?


Rekomendowane odpowiedzi

1. Jakiś mały żółty na 4 kółkach

2. Jakiś mały żółty na ,,patyk"

3. żółty na 2 kółkach

4. taki zielony...;)

5. zenit! Mój pierwszy rower z przerzutkami a raczej z przerzutką! Kultowa ,,JUKA"

6. (rok 1994) MTB Apache, do dzisiaj stoi w piwnicy i jeździ a nawet łańcucha w nim nie wymieniłem!

7. (rok 2005) Scott Yecora

8. (rok 2006) Scott Scale 70

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1) Niebieski trojkołowiec napedzany na kolo przednie

2) Zielonkawy rowerek opony mial grubsze od mojej nozki

3) Czerwony składak "Romet"

4) Makrokesz słuzyl mi blisko 5 lat nie baczac na negatywne opinie o marketowych rowerach

5) Giant Boulder FS ktory mi dzielnie sluzy do dzis

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Mój pierwszy rowerek to takie małe żółto czerwone coś dla dziecka na czterech kułkach,w wieku 4 lat nauczyłem się jexdzić na dwuch kułkach i...

 

2. ...rok puźniej babcia dała mi Zenita jeździłem na nim do czasu kiedy wpadłem nim pod koła zamochodu.

 

3. Puźniej na przyjecie dostałem górala gianta nie pamietam co to był za model, bo nalepki zgineły dość szybko, klasyczny góral to był szpan, ale dużo nim nie jeździłem, wruciłem do niego dopiero dwa lata temu.

 

4. A w tym roku góral gianta poszedł w odstawkę na zawsze (wziął go mój ojciec, bo jemu skradziono rower). Zacząłem interesowac sie Dirtem i kupiłem sobie (nie ukrywam że rodzice musieli mi dołożyć) NS Core Mój skarb i chluba.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm

Pierwszy rower który dość dobrze pamiętam to romet damka <_< ,który tata kupił mi chyba w 'zerówce'. To był czerwony metalic z pięcioma przerzutkami z tyłu i dzwonkiem <_< Jeździłem nim do czwartej klasy z roczną przerwą. Na komunię św. ciocia z USA przysłała mi prawdziwego dużego górala, ale po ok. roku bez mojej wiedzy zmienił właściciela (wraz z Magnumem taty) :glare: . Pamiętam tylko, że nazywał się Magna. Potem dalej jeździłem na starym romecie, aż rodzice przysłali mi amerykańskiego sprzęta "full suspension". Wtedy to był sprzęt 'nie z tej ziemi', tylko jeden koleś w moim mieście na czymś podobnym jeździł. Przyznam, że choć minęło od tej pory już 6 czy 7 lat to nadal podczas wakacji (przeprowadziłem się a on został w poprzednim mieszkaniu) na nim jeżdżę i robię nawet trasy ponad 60 km. Rama i przedni amortyzator to coś takiego jak dzisiejsze makrokesze, ale wykonanie i praca wciąż są znacznie lepsze. Rower posiada przerzutki, manetki, hamulce shimano, opony Kenda. Tylko koła musiałem wymienić na wzmacniane. Od roku jeżdżę na Quartzu i już go raczej nie zmienię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

0. jakis iluśtam-kołowiec, totalnie nie pamiętam, gdzieś był na jakims b/w zdjeciu :blush:

1. czerwony składak

2. romet zielony na 24" kolach, metalowe blotniki, bagaznik, dynamo + oswietlenie, dzwonek, full wypas ;). 10 przerzutek =]

3. niebieski "rower" z Praktikera za 199zł. jezdzilem na nim 8 lat, pod koniec zostala z niego tylko rama i siodelko. zmieniane po kilka razy doslownie wszystko, ale nie narzekalem az tak :D. ostatni rok przejezdzil z amorem RST Gila t5 (rura z gwintem). wreszcie wykonczyly go Pieniny i uznalem, ze wladowalem w niego przez osiem lat 1500zl i to wystarczy :D.

pict

4. merida matts80d, wreszcie cos normalnego... :D.

pict w podpisie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ja zaczalem od niebieskiego Reksia :) Pozniej po dlugim staniu w kolejce udalo sie wyrwac seledynowego Zenita. Potem krotko sie bujalem na Czeskij kolarce Favorit, a pozniej kupili mi rodzice rower "OStrana" z piasta Sturmey Archera 3 biegowa. Nastepnie stukalem kase sporo czasu na Treka i kupilem 830. Byl ze mna przez 10700 km, a teraz moj ojciec go ujezdza:) Ja przesiadlem sie na Authora Tractiona ^^

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie miałem trzykołowca:)

1. pelikan,

2. później na komunię Zenit;

3. APACHE- stalowy indianin, ze 40 kilo, w 6 klasie, ukradli mi go spod koscioła, - pierwszy góral:)

4. Unibike Pamir- jeździ do dziś; przejeździlem na nim 12 lat, od 8 klasy, genialny rower, stalowy, wiele przeszedł, raczej przewiózł, modernizowany kilka razy (napęd, manetki), przerzutki SIS przetrwały i działają nadal- po kikudziesięciu tysiącach km, ale Pamir poszedł na emeryturkę....- drugi góral

5. Kelly's Magnus (06), świeży zakup, w fazie testów i ujeżdżania- pierwszy XC

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Rower to 4 kołowa zielona bestia

2. Jubilat niebieski

3. Górski Romet na komunie

4. Kolarka Rometa

5. Górski Merida ProD

6. Obecna moja bestia Merida Matts Special Edition HFS (samodzielnie złożona z elementów które chciałem), obecnie ciągle w modernizacji(jak mam kase to coś zawsze zmieniam :030: :030: :030: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ile to lat minęło.... :)

 

1. Trzykołowy rowerek, kolor seledynowy (gdy byłem dzieckiem miałem z nim traumatyczne przeżycia np. zjechani po schodach :P)

2. BMX. Do dzisiaj pamiętam jego czarną (oblepioną naklejkami) ramę i różowe opony :)

3. Góral. Nic specjalnego, rower z supermarketu...wolę go nie wspominać bo mam go już 10 lat w tym 6 lat przeleżał w komórce...

4. No i nareszcie sprzęt, który obecnie posiadam :)

 

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. 3 kołowa wywrotka :)

2. popularny "reksio" na kołach 20"

3. Pelikan produkcji rometa

3. BMX, dostałem na komunie :033:

4. Kolejny pelikan.....

5. Po dłuższej przerwie od roweru zakupiłem kolarzówke, koła 26"

6. Schauff zielony, pierwszy moj goral !!

7. Giant sierra na alivio

8. Author Traction na LX (3 razy pekała rama)

9. Merida matts speed na LX/XT

10. Mój obecny sprzecik Giant XTC team, do konca tego sezonu bede na nim jezdził, od przyszłego roku przesiadka na treka 8900

11. Szosa Radon Boa Ltd (sprzedałem po miesiacu uzywania)

12. Szosa Trek 1500

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to teraz ja opowiem o moich roweruch :)

 

1. maly rowerek z dodatkowymi kolkami pomocniczymi..wiadomo.

2. BMX (chyba kazdy wie jaki).

3. niebieski składak z dynamo i stalowymi blotnikami.

4. i teraz nastapi przelom - rower gorski firmy "skyline". Shimano tourney, czarno-zolty. rower przylecial do mnie z kanady, pierwszy goral na osiedlu i jeden z pierwszych w wawie :033:) - niedlugo potem ukradli mi go na wakacjach.

5. giant boulder shock (jakies 10 lat temu)

6. gf opie (z ktorego jestem na maaaxa zadowolony) :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Wigry3 po ojcu (a przynajmniej odpowiednik Wigry3 bo o ile pamietam sie nie skladal. ale tyle lat minelo, ze nie pamietam nazwy)

2. Jubilat

3. Romet Mustang - stalowa bestia na ktorej nabilem duuuzo km w podstawowce :033:

4. jakis makrokesh na ktorym jechalem ze 3 razy i ktory mnie zniechecil do jazdy

5. ponad 10 lat nic :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja przygoda z rpwerami rozpoczęła się od jazdy na malym skladaczku z bocznymi kółkam, następnie był większy składaczek wszystko to bylo dziedziczone po starszym rodzeństwie. Swojego pierwszego górala kupiłem po komuni i jeżdziłem nim 9 lat!!!!!!! W zeszłym roku kupiłem trex stara diatrona ale w przyszlym tygodniu planuje zakupić ktm ulyra flite. I to by bylo na tyle jeśli chodzi o historie moich rowerow. Pozdro :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh.

 

1. Jakiś 3-kołowy plastik (mialem 1,5 roku, ale zacząłem na nim jeździć w wieku 2 lat :D).

2. 3 lata - Reksio z przyczepionymi kółkami przy tylnym kole (odczepione w wieku 4 lat - wtedy nauczyłem się porządnie jeździć :P).

3. 6 lat - coś podobnego do Wigry 3 - Flaming czy jakoś tak, w tych samych wymiarach.

4. 10 lat - pierwszy MTB - makrokesz :)

5. 12 lat - MTB przysłany przez ciotkę z USA - Huffy

6. 21 lat - obecny Author Basic :D.

 

W międzyczasie był jeszcze Jubilat brata i jakiś rower mamy w użyciu :P.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cesc. Tych rowerku troche było wieku kiedy je uzytkkołąłem nie znam ale napisze chronologicznie.

1. reksio czy jakos tak (pierwszy rower na nim uczyłem sie jezdzic to chyba przedszkole było)

2 salto (cos w rodzaju składaka)

3 rower kolarko podobny ale dosc dobry bo szedl na eksport

4 romet sport (kolarka składana dla mnie bym w wieku młodzkia mia sie an czym scigac na tamte czasy super miałem osprzet campagnolo itp)

5 szał na górale rower MBK (podstawowy warunek był wtedy kazdy rower aby tylko nie na SIS. Osprzet Alivio

6 3 lata nie jezdzenia (sam nie wiem czemu chyba motoryzacja mi odbiła i imprezy)

7. No i mój obecny sprzecik FUJI .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zaczynałem na 3kołowym rowerku z bagaznikiem z tylu (niepamietam co to był za rower bo nic na nim nie pisało) pozniej jezdzilem na jakims ruskim rowerze ktory mial taka dziwna blokade zeby nie jechal do tylu, kola mial plastikowe felgi stalowe trojramienne i dokrecone 2 kolka ktore potem wlasnymi rekami urwal (chodzilem wtedy do przedszkola) bo ruskim rowerze jezdzilem na czerwonym wigry 3 a potem przesiadlem sie na zielonego. Na komunie dostal pierwszego MTB byl to sprowadzony MONT BLANC ADMIRAL 15-biegow tylko http://allegro.pl/item129738019_v_brake_su...na_mtb_26_.html (mam go jeszcze na stanie do sprzedania) po mont blancu kupilem sobie za oszczednosci Authora Classica SX i do tej pory nim jezdze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

mnie przypomina sie z dziecinstwa drajrad z siedzeniem(nie siodelkiem, tylko siedzeniem:P) w bialoczarna szachownice, ale mama mowi, ze nie mialem takiego, wiec moze to bylo moje owczesne marzenie.

Zaczynalem wiec od zielonego bambino, na ktorym nauczylem sie jezdzic zjezdzajac z gorki(dosyc pozno sie nauczylem :P )

Potem za wszystkie pieniadze z komuni kupilem mala kolarzowke(Romet) 5 biegow( nie wiadomo jakiego pochodzenia). Na nim nauczylem sie mechanikowac. Nastepny w kolejnosci zielonkawy Horn, ciezki jak cholera(gruba rama), sam potem pomalowalem go na zielono pedzlem :030:

Na nim pobijalem pierwsze oficjalne rekordy predkosci(licznik EchoWell J-12) i zaliczylem pierwsza ponad 100-kilometrowa trase. Rowerek dogorywa obecnie na wsi(teraz jak na niego wsiadam to dziwie sie jak ja moglem na nim jezdzic). Obecnie ujezdzam z dobrym skutkiem Gianta. Posluzy troche i zwiedzi ze mna jeszcze niejeden zakatek naszego pieknego kraju :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początku śmigałem naturalnie na 3 i 4-kołowym, ale nie mam pojęcia czy w ogóle miały jakieś nazwy ;D

Potem dostałem jakiś taki dziwny z długim siodłem i kierownicą harley-stylin' ^^

Komunia przywiodła w moje progi stalowego Rometa, który zresztą wciąż działa i nadaje się do jazdy, nie ma to jak te stare rowerki ;]

Następnie męczyłem podniebnego Skyjumpera, no i wreszcie przyszedł czas na Quartza, pierwszy markowy rower.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...