afly Napisano 13 Maja 2010 Napisano 13 Maja 2010 Pojeździłem trochę oraz zadbałem o wygląd wizulany rowerku, oraz zebezpieczenie ramy przed przetarciami - ogólnie dzień udany .
argusiol Napisano 13 Maja 2010 Napisano 13 Maja 2010 Wymyłem rower i nasmarowałem napęd, bo piszczał biedak po ostatniej jeździe w błocie.
Mod Team Lookas 46 Napisano 13 Maja 2010 Mod Team Napisano 13 Maja 2010 Ze swoim muszę to samo zrobić
Noir Napisano 14 Maja 2010 Napisano 14 Maja 2010 Dziś znów jazda w deszczu do pracy. Kiedy przestanie padać
remik19 Napisano 14 Maja 2010 Napisano 14 Maja 2010 Idę pełen radości do piwnicy,wszystko przygotowane(bidon,kask) na ostatnim schodzie poślizgnąłem się na plamie oleju,której po ciemku nie zauważyłem i skręciłem kostkę=tydzień bez roweru
Mod Team bogus Napisano 14 Maja 2010 Mod Team Napisano 14 Maja 2010 Siedzę, przeglądam forum i opinie o oponach. W przerwach czytam MR i bB. Mam nadzieję, że jutro nie będzie padało i da radę choć przez jakieś dwie godziny pojeździć.
afly Napisano 14 Maja 2010 Napisano 14 Maja 2010 Niestety pogoda widzę, że wszystki dziś przeszkodziła... Jutro pewnie znowu ubłocenie roweru.
Szparek82 Napisano 15 Maja 2010 Napisano 15 Maja 2010 Dzisiaj 109 km z ekipą z forum z czego ok. 50-60 km w terenie
argusiol Napisano 15 Maja 2010 Napisano 15 Maja 2010 Dzisiaj 109 km z ekipą z forum z czego ok. 50-60 km w terenie Mi wyszło prawie 103, ale w terenie było dokładnie 37 km, więc trochę przeszacowałeś
DAMIAN24 Napisano 15 Maja 2010 Napisano 15 Maja 2010 dziś u mnie prawdziwa jazda ENDURO, w Szczecinie po Lasku Arkońskim, zjazdy i podjazdy w deszczu po śliskich korzeniach(świetna zaprawa przed górami), odkryłem pełno nowych super Singli bo skręcałem w każdą wąską zauważoną ścieżkę , 3 godziny jazdy >> nie wiem ile kilometrów bo zdjąłem licznik i od tego czasu mam większą przyjemność z jazdy bo nie patrzę na prędkość ani na przejechane kilometry a i tak wiem jak jest z formą
evo07 Napisano 15 Maja 2010 Napisano 15 Maja 2010 dziś dzień rowerowy zacząłem od odebrania zamówionych zacisków i klocków, dodatkowo kupiłem nowe bloki:) następnie ze sklepu udałem się z moją Anią na zaplanowany wypad do Ojcowa:) Były mnóstwo przewyższeń, trochę błotka, podjazdów i zjazdów, ciut brakło szutrów ale mimo to Kobieta zaskoczyła mnie bardzo miłe bo wszelakie przeszkody podjechała - nawet czarnym szlakiem do momentu pojawienia się schodków skalnych na drodze:] generalnie zaplanowany wypadzik udał się w 101% więcej w linku do śladu z GPS'a (i kilka fotek;])którego urwało nam po przejechaniu 42km generalnie trasa wyszła pod 62km pozdrower
Scarr94 Napisano 15 Maja 2010 Napisano 15 Maja 2010 Dzisiejszy dzień zacząłem w zasadzie od udania się do sklepu po potrzebne mi nowe błotniki i zamknięcie. Potem ruszyłem w teren. Zrobiłem 56.233 km. Pogoda trochę mi pokrzyżowała plany bo w pewnym momencie zrobiło się niesamowicie zimno... a tego do końca nie przewidziałem.
afly Napisano 16 Maja 2010 Napisano 16 Maja 2010 Deszcz, deszcz, ile może padać... Przynajmniej rower wyczyściłem jeszcze dokładniej, tylko teraz mysle dlaczego, skoro jak tylko przestanie padać to do lasu jadę
evo07 Napisano 16 Maja 2010 Napisano 16 Maja 2010 spakowałem rower do auta, wróciłem do wro, zważyłem zaciski a jutro na rower:)
oxalis Napisano 16 Maja 2010 Napisano 16 Maja 2010 Korzystając z tego że dopadło mnie chorubsko, i pogoda nie skłania do wychodzenia na dłużej niż 5 minut, zająłem się łataniem "gumek" , wyszperałem z odmętów schowka wszystkie podziurawione jakie miałem, znalazłem 4 i "zacerowałem" je, i tak obrobione dętki wsadziłem do roweru, a nowe niepodziurawione będą na zapas. Bo lepiej mieć w kieszeni na zapas pewną gumkę, niż taką łataną .
premier2 Napisano 16 Maja 2010 Napisano 16 Maja 2010 Ja dzisiaj zaliczyłem brodzenie w bagnie, przeprawy przez leśne strumienie, które się nagle pojawiły i ogólnie całą leśną masakrę w tą pogodę. Fajne uczucie, kiedy wierzchołki drzew się gną od wiatru, a na dole spokój i cisza...
afly Napisano 16 Maja 2010 Napisano 16 Maja 2010 Idę pełen radości do piwnicy,wszystko przygotowane(bidon,kask) na ostatnim schodzie poślizgnąłem się na plamie oleju,której po ciemku nie zauważyłem i skręciłem kostkę=tydzień bez roweru Ja skręciłem kostkę na ostatkach przed dyskoteką, czyli 15 lutego, według lekarza roweru do czerwca nie miałem widziec, skręcenie najgorsze 3 stopnia... ale od połowy kwietnia powoli coś śmigam.
Scarr94 Napisano 17 Maja 2010 Napisano 17 Maja 2010 Też wyczyściłem rower z braku innego zajęcia ;/ Po ostatnim był nieźle ubrudzony Ale to wszystko z powodu deszczu... miałem w trasę jechać
kubek20 Napisano 17 Maja 2010 Napisano 17 Maja 2010 Ja dzisiaj tylko nasmaruje rowerek, bo tak leje i tak zimno jest (u mnie 5 stopni)
evo07 Napisano 17 Maja 2010 Napisano 17 Maja 2010 16km z roboty w deszczu, w sumie gdyby było ciut więcej ze dwa stopnie nie byłoby tak źle a że wieje w mordę to się przyzwyczaiłem :thumbsup:po za tym wysuszyłem i nasmarkałem na napęd i założyłem nowe zaciski;) czyści nie czyściłem całości bo i tak jutro z rana się upaćka:whistling:
Misiek^^ Napisano 18 Maja 2010 Napisano 18 Maja 2010 Z rowerowych ostatnio to po raz pierwszy od ~1.5 roku rozłożyłem rower na części pierwsze, wyczyściłem, posmarowałem co trzeba i złożyłem na nowej ramie. Efekt tu: KLIK A u mnie dziś 8 stopni i leje cały dzień... A zajawkę na rower mam ogromną...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.