Skocz do zawartości

[muzyka] Najbardziej energetyczne kawałki do jazdy.


Rekomendowane odpowiedzi

Heh, może kolega robił sobie jaja wrzucając to, nie wiem, ale jak la mnie to jest dopalacz - jeśli nie oryginał (bardzo rytmiczny, ale może troszkę za wolne tempo), to na pewno wersja przyspieszona :)

 

P.s. A miny gościa w czerwonym z wersji oryginalnej można potraktować jako bonus ;)

 

A żeby nie było:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tri Martolod by Ryczace Shannon Project (Polish cover) - YouTube

 

fajne

 

 

 

dłuugi kawałek z wieloma zmianami tempa, rozkręcający się - najfajniejszy fragment przy końcu; nie jest to typowa petarda, ale myślę, że się tu nadaje
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że jestem nienormalny, ale jak jestem wkurzony, to słucham np:

a to mniej więcej co mnie kręci

 

ha, ha:) Requiem na rower to dość grubo:), ale już tego i inne oratoria Handla też mam w odtwarzaczu. Ja prawie w ogóle nie słucham muzyki jadąc na rowerze (lubię słyszeć swój oddech), ale jeśli już, to też czasem wybieram np. Stworzenie świata, czy Pory roku papy Haydna. Fajne też są symfonie Mozarta na rower.

pozdr, bracie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...