Skocz do zawartości

[Dystans] dotychczasowy przebieg


Robimy Ranking ?  

394 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Robimy Ranking ?

    • Tak
      324
    • Nie
      70


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

banana frog być za rankingiem rocznych przelotów :banana:

Pewnie nie będę się miał osobiście czym pochwalić, ale fajnie mieć taki przegląd...

Moim zdaniem lepiej mtb / szosa do jednego wora, bo przecież różne są jeszcze opony, a de facto wielu na mtb zasuwa w dużej mierze po szosach... A niektórzy mają dwa rowerki... No i co z crossowcami? :D

 

Klosiu - nie tak bardzo boję się zimna, co chlapy, syfu i soli... W zimie drogi nie wysychają zbyt szybko... Mycie rowerku po czymś takim w mieszkanku w bloku to lekki horror ;)

Tak czy inaczej takie posty jak Twoje mnie pocieszają - inni jeżdżą, to ja też pewnie będę. To mój pierwszy sezon. Poczekamy, zobaczymy.

HomerWells - zawsze można zmienić oponki...

Napisano

Jednoroczny przebieg jak najbardziej tak. Może przez pierwsze dni stycznia, po tym jak wszyscy będą skacowani po całoświatowym oblewaniu moich urodzin, będę liderem rankingu. B)

Napisano

styczeń - 87,87

luty - 225,39

marzec - 505,20

kwiecień - 698,76

maj - 963,94

czerwiec - 693,62

lipiec - 437,53

sierpień - 805,46

wrzesień - 605,74

 

RAZEM - 5023,51 km

 

planowałam dobić do 5000 km do końca tego roku, a tu nawet więcej będzie ;)

Napisano
Jednoroczny przebieg jak najbardziej tak. Może przez pierwsze dni stycznia, po tym jak wszyscy będą skacowani po całoświatowym oblewaniu moich urodzin, będę liderem rankingu. ;)

 

pomarzyc dobra rzecz

zajrzyj do postów styczniowych w tym temacie

:D

 

6356km i ide zaraz po kilometrożercę

Napisano

Ja jestem za rankingiem: oczywiście z podziałem na szosa/mtb. Kilometry liczone tylko w danym roku.

 

 

Ja w tym roku od kwietnia zrobiłem 4319km, do końca roku planuję zrobić ok 5000 może nawet prawie 6000

A w następnym roku chciałbym zrobić ok 8000-9000km...

 

 

 

Ps. Oczywiście wszystko na rowerku mtb :(

Napisano

4239 na koniec września, a więc we wrzesniu 663km. nie najgorzej zważywszy mój ogólny poor performance w tym roku, jak i 9 dniowy wyjazd w Tatry bez roweru

a w październiku juz 113km nakręcone :(

Napisano

W tym roku to "nakosiłem" kilometrów, nie powiem.... Strach pomyśleć co będzie w przyszłym. Wypiszą mnie z rodziny :):)

w 2005r - ponad 6kkm, w 2006r ponad 8kkm, a teraz już mam 12500km,... a gdzie jeszcze do grudnia?

 

pozdro horny

Napisano
a teraz już mam 12500km,...

 

cienias jesteś :) ,

ostatnio spotkałem w rowerowni kolesia (emeryta)

z gryfic do kołobrzegu na przegląd rowerkiem przyjechał 20tys zawołal i rzecze :

- ja tylko srednie dystanse jeżdże 200 - 260km bo inni moi koledzy to juz 40 tys maja ale oni i 400 km dziennie walą

Napisano

No tak emeryt to inny gatunek człowiek a zwłaszcza rowerzysta.To takie karaluch wśród ,ludzi .Parę razy jechałem z takimi karaluchami krzepa u nich nieziemska .Poza tym nie ukrywajmy mają więcej czasu .A nawet gdybym ja miał tyle czasu nie najeździł bym tyle km ,bo by mi rower zbrzydł. Teraz robie tak średnie po 10 000 km na sezon i powiem szczerze ,czasem mam taki okres ,że już mam dość roweru. Te 10 tys km to w sam raz jak dla mnie .Czyli nic mi nie pozostało jak tylko podziwiać tych którzy robią powyżej 10 tys

Napisano

Powiem Wam, że sam dystans nie wiele mówi. Porównując swoje notatki, okazało się, że czas spędzony na rowerze jest bardzo podobny ... no może odrobinkę większy :) .

W tym roku dosiadam "szosy", a moje jazdy, to nie spokojne wycieczki rowerowe, jak bywało w latach ubiegłych. Obecnie w 2 godziny przejeżdżam blisko 70km, a nie 50km. Chyba stąd ta różnica, ... przynajmniej tej wersji się trzymam :P

 

pozdro horny

Napisano

W pełni się zgadzam -ja jeżdżę w większości w terenie (lasy) PO szosie jeżdżę od czasu do czasu i aby dojechać do lasu:) Tym samym w dwie godziny robię ponad 30-40 km z zależności od stopnia trudności terenu.Na asfalcie w tym czasie zrobiłbym 50 km.....Trzy takie wypady w tygodniu i 60 km różnicy na korzyść szosy...a zmęczenie w terenie nieporównywalnie większe.....Więc kręcenie kręceniu nie równe...

Napisano
W .a zmęczenie w terenie nieporównywalnie większe.....

Tu się nie zgodzę .Bo wszystko zależy od tego jak się jedzie i gdzie się jeździ.To fakt ,że dystans wiele nie mówi.Znam takich co robili na rok 6000 km .A jakikolwiek zawodach byli na całkiem dobrych pozycjach .Także sam ilość km wiele nie mówi .Te wszystkie km to tylko z ludzkiej ciekawości kto ile robi :)

Napisano

Ja mam na liczniku 9700 z haczykiem. Mam nadzieję że jeszcze w tym roku uda mi się dobić do 10000, chodź czasu coraz mniej ze względu na studia.

Napisano

Mogę się tylko cieszyć :) , że jak sobie założyłem przejechanie 10 000 km w tym roku to już tego dokonałem, a na dzisiejszy dzień na liczniku mam 10 199 km. :)

Napisano

A ja dziś juz zakańczam październik przebiegiem 6272km :) Październik był bardzo cieńki z powodu szkoły, brzydkiej pogody oraz juz niechęci po całym roku smigania:) W październiku dokładnie 520.4km :/ W listopadzie mam zamiar pokręcić troszkę więcej, ale to już zależy od pogody :)

Napisano

Jutro planuję luzzzzz, więc w październiku tylko 962km. Razem w roku mam przejechane 13426km.

Na kilku wycieczkach rowerowych przekręcę najwyżej kikaset kilometrów do końca roku. Może dobrnę do 14kkm,... sie zobaczy, przymusu nie ma :(

 

pozdro horny

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...