Skocz do zawartości

[konserwacja] czyszczenie łańcucha - sposoby



Rekomendowane odpowiedzi

Tu napiszę, bo w temacie o którym myślę nie wypada...

 

Ludzie wrzucają czasem takie zdjęcia, że patrząc na praktycznie każde z nich zaczynam się zastanawiać - czy ja mam szajbę na punkcie czystości napędu? Chory jestem jak mam usyfiony rowerek, o dźwiękach z napędu nawet nie będę rozmawiał bo to jakieś herezje są :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krąży w sieci list, niby odpowiedź człowieka ze SRAM-a dot. łańcuchów. Zawiera fragment mówiący o czyszczeniu, że należy łańcuchy trzymać z dala od rozpuszczalników. Coś w tym jest, bo każdy wie, że łańcuch na fabrycznym smarowaniu jedzie dalej. 

Jak to się ma do kultowego szejkowania ? Co o tym sądzicie ?

 

Trzecia wypowiedź od góry: http://www.forumrowerowe.org/topic/24127-kaseta-lancuch-twardosc-lancucha-i-kaset-skad-sie-to-wzielo/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powierzchowne czyszczenie łańcucha bez płukania zbiera brud tylko z wierzchu, lanie po tym olejem robi wewnątrz ogniw pastę ścierną. Dobrze wypłukany łańcuch w prawdzie nie będzie już tak dobrze nasmarowany olejami jak fabryczny smar nakładany na gorąco, ale i tak będzie lepszy niż pasta ścierna ze starego smaru i drobinek piasku. Gość ze SRAMU odradza płukanie łańcucha, bo wtedy klient szybciej przyjdzie kupić następny, taki chwyt marketingowy moim zdaniem :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś nie lubi się babrać z napędem to szybki sposób i dość skuteczny, ale kosztowny :

 

1. Położyć szmatę na obręczy/tarczy hamulcowej (tył) żeby nie zabrudzić.

2. Wziąć WD40 (  :laugh: ), założyć rurkę.

3. Skupionym strumieniem potraktować łańcuch podczas kręcenia korbą w tył (kilka obrotów, ale bez przesady).

4. Zostawić do lekkiego wyschnięcia, odparowania(10 minut IMHO wystarczy), przetrzeć łańcuch szmatą.

5. Zalać FL 1-step po jednej-dwie krople na ogniwo.

6. Zostawić (najlepiej na noc) na kilka godzin, ten smar sobie ładnie dość wejdzie do środka i z zewnątrz odparuje, nie trzeba wycierać.

 

I tym oto sposobem napęd jest wyczyszczony dość porządnie, bez kombinacji.  :teehee:

 

Ogniwa z zewnątrz po ww. sposobie są srebrne (po benzynie ekstr. i szczotce do zębów u mnie były czarne :woot: ) i nie ma takiego chrobotania piasku wewnątrz, więc chyba coś tam daje.  :icon_cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja polewam łańcuch benzyną i podpalam ,lub traktuje palnikiem przez pare minut ,a potem obtłukuje nim po kawałku grubej deski debowej ,wszystkie paprochy i zanieczyszczenia wysupują sie i jest czysty jak łza.i do podgrzanego  hipola żeby olej spenetrował go dogłębnie i potem na obciekanie. :yes:

Edytowane przez prajzl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
W smalcu? :woot:

 

Robi się kąpiel w rozgrzanym smarze stałym. Lepiej nie używaj smalcu bo ci myszy łańcuch przegryzą :devil:

 

Myślę, że moderator mógłby już zamknąć ten temat, bo zaczyna się trollowanie...

Edytowane przez kasperek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu napiszę, bo w temacie o którym myślę nie wypada...

 

Ludzie wrzucają czasem takie zdjęcia, że patrząc na praktycznie każde z nich zaczynam się zastanawiać - czy ja mam szajbę na punkcie czystości napędu? Chory jestem jak mam usyfiony rowerek, o dźwiękach z napędu nawet nie będę rozmawiał bo to jakieś herezje są :)

Ostatnio się mocno zdziwiłem jak dwóch świetnie wyposażonych rowerzystów na całkiem niezłym sprzęcie jechało obok mnie i słyszałem ich napęd...

 

Ja byłem w samochodzie z zamkniętymi szybami i włączonym radiem.  :w00t:

 

Też nie znoszę tego dźwięku i od razu gdy tylko się pojawia to biorę się za czyszczenie.

A robię to na swój sposób. Albo WD-40 (raz miałem końcówkę to go postanowiłem zużyć), aceton (mogę mieć na litry za darmo) lub ostatnio skitrałem z samochodu takie środek do czyszczenia silników.

Generalnie wszystko co rozpuszcza smar i nie szkodzi metalowi.

Psikam (czy polewam) na łańcuch, szczotą kilka razy, ponownie psikam aby pozostałości obciekły (to samo z kasetą) i smaruję.

Szybko i skutecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fenrir, takie czyszczenie łańcucha nic kompletnie nie daje poza tym że po prostu daje złudzenie czystego...

 

Najważniejsze to wyczyścić łańcuch w środku, pomiędzy ogniwami i pod tulejkami.

 

To są miejsca których nie widać, a są najważniejsze.

 

Więc polecam albo kupić maszynkę do czyszczenia łańcucha.

 

A najlepiej rozkuć łańcuch i wstawić spinkę aby można było go ściągać i czyścić dogłębnie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś z Was kupował Morgan Blue Chain Cleaner w litrowej butelce w sklepie Wertykal? To co otrzymałem lekko odbiega od zdjęć płynu w necie (lekko inny układ graficzny na naklejce), nawet w ich sklepie i na allegro naklejki na butelce inaczej wyglądają niż na tej którą otrzymałem.

 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak pewnie wiecie od 29.05 mają być w Lidlu różne "gadżety" do roweru.

 

http://gazetka.lidl.pl/7dce0abe-6329-4d8e-a9ab-42774118e907/#/20

 

Jest tam m.in "urządzenie do czyszczenia łańcuchów rowerowych". Warto to w ogóle kupować? Czy jednak bawić się w zdejmowanie łańcucha i benzynkę?

A przy okazji, jaki smar do łańcucha? Mój rower ma już 200km więc myślę, że warto się zabrać za serwis.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja powiem, że można a czasami warto używać, ale pod pewnymi warunkami:

- do maszynki nie lać benzyny ekstrakcyjnej i podobnych rozpuszczalników, bo pół roweru, cały napęd, tylna obręcz, opona i najbliższe otoczenie będą wypaprane paskudną mazią,

- używać odtłuszczacza z detergentami, świetnie sprawdza się ciepła woda i płyn do mycia naczyń.

 

Mam tą maszynkę z lidla i przerabiałem już szejkowanie w butelce z benzyną, maszynkę z benzyną i maszynkę z detergentem.

Ostatni sposób jest najszybszy i najczystszy dla otoczenia. W końcu ze zużytą benzyną też trzeba coś później zrobić.

 

Miałem już przypadek, że porządne szejkowanie z benzyną nie pozwoliło na całkowite pozbycie się piasku, mimo wymiany płynu i pozostawieniu całości na nocne moczenia. Łańcuch dalej chrzęścił.

Ponowne wyczyszczenie, tym razem mechaniczne przy pomocy "Ludwika" i trzech szczotek w maszynce dało efekt natychmiastowy.

 

Nie mam zamiaru potępiać w czambuł którejkolwiek metody. Ja poznałem najczęściej stosowane i wyciągnąłem odpowiednie wnioski.

 

Przy szejkowaniu przydają się też rękawiczki winylowe.

W jakim celu?

Edytowane przez Kekacz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy szejkowaniu przydają się też rękawiczki winylowe.

Jeżeli chodzi Ci o ochronę skóry rąk to nie winylowe, ale z gumy nitrylowej. Możesz w nich myć ręce nawet w nitro nie tylko w delikatnej benzynce i nic nie będzie rękawiczkom, tj nie rozpuszczą się :) Dobre rękawiczki nitrylowe można kupić np. od Wurtha. Aha, nitrylowe są zawsze sprzedawane w kolorze niebieskim, niestety po 100 szt. Używam ich służbowo podczas testów różnych klejów czy również zajmuje się służbowo. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...