rafalzi

A same ramy dadzą?

W R2-bike można kupić zazwyczaj korbę 42T. Nie są dostępne nawet oryginalne tarcze w innym rozmiarze, nie mówiac o korbach dla kogoś, kto nie potrzebuje w ogóle tarczy 42. Ogólnie co roku wracając do newsów od Sram coś mnie zainteresuje, a później problem jest taki, że nie da się tego kupić. Piszę o SRAM S350, bo według mnie polityka firmy jest nie fair. Najpierw w newsach pisze się o jakimś kolosalnym wyborze rozmiarów zębatek w korbach, a później okazuje się że dostępny jest jeden, a za koronkę na zmianę trzeba zapłacić często 2/3 wartości korby. Byłoby to Ok, gdyby od początku podawano, że dostępna będzie korba z jednym rozmiarem tarcz, a jeśli ktoś potrzebuje innej musi dopłacić.

Panowie, czy ktoś w Polsce czy Niemczech lub GB z wysyłką ma realnie dostępne wszystkie komponenty od Srama? Czytam, że ktoś kupi sobie taką czy inną tarczę lub korbę, a sam szukam SRAM S350 w wersji 44t i jest problem.

To jakie jeszcze miałeś, skoro uważasz, że możesz się wypowiadać o wszystkich? Rozumiem też, że wszystkie Shimano i Sram są dobre?

To nie są stery, tylko mostek kierownicy. Śruba sterów to ta u góry, połączona z gwiazdką rozporową (dlatego trudno przekręcić, idzie do oporu i już)

Musiałbyś mieć naprawdę dużo pary, żeby coś tam za mocno przykręcić (rozumiem, że chodzi o gwiazdkę).

Ja miałem 60 cm, ale nie jest wykluczone, że coś się zmieniało nawet w jednym roczniku.

Jeszcze jakaś hipnoza w zestawie by się przydała, na trwałość postanowień. Bo jak już masz tę żonę, to pewnie wiesz też o jakże częstym zjawisku słomianego zapału Żeby nie było, że kupisz rower, a później pasja minie

Znaczy kupiłeś? Sztyca siodełka nie wchodzi równo w ramę, a to raczej nie jest dobry objaw. W najlepszym wypadku sama jest krzywa, ale może być też rama. Chyba, że to jakiś dziwny celowy zabieg, ale nie sądzę. Rozumiem, że droga do pracy wiedzie przez las i błoto? Bo w innym wypadku kupno tego roweru mija się z celem. Nie mówiąc już o rozmiarze ramy, bo tak małej do zwykłej jazdy się nie bierze.

Smarowanie siodełka to według mnie dziwny pomysł. Trzeba je po prostu wyczyścić, bo każdy smar jest mniej lub bardzie lepki i na dłuższą metę więcej z tego szkody niż pożytku.

Nie warto, chyba, że za 250zł. Za około 500 złotych można już trafić rower na kasecie zamiast wolnobiegu i to tym się w pierwszej kolejności kieruj, bo bardzo ułatwi ci rozbudowę. Co do ramy - 17" da radę, ale na Twój wzrost lepsza będzie 18 lub nawet 19, zależnie od producenta. Ogólnie masz dwie opcje - klasyk na osprzęcie Deore LX lub podobnym, albo właśnie ok. 6 letni z kasetą i czymś ok. acera/alivio Musisz trochę się naszukać, przede wszystkim na prywatnych ogłoszeniach, bo handlarze za byle badziew chcą kupę kasy. Jak coś znajdziesz, to wrzuć do oceny.

A skąd ta cena? Bo w sklepach chyba jeszcze nie ma? Ja trochę dojadę jeszcze napęd w tym roku i skompletuję sobie powoli nowy na następny. Tylko czy nie lepiej wziąć po prostu Deore za ok. 250 niż czekać na Alivio, które pojawi się Bóg wie kiedy? Zwłaszcza, ze tych pięknych przetłoczeń nie będzie prawie widać na modelu czarnym, o ile taki w ogóle będzie.

Rzekłbym, że sprzeczność jest tu podwójna - najpierw połączenie słów "dobra" i "linka" a później "dobra linka" i "rozsądek"

Obręcze według mnie ładnie wypadają. Nie wiem jak w praktyce z działaniem tych klamko-manetek, ale z wyglądu M310 są bardzo podobne do Alivio, a te to typowe stare stefany.

Jak masz klucz nasadowy to wystarczy to do kaset- http://allegro.pl/klucz-do-odkrecania-kaset-nakladanych-hg-i4238318402.html Mi gotowy tego typu http://allegro.pl/bike-hand-yc-126-2a-klucz-do-kaset-z-raczka-ctbike-i4251757277.html (nie dokładnie ten) akurat szybko strzelił. Bacika też nie używam, ale wtedy potrzebna jest druga osoba. Po prostu chwytam kasetę oburącz szmatą w ten sposób unieruchamiając, a kręci kto inny. Odkręcałem tak już w bodaj 4 rowerach i zawsze dawałem radę bez problemu (chociaż czytałem, że komuś się nie udało - widocznie miał za mocno dokręconą kasetę).

Ostatnio rzuciła mi się w oczy taka alternatywa - http://allegro.pl/rower-26-limber-agile-fx3-19-wyprzedaz-i4265484912.html Hydrauliczne hamulce fabrycznie, a reszta osprzętu bardzo podobnie - lpeszy amor, raczej korba, słabsza kaseta, przednia przerzutka. http://centerbike.pl/pl/p/ROWER-LIMBER-AGILE-FX3-rama-19/441 - tu są prawdziwe zdjęcia. Siodełko wygląda dość parodystycznie, ale taki Vader to kwestia 30zł.

Najpierw rozepnij hamulec z tyłu ( http://i1.ytimg.com/vi/sNzvJwoIoQU/maxresdefault.jpg ) Koło zdejmuje się i zakłada bardzo prosto, bo jest szybkozamykacz. Otwierasz go (tak wygląda w pozycji zamkniętej http://www.axel-sport.pl/media/products/b2a64c2f87c540c124693e568fe052dc/images/thumbnail/big_IMG_8550.jpg?lm=1397134468 , otwiersz ciągnąc do siebie, może to wymagać trochę siły), odkręcasz trochę (nie całkiem) śrubkę po drugiej stronie koła niż ta dźwignia - koło jest już luźno wsadzone i możesz je zdjąć. Zwróć tylko uwagę na układ sprężynek, żeby później założyć tak samo. Zakładając patrz żeby było w równej linii z ramą. Szybkozamykacz dokręć śrubką po drugiej stronie dźwigni, tak jak go odkręcałeś. Zrób to na tylle mocno, żeby dźwignia przy zamykaniu stawiała całkiem solidny oprór). Co do dętki - rozmiar (masz wszystko napisane na oponie i pod to dobierasz - musi być 28" (inne oznaczenie 700); szerokość jest zawsze w pewnym zakresie - Twoja opona to 38C) i typ wentyla (zwany różnie - Schradera, AV, samochodowy) są najważniejsze, każda dętka od ok.10zł powinna się nadać.

Za długie czyli ile cm? I jaki kąt? Ja myślałem o tym do Lazaro 21" - http://allegro.pl/mostek-truvativ-xr-doskonaly-czarny-110-mo22-i4235993043.html (też jestem chory- więc sobie kombinuje ;p) Geometria, jak się okazuje, jest identyczna z Kandsem. Problem w tym, że chciałbym przejść na kierownicę mocowaną na 1,1/8" , a obecna to 1" i nie da się zrobić tego krok po kroku - najpierw mostek, później kierownica. No nic, kupię chyba najpierw prostą kierę i zostanę tymczasowo przy tym mostku.

Ale jaka wpadka? Dętki pękają, z tą różnicą, że w drogich rowerach pękają droższe. Chodzi mi tylko o to - przecież nie dziwiłbym się, gdyby ktoś zadał normalnie pytanie, co robić, bo nie wie. Ale ja tu widzę dorabianie teorii, ocenianie firmy, tak jakby miała jakieś znaczenie. Myślę, że do zakończenia dywagacji wystarczy, że autor pytania powie, jakie miał ciśnienie w oponie w momencie wypadku - to z dużą dozą prawdopodobieństwa wytłumaczy "wpadkę".

Cóż za straszliwa przygoda! Znam doskonałe forum na takie rzeczy - http://kafeteria.pl/forum Może nie każdy zna się na rowerach, ale są jakieś granice zdrowego rozsądku. Pierwszy eaz widzę kogoś, kto chce oddawać dętkę na gwarancję. Wiem, że może Cie ta wiadomość zaszokować, ale uwaga - dętki czasem pękają! Rozumiem, żeby ktoś pytał, co dokładnie robi się w takiej sytuacji, ale Twój post to jakiś śmieszny lament. Zamiast żalić się na forum, zdejmij oponę, zobacz przejeżdżając dłonią od wewnątrz czy nic w niej nie utknęło i ogólnie czy rzeczywiście jest cała. Sprawdź też czy żadna szprycha nie sterczy oraz czy nie ma nic ostrego na obręczy - to byłaby ewnetualna podstawa do reklamacji i wymiany koła. Ogólnie najwięcej powie Ci miejsce pęknięcia dętki, ale najczęściej bywa tak, że nic już w tym miejscu obręczy ani opony nie znajdziesz. PS. Idę o zakład, że nie pofatygowałeś się by sprawdzić przed jazdą na oponie zakres ciśnienia jazdy na niej.

Wszyscy by tylko mostki wymieniali, a trzeba zacząć od pracy nad własną pozycją na rowerze. Sam jeszcze za caszów jazdy na makrokeszu miałem fatalną, ale później poczytałem i mimo problemów z kręgosłupem jakoś sobie radzę.Ogólnie w internecie jest dużo artykułów na ten temat, ale mogę napisać coś tam od siebie, bo mnie też kiedyś bolały plecy, a teraz to mnie bolą jak nie jeżdżę Jak widzę jazdę niektórych, to najczęściej powielany jest jeden błąd - kierownica jest luźno "trzymana", jadący za bardzo prostuje się do pionu, i żeby dosięgnąć kierownicy zaczyna się garbić. Skutkuje to później wnioskiem o konieczności wymiany mostka, co nie zawsze pomoaga. Tymczasem na kierownicy trzeba się niemal oprzeć, chwycić ją pewnie, wypiąc klatę do przodu, ogólnie przerzucić więcej ciężaru do przodu na ręce (oczywiście nie spinając ich za bardzo - kwestia praktyki). Zrobić tak, żeby plecy były proste mimo pochylenia ciała do przodu. Coś co w sposób nawet trochę przerysowany pokazuje to zdjęcie: http://porady.bikeboard.pl/images/galerie/6hi0vp_bez_tytu_u11.jpg Albo ucząc się od najlepszych : http://www2.pictures.zimbio.com/gi/Tour+de+France+2009+Stage+Eleven+-JMrkvImk2xl.jpg To też jest kwestia stylu jazdy i nawet niektórzy profesjonalni kolarze jeżdżą "przygarbieni", ale według mnie najzdrowiej dla kręgosłupa jest pochylać się manewrując rękami, nie tułowiem - aż do takiej pozycji : http://4.bp.blogspot.com/-5ZaTOUUviYk/Tl1WDLMIr2I/AAAAAAAAAwE/o4x5Dmp_Kew/s1600/thorHushovd_02.jpg - plecy cały czas prosto! Osiągnięcie dobrej sylwetki często wymaga też pokombinowania z ustawieniem siodełka. Zwróć uwagę, że można je przesuwać do przodu i tyłu o dobre kilka centymetrów. Dla wielu osób pomocne są też rogi kierownicy, bo sylwetka się lekko zmienia przy zmianie chwytu i nie ma efektu "zasiedzena". Oczywiście nie jest to jazda dla każdego i stąd niektóre osoby starsze jeżdżą już tylko na trekkingach. Ale wydaje mi się, że nawet mało wysportowana osoba, ale będąca w sile wieku powinna sobie poradzić.

Przerzutki są te same. Sprzedawca pewnie miał na myśli, że nie są te oprzerzutki wbudowanę w piastę, tak jak w niektórych rowerach miejskich/trekingowych

Chyba żartujesz, ludzie nie zwrócą uwagi na cięcie szlifierką, a co dopiero niesienie roweru. Z takim zapięciem eliminujesz też reakcję tych którzy ewentualnie by zereagowali na przecinanie zapięcia, a niesienia roweru w ogóle nie skojarzą z kradzieżą, bo nie wiedzą o istnieniu blokad kół (społeczeństwo nadal nierowerowe). Ja mam Kryptonite Evolution Series 4 Ls i imo wystarczy do tej klasy roweru. Jak kiedyś zmienie koła i siodełko to pomyśle dodatkowo o tym: http://allegro.pl/zabezpieczenie-pinhead-security-pack-4-z-249-zl-i4199948399.html

Pewnie tak, ale po co Ci to? Jako pierwsze zabezpieczenie, czy dodatkowe? Bo w pierwszym przypadku odpada za względu na skutecznosc, w drugim cenę.

Ja też nie wspominałem, że jesteś. Po prostu pytam, czy miałeś okazję jezdzić na takim jak mój. No i co było naj?