Skocz do zawartości

[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 8


Lookas 46

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

hmm co ja dziś zrobiłem.... a wiem, kupiłem smar :)

jutro się zabieram za suport bo dziś już jakoś nie mam sił*

 

 

__________________________

*czyt. TYSKIE...

Napisano

Ja dziś przepolerowałem rower, prysnąłem opony takim środkiem do pielęgnacji zderzaków - wyglądają jak nowe - no i złożyłem rower kolegi, jest po malowaniu.

Napisano

Dziś ostra, interwałowa jazda po górach razem z kumplem. Czas 2,5h.

Poza tym doszedłem do wniosku, że marzy mi się carbonowa rama, a więc trzeba szukać roboty na wakacje.

Bez 3000zł nie ma co podchodzić :/

Napisano

Nawrot - w Świdnicy około której zaczęło lać? Bo widziałem niezłe błyski na niebie właśnie od waszej strony. Burza tutaj dopiero teraz dotarła :P

Rowerowego nic nie zrobiłem, bo pogoda kichowata ale sobie szukam coś do roweru :D

Napisano

Nowe błotniki założone :w00t: Chciałem się wybrać na przejażdżkę, żeby sobie przetestować nową konfigurację roweru ale nieźle się chmurzy...

No i niestety zauważyłem, że prawie skończyły mi się z tyłu klocki :/ Wprawdzie do V-brakeów nie są drogie ale wolałem kupić coś innego :/

Napisano

Dziś pada cały dzień więc na rower nie chce mi się wsiadać. Wyregulowałem dokładnie przerzutki. Poluzowałem znacznie sprężyny w V-brakach na śrubkach. Teraz klamki chodzą prawie tak lekko jak w hydraulikach :)

Napisano

ustawiłem sobie mostek, kierę, manetki klamki i siodełko :)

 

Teraz wygodniej jest.

 

 

A z jazdy 0km z racji pogody - tylko do picia się nadaje :D

Napisano

Wróciłem z dwugodzinnej przejażdżki, Nowy suport sprawdza się perfekcyjnie i ogólnie rowerek śmiga jak nowy ale... z tyłu wytarły się klocki a w tarczówce z przodu coś brzęczy podczas jazdy i też słabo hamuje.

Jutro będzie trzeba się tym zająć.

Napisano
A z jazdy 0km z racji pogody - tylko do picia się nadaje :D

 

Popieram i potwierdzam. Nici z roweru, choć naszła mnie myśl, żeby się ubrać i wpakować w teren w tym deszczu.

Napisano

Chwile polatałem w terenie po deszczu. Odebrałem pakiet startowy na jutrzejszy wyścig na orientację WayPoint Race. Umyłem rower, zrobiłem ogólny przegląd, przyczepiłem numerek, wyregulowałem przednią przerzutkę i jak się okazało nie jestem tego mistrzem....

Napisano

Dziś rano załatwiłem kilka spraw na mieście, byłem w rowerowym wyregulować hydrauliki, serwisant zrobił to od ręki za friko i jeszcze dostałem plastiki blokujące tłoczki (przy ściągniętym kole). Nie wiem jak to się nazywa. Dobrze mieć znajomości :D

 

Potem cały dzień czekałem aż deszcz przestanie padać, w międzyczasie przeglądałem strony rowerowe.

Nie przestało..

Wybrałem się na 1,5h, przemarzłem, przemokłem. Noga nic nie "podaje", chyba przez to zimno.

Napisano

Nie wiem ile KM - chłopaki zaraz skrobną. Wywinąłem orła na rynku na kostce - cały lewy bok siny, do tego jadąc po nogawki do rowerowego zerwałem łańcuch i strzeliłem kolanem w manetkę. Założyłem spinkę srama, kupiłem nogawki rogelli i pojechałem z chłopakami do lasu. Wszystko pięknie ładnie aż tu ulewa i z 30 minut wracałem z lutomii do ś-cy w ulewie. Po chwili już mi wisiało czy jadę po kałużach czy po asfalcie - przemokłem do suchej nitki heh :)

 

 

Ale rower się umył - taki plus tego wypadu. I spodobała mi się jazda w deszczu

 

 

 

A teraz siedzę z lodem na udzie bo ładnie puchnie :)

Napisano

Ahahaha, jednak się przyznałeś :P - grzeczny ModernMaster :D

 

Co ja będę pisał, chłopaki na górze już opisali co się działo. Błoto + deszcz + las + rower = <3.!~ :D

Napisano

Nawrotek dobrze, że napisałeś o tych nogawkach, przypomniało mi sie że mam takowe do oderania w rowerowym :D

 

Mi się udało uniknąć deszczu :D 40 km szosą nie chciało sie brudzić roweru i zmieniać opon.

Może wieczorkiem jeszcze jakiś wypad sie trafi :P

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...