wsfetrze Napisano 20 Września 2005 Udostępnij Napisano 20 Września 2005 Ja trzymam stronę Eci, a co do tego co Pio napisał, to jest tylko potwierdzenie teori, a raczej faktu że to człowiek sam sobie jest winny. Dziękuję, koniec, kropka! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sand Napisano 20 Września 2005 Udostępnij Napisano 20 Września 2005 A tam marudzicie .. pies sam tez sie przeciez nie wychowal zaden w polsce bo u nas takowe nie wystepuja poza wlasnie domowymi, jesli ktos go wychowuje to i uczy zachowan w pewien sposob , gryzc ,nie gryzc rowerzysty w lydke . Proste , pierw zacznijcie zmieniac otoczenie od siebie , wtedy bedzie szybciej i prosciej, co nie zmienia faktu ze takie kundelki albo kundle sa dosc irytujace :-? . Sprawa jest jasna i oczywista , zle wychowasz psa to bedzie glupi na swoj sposob, postarasz sie i wlozysz troche pracy i bedzisz miec pozniej efekty w postaci milego i spokojnego zwierzaka ,ktory bedzie czescia rodziny, a to ze niektorzy wyrzucaja psy ktore kupili dziecku 4 miesiace wczesniej .. to pomyslcie tak, psa niemoze wychowac to co dopiero dziecko. Rozumiem oddac do schroniska czy tam komus w dobre rece, ale nie przywiazywac w lesie czy w worku zostawiac, takiegoco to robi to za przeproszeniem za jaja powiesic, * w wypadku braku takowych za uszy dobra takie moje zdanie :wink: prosze nie bijcie pozdrawiam i szerokiej drogi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
amoniak Napisano 20 Września 2005 Udostępnij Napisano 20 Września 2005 Ja psa nie prejechałem natomisat smycz od jamnika mi sie wkręciła w korbę. smycz taka wyciągana z bębenka było to w parku Moczydło ja jechałem ścieżką kobita szła chdnikiem, a jamniczor postanowił pozwiedzać obszar za ścieżką babeczka właścicielka jamnika pomogła mi się pozbierać i jeszcze przepraszała za pieska Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jurasek Napisano 21 Września 2005 Udostępnij Napisano 21 Września 2005 Ecia, stawiasz wszystko w tak ostrym świetle, że trudno z Tobą o czymkolwiek mówić znow zgadzam sie z toba w 100%. zreszta wydaje mi sie, ze powiedzialem co mam do powiedzienia, a jako, ze na kobiecy upor lekarstwa brak dalsza dyskusje sobie odpuszczam. co do piesków na drodze traktuje je jak małe niepilnowane dzieci na 10 spotkanych, 7 atakuje rowerzyste włażąc pod koła więc po prostu uważam p.s co do kobiet to myślałem macrianus2 że jesteś chłopem bo Twój upór nie tylko w tym temacie przewyższa upory wszystkich Pań z forum razem wziętych pozdrówko kąsliwe :twisted: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość BikerFG Napisano 21 Września 2005 Udostępnij Napisano 21 Września 2005 czy jamniczek czy pitbull, trzeba go trzymac krotko o to moj "jamniczek", jak sie wscieknie (tak ladnie prezentuje swoje uzebienie): i warknac tez potrafi (a wcale jej tego nie uczylem). ps. chyba 2-gi raz umiescilem to zdjecie, ale pasuje do tematu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jurasek Napisano 21 Września 2005 Udostępnij Napisano 21 Września 2005 fajny piesio łapie tylko do kostek i lekko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość BikerFG Napisano 21 Września 2005 Udostępnij Napisano 21 Września 2005 fajny piesio łapie tylko do kostek i lekko ona jeszcze skacze i to dosyc wysoko, krotkie nogi nie znacza, ze zasieg tylko do kostek... a czy lekko... to mozna dyskutowac :twisted: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szakq Napisano 21 Września 2005 Udostępnij Napisano 21 Września 2005 pies baskerwilów bez mala a pies prawie kazdy dorosly potrafi dziabnac a nie wazne gdzie dziabnie jak nie ma papiperow to masz milusie wycieczki do przychodni po szpryce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jurasek Napisano 21 Września 2005 Udostępnij Napisano 21 Września 2005 piesio bikera Fg na pewno kwity ma Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość BikerFG Napisano 21 Września 2005 Udostępnij Napisano 21 Września 2005 tak szczepiony, nawet mu pazury weterynarz obcina od czasu do czasu jakby nie byl szczepiony to juz kilka razy musialbym przyjmowac serie bolesnych zastrzykow Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Huhu Napisano 21 Września 2005 Udostępnij Napisano 21 Września 2005 Ja miałem dwukrotnie przygodę z psami. Raz jeden mi kostkę pogryzł - włascicela szukałem przez pół dnia po wiosce. W tym roku miałem zderzenie które się OTB na asfalt skończyło. Poździerane kolana łokcie, nadgarstki oraz broda - czy pies przeżył nie wiem - wtedy miałem go w dupie. (Po tym kupiłem kask) Czasem jak widze zanieczyszczającego chodnik, mam wielką ochotę go z laczka pociągnąć - ale zbyt dobry ze mnie człowiek jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Żaba Napisano 22 Września 2005 Udostępnij Napisano 22 Września 2005 Wiadomość deschek Kolarz z hypermarketu Posty: 73 Dołączył: 24 Maj 2005 Wysłany: 2005-09-19, 15:31 [pies] przejechalem psa rowerem -------------------------------------------------------------------------------- Po ciezkiej nocy wracalem 20km rowerkiem, w samej mojej miejscowosci jakis gosc wyjechal z bocznej drogi rowerem z psiakiem na smyczy, nie widzial mnie (pies), gdy zabieralem sie do wymijania ich pies uslyszal mnie i spanikowal, gosciu go nie utrzymal i pomimo tego, ze staralem sie ich wyminac znalazl sie dokladnie pod moimi kolami i... po prostu po nim przejechalem Chyba nic mu sie nie stalo bo biegl dalej, gosciu tylko do mnie krzyknal, ze to jego wina. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spiohh Napisano 22 Września 2005 Udostępnij Napisano 22 Września 2005 czy pies przeżył nie wiem - wtedy miałem go w dupie.(Po tym kupiłem kask) Czasem jak widze zanieczyszczającego chodnik, mam wielką ochotę go z laczka pociągnąć - ale zbyt dobry ze mnie człowiek jest. ty łajza jestes a nie czlowiek , jesli zobaczylbym kogos kto krzywdzi jakiekolwiek zwierze to mu nakopalbym do dupy , naszczescie takich idiotow jak ty w polsce nie jest wielu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Huhu Napisano 22 Września 2005 Udostępnij Napisano 22 Września 2005 Idiotą nie jestem - psa miałem w dupie bo gdzies polazł, a ja się zbierałem z ulicy. Jestem ciekaw czy po locie koszącym przez kierownicę na asfalt byś najpierw szukał psa, czy sprawdził czy jesteś cały, nie mówiąc o tym, że pod wpływem emocji ten pies staje się twoim wrogiem numer jeden. Jesli chodzi o psy srające (tak srające) po chodnikach - fajnie się chodzi po zaminowanym chodniku nie :?: Zanim napiszesz jakąkolwiek obelgę pod czyimś adresem to się człowieku zastanów (A najlepiej naucz się czytac ze zrozumieniem to, co inni napisali). Nigdy w zyciu zwierzaka nie skrzywdziłem celowo, bo nie mam takiego charakteru, choć czasem korci. Poza tym hodowanie zwierząt w domu (bloku w mieście) to temat na zupełnie inną rozmowę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jurasek Napisano 22 Września 2005 Udostępnij Napisano 22 Września 2005 wychodze z klatki a na chodniku sra bezczelnie piesek - pani też niech przykucnie obok pieska i siedobrze wypróżni to bedzie komplet - powiedziałem i poszedłem . masakra kultury właścicieli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mugen Napisano 22 Września 2005 Udostępnij Napisano 22 Września 2005 znalezione dzisiaj w necie , uwaga zdjęcie trochę drastyczne, miał ktoś taki wypadek? bo nie mogę sobie za bardzo tego wyobrazić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jurasek Napisano 23 Września 2005 Udostępnij Napisano 23 Września 2005 biedny wiewiór miał pecha biedny biker miał pecha :sad: :sad: :sad: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość BikerFG Napisano 23 Września 2005 Udostępnij Napisano 23 Września 2005 znalezione dzisiaj w necie , uwaga zdjęcie trochę drastyczne, miał ktoś taki wypadek? bo nie mogę sobie za bardzo tego wyobrazić. osz... q...... :-o Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gavron Napisano 23 Września 2005 Udostępnij Napisano 23 Września 2005 :-o jak to czasem sie zbiegnie w jednym punkcie wszystko :sad: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
torn Napisano 23 Września 2005 Udostępnij Napisano 23 Września 2005 hmm, podobną akcję miałem w lasku bielańskim, w szprychy wleciał mi jakiś ptak, wielkości wróbla. brzdęk! i posypały się pióra. wyglądał na całkiem martwego potem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pioe Napisano 24 Września 2005 Udostępnij Napisano 24 Września 2005 znalezione dzisiaj w necie , uwaga zdjęcie trochę drastyczne, miał ktoś taki wypadek? bo nie mogę sobie za bardzo tego wyobrazić. O ja... :-o Kurcze! A ja tak lubie wiewiórki. Biedna..., ale tak czasem bywa Pozdro! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cookiesrulez Napisano 24 Września 2005 Udostępnij Napisano 24 Września 2005 Ja żadnego zwierzaczka nie zabiłem rowerem. Chociaż nie, raz chyba nie zauważyłem ślimaka... Ale pewnego razu przez pewnego pieska mogłem sobie narobić duże kuku :x Jadę sobie asfaltem jakieś 40 km/h i tyu nagle z chodnika wyskoczył mi kundel. NO to odruchowo po hamulcach, fajne stoppie nawet wyszło Ale prawie miałem OTB przez niego, bo hamowanie awaryjne a ja akurat byłem dość mocno pochylony do przodu... NO ale na szczęście nic się nie stało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość kusiu Napisano 25 Września 2005 Udostępnij Napisano 25 Września 2005 Witam ja mialem podobne sytuacje wracajac do domu pozna noca jechalem chodnikiem przez moja wies i nagle z wjazdu wyskoczylo mi cos bialego ja po nim przejechalem kierownica skret i gleba a pedal wbil sie w piszczel hmmm on pozbieral sie szybciej niz ja no i na kota to bylo za twarde a na psa za szybko bieglo :lol: do dzis nie wiem ktore z tych zwierzat to bylo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pioe Napisano 25 Września 2005 Udostępnij Napisano 25 Września 2005 Może lis? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
trroy Napisano 25 Września 2005 Udostępnij Napisano 25 Września 2005 no i na kota to bylo za twarde a na psa za szybko bieglo Widze że masz już niemale doświadczenie w jezdzie po zwierze :grin: :grin: tach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.